Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12411 odpowiedzi w tym temacie

#11501 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 577 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 14 luty 2022 - 19:04

Bardzo dobrze, niektórym będzie trudniej napełnić zamrażarki.

Nie biorę w obronę mięsiarzy, sam wypuszczam wszystkie złowione ryby, ale chcę zwrócić uwagę na stopniowe odbieranie przez PZW wędkarzom ich zwyczajowych praw, przy jednocześnie coraz wyższych opłatach.


  • psulek lubi to

#11502 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4792 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 14 luty 2022 - 20:10

Mnie to te wszystkie no kill i inne regulacje to trochę bawią. Jak to działa widać kilka postów wyżej - sandacz i sum żeruje. Taka sztuka dla sztuki, martwy zapis, z tą samą bierną postawą w zakresie ochrony i odbudowy wody. Może to co napiszę nie będzie popularne, ale aż się dziwię, że wciśnięto wędkarzom taki kit i łyknęli to jak pelikany. Samym regulaminem woda się nie odbuduje. Efekt uboczny - ludzie czują się oszukani. Większość ma prawo myśleć: Ja daję coś od siebie (ograniczam się) a co daje PZW? Zapis w regulaminie? Super interes, winszuję PZW.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

#11503 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1648 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 14 luty 2022 - 20:47

Nie biorę w obronę mięsiarzy, sam wypuszczam wszystkie złowione ryby, ale chcę zwrócić uwagę na stopniowe odbieranie przez PZW wędkarzom ich zwyczajowych praw, przy jednocześnie coraz wyższych opłatach.

A nadmierna aktywność wędkarzy,
Tarło czy nie przecież wypuszczam.
To tylko tłumaczenie siebie . Jakie to wysokie opłaty za nic nie robienie, tylko korzystanie. Uczestniczysz w zarybieniach, sprzataniach ? Jesteś członkiem tej organizacji a nie konsumentem.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Użytkownik jacekp29 edytował ten post 14 luty 2022 - 20:57

  • MaleX i Mysha lubią to

#11504 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 577 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 14 luty 2022 - 21:36

Nadmierna aktywność (ilość) wędkarzy przekłada się, a przynajmniej powinna, na coroczny wpływ środków "na ochronę i zagospodarowanie wód". Ja niestety skutków płynących z tych wpływów nie widzę. Związek zamiast wody chronić, wprowadza kolejne ograniczenia, których nie może nawet egzekwować. Lepsze to niż nic, ale chyba nie tędy droga ku wędkarskiemu szczęściu.


  • wujek, psulek i S.N. lubią to

#11505 OFFLINE   ezehiel

ezehiel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3591 postów
  • LokalizacjaLa La Land
  • Imię:Marcin

Napisano 14 luty 2022 - 23:52

Może coś się zmieni w naszych wodach.
Jest nowy prezes, a wcześniej działo się tak..


https://m.facebook.c...888554053/?_rdr

Użytkownik ezehiel edytował ten post 14 luty 2022 - 23:54

  • Sebastian Lovec-Rapy lubi to

#11506 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5791 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 15 luty 2022 - 08:25

Szybko się dowiemy w jaką stronę pójdzie nowa polityka, dalej mięsiarsko-prorybacką czy prowędkarską. Ryb od razu w wodzie nie przybędzie, ale dość szybko będzie można się zorientować w którą stronę to zmierza. Czy nadal nie będzie żadnych porozumień bo jesteśmy takim wędkarskim eldorado że nie chcemy innych, czy przynajmniej z ościennymi okręgami będą porozumienia. To proste decyzje które można wydaje mi się że dość szybko wprowadzić. 


  • ezehiel lubi to

#11507 OFFLINE   ezehiel

ezehiel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3591 postów
  • LokalizacjaLa La Land
  • Imię:Marcin

Napisano 15 luty 2022 - 09:50

Zgadzam się w 100%

Chciaż najpierw to powinni zrobić inwentaryzację i zrewidować to co jest.

Niby nowy zarząd to wędkarze... Pewien piosenkarz też był antysystemowy.

#11508 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 15 luty 2022 - 11:39

Nie biorę w obronę mięsiarzy, sam wypuszczam wszystkie złowione ryby, ale chcę zwrócić uwagę na stopniowe odbieranie przez PZW wędkarzom ich zwyczajowych praw, przy jednocześnie coraz wyższych opłatach.

Przede wszystkim, to my wędkarze odbieramy coś wodzie (warto czasami przyjąć inną perspektywę). I taki banał, PZW to wędkarze.

Druga sprawa, czy rzeczywiście sądzisz, że niecała złotówka dziennie za taka liczbę łowisk to jakaś wygórowana opłata? Serio?

I trzecia, nie chcę się czepiać, ale osoba, która deklaruje wypuszczanie wszystkich ryb a ma problem z łowiskiem "no kill" (tylko na wybrane gatunki!) nieco traci wiarygodność w swych deklaracjach...


  • marioligi, elmo i lysy69 lubią to

#11509 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4792 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 15 luty 2022 - 16:27

Przede wszystkim, to my wędkarze odbieramy coś wodzie (warto czasami przyjąć inną perspektywę). I taki banał, PZW to wędkarze.

Druga sprawa, czy rzeczywiście sądzisz, że niecała złotówka dziennie za taka liczbę łowisk to jakaś wygórowana opłata? Serio?

I trzecia, nie chcę się czepiać, ale osoba, która deklaruje wypuszczanie wszystkich ryb a ma problem z łowiskiem "no kill" (tylko na wybrane gatunki!) nieco traci wiarygodność w swych deklaracjach...

Chyba jednak nie zrozumiałeś. Na fali no kill poszło to w złą stronę. Wszyscy się zachłysnęli, myślą, że no kill w regulaminie zbawi świat, a tak nie będzie. Daje tylko możliwość zasłonienia się . Jak teraz ktoś krzyknie PZW nic nie robi i nie słucha wędkarzy to można powiedzieć: no na wniosek wędkarzy wprowadziliśmy ograniczenia, słuchamy potrzeb, a że ryb nie ma to.... (w kropki wstaw dowolnie: kormorany, susza, zanieczyszczenie wody, złe ludzie). Na dodatek można będzie można powiedzieć:  No trudno, postaraliśmy się , ale nie wyszło - to nie działa. Szkoda.

 

Tylko że ten układ jest niesprawiedliwy. Gdyby ktoś powiedział: Koledzy, jest źle. Wprowadzamy ograniczenia, ale dajemy dodatkowe zarybienia i kontrole to nikt by się nie oburzał. A tak wyszło, że wędkarze dali się wydymać,  pod płaszczykiem ochrony wód, żeby PZW nie musiało realnie nic robić. I jeszcze na własne życzenie.


  • RBTS lubi to

#11510 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 577 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 15 luty 2022 - 18:11

...I trzecia, nie chcę się czepiać, ale osoba, która deklaruje wypuszczanie wszystkich ryb a ma problem z łowiskiem "no kill" (tylko na wybrane gatunki!) nieco traci wiarygodność w swych deklaracjach...

 

To chyba do mnie?! Nie, nie mam problemu z łowiskiem no kill. Ryby wypuszczam, bo po pierwsze świnia mi smakuje bardziej, a po wtóre, z wiekiem robię się coraz bardziej sentymentalny. Nie wypuszczam ryb dlatego, by (jak niektórzy) żyć nadzieją że ją w przyszłości ponownie złowię. Mam świadomość, że moja wędkarska działalność przynosi rybom ból i cierpienie, ale nie potrafię z niej zrezygnować. Chyba mniej rozterek moralnych mają wędkarze konsumujący złowione ryby. I jeśli korzystają z natury roztropnie i z umiarem, czemu odmawiamy im tego prawa? 



#11511 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1648 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 15 luty 2022 - 18:18

Chyba jednak nie zrozumiałeś. Na fali no kill poszło to w złą stronę. Wszyscy się zachłysnęli, myślą, że no kill w regulaminie zbawi świat, a tak nie będzie. Daje tylko możliwość zasłonienia się . Jak teraz ktoś krzyknie PZW nic nie robi i nie słucha wędkarzy to można powiedzieć: no na wniosek wędkarzy wprowadziliśmy ograniczenia, słuchamy potrzeb, a że ryb nie ma to.... (w kropki wstaw dowolnie: kormorany, susza, zanieczyszczenie wody, złe ludzie). Na dodatek można będzie można powiedzieć: No trudno, postaraliśmy się , ale nie wyszło - to nie działa. Szkoda.

Tylko że ten układ jest niesprawiedliwy. Gdyby ktoś powiedział: Koledzy, jest źle. Wprowadzamy ograniczenia, ale dajemy dodatkowe zarybienia i kontrole to nikt by się nie oburzał. A tak wyszło, że wędkarze dali się wydymać, pod płaszczykiem ochrony wód, żeby PZW nie musiało realnie nic robić. I jeszcze na własne życzenie.

