Warszawska i podwarszawska Wisła
#7161 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 16:39
- PePe., Mr.Happy i eRKa lubią to
#7162 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 16:46
Mocny gas pieprzowy, pałka teleskopowa, maczeta, paralizator - nie zaszkodzi mieć przy sobie do wędrówek w samotności nad wodą.😊
Zapomniałeś Grześ o najważniejszym
Załączone pliki
- slawek_2348, ManieQ, Pisarz.......ewski Piotr i 5 innych osób lubią to
#7163 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 17:13
Zapomniałeś Grześ o najważniejszym
Jak ktoś ma możliwość to i owszem 😁
- spinnerman lubi to
#7164 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:02
Zapomniałeś Grześ o najważniejszym
Ulubiona broń .............. , bo to taki uniwersał .
Niezawodny w każdych warunkach pogodowo klimatycznych . Jednak na ryby za ciężki , za duży i mocno kopie.
Użytkownik Pisarz.......ewski Piotr edytował ten post 19 listopad 2018 - 19:05
- dreadknight lubi to
#7165 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:06
Jest w tym troche prawdy , już 2 razy będąc sam na rybach wbiłem sobie kotwice tak że nie mogłem jej wyjąć , brak sprzętu cążków lub czegokolwiek do ucięcia dłubałem przy ręce z 15 min , czułem jak mdleje od cięcia palca miałem dzwonić na 112 i powiedzieć że zaraz zemdleje i podać namiary , oczywiście cążków dalej nie noszę , więc sprzętu na dziki , psy i bobry też pewnie nie będę brał
#7166 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:40
Załączone pliki
- BOB, Qcyk, Skorio i 2 innych osób lubią to
#7167 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:44
U mnie to samo: fabrycznie zapakowane ostrza, cęgi i plastry z opatrunkiem ...obowiązkowo!
- spinnerman i eRKa lubią to
#7168 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:54
Mi tam zawsze wystarczały szczypce chirurgiczne do wyhaczania ryb i kotwę miałem może raz w ręce
#7169 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:55
#7170 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 19:55
A jak haki nie mają zadziorów, to nie trzeba ani sklpelków ani, tym bardziej, nacinania...Ja w swoich pudełkach mam na klapkach poprzyklejane taśmą skalpelki chirurgiczne. Są fabrycznie, sterylnie zapakowane w mocną alufolię więc żadne bakterie nie mają prawa się tam dostać. Takim skalpelem wystarczy delikatnie naciąć skórę przy wbitym grocie i wychodzi jak z masła
- krzyko, pieczywko, homax i 7 innych osób lubią to
#7171 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 20:01
Te skalpele to naprawde dobry patent !!!! Jak pisał przedmówca w aptece do dostania ???
#7172 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 20:02
#7173 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 20:15
Takie skalpele można normalnie w aptece dostać?
Te skalpele to naprawde dobry patent !!!! Jak pisał przedmówca w aptece do dostania ???
W aptekach raczej nie, tutaj do wyboru do koloru w śmiesznych pieniądzach
https://allegro.pl/s...4a-b4b52f70fed0
- BOB i coma lubią to
#7174 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 20:21
#7175 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 20:25
#7176 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 20:45
- BOB, zator, marr25 i 1 inna osoba lubią to
#7177 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 21:08
Ja mam zapas że szpitala. Kiedyś siostra rozcinała mi nogę by wyjąć kleszcza. Nadają się też do ostrzenia kredek i ołówkow.
Polecam w tym celu "kleszczołapki"- bezkrwawe usuwanie kleszcza ;-)
#7178 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 21:16
Sprawdzę. Tamtemu akurat urwała się głowa. Już nie pamiętam, chyba sam najpierw próbowałem odczepić. Dawno temu. Siostra odczepiła lekko z tysiąc kleszczy, ma cały zwierzyniec i wszystkie przynoszą.
#7179 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 21:27
W aptekach raczej nie, tutaj do wyboru do koloru w śmiesznych pieniądzach
Polecam ostrza nr 15 i 23 ...obyście nie musieli stosować
#7180 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2018 - 22:10
W swojej robocie stosujesz?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych