Masakra. To był mój argument, dlaczego muszę zagracać mieszkanie, a do piwnicy to mogę znieść farby i stary wiatrak.
I zaanektowałem szafę w pracy, tutaj już najbezpieczniej.
Mam nadzieję, że się sprawca/y znajdą i uda się odzyskać chodź trochę sprzętu.
Warszawska i podwarszawska Wisła
#7821 OFFLINE
Posted 25 June 2019 - 08:50
- Night_Walker, malcz, Damian99 and 2 others like this
#7822 OFFLINE
Posted 25 June 2019 - 12:09
#7823 OFFLINE
Posted 25 June 2019 - 22:58
Proponuję kolegą po kiju jak będą na bazarach się rozejrzeć. Dodatkowo patrz na lombardy, tam biorą na dowód i nie musisz mieć papierów. Obleć kilka lombardów w okolicy.
Napisałem priv
#7824 OFFLINE
Posted 26 June 2019 - 05:03
#7825 OFFLINE
Posted 26 June 2019 - 17:20
Jak wzięli to już dawno poszło do żyda za flaszkę.
#7826 OFFLINE
Posted 26 June 2019 - 17:58
#7828 Guest_DAWIDspinn_*
Posted 26 June 2019 - 20:16
- dekosz and jacekp29 like this
#7829 OFFLINE
Posted 26 June 2019 - 20:42
Dwie rybki z dzisiejszego upału. Mini bleak Oleixa i sterowiec T.Janeczka na agrafce.
Wojtek szacun za walkę w takim upale. Należały Ci się te rybki. W jakich godzinach strzeliły?
Ja właśnie wracam z wieczornej sesji, 2h i pierwszy raz od dawna wyzerowałem - nawet brania. Na wodzie całkiem martwo, nawet ślizgaczy nie było.
Co do komarów dokładnie tak jak pisze Dawid. Za każdym razem po zmianie miejsca trzeba się psikać, ale o dziwo są też miejsca niedaleko od siebie gdzie jest znaczna różnica w ilości no i bydlaki zdecydowane nie lubią słońca.
Pozdrawiam,
Malcz
Edited by malcz, 26 June 2019 - 20:43.
#7830 OFFLINE
Posted 26 June 2019 - 22:43
Edited by zator, 26 June 2019 - 22:54.
#7831 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 09:16
Ja tam spryskuje dłonie, zakładam kaptur oraz siatkę na głowę i jazda
Ostatnio straciłem wenę, nawet nie przez upał, bo akurat dobrze znoszę, ale nie chce mi się dłubać pojedynczych rybek.
Dziś znów olałem wczesne wstawanie i nawet nie ustawiałem budzika na tą 2.20....W sumie w taki upał to i tak pewnie sandacze niemrawe.
#7832 Guest_DAWIDspinn_*
Posted 27 June 2019 - 09:42
#7833 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 09:51
Swoje zrobił też spacer martwą pustą rafą (nawet ryby nie mogły znieść panującego obok zgorszenia..) oraz relacja z wypadu kolegi nad Odrę...inne światy, przepaść
Edited by korol, 27 June 2019 - 10:05.
- tost, Pisarz.......ewski Piotr and gordon72 like this
#7834 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 09:58
Też straciłeś wenę Piotrek, chyba ja Cię zaraziłem moim narzekaniem na upał itd
Powiem Kolegom, że to chyba jakaś epidemia... Rok temu wstawałem o świcie i pędziłem nad Wisełkę, minimum trzy razy w tygodniu a i wieczorem czasem drugie podejście było... W tym roku byłem rano ledwie raz i to tak bardziej dla zasady... Starzeje się człowiek czy jak do jasnej cholery...?
- dekosz, tost, malcz and 1 other like this
#7835 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 10:00
Ależ panowie, dziś mogliście od tej 2 śmiało atakować Nie wiem jak było z komarami, ale od 2 już sympatyczny chłodek czuć było, a potem to już tylko lepiej i tak ponoć do niedzieli
#7836 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 10:28
Ja "wstaję" rano przed pracą na ryby od czterech tygodni....nie udało mi się ani razu...
- zator likes this
#7837 Guest_DAWIDspinn_*
Posted 27 June 2019 - 10:37
- tost, malcz, Skorio and 2 others like this
#7838 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 10:47
Ja jak postanowię sobie to idę, grunt w tym że nawet takiego zamiaru nie miałem Tak czy tak trochę tych rybek w czerwcu się złowilo także na plus Wena wróci, o to się nie martwię, i wtedy wrócę z zdwojoną siłą
Dokładnie tak samo u mnie. Nawet budzika nie nastawiam, bo wolę pospać... Może jak dzieciaki ze Starą do dziadków wyślę, to wena wróci, choć wtedy, to znowu wieczorne browary się pojawią... Nosz k.....
- Flame, Pisarz.......ewski Piotr, malcz and 1 other like this
#7840 OFFLINE
Posted 27 June 2019 - 10:57
Mnie właśnie gubią te wieczorne browary, bo jak to w taki upał po całym dniu w fabryce się zimnego piwka nie napić? A jedno to bezsensu...
Tekst do jb się śmieje
- tost likes this