Nie do końca tak jest jak piszesz,
No kill działa , jeżeli jest kontrolowany. Druga rzecz no kill nie zbawi świata w Polsce bo nikt tego nie kontroluje, zakazy w regulaminie też nic nie zrobią, mogą to zrobić kontrolujacy w myśl regulaminu. W mniejszym okręgu dało się wprowadzić dużo zakazów które są przestrzegane (np.Połowy na żywca tylko niedziele i tylko jedną wędką)
ale tam kontrolujacy są czy to na wezwanie czy z drona czy w patrolu. A w mazowieckim objechanie kanału żerańskiego to jest max.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

#11512 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4792 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 15 luty 2022 - 19:17

Nie do końca tak jest jak piszesz,
No kill działa , jeżeli jest kontrolowany. Druga rzecz no kill nie zbawi świata w Polsce bo nikt tego nie kontroluje, zakazy w regulaminie też nic nie zrobią, mogą to zrobić kontrolujacy w myśl regulaminu. W mniejszym okręgu dało się wprowadzić dużo zakazów które są przestrzegane (np.Połowy na żywca tylko niedziele i tylko jedną wędką)
ale tam kontrolujacy są czy to na wezwanie czy z drona czy w patrolu. A w mazowieckim objechanie kanału żerańskiego to jest max.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

No właśnie o tym napisałem powyżej. Papier przyjmie wszystko, ale praktyka w terenie jest taka, że sporo ludzi ma to gdzieś. Chlubnych wyjątków jest niewiele. Wprowadzanie ograniczeń przy braku działań dodatkowych po prostu nie ma sensu i jest mydleniem ludziom oczu.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

#11513 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 15 luty 2022 - 19:37

Chyba jednak nie zrozumiałeś. Na fali no kill poszło to w złą stronę. Wszyscy się zachłysnęli, myślą, że no kill w regulaminie zbawi świat, a tak nie będzie. Daje tylko możliwość zasłonienia się . Jak teraz ktoś krzyknie PZW nic nie robi i nie słucha wędkarzy to można powiedzieć: no na wniosek wędkarzy wprowadziliśmy ograniczenia, słuchamy potrzeb, a że ryb nie ma to.... (w kropki wstaw dowolnie: kormorany, susza, zanieczyszczenie wody, złe ludzie). Na dodatek można będzie można powiedzieć:  No trudno, postaraliśmy się , ale nie wyszło - to nie działa. Szkoda.

 

Tylko że ten układ jest niesprawiedliwy. Gdyby ktoś powiedział: Koledzy, jest źle. Wprowadzamy ograniczenia, ale dajemy dodatkowe zarybienia i kontrole to nikt by się nie oburzał. A tak wyszło, że wędkarze dali się wydymać,  pod płaszczykiem ochrony wód, żeby PZW nie musiało realnie nic robić. I jeszcze na własne życzenie.

Czego miałbym niby nie zrozumieć, to nie jest tekst Derridy ;). Czy ja twierdzę, że no kill jest zbawieniem, choć zapewne jest znacznie bliżej zbawienia, niż beretowanie wszystkiego jak leci? Co to znaczy "fala no kill", bo jakoś nie widać ogromu łowisk tego typu? Zresztą w tym wątku mowa jest o niewielkim odcinku rzeki z ograniczeniami, teoretycznie dość łatwym do upilnowania. Problemem jest to, że w ogóle trzeba pilnować. Taką mamy mentalność.

Dodatkowe kontrole?  A możesz napisać, kto niby miałby pilnować tej wody? Jeszcze raz przypominam, że PZW to wędkarze, teraz już nawet w zarządzie OM. Przypominam też, że PSR nie jest w strukturach PZW. 

Nieco prowokacyjnie: a może pilnowanie jest wprost proporcjonalne do opłat ;).

 

Taka ciekawostka. W zeszłym roku w jednym z warszawskich sklepów słyszałem, jak właściciel narzekał na ograniczenia na warszawskim odcinku, narzekał z obawy, że zmniejszy się liczba wędkarzy czyli potencjalnych klientów ;). Akurat znam osoby, które zrezygnowały z powodu braku ryb, ale każdy ma swoją koncepcję i interesy :D


  • marioligi, elmo i lysy69 lubią to

#11514 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 15 luty 2022 - 19:45

To chyba do mnie?! Nie, nie mam problemu z łowiskiem no kill. Ryby wypuszczam, bo po pierwsze świnia mi smakuje bardziej, a po wtóre, z wiekiem robię się coraz bardziej sentymentalny. Nie wypuszczam ryb dlatego, by (jak niektórzy) żyć nadzieją że ją w przyszłości ponownie złowię. Mam świadomość, że moja wędkarska działalność przynosi rybom ból i cierpienie, ale nie potrafię z niej zrezygnować. Chyba mniej rozterek moralnych mają wędkarze konsumujący złowione ryby. I jeśli korzystają z natury roztropnie i z umiarem, czemu odmawiamy im tego prawa? 

 

Twoje postępowanie nad wodą to Twoja sprawa, zauważyłem jedynie pewien zgrzyt i nic poza tym. Wszystko jest już jasne.

 

W tym wątku mowa jest o warszawskiej i podwarszawskiej Wiśle. Zatem mówimy o niewielkim odcinku rzeki, z którego nie można zabrać trzech gatunków drapieżnika, więc ryby zabierać można (z wyjątkami), tak jak można na dziesiątkach kilometrów wód okręgu. Skąd zatem pomysł o ograniczeniu prawa? Naprawdę mają ból tyłka, że na kilku kilometrach rzeki nie można zabrać szczupaka, sandacza i bolenia?


Użytkownik MaleX edytował ten post 15 luty 2022 - 19:55


#11515 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 305 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 15 luty 2022 - 21:50

Piszecie ze no kila nikt nie kontroluje, ale wprowadzenie zakazu zabierania ryb daje wam wędkarzom możliwość interwenci, czy to bezpośredniej czy pośrednio przez poinformowani służb. Wcześniej jak ktoś beretowal to niewiadomo czy to jego pierwsza, druga czy może piąta ryba, nie będziecie biegać i patrzeć czy kość wpisał w rejestr czy nie. Teraz wszystko jest jasne ma rybę na brzegu musi ją wypuścić jak nie to łamie jawnie przepisy więc macie okazję się wykazać nad wodą a nie na jerku.

#11516 OFFLINE   matiazay

matiazay

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaLublin/Polska
  • Imię:MAti

Napisano 17 luty 2022 - 17:47

Lepiej robić no kill niż nie to chyba jasne. Stan wód jest tragiczny.
W lubelskim składka kosztuje 230 zł chyba +10zl więcej. Czego Wy za to oczekujecie? Ile kg ryby kupi 1 wędkarz?

#11517 OFFLINE   roberto7

roberto7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 137 postów

Napisano 19 luty 2022 - 08:45

Piszecie ze no kila nikt nie kontroluje, ale wprowadzenie zakazu zabierania ryb daje wam wędkarzom możliwość interwenci, czy to bezpośredniej czy pośrednio przez poinformowani służb. Wcześniej jak ktoś beretowal to niewiadomo czy to jego pierwsza, druga czy może piąta ryba, nie będziecie biegać i patrzeć czy kość wpisał w rejestr czy nie. Teraz wszystko jest jasne ma rybę na brzegu musi ją wypuścić jak nie to łamie jawnie przepisy więc macie okazję się wykazać nad wodą a nie na jerku.

Prosta droga do dostania w łęb lub pływania w wiśle .



#11518 ONLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 19 luty 2022 - 09:52

Prosta droga do dostania w łęb lub pływania w wiśle .

Napaść z ewentualnym skutkiem śmiertelnym.
Trzeba być wyjątkowym dzbanem, aby zaatakować zwracającego uwagę wędkarza.
W sumie selekcja naturalna, im mniej takich na ulicach, tym będzie bezpieczniej.


  • MaleX i Sebastian Lovec-Rapy lubią to

#11519 OFFLINE   Durzy

Durzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 634 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Andrzej

Napisano 19 luty 2022 - 11:47

Niestety, takich dzbanów nie brakuje...


  • jacekp29, PePe. i S.N. lubią to

#11520 OFFLINE   roberto7

roberto7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 137 postów

Napisano 20 luty 2022 - 08:07

Ja nie piszę o sobie . Niestety są nad wodą tacy co walą w łęb i ryby i zwracających uwagę . Krzyk o ryby bo nie ma ...Nie ma bo kłusownictwo ,kormorany , rybacy , wędkarze , klimat , regulacje rzeki itd . Z tych wymienionych najwięcej szkody czynią rybacy i wędkarze . Pamiętam lata 90 i klenie ,każdy przelew z kleniami i nastały czasy spiningów i woblerów ,wchodzil delikwent w kapeluszu w spiochach do wody i łowił , każdy zaczep rwał woblery aby nie odczepiać i nie płoszyć ryb . Oczywiście maj ,czerwiec klenie na tarlisku bo wiadomo leją mleczem ale nie przeszkadza to nikomu .Padają zachęty ,artykuły w prasie , produkcja sprzętu pod ten gatunek w sytuacji gdy łowienie na przelewach to łowienie na tarliskach i niech mi nikt nie mówi że w maju ,czerwcu nie łowi trących się kleni . Byli rybacy ,kłusownicy ,kormoranów nie było jeszcze tyle , i ryby były . Dziś płacz bo ryb mało ale  nie przeszkadza dalej ich łowić nie dając się wytrzeć i każdy winny tylko nie ja . 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych