Użytkownik mikryb edytował ten post 07 lipiec 2021 - 11:36
Warszawska i podwarszawska Wisła
#11201 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 11:35
#11202 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 11:41
Bylem dwa razy i na zero i splawow brak
#11203 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 11:50
A jak woda w ogóle obecnie, wyklarowała się czy trącona?
#11204 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 16:40
#11205 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2021 - 13:05
Jak dotarłem na miejscówkę to trafił sie ładny okoń, spadł kleń oraz wykonałem telefon na komisariat rzeczy bo "zdziwìła" mnie łódka bez wędkarza zakotwiczona przy rafach Pan się obudził jak rzeczna podpływała.
Trochę brudu dalej plywa, plus szczury.
#11206 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2021 - 14:31
#11207 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2021 - 15:54
... przy Grocie również truchła. Zostaje jednoślad do przemieszczania się na odcinku w kierunku Spójni.
#11208 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 07:37
Trzecie spotkanie z sumem to nie wcięcie się wąsatego i szybka spinka.
Dodatkowo fajny już boleń ok 75cm.
- minkof, malinabar, mario70 i 2 innych osób lubią to
#11209 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 12:15
Trzecie spotkanie z sumem to nie wcięcie się wąsatego i szybka spinka.
Dodatkowo fajny już boleń ok 75cm.
Wracasz nad Wisłę?
- korol i Tomasz Krześniak lubią to
#11210 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 12:50
- malinabar, korol, Durzy i 2 innych osób lubią to
#11211 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 13:04
Byłem w niedzielę z rana, machałem od 3.30 do 7. Na brzegu wylądowały 2 okonie (obydwa wzięły na 6-7 cm woblery), ten większy już taki przyzwoity i pięknie ubarwiony.
Miałem także prawdopodobnie odprowadzenie suma. Za prowadzonym woblerem utworzyła się duża fala, ewidentnie jakiś spory ryb ruszył za wobkiem, jednak nie zdecydował się na atak. Miałem podobną akcję w zeszłym roku, wtedy sum nie trafił w przynętę, pokazał ogon i zniknął w odmętach.
- korol lubi to
#11212 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 15:19
Dominik,
powoli zamykam rożne sprawy, także będę nad rzeką coraz bardziej regularnie
Nie kładę się spać, żeby nie zaspać. Szukam miejsc, młócę rzekę, przewalam pudełka pełne najłowniejszych przynęt. Nie uczę się i nie robię choć kroku naprzód, bo ryby mnie olewają. Wysnuwam najprzeróżniejsze teorie, usprawiedliwiające niumiejętność przechytrzenia boleni. A Piotruś bestrosko pisze "dodatkowo". Ja ostatnio dodatkowo zmokłem.
Jak to jest, wiedzieć, gdzie i o której w nocy będą brać fajne ryby, ale nie móc wyjść. Jak to jest wstać nad ranem, o 2.30 i pojechać do Biura by domknąć cele półroczne i zgarnąć hajs.
PS
Miałem jeszcze uderzenie bolenia w przytrzymany w nurcie wobler sumowy, nie wciął się, chyba za potężna kotwica.
- malcz i Fossegrim lubią to
#11213 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 16:33
PS
Miałem jeszcze uderzenie bolenia w przytrzymany w nurcie wobler sumowy, nie wciął się, chyba za potężna kotwica.
Piotrek dużo czasu poświęcasz na łowienie w ten sposób?
#11214 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2021 - 18:39
Nie, łowie okazjonalnie. A sposób zależy od zastanych nad wodą okoliczności.
- Fossegrim lubi to
#11215 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2021 - 10:32
Dominik,
powoli zamykam rożne sprawy, także będę nad rzeką coraz bardziej regularnie
Jak to jest, wiedzieć, gdzie i o której w nocy będą brać fajne ryby, ale nie móc wyjść. Jak to jest wstać nad ranem, o 2.30 i pojechać do Biura by domknąć cele półroczne i zgarnąć hajs.
PSMiałem jeszcze uderzenie bolenia w przytrzymany w nurcie wobler sumowy, nie wciął się, chyba za potężna kotwica.
To dobrze. Będą w wątku grube ryby
Ja obławiam "Twoją" rzekę, a Ty "moją" a wyniki to wiadomo jakie będą
ps. jak zaczynasz pisać "biuro" dużą literą, to ja zaczynam się o Ciebie poważnie martwić
Użytkownik Fossegrim edytował ten post 13 lipiec 2021 - 10:35
#11216 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2021 - 10:38
Nie kładę się spać, żeby nie zaspać. Szukam miejsc, młócę rzekę, przewalam pudełka pełne najłowniejszych przynęt. Nie uczę się i nie robię choć kroku naprzód, bo ryby mnie olewają. Wysnuwam najprzeróżniejsze teorie, usprawiedliwiające niumiejętność przechytrzenia boleni. A Piotruś bestrosko pisze "dodatkowo". Ja ostatnio dodatkowo zmokłem.
Kiedyś się wkurzałem na niemoc wędkarską. A dziś, trochę także dzięki Piotrkowi, jestem coraz bardziej pewny, że można iść nad wodę jak po swoje. Trzeba umieć. Ja jeszcze nie umiem, ale umiem bardziej niż dawniej. Znam wielu wędkarzy, którzy potrafią. A Korole są poza skalą
Użytkownik Fossegrim edytował ten post 13 lipiec 2021 - 10:39
- Maciej W., malinabar, mario70 i 3 innych osób lubią to
#11217 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2021 - 08:03
Wyskoczyłem wczoraj z wieczora nad Wisełkę i znowu chodząc za boleniem zaliczyłem kontakt z wąsatym. Zastanawia mnie tylko dziwne zachowanie ryby, nie było odjazdu typowo sumowego, tylko takie szarpanie, bujał wędką niczym brzana. Po kilku sekundach ryba się wypięła, na lince został śluz, tak więc wszystko wskazuje na suma, może go podpiąłem?
#11218 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2021 - 21:31
Śluzu na przyponie 50cm ok 40cm leszcz pod.70.cm myślałem że sum.....
.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
#11219 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2021 - 21:32
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
#11220 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2021 - 21:48
- wujek i mario70 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 11
0 użytkowników, 11 gości, 0 anonimowych