Przewodnik wędkarza szkierowego
#21 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2008 - 20:59
Pozdrawiam
Remek
#22 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2008 - 20:30
O wiele dlozej pamieta sie podbierana metrowkie.
Coraz czesciej ekipa z ktora lowie zapomina o istnieniu gripa czy podbieraka.
Jezeli chodzi o wchodzenie na pomosty tubylcow -absolutnie zabonione .
Jest tez takie prawo ktore mowi ze nie mozna lowic z lodzi w obrebie 300 metrow od miejsaca zamieszkania ,pomostow ,domkow kempingowych .
Nastepna sprawa to tarliska niektorych gatunkow ryb .Czesto nieswiadomie mozemy lowic w takim wlasie miejscu .Proponuje dokladnie dowiedziec sie czy cos takiego w okolicy istnieje.
Co do siatek na szkierach -ostatnio nawet pisano troche o tym w gazetach .Siatka kojarzy sie wiadomo z czym a tubylcy potrafia pluc w wode i czarowac .Wybaczmy im .
Oni nie lowia szczupakow ,szczupak to dla wiekszosci to tylko problem .Jezeli jednak natkniecie sie na jakies siatki a tubylcy beda zaklinac wode -zawsze mozna sprawdzic czy pan ma zezwolenie na siatkie jezeli nie sa odpowiednie wladze zajmujace sie takimi delikwentami tylko dzwonic .
I wzajemnie ,panowie wedkarze maja prawo spytac a nawet sprawdzic zezwolenie to tu normalka .Ja takich kontroli mam tu az mnie czasami jezor boli .
Kidys chyba stranderus napisal mi cos takiego -
Nienamawialbym do nawracania przez internet .
Drodzy wedkarze najbardziej przykra sparwa ktora dotyka juz na stale mieszkajacych tu wedkarzy to wszelkiego radzaju jadki .Pod tytulem -rzez sandacza ,zlowilismy 30 szczupakow ,30kg okoni .Przyznam smutno mi sie robi czasem a jeszcze niedawno na forum czytalem cos w stylu -ze ryby wystarczy dla wszystkich na najblizsze 20 lat .Tak oczywiscie ale to nie sygnal ze trzeba na odsiecz i wybijanie wszystkiego co sie w wodzie rusza.
serdecznie pozdrawiam -POLSKI PRZYJACIEL SZWEDZKIEGO SZCZUPAKA .
I niech C&R bezdie z Wami .
#23 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2008 - 07:19
Pozdrawiam
Remek
#24 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2008 - 12:48
Co Na prawdę można WSZYSTKIE szczupaki podbierać ręką. Nie ma różnicy czy jest to 50cm czy 120cm.
Pewnie że tak, ale trzeba mieć przynajmniej teoretyczne podstawy - ja zacząłem tak ryby podbierać jak pokazał mi to na żywo Peresada. Mój dobry znajomy znał tylko teorię i skończyło się prawie wyłamanym palcem obranym ze skóry przez łuki skrzelowe szczupaka - ryba nie była duża - między 80 a 85cm, za to krew buchała na maxa. Dlatego jeśli się ktoś nie czuje na siłach naprawdę lepiej użyć podbieraka niż skończyć przez bohaterstwo i chęć bycia profi z implantowanymi kotwicami w ręcę, nie mówiąc o tym co się stanie jak dziabnie nas jedna kotwica a druga będzię w rzucającej się rybie a jesteśmy np na wysp[ie i do najbliższego lekarza daleko...
#25 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 09:29
Juz gdzies tu pisalem ale niech tam...taki
podbierak z gumowa siatka stosowalem ostatnio.
Niestety do prawdziwych klocow jest, pomimo matni 23 x 26 jeszzce za maly z powodu jej niedostatecznej glebokosci.
Gdyby zrobili glebsza to trudno byloby tym operowac z powodu ciezaru.
