Etam w dogmatach, niech każdy łowi jak lubi. Nikt nic nikomu nie narzuca. Gdy w zamierzchłych czasach łowiłem w nocy stacjonarnie, to dokładnie w tych samych miejscach co teraz na spinning.
Fajne czasy, mogłem co 2 noc spędzać nad wodą. Majdan wiozłem jeszcze rowerem. Bardzo często brodziłem na prawdę daleko od brzegu, tylko po to, by zestawy położyć w odpowiednim miejscu. Na codziennej trasie leszczy i sandaczy.
Ale wracając do rzeczywistości, u mnie podczas szybkiego wypadku kolejny sandacz tym razem mniejszy, ok 60cm. Najpierw lekkie skubnięcie nie do zacięcia, zwijałem dalej i po kilkunastu metrach poprawił . Potem jeszcze ze 2 skubnięcia i agresywne branie najprawdopodobniej suma. Niestety się spiął w początkowej fazie holu, podczas falowego odjazdu. Pech, bo kotwice i fluro całe. Musiał trafić w tarkę.
Warszawska i podwarszawska Wisła
#10501 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 05:16
- Adrian Tałocha i eRKa lubią to
#10502 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 09:00
Ja wczoraj w końcu odnotowałem pierwsze sukcesy na Wiśle.
Najpierw pierwszy przyzwoity boleń z Wisły, oczywiście nawet nie forumowe minimum, ale dla mnie to okaz:) wziął dokładnie odwrotnie niż się spodziewałem, czyli na wolno prowadzonego woblera, na spokojnej wodzie za główką...
O 19 zrobiło się ciemno więc stwierdziłem, że popróbuję łowić sandacze(jak się domyślacie nigdy wcześniej nie złowiłem sandacza).
W miejscu gdzie próbowałem je łowić zupełnie nic się nie działo, więc analogicznie do bolenia spróbowałem połowić tam gdzie się ich nie spodziewałem. W związku z tym rzucałem w nurt na napływ wlekąc gumę po dnie. Co chwila szurałem o kamienie, ale jedno szurnięcie było jakieś takie troszkę inne, zacinam i zaczep. Zaczep po 3 sekundach trzy razy mocno szarpie więc już mam zaciesz, bo dwóch ryb jednego dnia na Wiśle jeszcze na wędce nie miałem.
Na początku byłem pewny że w końcu trafiłem sandacza. Ale chwilę powalczył i nagle stoi w miejscu i ani drgnie. Coś się nie zgadza z opisami z literatury.. Dokładam trochę siły, mam dosyć grubą plecionkę 0,22 i fluo 0,35 więc jestem w miare spokojny i wtedy odjazd w tempiej rajdowym. Zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie mały sumek.
W każdym razie zacząłem gorączkowo planować podebranie ryby. Podbierak oczywiście w aucie. Na napływie prąd taki że żadnej szansy bym nie miał na podebranie jakiejkolwiek ryby. Do tego ciemno a moja czołówka ma tak słabą baterię, że lampka oliwna by dała więcej światła. Lokalizację ryby tylko po ugięciu wędki szacowałem. Plan był, żeby przeciągnąć rybę przez szczyt główki i tam na zapływie na spokojnej wodzie wyciągnąć na brzeg. Właczył mi się tryb ninja i przeskakiwałem po pojedynczych skrajnych kamieniach, jednocześnie przeciągając walczącą rybę.
Jak już ją zobaczyłem to w pierwszej kolejności zdziwko, ryba zaledwie 60cm.. coś się trochę nie zgadza, podczepiona może? Ale za chwilę już mam banana na twarzy, widzę po pysku że to brzana:) Oczywiście moja pierwsza.
Wrzucam zdjęcie, ryba niestety lekko w piasku, ale po pierwsze trawy tam nie było, a po drugie byłem tak roztrzęsiony, że nie mogłem jej utrzymać. Spędziła na tym piasku mniej niż minutę i od razu odpłynęła. Hol trwał z 5 minut, chyba tylko dla tego, że wyciągałem rybę z prądem, a później od razu na spokojną wodę. Równe 60cm, ale dla mnie to mistrzostwo świata:)
20201004_192137.jpg 99,67 KB
30 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 05 październik 2020 - 09:49
- Marcin Goralewski, womar, adamek i 31 innych osób lubią to
#10503 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 11:47
Gratulacje Piękna ryba i przygoda!
U nas, może chwilowo, kto wie, skończył się boleniowy epizod w tym sezonie. W krótkim czasie złowiliśmy tyle ryb, co przed laty podczas dwóch, może nawet trzech sezonów
b1.jpg 98,64 KB 33 Ilość pobrań
b2.jpg 87,34 KB 33 Ilość pobrań
Pierwszą część relacji wideo z tych połowów, akurat na 1000 subskrypcji, można znaleźć tu - https://www.youtube....-Mz5CkDl7mB1zKA
druga się z wolna montuje, będą rapy z rafy
m.
- Piotrek Milupa, jacekp29, giaur27 i 7 innych osób lubią to
#10504 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 15:39
Taki "tucznik" z podwarszawskiej Wisełki. Pomimo gabarytu, dziabnął jeszcze Hermesa podanego na styku spokojnej wody i nurtu za główką
20201005_114817.jpg 77,07 KB 38 Ilość pobrań
20201005_114316.jpg 121,21 KB 37 Ilość pobrań
- chulo, womar, Flame i 23 innych osób lubią to
#10505 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 16:00
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
- Vitus, Sławek77, Byniek i 4 innych osób lubią to
#10506 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 16:30
Masakra, wygląda jak napchany ikrą, czy też jakiś chory. Co on zjadł!
#10507 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 16:41
Masakra, wygląda jak napchany ikrą, czy też jakiś chory. Co on zjadł!
Ta choroba nazywa się nadwaga
- maggot i eRKa lubią to
#10508 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 17:21
Masakra, wygląda jak napchany ikrą, czy też jakiś chory. Co on zjadł!
Dokładnie, wyglądał jakby był wypchany ikrą ale to nie ta pora. Dodam tylko że miał równe 70 cm i słabo walczył, pewnie nie miał siły ze wzgledu na nadwagę
- jacekp29, eRKa i Alexspin lubią to
#10509 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 20:19
#10510 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 20:20
#10511 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 20:24
Mi to raczej wygląda na posocznicę
- Ostry i zator lubią to
#10512 OFFLINE
Napisano 05 październik 2020 - 20:34
Czytałem o tym chyba w Wędkarzu Polskim jeszcze w latach 90tych.
- Alexspin lubi to
#10513 OFFLINE
Napisano 06 październik 2020 - 16:12
Zimna woda, słabo żerują.
Miałem największego suma sezonu, oceniam na raczej dwa. Spiął się po 20 min moja-Twoja. Nie oderwałem od dna. Mocny sprzęt i dokręcony hamulec. Szkoda, byłoby piękne ukoronowanie.
- wujek, minkof, Vitus i 2 innych osób lubią to
#10514 OFFLINE
Napisano 06 październik 2020 - 17:34
Zimna woda, słabo żerują.
Miałem największego suma sezonu, oceniam na raczej dwa. Spiął się po 20 min moja-Twoja. Nie oderwałem od dna. Mocny sprzęt i dokręcony hamulec. Szkoda, byłoby piękne ukoronowanie.
A jak z poziomem wody? Dziś rano po pracy się zastanawiałem czy warto jechać. Może w czwartek bym uderzył. Jak z aktywnością bolków?
#10515 OFFLINE
Napisano 06 październik 2020 - 17:38
Wysoka zimna woda, brak aktywności bolków.
- Night_Walker lubi to
#10516 OFFLINE
Napisano 06 październik 2020 - 17:40
Woda opada, bolków nie widać co nie oznacza ze nie żerują
Załączone pliki
- jacekp29, giaur27, malinabar i 9 innych osób lubią to
#10517 OFFLINE
Napisano 06 październik 2020 - 19:04
Woda opada, bolków nie widać co nie oznacza ze nie żerują
Branie z powierzchni czy z głębszej wody?
#10518 OFFLINE
Napisano 06 październik 2020 - 19:24
Branie z powierzchni czy z głębszej wody?
Ciężko nazwać to głęboką woda, ze 40-50 cm może tam było... Uderzył na gumę turlaną miedzy muldami.
- Vitus i Niusio99 lubią to
#10519 OFFLINE
Napisano 07 październik 2020 - 14:49
A na bulwarach coś się dzieje ? ktoś tam chodzi ?
#10520 OFFLINE
Napisano 08 październik 2020 - 09:54
Użytkownicy przeglądający ten temat: 9
0 użytkowników, 9 gości, 0 anonimowych