Moja Cuda12 jest bardzo podobna do tego Lure. Cuda idzie pod prąd bardzo dobrze bo ma małe zanurzenie, pomaga to również przy przepływaniu przez wszelkie przeszkody czy tataraki. Jest również polecana jako kajak morski choć raczej na "ich" spokojne morze na Florydzie raczej. Bałtyckie fale i wędkowanie na tym, to słabo widzę. Szerokość kajaka pozwala na łapanie na stojąco, ja szybko się tego nauczyłem, oczywiście trzeba uważać ale problemu nie ma.
Jedynie na dużej fali na jeziorze i sporym wietrze trzeba się namachać bo kajak jest wysoki i stawia duży opór na wiatr oraz boczny.
Generalnie to jest kajak wędkarski a nie do pływania non stop. Zasada podpływasz, łapiesz, podpływasz, łapiesz, podpływasz, nogi do wody, leżysz i się opierniczasz na łonie natury itp. itd. Na spływy rzekami też się nadaje bo prąd pomaga a jest bardzo pakowny.
Trudne wodowanie to mit, trzeba mieć wózek kajakowy i po zdjęciu z samochodu na wózek ze wszystkimi gratami i na wodę. Za jednym razem wszystko zabierasz, potem wózek składasz na kajak i do zabawy. Najtrudniejsze jest zapakowanie i zdjęcie z dachu samochodu ale i na to są metody. Ja wypracowałem system jak na filmiku poniżej:
https://www.youtube....h?v=zu-jz7WOnrA
Zrobiłem przedłużenie podpory bagażnika dachowego z profila U oraz stopę podpierającą z teleskopowej podpórki budowlanej do płyt GK.
Czas na zdjęcie i zwodowanie kajaka z pozamykaniem samochodu i ubraniem się w kamizelki to 15min. No chyba że ktoś ma 50kg wagi budowę "komara" to może mieć problem.
O niezawodność kajaka się nie martw, musiał byś nieźle przywalić w ostrą skałę aby zniszczyć ten polietylen. Oczywiście będzie się drapał i skrobał ale raczej trudno go przebić, to nie ponton.