Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12677 odpowiedzi w tym temacie

#3821 OFFLINE   sajdol1

sajdol1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów
  • LokalizacjaWawa

Napisano 15 marzec 2017 - 22:50

A jakie były pod kolejowym?



#3822 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 marzec 2017 - 23:04

Grube jak te szyny że starego mostu ;)
@Jacek
Ciekawie poczytać takie informacje,naprawde. Parę fotek grubych sandaczy z Pragi widziałem ;)
Powodzenia w sezonie.
  • w6i6e6, Wojtek B. i jacekp29 lubią to

#3823 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1656 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 16 marzec 2017 - 17:07

A  tak usiadłem wczoraj z albumem ze zdjęciami i mi na wspominki naszło.

Zdjęcia robione Kodakiem , wędka Albatros ? , DAM quick taki niebieski , spodniobuty gumowe w grudniu ^_^ , ale jakie ryby.

Teraz żeby tak połowić zmuszony jestem jechać 1500 km w jedną stronę :unsure: . Nawet z optymizmem nie ma co patrzeć w przyszłość

A jeszcze mi się przypomina ta presja tamtych czasów , gdzie w nocy na najlepszych miejscówkach byłem sam!!!!!!


  • Mariano Mariano, Pisarz.......ewski Piotr i Skorio lubią to

#3824 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 18:07

A  tak usiadłem wczoraj z albumem ze zdjęciami i mi na wspominki naszło.

Zdjęcia robione Kodakiem , wędka Albatros ? , DAM quick taki niebieski , spodniobuty gumowe w grudniu ^_^ , ale jakie ryby.

Teraz żeby tak połowić zmuszony jestem jechać 1500 km w jedną stronę :unsure: . Nawet z optymizmem nie ma co patrzeć w przyszłość

A jeszcze mi się przypomina ta presja tamtych czasów , gdzie w nocy na najlepszych miejscówkach byłem sam!!!!!!

Łza mi się w oku zakręciła .undecided.gif

Eh , to se ne wrati :( .    :D


Użytkownik pisarz edytował ten post 16 marzec 2017 - 18:08

  • jacekp29 i Skorio lubią to

#3825 OFFLINE   sajdol1

sajdol1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów
  • LokalizacjaWawa

Napisano 16 marzec 2017 - 18:44

Oj Ile ja takich historii słyszałem. Dwumetrowe sandacze, trzymetrowe sumy !!! Było ich oj było ....a sandacze 100+ to po 3 się dziennie łowiło.

Ooo..patrzcie pociąg kolejowym jedzie :)  Tylko C&R wtedy zbyt modne nie było. A teraz ni ma. 



#3826 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1656 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 16 marzec 2017 - 19:01

Oj Ile ja takich historii słyszałem. Dwumetrowe sandacze, trzymetrowe sumy !!! Było ich oj było ....a sandacze 100+ to po 3 się dziennie łowiło.

Ooo..patrzcie pociąg kolejowym jedzie :)  Tylko C&R wtedy zbyt modne nie było. A teraz ni ma. 

Nie było sumów 3+ ,sandaczy2+ ale ryby było dużo ,dożo więcej .Jazie , klenie ,sandacze. szczupaki , okonie itd.

W najlepszym sezonie udało mi sie złowić około 50 sandzczy 70+ , lub na ten  przykład 70 okoni jednego dnia 20+ , albo 15 jazi 40+

Tak to wyglądało . Oczywiście że było dużo, dużo  więcej czasu spędzonego nad wodą , mniej obowiązków. Ale  naprawdę bardzo rzadko schodziło się z wody na 0. No z C&R było gorzej ale podobnie jak teraz czyli niewielki  %


Użytkownik jacekp29 edytował ten post 16 marzec 2017 - 19:03


#3827 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 21:40

Nie było sumów 3+ ,sandaczy2+ ale ryby było dużo ,dożo więcej .Jazie , klenie ,sandacze. szczupaki , okonie itd.

W najlepszym sezonie udało mi sie złowić około 50 sandzczy 70+ , lub na ten  przykład 70 okoni jednego dnia 20+ , albo 15 jazi 40+

Tak to wyglądało . Oczywiście że było dużo, dużo  więcej czasu spędzonego nad wodą , mniej obowiązków. Ale  naprawdę bardzo rzadko schodziło się z wody na 0. No z C&R było gorzej ale podobnie jak teraz czyli niewielki  %

Jacek , jak to mówią "Nie zna życia , kto nie służył w marynarce" :) .

Największy sandacz jakiego widziałem miał 118 cm :o . Uprzedzę domysły. Tylko  widziałem , nie ja złowiłem.



#3828 OFFLINE   sajdol1

sajdol1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 697 postów
  • LokalizacjaWawa

Napisano 16 marzec 2017 - 21:40

A na berglu wino wypływało 😊. A na poważnie to wynik z okoniami i jaziami jest do wykręcenia jak trafi się odpowiedni dzień. Napewno nie z marszu. Z sandaczami gorzej.
  • Pisarz.......ewski Piotr, wojciech1919, olo86 i 1 inna osoba lubią to

#3829 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 marzec 2017 - 22:02

A na berglu wino wypływało . A na poważnie to wynik z okoniami i jaziami jest do wykręcenia jak trafi się odpowiedni dzień. Napewno nie z marszu. Z sandaczami gorzej.

Bartek wszystko się zgadza :)  . Tylko że takich trafionych dni z roku na rok jest coraz mniej :(


  • wujek, sajdol1 i olo86 lubią to

#3830 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów

Napisano 16 marzec 2017 - 23:02

A może by tak szybkościowe łowienie krąpi? Bardziej sportowe....większe znaczenie ma refleks, sprzęt, sprawność we władaniu nim. A bezrybie nam w oczy nie zajrzy jeszcze przez jakiś czas :)



#3831 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 17 marzec 2017 - 09:02

A ja pamiętam, jak na 2 roku studiów pierwszy raz wyskoczyłem na Wisłę.
Miałem jakąś ruską gruntówkę-teleskop, kilka kopyt, blach i ciemną żyłkę chyba 0,22. Cały sprzęt został na Podlasiu.

Wybrałem na chybił trafił drugą ostrogę powyżej M. Poniatowskiego. Nie o wschodzie, w ciągu dnia.
Pamiętam, że przyzwyczajony do Bugu zastanawiałem się, skąd tu tyle ryb.
Złowiłem szczupaka 75cm, drugiego mniejszego, kilka okoni, spiąłem jakiegoś bolka, innego nie przyciąłem. Na wodzie aż się gotowało.

Jakiś wędkarz na napływie łowił z 5-6m teleskopem i kilkunastogramową oliwką leszcze, wielkościowo bliżej 3 niż 2ki.
 


  • jacekp29, Pisarz.......ewski Piotr i Radek_Z lubią to

#3832 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5861 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 17 marzec 2017 - 09:51

Powódź 2010 porozwalała dużo miejscówek, u mnie nie dość że zniknęły to jeszcze zasypało resztki które zostały. Przelewy i rafki które gromadziły jazie, klenie, brzany i bolenie praktycznie zniknęły. Zamknięcie bergla też wymiotło sporo ryb, mimo że to był syf to też darmowa stołówka dla ryb każdego rocznika. Z zamknięcia bergla akurat jestem zadowolony bo wolę czystą Wisłę niż ściek którym była wcześniej, a mięsiarze mają zdecydowanie gorzej bo ryba już nie ma po co się trzymać tego miejsca, a byli tacy którzy łowili tylko tam. Często przestali łowić cokolwiek bo w normalnych miejscach nie potrafią złowić nic sensownego, najczęściej mówiąc że nie ma ryby. 

To o czym piszecie jak było kiedyś to pikuś. Ja słyszałem historie z lat 70-tych co się wyprawiało nad Wisłą, ale fakt że ta rzeka wyglądała wtedy zupełnie inaczej. Problem Wisły jest wielotorowy, praktycznie wszystkie plagi jakie można sobie wyobrazić ją dotknęły i mamy to co mamy. Zwałki, piaskarnie wykończyły dno, a wędkarze i opad dopełnili reszty.

W większości Wisła to piach i mamy w tym momencie gatunki które są w stanie na piachu się utrzymać, czyli leszcz, krąp, certa, a z drapieżnika sum i boleń. Gatunki kamieniolubne zostały praktycznie w samym centrum gdzie jeszcze jest trochę kamieni, ale tam są często nękane przez wędkarzy, więc ilości też nie są oszałamiające. Nawiasem mówiąc, byłby to fajny odcinek Nokill, łatwy do upilnowania  i bardzo urozmaicony z dużym potencjałem.


Użytkownik wujek edytował ten post 17 marzec 2017 - 10:02


#3833 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów

Napisano 17 marzec 2017 - 10:48

Ktoś na forum napisał ostatnio, że długość rzek w pl skróciła się w ciągu paredziesięciu lat o 1/3, i że sporo z tego co znikło to potencjalne tarliska. Jeśli to prawda, to w sumie byłoby to najgłówniejszą przyczyną obecnego stanu rzeczy. Mięsiarze byli zawsze, zapiaszczenie może zmienić rybostan...ale piacholubnych leszczy wcale nie ma tak dużo...albo zapomniałem jak się je łowi.



#3834 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 17 marzec 2017 - 11:05

Mieszkam na Gocławiu i z racji tego najczęściej jestem na odcinku przy moście Siekierkowskim i w dół do Łazienkowskiego. Latem wpadam nad Wisłę nawet na godzinkę po pracy i takich wypadów na zero mam mnóstwo. Ten odcinek to kompletna piaskownica. Widać to szczególnie przy niskich stanach. Po drugiej stronie Wisły przy Siekierkowskim jest obręb ochronny bodajże do połowy marca. Niby znane zimowisko Sandacza ale śmiem wątpić czy nie jest trochę na wyrost i lata świetności ma za sobą. Słynął kiedyś z głębokich dołów. Ktoś wie jak jest teraz?



#3835 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 17 marzec 2017 - 11:29

....wszystko prawda....ale Boleniowy wynik Piotrka Pisarza z jesieni 2016 też pasowałby do opowieści z serii:.."wnuczku jak ja byłem w Twoim wieku....", a zdarzył się niedawno, więc nie ma co rozpaczać tylko łowić ile się da i odkrywać nowe miejscówki. Co nie zmienia oczywiście faktu, że ryb jest znacznie mniej. Ja to odczułem najbardziej jeśli chodzi o Zawady, ale tutaj dochodzi jeszcze kwestia wypiaszczenia się miejscówek, co zresztą było już poruszane wielokrotnie.

 

Panowie, oby do maja B)

 

Pozdrawiam,

malcz


Użytkownik malcz edytował ten post 17 marzec 2017 - 11:29

  • Night_Walker, Pisarz.......ewski Piotr, sajdol1 i 1 inna osoba lubią to

#3836 OFFLINE   BjornOFF

BjornOFF

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 90 postów
  • LokalizacjaWarszawa/ Ursynów
  • Imię:Szymon
  • Nazwisko:Łopatka

Napisano 17 marzec 2017 - 11:48

Dziś od rana z opóźnieniem bo dopiero o 6:45 się nad wodą stawiłem. Wisła ładnie w dół poszła, ale dalej dość wysoko i miejscami ciężko do wody dojść. Na pusto oczywiście,do tego na główce pierwszej powyżej Siekierkowskiego natknąłem się na sieci.Telefon do policji rzecznej i po 15 minutach na główce zjawia się łódź patrolowa z dwoma funkcjonariuszami.Po szybkich formalnosciach panowie przeszli do czynu i usuneli sieć uwalniając wszystkie ryby (5 leszczy w okolicach 30-40 cm,wszystkie żwawo się majtały). Podziękowałem za interwencję i skończyłem zabawe na dziś. Byle do maja.


Użytkownik BjornOFF edytował ten post 17 marzec 2017 - 12:40


#3837 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5861 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 17 marzec 2017 - 11:52

Gdyby to był wynik sandaczowy to by się mieścił w ramach, boleni jest mniej ale jeszcze coś tam plywa, a ten gatunek ma tendencję do jesiennych zgrupowań kiedy z odcinka rzeki spływa w jedno miejsce ileś tam ryb i stąd ta pozorna obfitość. Teraz te pare dni jesieni sa jedynymi w roku kiedy można podkręcić boleniowy wynik. Jak mi opowiadał znajomy to kiedyś było ich tyle że nie było dnia żeby gdzieś nie bily, a teraz trzeba trafić w wode, ciśnienie, kierunek wiatru, miejsce i iles tam jeszcze czynnikow zeby w miare połowić. Jescze jedna rzecz, kiedyś to nikt ich nie łowił a jak łowił to przynęta był mors2.

Użytkownik wujek edytował ten post 17 marzec 2017 - 11:54

  • jacekp29, Pisarz.......ewski Piotr, malcz i 2 innych osób lubią to

#3838 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 17 marzec 2017 - 13:27

Gdyby to był wynik sandaczowy to by się mieścił w ramach, boleni jest mniej ale jeszcze coś tam plywa, a ten gatunek ma tendencję do jesiennych zgrupowań kiedy z odcinka rzeki spływa w jedno miejsce ileś tam ryb i stąd ta pozorna obfitość. Teraz te pare dni jesieni sa jedynymi w roku kiedy można podkręcić boleniowy wynik. Jak mi opowiadał znajomy to kiedyś było ich tyle że nie było dnia żeby gdzieś nie bily, a teraz trzeba trafić w wode, ciśnienie, kierunek wiatru, miejsce i iles tam jeszcze czynnikow zeby w miare połowić. Jescze jedna rzecz, kiedyś to nikt ich nie łowił a jak łowił to przynęta był mors2.

...albo trzonek od łyżeczki...


Użytkownik malcz edytował ten post 17 marzec 2017 - 13:28


#3839 OFFLINE   pawello

pawello

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów
  • LokalizacjaMazowsze
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:B.

Napisano 17 marzec 2017 - 15:08

Można powiedzieć że dziś rozpocząłem sezon Wisła 2017 :) . 1,5 godziny łowienia w miejscu ogólnie znanym i obleganym z charakterystycznym "aromatem", o dziwo byłem sam. Oczywiście na zero, tylko zielone paskudztwo czepia się jak zwykle. :lol:

Załączony plik  Czajka.jpg   71,79 KB   22 Ilość pobrań

 

Załączony plik  Wobler.jpg   33,93 KB   22 Ilość pobrań

 


Użytkownik pawello edytował ten post 17 marzec 2017 - 15:12

  • Night_Walker, Pisarz.......ewski Piotr, sajdol1 i 2 innych osób lubią to

#3840 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 325 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 17 marzec 2017 - 17:01

rano był pan na skuterku ale marudził że nie bierze


Użytkownik mariusz79 edytował ten post 17 marzec 2017 - 17:02

  • sajdol1 lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 11

0 użytkowników, 11 gości, 0 anonimowych