[pomelo (maciekd)]

Wstać to jedno, a umieć złowić to drugie
Wychodzi na to korol, że poszedłem w niedzielę na zmianę warty - kiedy ty kończyłeś ja się zameldowałem nad wodą. Deszcz padał, ale dzięki temu ludzi mało i miło spędziłem te 2 godziny, różnica taka, że ryb żadnych nie złowiłem

[Maciej W.]

15 minut, powiadasz. Można odnieść wrażenie, że z braku czasu umawiasz się z rybami telefonicznie jadąc nad rzekę. Łatwo to wytłumaczyć, zważywszy fakt, że jeden z kolegów utopił jakiś czas temu komórkę. Kto by pomyślał, że w tym kierunku pójdzie wędkarstwo?

[korol]

Trzeba iść z duchem czasu Cóż dodać, przyszła jesień. Bolenie głodne. Dobrze biorą i jakby tylko się na nie nastawiać...można przeżyć wiele niezapomnianych chwil.
 

[malcz]

Jutro i ja wstaję nie ma bata.

 

o której zaczyna się przejaśniać?

[Goliat]

5.15-5.20

[Bobby0404]

ad. korol

Następnym razem podawaj namiary gps miejscówki z przyporządkowanymi jej dokładnymi porami brań- nie będziemy musieli na darmo zbyt wcześnie wstawać, ani za długo stać w wodzie. Musimy sobie przecież pomagać, no nie? ;-)

A, i jeszcze pozaznaczaj na zrzucie googlemaps trasy dojścia do konkretnych miejscówek.

Użytkownik Bobby0404 edytował ten post 09 wrzesień 2019 - 10:37

[pomelo (maciekd)]

Jutro i ja wstaję nie ma bata.

o której zaczyna się przejaśniać?

Dobra ściąga, zawsze pod ręką, bo to się jednak dość szybko zmienia: http://slonce.alternatywne.info/

[Qcyk]

I co najważniejsze żerują też o "normalnych" porach

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[malcz]

Niestety kończąc pracę po 18ej z Ożarowa na południowe miejscówki to min 1h drogi....Na łowienie niewiele zostaje - oczywiście przed zmrokiem., a że nocny łowca ze mnie żaden trzeba chyba szukać rano.

[WędkarskieDylematy]

W końcu i ja "coś" złowiłem, a raczej wyhaczyłem:) Plaża przy Łazienkowskim.

Załączone pliki

•  leszcz.jpg   144,38 KB   45 Ilość pobrań

Użytkownik KolegaKolegi edytował ten post 09 wrzesień 2019 - 13:56

[Niusio99]

Niestety kończąc pracę po 18ej z Ożarowa na południowe miejscówki to min 1h drogi....Na łowienie niewiele zostaje - oczywiście przed zmrokiem., a że nocny łowca ze mnie żaden trzeba chyba szukać rano.

Z Ożarowa to i mnie możesz zabrać po drodze

[jachu]

W końcu i ja "coś" złowiłem, a raczej wyhaczyłem:) Plaża przy Łazienkowskim.

Ładny. Chyba po częściowej rotacji karotenoidów.

[Qcyk]

U mnie ostatni wariat leszcz zaatakował wobler 10 cm
IMAG0128-1209x1538.jpg
A bolenie już się nie patyczkują i biorą tak;)
IMAG0124.jpg

Dokładnie dzisiaj też miałem obawy po braniu że w skrzela poszło ale jak na razie szczęśliwie w "miękkie" trafia... Udało się zaliczyć jednego na oko z 60 pewnie. Tylko linka wystawała z pyska. Ryba strzeliła między dwoma drzewami więc na starcie hamulec zbetonowany. Przynęta to podarowana Enigma 3 od diabła Pjotera...
P. S. Coś odkryłem dzisiaj... żeby coś łowić to trzeba być nad wodą

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Qcyk edytował ten post 09 wrzesień 2019 - 21:15

[Qcyk]

Daniel też odkryłem to jakiś czas temu

Ja niestety zbyt późno w tym roku ale cieszę się jesienią

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[Tomek St.]

Udało mi się w końcu wyskoczyć wczoraj z wieczora nad Wisełkę dosłownie na 1,5 godziny. Trafił się krótki szczupak i podpiąłęm jakiś białoryb. Generalnie słabo, a pogoda dobrze rokowała.

[Ciastek]

Taka sytuacja, zdjęcie wykonane z mostu Śląsko-Dąbrowskiego.

Załączone pliki

•  PWR_6049.JPG   66,23 KB   47 Ilość pobrań
•  PWR_6043.JPG   59,13 KB   43 Ilość pobrań

[Niusio99]

Taka sytuacja, zdjęcie wykonane z mostu Śląsko-Dąbrowskiego.

Grubiutkie....fanatycy rybiego białka...