2 główki poniżej Łazienkowskiego po 1h ale brak kontaktu. Oznaki żerowania tylko przy grillach i ognisku .
Jutro chyba poszukam czegoś gdzie indziej.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 czerwiec 2015 - 19:25
2 główki poniżej Łazienkowskiego po 1h ale brak kontaktu. Oznaki żerowania tylko przy grillach i ognisku .
Jutro chyba poszukam czegoś gdzie indziej.
Napisano 20 czerwiec 2015 - 20:24
2 główki poniżej Łazienkowskiego po 1h ale brak kontaktu. Oznaki żerowania tylko przy grillach i ognisku .
Jutro chyba poszukam czegoś gdzie indziej.
Chyba się te Wianki dziś zaczynają to wysyp wszelkiej maści grillarzy. Celowo unikałem typowo miejskiego odcinka.
Darek znam te główki. Kiedyś były obiecujące ale proponuje ci się przenieść na te powyżej Łazienkowskiego.
Napisano 20 czerwiec 2015 - 20:58
Chyba się te Wianki dziś zaczynają to wysyp wszelkiej maści grillarzy. Celowo unikałem typowo miejskiego odcinka.
Darek znam te główki. Kiedyś były obiecujące ale proponuje ci się przenieść na te powyżej Łazienkowskiego.
Na "krzywą"? powyżej "Grubej Kaśki"?
Napisano 20 czerwiec 2015 - 21:20
Jeszcze wyżej. Za krzywą dwie w góre. Można połowić choć trzeba trafić w dobry dzień. Średnio dwa wypady na zero + konkret ryba. Nie ma reguły. Samochód można zostawić w okolicy i przejsć piechotką. W nocy grunciaże siadają i łowią ładne ryby. Generalnie jak na Wisłę coś się dzieje choć i tutaj piasek Wiślany zasypuje fajne miejsca.
Napisano 21 czerwiec 2015 - 12:53
Napisano 21 czerwiec 2015 - 21:20
Ja dziś obrabiałem odcinek od gdańskiego w dół. Efekt to 4 okonie na woblera (nie pamiętam kiedy to ostatnio złowiłem w Wiśle aż tyle okoni, nie mają przecież brać na przelewach w bystrzach ) Na koniec o zmierzchu przerzuciłem się na muchówkę i na suchego chrusta zaliczyłem klenia.
Wszystkie ryby lichej wielkości. No i zmarzłem...
ps. poznałem bardzo miłego wędkarza
Napisano 21 czerwiec 2015 - 21:54
Ja dzisiaj zaliczyłem miły dzień z "Kobitą" na mieście jednak nasze szwędanie się i spacer poprowadziłem w taki sposób, aby zajrzeć nad Wisełkę
Zeszliśmy cały odcinek po lewej stronie w dół od Poniatowskiego do Spójni, oczywiście tam gdzie się dało iść nad rzeką....bolka nie widziałem żadnego...za to już wiem gdzie jest ta słynna rafa za Gdańskim po praskiej stronie ...... i przyznać się tutaj szybciutko który z Was ją tak namiętnie katował brodząc po cycki...około godziny 16:40 - 17:30.....w tym samym czasie dwóch wędkarzy grasowało na opasce Spójnia - Gdański....
Pozdrawiam,
malcz
Napisano 22 czerwiec 2015 - 07:42
W sobotę w ok ND Maz dwóch Pańów na szarej pychówce nr rej Maz .... z silnikiem 9,9 suzuki szarpało sumy. Widziałem jak wytargali trzy ryby. Wiązali je po krzakach,kilka telefonów,ryby na łódkę i ognia. Dzwoniłem na 112,podałem namiery,kolor i nr rej łodzi. Po upływie ok 20 min przypłyneli Panowie z PsR,pokazałem im zdjęcia i nakręcony film telefonem,po krótkiej rozmowie stwierdzili ze mijali tą łódkę po drodze. Rece opadają! W niedziele z kolegą postanowiliśmy poszukąć pychówki w okolicznych przystaniach,znaleźliśmy ją w Marina Modlin Stocznia.
Napisano 22 czerwiec 2015 - 07:47
W sobotę w ok ND Maz dwóch Pańów na szarej pychówce nr rej Maz .... z silnikiem 9,9 suzuki szarpało sumy. Widziałem jak wytargali trzy ryby. Wiązali je po krzakach,kilka telefonów,ryby na łódkę i ognia. Dzwoniłem na 112,podałem namiery,kolor i nr rej łodzi. Po upływie ok 20 min przypłyneli Panowie z PsR,pokazałem im zdjęcia i nakręcony film telefonem,po krótkiej rozmowie stwierdzili ze mijali tą łódkę po drodze. Rece opadają! W niedziele z kolegą postanowiliśmy poszukąć pychówki w okolicznych przystaniach,znaleźliśmy ją w Marina Modlin Stocznia.
I co dalej? Zgłosiłeś to gdzieś?
Napisano 22 czerwiec 2015 - 07:58
Dzwoniłem na WK Policji w NdM,powiedzieli że wiedzą już co to za łódka i będą mieli ich na oku.
