Pierwsze wiślane sandacze w wersji wideo:
A ostanie dwa krótkie wyjścia na zero.
pozdr
m.
Użytkownik Wędkarska Żyłka edytował ten post 09 listopad 2020 - 10:10
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 listopad 2020 - 10:10
Pierwsze wiślane sandacze w wersji wideo:
A ostanie dwa krótkie wyjścia na zero.
pozdr
m.
Użytkownik Wędkarska Żyłka edytował ten post 09 listopad 2020 - 10:10
Napisano 09 listopad 2020 - 12:50
Użytkownik Żyła edytował ten post 09 listopad 2020 - 12:51
Napisano 09 listopad 2020 - 13:37
W piątek wyskoczyłem pierwszy raz w tym sezonie za sandaczem, łowiłem tak od ok.18 do 21. Sandacza nie złowiłem, ale za to trafił się krótki sumek i złamałem wędkę na zaczepie, tak więc ten... mogło być lepiej.
Napisano 10 listopad 2020 - 11:37
Do osób łowiących w nocy, Panowie czy zaobserwowaliście jakąś "powtarzalność" co o aktywności sandaczy po zmroku tej jesieni? Czy totalna loteria?
Napisano 10 listopad 2020 - 13:44
Napisano 10 listopad 2020 - 15:15
U mnie aktywności stała. 0.Do osób łowiących w nocy, Panowie czy zaobserwowaliście jakąś "powtarzalność" co o aktywności sandaczy po zmroku tej jesieni? Czy totalna loteria?
Napisano 10 listopad 2020 - 15:27
Do osób łowiących w nocy, Panowie czy zaobserwowaliście jakąś "powtarzalność" co o aktywności sandaczy po zmroku tej jesieni? Czy totalna loteria?
Napisano 10 listopad 2020 - 16:56
Napisano 10 listopad 2020 - 17:16
Tak zrobię tylko muszę znaleźć czas. Nie mam z tym problemu, ale oczywiście uszczypliwość od Ciebie obowiązkowa
Od razu uszczypliwość Trzeba gonić króliczka Myślę, że z czasem u każdego jest podobnie.
Napisano 10 listopad 2020 - 18:14
Napisano 10 listopad 2020 - 19:12
Z uszczypliwością czy gonieniem ?
Napisano 11 listopad 2020 - 12:22
Ruszyły sie ostatnio
Jak widzę, to i na Wiśle się ruszyły trochę. Trochę zazdroszczę tego nieco niższego stanu wody, bo Odrę mamy jak Amazonkę na końcu pory deszczowej, w korycie się nie mieści, warunki mega ciężkie. Ale kolczaste już przestały żerować, ubiegły tydzień był niezły.
Napisano 12 listopad 2020 - 10:04
Krótka relacja z ostatnich dni nad Wisłą. We wtorek wyskoczyłem na dwie godzinki ok.17-19 na jedną z wcześniej wytypowanych miejscówek. Miejsce wytypowane dobrze, ale jak ktoś jest dupa to i tak nic nie ugra. Straciłem ładną rybę przez swój głupi błąd, potem jeszcze na "otarcie łez" dołowiłem ok. 50 cm sandaczyka.
Wczoraj z rana zaliczyłem dogrywkę, ale totalnie nic się nie działo, z resztą nie tylko u mnie, co w sumie nie dziwi patrząc jak wczoraj spadało ciśnienie.
Napisano 12 listopad 2020 - 10:39
Napisano 12 listopad 2020 - 12:42
"....ale jak ktoś jest dupa to i tak nic nie ugra. Straciłem ładną rybę przez swój głupi błąd..."
Sandacz?
Napisano 12 listopad 2020 - 15:06
Raczej szczupak.
Napisano 12 listopad 2020 - 17:59
Napisano 12 listopad 2020 - 20:17
Napisano 12 listopad 2020 - 20:45
Napisano 12 listopad 2020 - 21:17
0 użytkowników, 14 gości, 0 anonimowych