Może głupie pytanie ale ja na Wiśle łowie krótko po jakim czasie po przejściu fali da się w miarę komfortowo łowić? Do jakiego stanu powinna odpaść rzeka? No i jak wpływa na ryby taki przybór oraz jak zachowują się już "po wielkiej wodzie" ?
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Nie ma jednoznacznej i uniwersalnej odpowiedzi na takie pytanie. Inaczej będzie na odcinkach betonowych , inaczej na kamienistych opaskach , jeszcze inaczej na piaszczystych łachach , a jeszcze inaczej w okolicach starorzeczy i zalanych łąk. Dużo też zależy od tego jak szybko będzie opadać woda , im wolniej tym lepiej. Podczas opadu dobrze jest szukać miejsc gdzie woda dopiero schodzi z zalanych terenów , a trawy czy krzaki są jeszcze zalane.W jednym miejscu będzie to 300cm , a w innym 200cm i będzie to idealna woda na to miejsce. Główki najlepiej rokują kiedy są jeszcze przelane i jest wyraźna różnica poziomów pomiędzy napływem a za-pływem, lub tuż po zejściu z nich wody.Na terenach piaszczystych warto wypatrywać czy wysoka woda nie utworzyła gdzieś przykosy.
Podczas opadającej wody na Wiśle bardzo aktywne w ciągu dnia są sumy . Dlatego dobrze jest uzbroić się w sprzęt troszkę mocniejszy , żeby nie zastanawiać się jak dużą rybę miałem na kiju .
Generalnie to podczas opadu jest bardzo realna szansa żeby spotkać się z rybą życiówką . Czego wam , ale przede wszystkim sobie życzę.