Napisano 22 czerwiec 2015 - 08:36
Dzwoniłem na WK Policji w NdM,powiedzieli że wiedzą już co to za łódka i będą mieli ich na oku.
Widać jedyna metoda to zatrzymanie obywatelskie z dowodami i przekazanie kłusoli policji jak to robi OSA, tyle że w pojedynkę taka akcja odpada.
Napisano 22 czerwiec 2015 - 08:41
Jak masz film to może będzie dowodem w sprawie? Tępić gnojów z całą surowością.
Napisano 22 czerwiec 2015 - 09:25
Panowie to juz rozumiem niedzielną poranną wizytę policji powyżej Siekierkowskiego przy piaskarni, gdzie po kolei sprawdzali każdą łódkę stojącą na tej kultowej miejscówce - więc to była zapewne pozytywna reperkusja tego sobotniego zgłoszenia. I to cieszy!
Napisano 22 czerwiec 2015 - 20:41
Wczoraj szczupły 80 cm - Wisła troszkę powyzej Warszawy.
Klatka za główką , perłowy twister na główce 5 gram.
nawet nie wiedziałem ,że takie szczupaki sa w Wawie
Napisano 22 czerwiec 2015 - 21:53
Ja dzisiaj zaliczyłem 2h nie po mojej stronie, było miło....zaliczyłem 2 bolki, jeden króciak pod wymiar a drugi nie forumowy sportowiec 57, ale w rewelacyjnej formie, był moment i to dłuższy w którym myślałem że mam do czynienia z grubszym zwierzem....
....jednak najważniejsze jest to, że takie dni jak dzisiaj przywracają mi nadzieję....wpadłem na ucztę bolków od 20ej do 21ej....było pięknie i jak za dawnych lat, drobnica fruwała, była zasysana, pożerana itp. w łowisku było przynajmniej 10 boleni, a dwa oceniam na grube "7" z przodu - wszystko to odbywało się na metrowej wodzie między główkami i na skraju nurtu. Obie ryby na Hermesa.
Pozdrawiam,
malcz
Napisano 22 czerwiec 2015 - 22:07
Marcin , gratuluję i troszkę zazdroszczę . Mnie spotkanie integracyjne wyszło bokiem. Wróciłem z rozwalonym piszczelem i kontuzją barku. Tak to jest, jak się staremu chłopu zachce turnieju siatkówki plażowej .Chodzenie za boleniem muszę odpuścić .
Użytkownik pisarz edytował ten post 23 czerwiec 2015 - 12:31
Napisano 22 czerwiec 2015 - 22:18
Ja dzisiaj zaliczyłem 2h nie po mojej stronie, było miło....zaliczyłem 2 bolki, jeden króciak pod wymiar a drugi nie forumowy sportowiec 57, ale w rewelacyjnej formie, był moment i to dłuższy w którym myślałem że mam do czynienia z grubszym zwierzem....
....jednak najważniejsze jest to, że takie dni jak dzisiaj przywracają mi nadzieję....wpadłem na ucztę bolków od 20ej do 21ej....było pięknie i jak za dawnych lat, drobnica fruwała, była zasysana, pożerana itp. w łowisku było przynajmniej 10 boleni, a dwa oceniam na grube "7" z przodu - wszystko to odbywało się na metrowej wodzie między główkami i na skraju nurtu. Obie ryby na Hermesa.
Pozdrawiam,
malcz
No to zrobiło się optymistycznie Ryby coraz regularniej pojawiają się na kiju. To jeszcze nie to co powinno być ale ku lepszemu idzie. Trzeba tylko trafić w godziny śniadaniowe...bo kiedy na kolację wychodzą to już wiadomo
Użytkownik Qcyk edytował ten post 23 czerwiec 2015 - 08:13
Napisano 23 czerwiec 2015 - 12:23
I u mnie wczoraj jeden niewielki z godziny 19.30. Coś się dzieje.
Napisano 23 czerwiec 2015 - 12:48
Potwierdzam. Wczoraj faktycznie była rzeź na uklei. Wiało strasznie ale bolom to nie przeszkadzało. Ataki, poprawki - piękny widok
50-taki już na sieczkę przestawione.
Napisano 24 czerwiec 2015 - 09:12
Dzisiaj szybkie 1,5h przed pracą i 1 ryba na brzegu o dziwo na 90% jest to ten sam Bolesław, który wyrwał się z mych objęć równo tydzień temu przy próbie usunięcia panierki Tylko wtedy musiałem coś źle zmierzyć bo wyszło mi 68cm a teraz przy dokładnym mierzeniu 67 (cóż może to megalomania zadziałała w pierwszym przypadku ). Bolo posiadał te same ranki przy ogonie. Nie mniej jednak branie w tym samym miejscu na tą samą przynętę różnica była taka, że zamiast żyłki była plećka i powiem szczerze wolę plecionkę bo branie dużo fajniejsze.
Podsumowując tak dzień pracy to ja zaczynać mogę!
Pozdrawiam Qcyk!!
0 użytkowników, 12 gości, 0 anonimowych