Kuba a ten Czeczen to z których był, ruski od Kadyrowa czy antyruski od Maschadowa ?
Zwykły ziomek, na oko miedzy 20 a 25 lat. Nie wypytywałem o jego poglądy a i czasy były jednak trochę inne.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 27 luty 2023 - 20:57
Kuba a ten Czeczen to z których był, ruski od Kadyrowa czy antyruski od Maschadowa ?
Zwykły ziomek, na oko miedzy 20 a 25 lat. Nie wypytywałem o jego poglądy a i czasy były jednak trochę inne.
Napisano 01 marzec 2023 - 10:15
W końcu miałem czas przeczytać. Absolutnie niezwykły artykuł, może mniej wędkarski niż tytuł sugeruje, ale jak bardzo skłaniający do przemyśleń. Dziękuję Ci, że go napisałeś i wrzuciłeś!
Napisano 02 marzec 2023 - 19:45
Dzięki Kuba. Fajnie napisane, z przyjemnościa i zaciekawieniem przeczytałem. Inny świat. Zupełnie nie moje klimaty. Za gorąco i za sucho, że nie wspomnę, o kulturze arabskiej, z którą nie jest mi po drodze. Ale rozumiem, że każdy ma swojego bzika
Napisano 02 marzec 2023 - 20:19
Ja za to uwielbiam ten klimat, jedzenie i atmosferę.
Dziubię drugą część, tam bardziej pozytywnie będzie
Napisano 02 marzec 2023 - 20:26
żarcie jest spoko moim zdaniem. Ale jedna rzecz mnie nurtuje - to na koniec, jak już się dowiedzieliście gdzie trzeba łowić, nie połowiliście mimo wszystko ? Dlaczego ? Bo tego nie zrozumiałem z końcówki artykułu. Liczyłem na happy end iż coś rzutem na taśmę wpadło.
Napisano 02 marzec 2023 - 20:35
Napisano 03 marzec 2023 - 11:11
Mam inne wspomnienia z Maroka, pewnie dlatego, że poruszaliśmy się samochodem i raczej w te polecane miejsca (omijaliśmy tzw. bidonville'e / arabskie fawele).
Podróż na rowerze / pieszo to jednak inna para kaloszy..
Napisano 03 marzec 2023 - 20:32
Napisano 04 marzec 2023 - 07:05
Jak zeppelinowski "Immigration song".. tyle, że bez muzyki, no i rzecz nie o Vikingach Najgorsze co człowieka może spotkać, to zasiąść z pilotem przed tv lub umrzeć dla świata z lada powodu..
Napisano 04 marzec 2023 - 13:26
Jak zawsze nad oceanem, w złym miejscu o złej porze. Zrozumienie jak z pływem przemieszczają się ryby zajęło nam zbyt długo. Najlepsze miejsce miał obstawione Ali, ostatniego dniach nas zgarnął do siebie. Wcześniej było nam zwyczajnie głupio wtrynić się mu na jego miejscówkę, na której łowi ze swoimi klientami. Plus mieliśmy "gwarancje" od Karima i znajomych że część plaży, na której łowimy jest najlepszą z możliwych, a że nie łowią tam inny to "co oni mogą wiedzieć, ja jestem najlepszym wędkarzem na tej pustyni".żarcie jest spoko moim zdaniem. Ale jedna rzecz mnie nurtuje - to na koniec, jak już się dowiedzieliście gdzie trzeba łowić, nie połowiliście mimo wszystko ? Dlaczego ? Bo tego nie zrozumiałem z końcówki artykułu. Liczyłem na happy end iż coś rzutem na taśmę wpadło.
Napisano 04 marzec 2023 - 14:45
No właśnie o ten ostatni dzień pytam, jak już Was Ali zgranął bo klienci się wyłowili - nic nie pykło ?
Napisano 04 marzec 2023 - 19:47
Tutaj nie mogę się zgodzić. Mieszkam w otoczeniu "onych" i nie spotkałem się ani raz z przejawami agresji. To są moi sąsiedzi i dogadujemy się (no, z moim hiszpańskim na migi) całkiem ok. To są jakieś dziwne lęki jakie mamy przed obcymi i obcą kulturą. Naprawdę da się dogadać, zakumplować i wspólnie żyć.
o ile sameu zupełnie sie nie zgadzam z teza ze można sie dogadać razem żyć ect. to ciesze sie sie ze Wam się tam uklada
pozdrowka
Użytkownik peresada edytował ten post 04 marzec 2023 - 19:48
Napisano 05 marzec 2023 - 14:53
Mam inne wspomnienia z Maroka, pewnie dlatego, że poruszaliśmy się samochodem i raczej w te polecane miejsca (omijaliśmy tzw. bidonville'e / arabskie fawele).
Podróż na rowerze / pieszo to jednak inna para kaloszy..
Tak, docierasz do zupełnie innych rejonó, po za "dekoracje" przygotowane dla turysty
Napisano 05 marzec 2023 - 14:54
Jak zeppelinowski "Immigration song".. tyle, że bez muzyki, no i rzecz nie o Vikingach Najgorsze co człowieka może spotkać, to zasiąść z pilotem przed tv lub umrzeć dla świata z lada powodu..
Pirat to w sumie też po częsci wiking, no nie?
Właśnie przed tą śmiercią z bezaktywności uciekam
Napisano 05 marzec 2023 - 14:55
No właśnie o ten ostatni dzień pytam, jak już Was Ali zgranął bo klienci się wyłowili - nic nie pykło ?
Niestety, było już po "akcji", tam łowienie to okolice 10-13, max 14 a popołudniem akcja cichnie.
Niedługo będzie gotowa druga część, tym razem jak mieszaną wielonarodową ekipą pojechaliśmy do Aliego i udało się "rozbić bank". Musze tylko wygrzebać się z nowego przedsięwzięcia i skończyć ten tekst
Użytkownik Kuba Standera edytował ten post 05 marzec 2023 - 14:59
Napisano 05 marzec 2023 - 14:58
o ile sameu zupełnie sie nie zgadzam z teza ze można sie dogadać razem żyć ect. to ciesze sie sie ze Wam się tam uklada
pozdrowka
Myślę że duzo zależy od tego jakiie podejscie mają ludzie. W naszym bloku dobre 40-50% jest z Maroka, mnóstwo mieszanych małżeństw. Dzieciaki bawią się razem, ludzie spędzają czas razem, naprawdę wygląda to na dość harmoniczne życie, choć oczywiscie rozumiem, że jako "gringo" widzę tylko pierwszą/drugą warstwę tego co się dzieje i subtelnych interakcji nie ogarniam jeszcze zupełnie.
Pozdrowienia!
Napisano 05 marzec 2023 - 16:59
Napisano 21 marzec 2023 - 07:38
Wielokulturowość to była dawno temu, bez religii to jest tylko nieskończenie nędzne multikulti, szara masa bez właściwości, w ciągłym pościgu za tzw dobrym życiem. Prawdziwych Maurów już nie ma, ale wspomogłeś to miejsce własna fantazją
Napisano 06 kwiecień 2023 - 13:30
Napisano 07 kwiecień 2023 - 15:38
Wielokulturowość to była dawno temu, bez religii to jest tylko nieskończenie nędzne multikulti, szara masa bez właściwości, w ciągłym pościgu za tzw dobrym życiem. Prawdziwych Maurów już nie ma, ale wspomogłeś to miejsce własna fantazją
Maurów może nie, tuaregowie mają jednak się całkiem dobrze i wreszcie wychodzą spod arabskiego buta, zaczyna się pojawiać szerzej ich kultura. Tożsamość mają bardzo mocną
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych