Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

[Artykuł] Sprzęt I Osprzęt


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 02 październik 2012 - 20:52

Wędziska
Do jerkowania używamy krótkich (1,80 m  do 2.10 m), bardzo sztywnych, nie mylić z akcją szczytową, wędzisk. Są one wykonane z bardzo mocnych blanków, charakteryzujących się dużą sztywnością i ogromnymi rezerwami siłowymi. Nie dajcie sobie wmówić, że istnieją uniwersalne wędki jerkowe – takich nie ma! Im więcej będziecie łowić tą techniką, tym więcej finezji w niej odkryjecie, będziecie używali coraz różniejszych i trudniejszych technicznie przynęt o różnej gramaturze.

Według mnie, każdy jerkujacy powinien posiadać, co najmniej dwie wędki. Jedną jednoczęściową o cw. 50-120 gram. Jednoczęściowa wędka charakteryzuje się nieprzerwaną akcją i perfekcyjną pracą pod przynętą. Do takich wędzisk zaliczają się np.: Quantum Hypercast Jerk, Fenwick HMX Musky/Pike Rods, Cortland CTR Musky/Pike Rods, Ultimate Team Serie Rozemeijer. Są to bardzo dobre kije o przystępnych cenach, zarówno dostępne w Europie jak i w USA. Dwuczęściowa wędka o cw. 40-80 gram. Tu wymieniłbym: Bass Pro Shops Musky Rods „Pete Maina” i Ultimate Team Rozemeijer Jointed Jerk, są to chyba najlepsze tego typu kije na rynku. Z takimi zestawami będziecie w stanie objąć znaczną cześć technik i przynęt. Aby być w pełni wyposażonym zalecam kupno trzeciego kija o cw. 30-60 gram. Na rynku są dostępne: Dragon HM62 plus Jerk, SPRO Henk Simonsz Jerker/Baitcaster, Daiwa Heartland S Speciality Musky/Pike. To by stanowiło komplet.

 

 
Salmo Slider z przyponami hard mono 40 i 50 lb

 

Kołowrotki
Jeżeli chodzi o kołowrotki do jerkowania, to przychodzi mi na myśl tylko jedno słowo – multiplikator. Wprawdzie, według niektórych kolegów, wystarcza także mocny kołowrotek o stałej szpuli, do łowienia niektórymi przynętami (takimi jak np. Salmo Slider), ponieważ stawiają one mały opór w wodzie. Jednak powinniśmy sobie zdawać sprawę, że prędzej czy później, nie obędzie się bez multika. Jak już pisałem, z czasem będziemy używać coraz to większych i cięższych przynęt, które będą stawiały coraz wyższe wymagania naszemu sprzętowi a przede wszystkim kołowrotkowi. Wiec, po co „katować” młynek, który na dłuższą metę i tak nie wytrzyma (przekładnia)?!

Multiplikatory, które wchodzą w grę, możemy podzielić na trzy grupy:

  • Niskoprofilowe – są to płaskie kołowrotki, o dobrych parametrach ergonomicznych, jednakże nie tak mocne, jak klasyczne, okrągłe multiplikatory. Będziemy ich używali do „jerkingu light”. Dobre modele: ABU Torno, Bass Pro Shops Pro Baitcaster, Quantum Tempo, Daiwa Procaster, Shimano Curado.
  • Klasyczne multiplikatory, średniej wielkości w okrągłej obudowie – są to bardzo dobre i wytrzymale konstrukcje do jerkingu średniego. Dobre modele: ABU C3 5501, ABU C4 5601, Shimano Calcutta 400, Daiwa Millionaire.
  • Klasyczne multiplikatory, dużej wielkości w okrągłej obudowie - są to bardzo dobre i wytrzymale konstrukcje do jerkingu ciężkiego. Dobre modele: ABU C3 6501, ABU C4 6501, Shimano Catala  401, Bass Pro Shops Musky Baitcaster „Pete Maina”.

 

 
Jerkowki i mutiki ABU C3 6501, C3 5501 i C4 5601

 

Linki

Podobnie jak z kołowrotkiem, mamy tylko jeden wybór – plecionka. Dlaczego? Ponieważ plecionki mają „zero” rozciągliwości i dlatego przenoszą każde jedno szarpniecie szczytówki na przynętę. Należy zwrócić uwagę, aby używana przez nas plecionka była okrągła w przekroju i nie nasiąkała woda. Okrągłość linki zredukuje tworzenie się ptasich gniazd, ponieważ górne warstwy nie będą się wcinały w warstwy leżące pod spodem. A odporność na wchłanianie wody utrzymuje naszą linkę w dobrej formie i zabezpiecza przed pęknięciami węzłów.

Do lekkiego jerkowania używamy linek o mocy od 20-25 lb. Takich np. jak: Berkley Fireline, Stroft GTP,  Tuf Line czy Spiderwire Stealth. Sredni jerking wymaga od nas mocniejszych sznurów, w klasie 35-40 lb. Tu mamy do wyboru Tuf Line, Spiderwire Stealth, Stroft GTP, Power Pro. Aby ciężkie szarpanie było możliwe używamy jeszcze mocniejszych plecionek, tych samych firm, co powyżej, o wytrzymałości od 50 lb.

Choć osobiście uważam, że mocniejszej linki naprawdę nie potrzeba nawijać na szpule kołowrotka. Kolory linek pozostawiam do wyboru wędkującego. Sam używam zarowno fluo jak i kolorów ciemnych. Jednak łowienie tymi najcieńszymi linkami jest o wiele przyjemniejsze, jeżeli plecionka jest dobrze widoczna.

 

 
Plecionki

 

Przypony

Materiał na przypony i ich długość pozostawia nam, wbrew pozorom, duże pole wyboru. Choć jest to chyba, po żyłce, najważniejsza część zestawu. Jako materiału można użyć, cóż za wspaniale czasy postępu technologicznego, stali (zarówno tej plecionej jak i pojedynczego drutu), Hard Mono i Fluorocarbonu.

Do lekkich jerków, można zastosować wszystkie te materiały w odpowiedniej wytrzymałości. Jednak Hard Mono jak i sevenstrand (1X7) o wytrzymałości 40 lb. wydają się najbardziej predestynowane do tego celu. Jednak przypon z pojedynczego drutu ze stali sprężynowej o przekroju 0,6 mm też będzie wypełniał swoje zadanie znakomicie – choć nie z taką gracją, jak te wcześniej wymienione.

Do jerkowania średnimi przynętami, używamy Hard Mono 60 lb. Stalka 50 lb. albo drut ze stali sprężynowej (lub potocznie struny fortepianowej) o przekroju 0,6-0,8 mm.Ciężkie jerki wymagają od nas ciężkiego sprzętu, tu wchodzi w grę drut ze stali sprężynowej o przekroju 0,8-1,0 mm.

 

 
Sztangi ze stali sprezynowej

 

Dlugosc przyponów powinna wynosić około 25-30 cm, co w zupełności wystarcza. Pamiętajmy jednak, że przypon nie powinien być krótszy od używanej przez nas przynęty. Do wszystkich przyponów używamy tylko i wyłącznie materiałów o bardzo dobrej jakości, dotyczy to przede wszystkim kretlików i agrafek. Tu polecam kretliki McMahon i Ball Bearings firmy Berkley, agrafki systemu Duo Lock i Cross Lock Berkley’a a także Rosco Snaps i Sampo Snaps. Używamy hardware o mocy pomiędzy 65 a 100 lb. W zależności od tego, jakich przynęt będziemy z danym przyponem używać. Agrafki przyłączamy bezpośrednio, tzn. tak, aby między karabinkiem a przyponem nie znajdował się kretlik. Poprawia to znacznie pracę przynęty i oszczędza koszta, jeżeli kupujemy agrafki i karabinki w parach.

 

 
Tylko najlepsze materialy: Climax hard mono 50 lb, kretlik Mc Mahon i agrafka Cross Lok Berkleya

 

Wielu z was zapyta: po co taki mocny sprzęt, dlaczego? Odpowiedzi są trywialnie proste. Po pierwsze, ataki ryb są często bardzo agresywne. Po drugie, ryby zacinane podczas jerkowania, są bardzo często, naprawdę duże. Po trzecie, siły działające na linkę, przypon i przynętę – już podczas samego wyrzutu – są o wiele większe niż w czasie normalnego spinningu. Wszystkie te punkty łączą się z dużą mocą wędziska i linki, brakiem jej rozciągliwości a co za tym idzie, w całym zestawie mamy prawie zero elastyczności. Ale to nie był jeszcze ostatni powód. Po czwarte, jerki są bardzo drogie. Wątpię, czy kogokolwiek z nas stać na to, aby je tracić jak gumy w zaczepach czy też przy wyrzucie, podczas kiedy nam pęka plecionka – co też się zdarza!

 

Inne informacje, na temat jerkowania, znajdziecie w artykułach: „Jerkbaity i ich podział” i „Geneza Jekingu”.

 
Pitt, Rotkreuz 2004


Click here to view the artykuł




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych