A ja wczoraj odpocząłem sobie dzisiaj od wiślanego biczowania, posiedziałem ze spławiczkiem nad jednym z wiślanych starorzeczy, złowiłem sporo drobnicy w tym kilka całkiem ładnych płotek.
Dzisiaj popołudniu mam zamiar wyskoczyc nad Królową, spróbować coś trafić przed załamianiem pogody.