mija kilka godzin i jest oficjalny komunikat z ZMiGDP:
W ostatnich dniach na różnych portalach internetowych pojawia się
szereg nieprawdziwych informacji dotyczących operatu rybackiego, który
Związek Miast i Gmin Dorzecza Parsęty przedłożył w konkursie na
użytkowanie rzeki Parsęty i jej dopływów. Nie do końca są dla nas
zrozumiałe intencje osób, czy też instytucji, które wybrały taką
retoryką, ale widocznie brak podstaw do merytorycznego podważania
operatu i opinii wydanej przez Uniwersytet Warmińsko Mazurski, skłania
ich do prób dyskredytowania naszych działań, także tych, których
jeszcze nie poczyniliśmy. Nie chciałbym odnosić się do wszystkich
zarzutów, natomiast kilka kwestii trzeba sprostować.
Od samego początku zakładaliśmy, że będziemy pozyskiwać tarlaki z
Parsęty, także łososia. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że możemy
mieć z tym problemy od nas niezależne, dlatego też porozumieliśmy się
z firmą AQUAMAR z Miastka, która to od lat ma w swojej ofercie
rozmaity sortyment łososia, i co jest bardzo ważne, ściśle
współpracuje z profesorem Ryszardem Bartlem. Ta firma ma nam
zabezpieczyć dostawy narybku, w przypadku, gdybyśmy nie mogli pozyskać
wystarczającej ilości ikry od łososi, które wpłyną do Parsęty odbyć
naturalne tarło i to ta firma jest dla nas podstawowym partnerem jeśli
chodzi o ten gatunek ryb, na co wskazujemy w operacie. Jako dostawcę
rezerwowego wskazaliśmy firmę „Jurassic Salmon”, ale ta firma ma nam
„robić” narybek z materiału powierzonego przez nas, więc zarzuty o
tym, że chcemy wprowadzać do obwodu rybackiego obcy materiał
genetyczny są bezpodstawne i świadczą jedynie o złej woli lub
niekompetencji osób nas pomawiających.
W całym, bardzo obszernym operacie, nie ma ani jednego zdania, w
którym wskazywalibyśmy na to, że zamierzamy zarybiać Parsętę łososiem
pochodzącym z Norwegii czy też Islandii, więc takowe zarzuty są
kompletnie bezpodstawne! Co więcej, aby zoptymalizować zarybianie
łososiem planujemy zorganizowanie konferencji naukowej, podczas której
będziemy chcieli wysłuchać opinii naukowców i praktyków, a to wszystko
po to, aby łosoś na stałe wrócił do Parsęty i jej dopływów.
Od samego początku stawiamy na transparentność, dlatego też o
wszystkich naszych planach zarybieniowych, o sortymentach i ilościach
wpuszczanych ryb, poinformujemy wkrótce na naszej stronie
internetowej.