Gripy:
Boga gripjest chyba najlepszy wsrod tych urzadzen, ale nawet nim mozna latwo rozwalic paszcze.No i krotka raczka.
Rapalato chyba jeden z gorszych pomyslow i powinno sie zakazac sprzedawania tego. Szczeki robia z paszzcy rąbankę.
Pomijajac wszystko...oba gripy maja jedna bardzo duza wade - zeby daly sie zastosowac, ryba musi chciec otworzyc pysk. A z moich spostrzezen wynika, ze wiekszosc dostaje szczekoscisku w momencie podbierania.
Gumo
#26 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 10:44
Może mi to umknęło, ale do listy medykamentów dodałbym wapno rozpuszczalne. Bardzo pomocne w łagodzeniu bólu i uczucia swędzenia po ukąszeniu przez komara lub meszkę.
#27 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 10:56
Bardzo pomocne w łagodzeniu bólu i uczucia swędzenia po ukąszeniu przez komara lub meszkę.
@kryst
prawdziwy macho się drapie
#28 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 12:38
Na szkierach może i tak, ale w głębi Szwecji, czasami, chmary komarów i meszek są przeogroooooomne, i mimo Mugi kilka samic znajdzie miejsce niechronione. Swędzi okropnie. Bardziej niż po odsysaniu przez krwiopijczynie, z którymi masz do czynienia na codzień (też są niezłe w odsysaniu ). Ha, ha
#29 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 13:09
Insekty te nie znajda tam warunkow z powodu wiatru, deszczu....
W razie jak bedzie flauta radze zaopatrzyc sie w srodek o nazwie Ultrathon.
Przerabialem wiekszosc rynkowych, ten byl najlepszy( i jeszcze jest ale w sezonie z pewnoscia sie nie kupi wiec trzeba sie pospieszyc)
Gumo
#30 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 13:12
#31 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 13:16
Nie szukaj, trzy strzelilemi jeszcze jest ale w sezonie z pewnoscia sie nie kupi wiec trzeba sie pospieszyc
#32 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2008 - 13:19
Gumo
#33 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2008 - 07:35
#34 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2008 - 08:10
Wybrałem jedną by coś dodać od siebie:
Staranne przycumowanie łodzi wieczorem pozwoli uchronić ją przed uszkodzeniem gdy w nocy pojawią się silne fale.
To racja. Tak jak łodzi i silników raczej nikt nie ukradnie w Szwecji (chyba, że jakiś rodak - tak, tak ... były takie przypadki) to fala to bezlitośnie wykorzysta. Trzeba uważać jeszcze na współtowarzyszy wyprawy (nie mówię o znajomych, tylko o innych polskich grupach, które takie pomysły mają - znam to z własnego doświadczenia).
Co do odpoczynków to wielka racja. Organizm szybko się męczy. Po kilku dniach można załapać kryzys fizyczny i niewiele wtedy pomoże. Ja jeszcze proponuję jakieś dobre odżywki i witaminy do kupienia w sklepach sportowych (nawet Isostar będzie dobry). Uzupełnianie mikroelementów i witamin przy tak wytężonym wysiłku i skromnym (niekiedy spartańskim) osżywianiu może doprowadzić do znacznego osłabienia organizmu.
Pozdrawiam
Remek
#35 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2008 - 16:18
OT - jak pokazuja badania, syntetyczne witaminy i mikroelementy najlepiej nadaja sie do...lewatywy. Straganu z owocami/warzywami w okolicy zapewne nie uswiadczysz, ale po drodze sa Apoteket, a w nich np Top C - witamina C z dzikiej rózy. I takie tam...Szwedziska duzo maja takich naturalnych produktów.Ja jeszcze proponuję jakieś dobre odżywki i witaminy do kupienia w sklepach sportowych (nawet Isostar będzie dobry).
#36 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2008 - 21:03
Od lat wyjeżdżamy grupą 4 osobową-obsada 2 łodzi-i zabieramy jeden silnik ze sobą.Niewielki 4-rosów ratował już z opresji gdy silnik otrzymany na miejscu szwankował.Zestaw naprawczy-kilka narzędzi w tym kombinerki i pilnik -koniecznie.Dodatkowa linka gdyby łódki musiały się holować.Wędki dość krótkie-łatwiej jednocześnie oddawać rzuty.
-------
Dzis dzwonil do mnie harvi ,dzwonil raz ze nic niebierze ,dzwonil drogi ze kiszka .Okolo 19-00 zadzwonil ze padl mu silniczek i juz dwie i pol godziny wiosluje w miejscu .Dobil wiec do pierwszej napotaknej wysepki gdzie juz sie zorganizowal i znalaz jakas opuszczona stugie .Ma zapalki jest cieplo ubrany ,kombinezon ma tez zesoba cos do okrycia .Mial prubowac jeszcze jak wiatr ustanie bo wyspa niedaleko swieci i jest tam jakas marina (to chyba staly lad).Oferowalem pomoc w postaci wyslania ekipy ratowniczej,taka impreza kosztuje jednak 1200zl wiec narazie sie wstrzymamy .Nic niemogie zrobic ,obawiac sie nieobawiam bo Adas przez tel. mial super humor wiec tylko czekac jak sie odezwie ze juz jest na miejscu .Trzymam wiec rekie na pulsie i mam nadzieje ze wiatr sie uspokoji .Zaraz dzwonie co i jak.Jak bedzie trzba to jade szukac rozbitka
Pomocne numery.
Podaje dla przezornych nr. tel do Pomocy Morskiej -077-579 00 90 lub 0800-1645 podkreslam jednak ze ta impreza i jednokrotne wezwanie to koszt 1200zl za godzine ratunkowa .
.
.
#37 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2008 - 21:22
Okazuje sie ze harvi doplynal po 1,5 godzinie do stalego ladu wiec wszystko jest juz pod kontrola .
Na dozych akwenach a szczegolnie w szkierach najlepiej miec cos na zapas a chociazby i pyrka dwa koniki albo tak jak wspomnial kolega w pojedynkie sie niewybierac .Co dwie lajby to nie jedna.
#38 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2008 - 21:49
Remek w pierwszym poscie wprawdzie napisał co powinno sie znalezc w apteczce..ale.No własnie mam na mysli rany na palcach spowodowane plecionka jak równiez zebami naszych szczupaków.
Sa to na tyle paskudne rozciecia ze niestety wiekszosc plastrów dodatkowo w połączeniu z woda nie chroni rany juz po kilku godzinach.
Dlatego zalecam specjalne plastry do palcy dostepne w kazdej aptece sa dłuzsze by owinac ja conajmniej dwókrotnie wokół zranionego palca.
Polecam bede niezastapione. rana plus słona woda ..
#39 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 07:43
Pozdrawiam
Remek
#40 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2008 - 08:05
szewer napisał(a) dnia Thu, 17 April 2008 10:35
Witajcie.
Jakiej pogody spodziewać się w Szwecji pod koniec maja? Będziemy łowić na jeziorze i tak się zastanawiam co wziąść do ubrania.
Pozdrawiam
jak to mawiają gdzie kończy się nauka, zaczyna sie meteorologia..
ja jak potrzebuję pogodę z tamtych rejonów (i nie tylko) używam tego:
http://ippc.no
bardzo przydatny serwis, ale dla zwykłego śmiertelnika czytelny będzie pewnie tylko radar:
https://www.ippc.no/...eatherradar.jsp
tu w miarę wszystko widać,
możesz jeszcze sprawdzic Weather Chart
https://www.ippc.no/...artlist_new.jsp
gdzie masz mapy z opisem
reszta to prognozy numeryczne, gdzie trzeba trochę zaklęć rozszyfrować.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych