Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Co Tam Panie W Prasie ..


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 03 październik 2012 - 07:06

Ano niewiele się dzieje . Redaktor Dębicki nas zawiódł i porzucił , WW czyli organ , prawie zupełnie oklapł i tylko gdzieś tam majta w prózni . A ja tu gore , oczekując daremnie niczym kania dżdżu !! No ale jako człowiek dobrotliwy , życzliwy oraz konsyliacyjny , a nie złoślwy zgred , jak niektórzy myślą , wspieram czynem nieomal każdą , tak nam przecież wszystkim miłą , formę wędkarskiej aktywności . Bywam nawet wolontariuszem przy organizacji zawodów wedkarskich , choć zupełnie nie jestem ich fanem , a rozrywka tak niskiego lotu . Więc wczoraj sypnąłem groszem i legalnie oraz z nadzieją wyniosłem z kiosku kolejny numer miesięcznika WŚ . Zaryzykowałem po raz wtóry w ciemno .
A niech tam :rolleyes:
Jest mi zazwyczaj trudno z jego treści pełnej wypełniaczy wyłowić coś świeżego . Sieć bije ich w tym względzie na łeb i szyję , ale czytać prawdziwy druk na papierze jest jednak zawsze przepięknie . Pismo jest nudne , tak jak i inne , ale kolory mają chyba jednak najlepsze ze wszystkich . Jak zwykle w środku znajdziemy te same reklamy , w tym samym sosie z autoreklamy , zajadłe zwalczanie głowacicy w Polsce , podobnie jak i elektrowni atomowych , prymitywne , bezstresowe nawalanie keltów , lansy wszystkich znajomych oraz sponsorów , gajowskie klimaty , oraz regularnie serwowana opadologia dla własnych lemingów w miejsce zwykłej w świecie wiedzy . Tradycyjnie nie ma nic o castingu , rodbuildingu , ani niczym innym co opłacone z góry nie jest , ani też o no kill , którego to gorącą adorację zastępuje jak zwykle , półgębkiem wymruczana aprobata i pojedyńcze ogony w paradzie rekordów . Zwyczajowo tą rutynową treścą poprzedza dział - listy od czytelników , czyli popkulturowe egzegezy w guście rybie oko wiecznie żywe , gdzie w pudelkowych klimatach dają upust emocjom precyzyjnie wybrani wychowankowie , ale taki Kowalski to już tam nie gości , bo chyba po prostu WŚ nie czyta , a nawet jak by czytał , to i tak by nic ciekawego nie odkrył :) Przed tm działem jest jeszcze redakcyjny wstepniak , który dość dobrze pełni rolę interesującego parawanu dla monotonnych , ustawicznie powielanych treści .

Tym niemniej , ku mojej radości znalazłem w numerze 10/12 niezły tekst o róznych aspektach plagi kormoranów , przedstawione przez p.Koniecznego , jednego z najciekawszych , najbardziej kreatywnych ludzi , pośród całej tej związkowej beznadziei . Na stronie miesięcznika tekstu nie ma , trzeba kupić ..

#2 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 03 październik 2012 - 10:01

Robek, brawa za rozsądny wpis.

#3 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 03 październik 2012 - 17:15

Robek, brawa za rozsądny wpis.

Całość ciekawego opracowania jest tylko w ostatnim numerze WŚ , reszta to szczątkowe zajawki . .
To nie jest dobre założenie , iż prasa musi koniecznie dopasowywać sie do odbiorcy , choć często praktyka to potwierdza . To jest potocznie zwana tabloidyzacja . Zgadzam się też , że nasze wędkarstwo jest wyprane z elit . Liderów mamy niewielu , lobbystów brak , podobnie jak idei . Może jednak wbrew woli pasywów przybliżać tych nielicznych , jak Konieczny , którym coś się z założenia albo zamiaru udaje ?

#4 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 03 październik 2012 - 22:07

A mnie się tam podobają wstepniaki Jacka. Są super i jeszcze zostawiają ślad na papierze. Czekam na pozew i wynik rozprawy, bo to wcześniej, czy później musi nastapić. Ja bym już dawno to zrobił, podziwiam cierpliwośc systematycznie pomawianych.
Pamietam jak w tejże gazecie, niejaki niesławny Romek Pietrzak, o pewnym profesorze, nomen omen jedynym piszącym w tym kraju pracę habilitacyjną z wędkarstwa, napisał, że "nie chodził na wykłady, w tej szkole, w której on studiował".

#5 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 październik 2012 - 05:45

Spodziewasz się Mari , że niechęć , czy może nawet otwarte nagonki redaktorów w stosunku do praktyki oficjalnej ichtiologii , pójdzie aż w tak niebagatelny , sądowy konflikt ?

#6 OFFLINE   saalar

saalar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 610 postów

Napisano 04 październik 2012 - 08:05

Redakcja robi swoje, PZW i inne niszczycielskie twory swoje. Wszyscy są wtedy zadowoleni. Wygląda to już tak jakby jedni bez drugich nie mogli już istnieć.

#7 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 04 październik 2012 - 12:35

Witam!
Krótko i bardzo ogólnikowo na temat gazet wędkarskich w moich oczach.Wędkarstwem w szerokim tego słowa znaczeniu ( nie tylko wyjmowaniem ryby z wody) zajmuję się nieprzerwanie od 37 wiosen - czyli od najmłodszych lat.Nad wodą spędzam każdy weekend w sezonie - plus częste bonusy w dni powszednie. Sezon w moim przypadku nigdy się nie kończy.W grudniu zamykam go nad Odrą , aby 1-go stycznia otworzyć nad jakąś z trociowych rzek.Jak do tej pory wędkuję tylko na łowiskach krajowych - także realia polskiego wędkarstwa znam doskonale,chodźby ze względu na częste przebywanie nad wodą ,na różnych akwenach i z różnymi wędkarzami. Patrząc przez pryzmat dnia dzisiejszego śmieszą mnie ludzie którzy twierdzą że obecnie w prasie wędkarskiej nic nie ma i nie warto takowej kupować a nawet przeglądać fu....Co gorsze mówią tak w większości wędkarskie "Wygi i Mistrzowie " którzy na rybach są raz albo dwa dni w miesiącu - a ich staż wędkarski często w porywach wynosi pięć sezonów. Nie mówiąc o tym że swoją przygodę z tą piękną pasją zaczynają od kupna ciuchów simms oraz markowych polaroidów - i w tym momencie już myślą że wszystko wiedzą i są wielcy.Jednak jeśli na swojej drodze nie spotkają bardziej doświadczonego kolegi który będzie chciał w sposób rzetelny udzielić im kilku wskazówek - to rzeczywistość szybko sprowadza ich na ziemię, nie dość że tacy mają nikłą wiedzę na temat samej etyki i szeroko rozumianej teorii wędkarskiej to i ich zapędy praktyczne na poligonie również nie przynoszą im oczekiwanych efektów - jednym słowem nie łowią ryb.Następuje frustracja,zakompleksienie i zaniżenie swojej wartości - taki stan szybko odbudowują między innymi na forach wędkarskich ,wypisując różne pierdoły i sprzedając tym samym nierzetelną wiedzę podpartą niczym.Krzykacze którzy najwięcej szumu podnoszą że gazet nie czytają bo nic tam nie ma ,sami często dokładnie przeglądają je,a wyczytaną z nich wiedzę oraz nowinki przenoszą ( praktykują) często z dobrym skutkiem nad swoimi wodami - co często obserwuje niżej tu podpisany.
Panowie pamiętam czasy kiedy jedyną gazetą wędkarską w naszym kraju były WW i jakby ktoś powiedział że wtedy w niej nic nie było to byłbym skłonny się zgodzić - gdzie w większości dominowały tematy związane i dotyczące zarządu PZW z czcigodnie panującym nam prezesem Grabowskim. Gdzie m.in. przez kilka lat w tabelce Rekordy Polski - amur robił za rekordowego klenia,a jaź za rekordową płoć .Mimo wszystko prenumerowało się - czytało od dechy do dechy, a gazetę ze względu na jej popyt ciężko było kupić w kiosku. Również z tamtych WW młody człowiek coś wyczytał co przydało się nad wodą.Tym bardziej teraz w obecnie publikowanych gazetach -młody adept wędkarstwa może się coś dowiedzieć. A starym powiem tyle że często mają wyższe wykształcenie wędkarskie a podstawowego im brak.

Z wędkarskimi pozdrowieniami
Mrongas Dariusz ( Daro M.)


Użytkownik Darekspin edytował ten post 08 marzec 2013 - 19:09


#8 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 październik 2012 - 13:36

Dariuszu , oczywistą sprawą jest , że główną oraz niezmienną od lat zasadą wszystkich , podkreślam - wszystkich naszych miesięczników jest pożeranie własnego ogona , przy wtórze triumfalnych wrzasków , iż my to właśnie jesteśmy ten number 1 !
W stare buty wchodza nowi .. i jest jak zwykle :rolleyes:
Uniki przed ciekawymi ludźmi , trudniejszymi tematami , plus goła monetyzacja . Coś pominąłem ?

#9 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 04 październik 2012 - 13:39

Dziwna sprawa, jakie temat prasy wędkarskiej wzbudza emocje… Nie obywa się przy tym bez osobistych wycieczek i wartościowania, oceniania „kwalifikacji” tych, którzy zabierają głos. Miałem nic nie pisać, ale niech tam. A żeby oszczędzić wysiłku krytykom, powiem na wstępie:
- tak, jestem niedzielnym wędkarzem, choć kiedyś spędzałem nad wodą/na wodzie kilkaset godzin w roku,
- staż mam krótki, nawet 30 lat mi nie stuknęło „w zawodzie”,
- w ciągu kilku ostatnich sezonów łowię proporcjonalnie więcej za granicą, guzik wiem o polskich łowiskach i z nielicznymi wyjątkami mało mnie one obchodzą,
- sfrustrowany jestem diablo, bo nie spędzam na rybach nawet 10% czasu, jaki bym mógł i chciał na to przeznaczyć.

Mainstreamowej prasy wędkarskiej nie kupuję, bo nie znajdują tam dla siebie nic, albo prawie nic ciekawego. Wąsko się wyspecjalizowałem i metoda, którą często stosuję to na 99% polskich łowisk kłusownictwo. Co ciekawe w większości cywilizowanych krajów jest popularna i poważana. Z racji tego nasza prasa przeważnie dyskretnie o niej milczy – może również dla tego, że niewiele o tym wie. Kilka godzin czytania ogólnie dostępnej w Internecie literatury zza małej wody/zza wielkiej wody, kilka filmów na YT daje mi więcej niż 5 lat śledzenia prasy wędkarskiej pod tym kątem. A zawartość numerów najpoczytniejszych tytułów śledzę – bo przeglądam od czasu do czasu. Podobnie jest z moim majsterkowaniem powiązanym z wędkowaniem – w tym wypadku prasa wędkarska może pomóc mi w takim stopniu w jakim „pomaga” jakikolwiek papier, byle nie był zbyt twardy i zbyt szorstki.

Ja się na prasę mainstreamowi nie obrażam. Po prostu Internet kasuje ją skutecznie i pod względem wiarygodności, i merytorycznym. A jak wiadomo lepsze jest wrogiem dobrego…

#10 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 844 postów

Napisano 04 październik 2012 - 18:13

Jako że jerkbait w nowym wydaniu jest, to i ja w duchu świeżości napiszę.
Gazeta owa produktem jest i ma swojego adresata, i na miarę jego potrzeb skrojona jest. Co oczywiście nie oznacza że lepszą i ciekawszą być nie może.
Czy jest już miejsce na treści bardziej w tematyce zaawansowane, na pismo do wąskiego grona adresowane. może...
Jest kasa, są chęci i wiedza, nic tylko wydawać, sprzedawać i zarabiać, misję przy tym wynosząc, a jakże.

#11 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 04 październik 2012 - 18:19

Nie obywa się przy tym bez osobistych wycieczek i wartościowania, oceniania „kwalifikacji” tych, którzy zabierają głos.
[/quot


Krzysiek - jeśli to sformułowane zdanie napisane przez Ciebie dotyczyło mojego posta to krótko odpowiem że absolutnie nie kwalifikuje osób zabierających tu głos ,daleki jestem od tego,a zdanie każdego szanuje - również Twoje i albo się z nim zgadzam albo nie.....
Odniosłem się jedynie do rzeczywistości którą widzę i jaka nas otacza z niewielkimi wyjątkami,a przy okazji napisałem kilka słów o sobie aby potencjalnemu czytelnikowi przybliżyć swoją osobę....i tyle. W zamian również lubię wiedzieć choć w małym skrócie kogo czytam - ponieważ wyznaję zasadę że nie ważne kto co pisze ,tylko kto to pisze? A internet ma to do siebie że pisać może każdy.
Być może w odróżnieniu od Ciebie najbardziej na sercu leżą mi polskie łowiska i sprawy dotyczące tych wód - tutaj mieszkam i tu wędkuje, a czas jaki poświęcam na swoją pasję często kosztuje mnie wielu wyrzeczeń ,sfery rodzinnej jak i materialnej.....do których jestem zdolny aby co tydzień być nad wodą.W szerokim rozumowaniu samo wędkarstwo ludzie różnie formułują ,dla jednych jest to zwykłe hobby,dla innych sposób na życie lub biznes. W zależności od miejsca w którym się znajdują zdolni są do takich czy innych poświęceń oraz wyrzeczeń.Absolutnie nie namawiam tutaj nikogo do kupowania gazet wędkarskich, a jedynie wyraziłem swoje zdanie jak to wygląda na moim podwórku.

Mrongas Dariusz (Daro M)

Użytkownik Darekspin edytował ten post 05 październik 2012 - 07:30


#12 OFFLINE   Bootleg

Bootleg

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 658 postów
  • LokalizacjaNDM/Brodnickie

Napisano 04 październik 2012 - 18:49

Prawda jest taka, że rynek prasy wędkarskiej nie jest jakoś bardzo rozbudowany. Na dobrą sprawę są trzy tytuły które przewijają się najczęściej. Jakie? Bez zbędnej krypto reklamy wystarczy napisać WW/WŚ/WMH i każdy wie o co chodzi. Moim zdaniem brak jest przynajmniej jeszcze jednej pozycji. Czegoś bardziej może "niszowego" nie musi być to opasłe tomiszcze niech ma i 50 stron ale konkretnych. Niech porusza te dziedziny o których pisze się mniej. Najelepiej gdby było ukierunkowane w stronę metod, technik, przynęt, ichtiologii, sprzętu dotyczącego ryb drapieżnych ;)

Użytkownik Bootleg edytował ten post 04 październik 2012 - 18:49


#13 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 październik 2012 - 19:16

Oczywiście Panowie , jest zawsze niezmiernie cenną rzeczą umiejetność , ba , może nawet osobista zdolność do szczerego i otwartego wyrażenia własnych poglądów , sympatii czy też antypatii . Robimy to my , robią to również redaktorzy gazet . Ale jednak to my , więcej albo mniej chętnie płacimy za ten towar . A jak to mówią , klient to nasz Pan :) Nie musimy sie biczować z powodu innych wrażeń , wyrażamy przecież zupełnie uprawnioną opinię . Nie lękajcie się :P
Opracowanie P.Koniecznego jest warte tych kilku złotych . Jest też bez wątpienia warte rozmowy o kormoranim problemie widzianym przez nas , miłośników i regularnych użytkowników wody , ponoć także i gospodarzy . Nasz człowiek jasno wykłada punkt widzenia naszej , kilkusettysięcznej społeczności , przedstawia publice świetnie udokumentowaną narrację , którą obrócić możemy na nasz pożytek . Nim po.ebany , zielony oszołom , swoją narzuci . Lepsze to od groźnego machania palcami w bucie . Nawet łowienie z opadu wydaje się po takim tekście bardziej inteligentne ..

Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 04 październik 2012 - 19:18


#14 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 844 postów

Napisano 04 październik 2012 - 19:57

Mimo że gazetek naszych od jakiegoś czasu nie kupuję, bo właśnie tak jest, że zaskoczyć niczym mnie nie mogą. :) To oddać muszę, że gdy brałem wszystko i czytałem wszystko - a to trwało lat wiele, od dziecka i od początku tej pasji samego - to jednak czytanie owo, wnosiło wiele do mojego wędkowania, było kilku ciekawych autorów, dobrych wędkarzy. No i pozwolę sobie przywołać w tym miejscu pana Marka Sz. :), i od siebie pochwalić i podziękować że nie wprowadzał nigdy młodych, czy mniej doświadczonych wędkarzy w ślepe uliczki, co notorycznym było i jest pewnie nadal, w naszej prasie wędkarskiej.
Tekst o ptakach chętnie przeczytam, to ciekawy temat, podziękowania Sławkowi za wskazanie się należą.

#15 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5367 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 06 październik 2012 - 13:51

Po obydwu stronach tego ciekawego sporu, któremu się przygladam od początku jest wiele racji.
Jedno tylko chciałbym podnieść jako zaletę "naszych" gazet,- o coś im jednak chodzi i idą w ta stronę...
Zapewne tak samo jest z ich czytelnikami, w zaleznaosci od wyznawanych pogladów przypisują sie do zwolenników jednej czy drugiej.
Wpis ten nie miał by sensu, gdyby nie to, że obserwuję go z perspektywy niemieckich czasopism wedkarskich z których średnio inteligentny szympas wycztuje jedną treść,- sprzedaż,sprzedaż i jeszcze raz sprzedaż... Tu 99% tekstów jest oparta na motto,- jak nie masz tego czy tego to nie połowisz....
Pewnie, że pocieszenie, że inni mają jeszcze gorzej jest mało tworcza i zaniza wszystko co sie da ale tu akurat nie jest z polską prasą wedkarską tak źle, bo i nowicjusz się abecadła nauczy i wyjadacz też znajdzie jakąś inspirację.
Pozwalam sobie tak napisać bo już kiedyś ubrudziłem sobie paluchy prze pisanie do jednej z gazet i znam ograniczenia z tego wynikające, które były powodem porzucenia tego miernego zajęcia, które jawiło mi sie na początku jako fajne wyzwanie i mozliwość zrobienia czegoś co pomoze innym w spinningowej łamigłowce...

#16 OFFLINE   Darekspin

Darekspin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Mrongas

Napisano 06 październik 2012 - 20:48

Nie dożyliśmy jeszcze czasów by każdy tytuł gazety wędkarskiej charakteryzował się inną dziedziną (techniką ) łowienia i wydawany był regularnie ze wszystkimi nowinkami ,bez reklam ,sponsorów itd.itp. A autorami i wydawcami byli ludzie którzy na rybach - przysłowiowe zęby zjedli.... Mamy taką prasę jaką mamy, gdzie każdy obecnie wydawany tytuł na rynku ,stara się mieć wszystkiego po trochę.Świadomy i ogarnięty wędkarz (potencjalny czytelnik i nabywca gazety) zawsze będzie szukał w gazecie tematów które go interesują. Jeśli kupi i znajdzie coś co go zainteresowało to po przeczytaniu sam oceni artykuł jak i autora który go napisał.Dostrzeże z pewnością czy facet który podpisał się pod tekstem przeczytanym przez niego wali ściemę i pisze o rzeczach mało istotnych - czyli sam nie wie o czym - przykładowy teoretyk. Czy jest to tekst kogoś kto łowi ryby ,a prawdziwy survival nie jest mu obcy - czyli praktyk.Dobra gazeta charakteryzuje się tym -ba.... powinna się charakteryzować ,że większością jej autorów powinni być praktycy a nie teoretycy.A że w każdym tytule obecnie dostępnej prasy na rynku znajdą się tacy i tacy - samemu trzeba wyselekcjonować ,to co się czyta -i kogo? Ta sama sprawa dotyczy internetu ,gdzie napisać może każdy -ale czy ma rację? oceniają to użytkownicy. Gorzej sprawa wygląda z wędkarzem początkującym który chłonie wszystko i nie ma jeszcze rozeznania co jest dobre dla niego a co nie - wchodzi na pierwsze lepsze forum wędkarskie -i co ? czyta i zależy na jakie wiadomości trafi.Dlatego takiemu wędkarzowi gazeta krzywdy nie zrobi a często więcej pomorze niż internet - gdzie przewaga teoretyków jest miażdżąca. No ale rzeczywistość jest różna. W tamtym tygodniu spotkałem nad wodą młodego człowieka który najpierw poprosił mnie żebym zawiązał mu wobler bo mu węzeł nie wychodzi, a po chwili dyskusji stwierdził że w październiku ,to on tu nie przyjeżdża ,bo na trocie jeździ ( okres ochronny) A na koniec rozmowy też powiedział że gazet wędkarskich nie czyta ,bo nic nie ma...

D.M. (Daro M.)

Użytkownik Darekspin edytował ten post 06 październik 2012 - 20:56

  • Dienekes lubi to

#17 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 08 październik 2012 - 06:26

Ale oceniając gazety nie do pominięcia jest kontekst obyczajowy albo może nawet kontekst kulturowy . Na prawdziwej pustyni , w odróżnieniu od krajów typu Niemcy , GB czy USA , jaką przez lata był tutejszy rynek wydawniczy , sprzętowy albo światopoglądowy , tytuły które urodziły się w połowie lat 90 , w pewien sposób zmonopilizowały postrzeganie wędkarstwa , wylansowały trendy , narzuciły dość trwałe mody albo kanony środowiskowych zachowań . Wiele z nich zwyczajnie nie jest najwyższego lotu , zdarzają się również istne curiosa , a może nawet prawdziwe horrory jak masowy sport w naszym wykonaniu , kelty albo opad , czyli tutejsze jigowe polo disco :( Wyszło w sumie , a widać to całkiem wyraźnie po latach , coś z ducha i praktyki a la Gazeta z czerwoną plamą :rolleyes: , takie coś , co dla jednych jest ostateczną wyrocznią lubo też najwyższym standardem , a dla szukających ciekawszej alternatywy , albo szerszego horyzontu , przyciasnawym kojcem ..
Zdecydowanie monopolowo jest skrojone , choć nasi wodzireje dwoją się i troją , aby wygladało inaczej ..

Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 08 październik 2012 - 06:27


#18 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 08 październik 2012 - 08:38

Problem jest tez w tym, ze wbrew pozorom, rynek nie składa się z pięknoduchów, chcących przy rybach poczytać o rzeźbie czy obrazach.
Bardziej interesuje jak dorwac i zaj.... ostatniego lipienia spod kamienia, najlepiej zestawem za 250pln, o którym dobrze by napisac że jest dobry...
Niestety, ale takie są oczekiwania przytłaczającej większosci odbiorców. Można oczywiście iść inną drogą, ale wtedy zostaje robienie tego jako hobby, nie źródło dochodu...

#19 OFFLINE   samwieszkto

samwieszkto

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1078 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Wichrowski

Napisano 08 październik 2012 - 08:49

Gazeta czy książka , jak już ktoś przytomnie zauważył , jest siłą rzeczy jedynie produktem. Jej byt , jako takiej jest uzależniony od wyników sprzedaży. Na tak małym rynku jak nasz nie ma co liczyć na wąsko wyspecjalizowane i niezależne wydawnictwa. Już fakt że istnieją aż trz tytuły ( plus " Sztuka łowienia ") wydaje mi się sukcesem branży w dobie okrzyczanego upadku czytelnictwa wogóle .
Pismo stricte spinningowe nie ma, moim zdaniem racji bytu ponieważ nasz rynek poprostu nie byłby w stanie takiego periodyku utrzymać , a już napewno nie w formie całkowicie obiektywnego magazynu opisującego szczegółowe i wysoce zaawansowane aspekty tej dziedziny.
Zwróćcie uwagę na to jak dalece specjalistyczną wiedzę potrafi dostarczyć nam to czy tamto forum. Jest tu oczywiście mnóstwo śmieci i spamu , ale niektóre teksty dotykają zagadnień tak szczegółowych że dla przeciętnego wędkarza byłyby zapewne niezrozumiałe, niepotrzebne czy wręcz głupie.
Ja obserwuję to o czym piszę na swoim przykładzie. Zacząłem wędkować raptem cztery lata temu, przedtem z wędkarstwem nie miałem nic do czynienia . Przez długi czas ( cały sezon ) wydawało mi się że wystarczy mieć jedną wędkę żeby opędzić wszystkie istniejące metody łowienia. Potem zacząłem kupować książki i gazety i wydawało mi się że serwowana tam wiedza jest tak obszerna że nie sposób jej opanować bo życie jest za krótkie. W tym okresie nakupiłem tonę sprzętu do wszelkiego rodzaju łowienia ryb. Co przeczytałem jakiś artykuł biegłem do sklepu i kupowałem coś nowego.
W końcu zostałem przy spinningu a chwilę potem zainteresowałem się castingiem.
Teraz , po paru latach w gazetach nie znajduję nic interesującego i od pewnego czasu ich nie kupuję a dalszą wiedzę czerpię z internetu.
Jednak muszę przyznać że wiedza serwowana przez czasopisma na pewnym etapie jest bezcenna . Trzeba też pamiętać że dla znakomitej większości wędkarzy ten etap , z tych czy innych względów , jest ostatnim etapem ich wędkarskiej edukacji.

#20 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 08 październik 2012 - 09:15

Jest jeszcze jeden świeży tytuł - Morski Łowca - co pokazuje że wyspecjalizowane tytuły, o konkretnych metodach - mają sie dobrze.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych