A ile ta ergonomia warzy ?! jak podjedziesz autem pod samą wodę to może i takie gadżeciarstwo jest ok ja wprawdzie do rzeki mam tylko 300m i ciągam kajak na kółkach , ale nie zamierzam i nie są mi potrzebne dodatkowe kilogramy Nawet jak łowię płotki na wypuszczankę z brzegu , to mam jedną wędkę krzesełko pod doopę i garść pszenicy na zanętę ryb nie zabieram , u mnie liczy się odpoczynek po pracy a nie wyniki ,a można przecież tak : https://youtu.be/EWI5iawiSz8
Skoro nie zamierzasz tego mieć, to podziwiam że chce Ci się marnować czas na przekonywanie ludzi jakimi są gadżeciarzami, że nie jest mi to potrzebne, że po co, na co, i że w ogóle gupi, gupi, gupi, ten co coś se kupi. A, warzy, to się kolego szanowny, zupę na kuchni
Arek, jak dojdzie, zapraszam - zobaczysz co z czym