Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wyższość multiplikatora nad zwykłym kołowrotkiem...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
134 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 26 październik 2012 - 16:42

I do kompletu dodałbym marznięcie łapek ;)

Kamilu- totalnie nie widzę róznicy w marznięciu łapek,rzekłbym nawet że casta lepiej obsługuje się w rekawiczkach niż zestaw ze stałą szpulą,a i jeśli chodzi o rozrzucanie kropel wody z linki,to korba też święta nie jest.
Jeden z kolegów faktycznie coś pomylił z tymi cenami,bo jakoś łatwiej kupić multiplikator w przedziale 600-800zł z napisem JAPAN na stopce niż stałoszpulowca, no chyba że chodziło o porównanie typu najtańsza korba 50zł ,a multik to już 150zł :rolleyes:
Żeby nie było że nie zabrałem głosu na temat,to: moim zdaniem to cast jest number one do jiga,jerka i wszystkiego gdzie nie potrzeba "odległościówek" i przynęt imitujących świerzy wylęg ryb lub owadów,czyli do łowienia właściwego :ph34r:

#62 OFFLINE   samwieszkto

samwieszkto

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1078 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Wichrowski

Napisano 27 październik 2012 - 10:48

Słusznie Tofik. Ja też w zimie łowię castem w rękawiczkach. I nie są to rękawiczki spinningowe z neoprenu i z odsłanianymi paluchami tylko rękawiczki softshelowe marki 4F. Takie rękawiczki są dość ciepłe i nieprzemakalne.
Czucie przynęty jest tylko trochę ograniczone . Natomiast w kontroli szpuli wcale to nie przeszkadza. Polecam.
Nie wyobrażam sobie z takim komfortem łowić w rękawiczkach spinem.

#63 OFFLINE   JASIEK522

JASIEK522

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 113 postów
  • LokalizacjaGorzów Wlkp
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Fijołek

Napisano 27 październik 2012 - 11:57

W zeszłym sezonie jedynym minusem multiplikatora było zimno,mokro w łapki innych minusów nie ma.Masz namiary na rękawiczki softshelowe marki 4F w dobrej cenie?

#64 OFFLINE   samwieszkto

samwieszkto

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1078 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Wichrowski

Napisano 27 październik 2012 - 14:34

Konkretnych namiarów nie mam. Ja je kupiłem dwa lata temu w sklepie sportowym w Rabce za 30 zł. Szedłem pojeździć na snowboardzie i nie miałem rękawiczek. Puźniej dopiero zorientowałem się że nie da się za cholerę ich przemoczyć . Potem używałem ich nawet do podbierania ryb z wody .
Myślę że rękawiczki softshelowe są również w kolekcjach różnych innych firm , nie koniecznie 4F. Jak będziesz w jakiejś galerii chandlowej to pytaj w sklepach sportowych i turystycznych. Właśnie się zaczyna sezon na rękawiczki więc gdzieś jakieś będą.

#65 OFFLINE   Rafał.N

Rafał.N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2095 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:N

Napisano 27 październik 2012 - 22:53

Dalej nie uważam ze przesadzilem z cena porownajmy multika za 800 zl ze staloszpulowym za 800 zl w wiekszosci przypadkow multik bedzie gorszej klasy

#66 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 27 październik 2012 - 22:55

A za 400-500, bo tyle kosztuje revo czy citica?

#67 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 28 październik 2012 - 08:41

Jakby w drugą stronę będzie :P

#68 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 28 październik 2012 - 19:06

Dalej nie uważam ze przesadzilem z cena porownajmy multika za 800 zl ze staloszpulowym za 800 zl w wiekszosci przypadkow multik bedzie gorszej klasy


Ke...? Co to jest gorsza klasa? Moim zdaniem jest wręcz odwrotnie, ale nie dlatego, że klasowo stałoszpulowce ustępuję, tylko za racji ich budowy- wszystkich bez wyjątku.

#69 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 29 październik 2012 - 13:12

Kamilu- totalnie nie widzę róznicy w marznięciu łapek,rzekłbym nawet że casta lepiej obsługuje się w rekawiczkach niż zestaw ze stałą szpulą,a i jeśli chodzi o rozrzucanie kropel wody z linki,to korba też święta nie jest.
Jeden z kolegów faktycznie coś pomylił z tymi cenami,bo jakoś łatwiej kupić multiplikator w przedziale 600-800zł z napisem JAPAN na stopce niż stałoszpulowca, no chyba że chodziło o porównanie typu najtańsza korba 50zł ,a multik to już 150zł :rolleyes:
Żeby nie było że nie zabrałem głosu na temat,to: moim zdaniem to cast jest number one do jiga,jerka i wszystkiego gdzie nie potrzeba "odległościówek" i przynęt imitujących świerzy wylęg ryb lub owadów,czyli do łowienia właściwego :ph34r:

Marznięcie dlatego, że jak wiadomo wilgotna ręka zmarznie szybciej, niż ręka sucha-obie bez rękawiczek. A stałoszpulowiec nie chlapie tak na ręce, jak multiplikator. Ale nie powiedziałem, że to dyskwalifikuje multika ;) Mam rękawiczki Rapala Titanium ProWear- zdecydowanie polecam!

Pozdrawiam
Kamil

#70 OFFLINE   samwieszkto

samwieszkto

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1078 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Wichrowski

Napisano 29 październik 2012 - 13:52

Ja sprawdziłem dla was ile kosztują softshele 4F - 49zł. Niestety do castingu są trochę za grube . Ja mam cieńsze.

#71 OFFLINE   jaaaras

jaaaras

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 298 postów
  • LokalizacjaKazachstan

Napisano 29 październik 2012 - 20:35

A po co udowadniać wyższość? Jeżeli ktoś jest pasjonatem baitcastingu i łowi tylko używając multiplikatora zawsze będzie widział same zalety i odwrotnie. A szukanie jednoznacznych argumentów mających na celu potwierdzenie tego co jest lepsza a co gorsze mija się z celem bo każdy argument za czy przeciw jest interpretowany indywidualnie np. nie skręcanie żyłki.
Ja cenie w multiplikatorach ich uniwersalność - większością modeli multiplikatorów dostępnych na Polskim rynku da się łowić od 8-10gram do 60-70gram a nawet 100gr.
Cenie moc konstrukcji - nie raz słyszałem jak podczas łowienia dużymi jerkami kołowrotek urwał się ze stopki podczas rzutu.
Do zalet doliczam nie skręcanie żyłki podczas nawijania jej na szpulke - wpływa to znacząco na komfort łowienia i żywotnośc plecionki i żyłki.
Wielkie znacznie ma dla mnie lekkość obsługi takiego zestawu - jedną ręką się łowi bajecznie w porówaniu do kija z betoniarką.
Celność rzutów to zaleta której moim zdaniem żaden kołowrotek niedoścignie.
Koleją zaletą jest czucie przynęty np. podczas łowienia opadowo nie da się tego porównać z niczym innym.
Jednak najważnieszy dla mnie jest komfort ręka jest ułożona wygodnie, większość akcji dzieje się dłoni.
No i sama niska waga zestawu... nie interesuje się kołowrotkami ale przykład Shimano metanium mg7 co waży troche więcej jak 170 gram a da się nim łowić od 5gram do 80-90gram (chyba przesadziłem).

Jednoznacznie nie da się określić wyższości multiplikatora nad betoniarką z prostej przyczny. Obie konstrukcje są wykorzystywane raczej do różnego typu łowienia. Gdy wejdziemy na YT poszukamy wędkarzy z kraju kwitnącej wiśni zobaczymy że do lżejszych zestawów bez kompromisowy jest zwykły kołowrotek (choć ostatnio pojawiła się daiwa t3 air i na filmie widać z jaką lekkością obsługuje woblerek o masie 2.8gr). A multiplikatory są używane do łowienia gdzie zestaw musi udowdnić swoją moc np. podczas precyzyjnego łowienia bass-ów wielkogębnych gdzi po zacięciu wędkarz wręcz na siłe wyciąga rybe z wody.
A co do moczenia ręki podczas łowienia.
Ten sam problem występuje podczas łowienia zwykła korbą i mi nikt nie przekona że jest inaczej bo wcześniej też łowiłem z użyciem korby. To czy ktoś będzie miał mokrą czy suchą rękę zależy moim zdaniem jedynie od użycia odpowiedniej plecionki czy żyłki. W tym roku starałem się poszukać idealną żyłke do casta. Takiej nie znalazłem. Jedną z najlepszych była HM80 ale miała wade jak ona gromadziła wodę na swojej powierzchni to szok. Ta wada skreśliła tą opcje z bycia najlepszą żyłką. Potem było wiele ale to wiele plecionek i niektóre bardziej a niektóre wcale nie gromadziły wody np. dragon quatro (? czy jakoś tak, nie chce mi się szukać dokładnej nazwy). Multiplikator nie jest czynnikiem który powoduje że gromadzi się więcej czy mniej wody, wszystko zależy od linki i jej jakości.
A co do przewagi multiplikatora nad korbą. Powiem tak niech każdy kto widzi same wady konstrukcji multiplikatorów wybierze się nad dużą rzeke późną jesienią przy temperaturze w okolicy zera i niech łowi cały dzień i kolejnego dnia wybierze się z multikiem. Kolejny test :-P jerki powyżej 40gram. Jeden dzień łowienia z korbą a drugi z castem.
Ja widze zastosowanie dla korby ale dla przynęt poniżej 5gram (owszem castem też można ale po co...) powyżej 5gram tylko cast. Poprostu wygodniej a przez to skuteczniej.

Użytkownik jarek001 edytował ten post 29 październik 2012 - 20:40


#72 OFFLINE   Rafał.N

Rafał.N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2095 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:N

Napisano 29 październik 2012 - 22:56

Jarek co do chlapania woda to zgadzam sie - wina zylki lub plecionki a nie kolowrotka/multika kolowrotek tez chlapie ale z racji konstrukcji chlapie na boki a nie na reke (sama reka tez jest od niego dalej) , a co do HM80 to ja sie w niej zakochałem uzywam tylko tej zylki :)

#73 OFFLINE   Komar

Komar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • Lokalizacjapołudniowy zachód
  • Imię:Robert

Napisano 30 październik 2012 - 08:51

W moim przypadku jest tak,że odkąd zacząłem łowić multiplikatorami ,za cholerę nie potrafię już rzucać zestawem ze zwykłą korbą.Teraz wydaje mi się to takie niewygodne,że szkoda męczarni i zastanawiam się,czemu tak późno ( w 2009r.) "odkryłem" baitcasting.
  • aTomek lubi to

#74 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 30 październik 2012 - 08:54

ja mam podobnie. 30 minutowe lowienie zestawem sandaczowym powoduje u mnie bol reki i niesamowite poczucie braku ergonomii... Nie wspomnę już o tym, że i rzuca się jakoś tak... inaczej :D

#75 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2211 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 30 październik 2012 - 13:50

Można do kompletu dorzucić temat:"Wyższość długiego kija nad krótką wedką". Wydaje mi się, że dylemat jest podobny. Zanim przylazłem na j.pl nie "uznawałem" kija poniżej 3m za wędkę... no chyba, że na lód. Jak kupiłem pierwszego kija ok. 2m długości to idąc nad wodę powtarzałem sobie w myślach "taki stary, a głupi, na cholerę ci taki krótki patyk?" no i zarzuciłem do wody. Obecnie mam do dyspozycji kije krótkie i długie. W zależności od sytuacji wybieram takiego jaki bedzie mi najlepiej do danych warunków pasował. Nie pójdę na klenia czy bolenia z krótkim kijem bo nie lubię i w moim mniemaniu moje łowisko wymaga długiego kija co wcale nie oznacza, że któryś z Was nie mógłby ze mną połowić kijem metr osiemdziesiąt. Tak samo z multiplikatorem. Na początku tamtego roku nie sądziłęm, że w ogóle będę miał coś takiego i jakiś kij z pazurami. Teraz mam 3 multiki i bardzo dobrze uzupełniają się z korbami. To JA wybieram i decyduję kiedy MI wygodniej będzie sie łowiło i jakim sprzętem.
Tak samo można łowić multikiem jak i korbą przynętami o wadze 3,5g - ale po co się tak męczyć?
Tak samo można łowić multikiem jak i korbą przynętami o wadze 120g - ale po co się tak męczyć?
Do jednego i do drugiego zastosowania wybiorę inny sprzęt.

Jedno czego będę musiał jeszcze spróbować bo wielu z Was pisze o sandaczowaniu multikiem... tu nie mam zdania. Dla mnie multik od początku miał przeznaczenie - łowić grubo i ciężko.
  • mifek i Dienekes lubią to

#76 OFFLINE   jaaaras

jaaaras

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 298 postów
  • LokalizacjaKazachstan

Napisano 30 październik 2012 - 13:52

a co do HM80 to ja sie w niej zakochałem uzywam tylko tej zylki :)

też jestem zdania że jest to jedna z najlepszych żyłek jednak te model które ja używałem strasznie gromadziły wode.

#77 OFFLINE   Rafał.N

Rafał.N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2095 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:N

Napisano 30 październik 2012 - 14:58

też jestem zdania że jest to jedna z najlepszych żyłek jednak te model które ja używałem strasznie gromadziły wode.


Wybaczam jej to :P

#78 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 30 październik 2012 - 15:32

Wiadomo, że nieistotne, na jaki rodzaj kołowrotka jest nawinięta plecionka- i tak będzie nasiąkała wodą, bo taka jej przypadłość. Jednak obejmując multiplikator dłonią, dużo więcej tej wody spłynie na nasze dłonie, niż łowiąc stałoszpulowcem.


Też bardzo lubię casta- do jerków, często do trolla. Ale patrzę racjonalnie i używam go tam, gdzie po prostu bardziej mi to odpowiada...

#79 OFFLINE   spinncaster

spinncaster

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 145 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Robert

Napisano 30 październik 2012 - 20:31

Panowie nie sądzę by nasiąkanie wody w linki było tak uporczywe, przecież fontanny nie powodują. Jakby tak było to już nie jeden temat o mini wycieraczkach na bryle lub chlapacze na nadgarstki byłby wałkowany.
W mroźne dni szybciej niż stałoszpulowcu marzną łapki od bezustannego kontaktu z obudową multika. Wiem że wiele jest plastików i problem pewnie nie występuje ale wiele maszynek jest z alu itp.
Strony się odwracają gdy łowimy w cienkich rękawiczkach neoprenowych, w których uważam lepiej jest znowu obsługiwać multik niż korbę.

#80 OFFLINE   piotrrd

piotrrd

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 551 postów
  • Lokalizacjasokółka

Napisano 01 listopad 2012 - 16:55

Dla mnie cast to tylko od 30-40gr w góre. Co do czułości prosze spojrzeć na ten filmik:



Myślę, że tu już jest kwestia: "kto co lubi" bo czułość linki na opuszku palca jest bardzo bardzo wysoko, no przynajmniej u mnie ;)


Cenie moc konstrukcji - nie raz słyszałem jak podczas łowienia dużymi jerkami kołowrotek urwał się ze stopki podczas rzutu.




Tylko jak kto możliwe, co ma ciężar przynęty kiedy kabłąk jest otwary ?
  • Obcy lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych