Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wydry


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   S. Cios

S. Cios

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 336 postów
  • LokalizacjaPiscilandia
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:Cios

Napisano 04 sierpień 2023 - 07:55

Całe szczęście, że u nas nie jest Kanada (przynajmniej pod tym względem, bo inne to odrębna sprawa).

USA. Montana. Atak wydry. Wydra zaatakowała trzy kobiety, jedna z nich trafiła do szpitala - TVN Meteo (tvn24.pl)

 

Polecam uwadze zwłaszcza osobom pływającym na belly-boat.

Kiedyś na Świdrze 2 dorosłe wydry były koło mnie ok. 2-3 m. Pozdrowiliśmy się nawzajem i każdy z nasz poszedł w swoją stronę.



#2 OFFLINE   Ide52

Ide52

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 127 postów
  • Lokalizacjaobok Warty

Napisano 04 sierpień 2023 - 09:41

Na Warcie znów ich jest sporo, ale raczej są płochliwe i uciekają, gdy zobaczą człowieka. Chociaż w sytuacji zagrożenia pewnie będą się bronić, tak jak każde zwierze.


Z ciekawostek - kilka lat temu wydra uderzyła mi w holowaną rybę. Przez moment myślałem, że duży szczupak zaatakował, jednak czar prysł, gdy futrzak wychylił głowę. Widziałem też atak wydry na młode krzyżówki.

#3 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3530 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 06 sierpień 2023 - 21:17

W Irlandii, na rzece Laune, wydra zaatakowała mi, chyba z ciekawości, łososiowego woblera. Zaczepiła się jednym grotem za przednią łapę. Na szczęście zestaw miałem mocny, przytrzymałem szpulę i rozgięła kotwiczkę.



#4 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 10 listopad 2023 - 18:47

Dzisiaj widziałem zdjęcia wydr pływające w kanałku na Błoniach Kamionkowskich niedaleko Narodowego .



#5 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 10 listopad 2023 - 19:11

Może komuś wpadł do wody album i te zdjęcia się rozpłynęły? 🙃

A na poważnie, tych drapieżników jest coraz więcej. Miałem już dwa razy branie na szczupakowego streamera. Kilka razy płynąc pod wodą wydra minęła mnie o włos.
  • md30 lubi to

#6 ONLINE   PiterS

PiterS

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 228 postów
  • LokalizacjaGłogów

Napisano 12 listopad 2023 - 16:04

Gdzie wydry tam ryby. Potwierdzone za każdym razem. Jest wydra i zaraz łowię fajnego pstrąga lub lipienia.

Użytkownik PiterS edytował ten post 12 listopad 2023 - 16:34

  • Fatso, ubot i SilverN lubią to

#7 OFFLINE   homax

homax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1037 postów
  • LokalizacjaPruszków Poland Europe Earth
  • Imię:Sławomir

Napisano 13 listopad 2023 - 21:55

Miałem taką rzeczkę koło dziadków. Były pstrągi. Nie za duże i nie za wiele ale czasem się trafiały. Nagle pojawiły się odchody z ośćmi i łuskami... I pstrążki się skończyły..  :huh:


  • Night_Walker i kostom63 lubią to

#8 OFFLINE   SilverN

SilverN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 131 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Głowaczów

Napisano 14 listopad 2023 - 11:59

Na Warcie znów ich jest sporo, ale raczej są płochliwe i uciekają, gdy zobaczą człowieka. Chociaż w sytuacji zagrożenia pewnie będą się bronić, tak jak każde zwierze.


Z ciekawostek - kilka lat temu wydra uderzyła mi w holowaną rybę. Przez moment myślałem, że duży szczupak zaatakował, jednak czar prysł, gdy futrzak wychylił głowę. Widziałem też atak wydry na młode krzyżówki.

To ja przypomniałem sobie jedną sytuację sprzed wielu lat, kiedy zdarzało mi się jeszcze na mojej rodzinnej rzece łowienie na grunt:) Zarzuciłem zestaw z bied-zanętą - czyli masą z płatków owsianych.

Rzuciłem w w typowane przeze mnie miejsce - bo spowolnienie nurtu, głębszy dołek. Już po minucie super branie, wędka się gnie niemiłosiernie, kołowrotek oddaje linkę. Rzucam się na kij myśląc "Karp, cholera karp". Ale hol nie trwał zbyt długo. Zamiast uciekać to coś zaczęło się wynurzać - wyraźnie niezadowolona wydra z koszykiem w pysku wypluła go i sycząc z wielkim oburzeniem odpłynęła w siną dal hahaha


  • Mirek* lubi to

#9 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 14 listopad 2023 - 15:13

Czasem je spotykam w nocy. Fajne zwierzątka ;)


  • Night_Walker i ubot lubią to

#10 OFFLINE   bogunow

bogunow

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaŁomża
  • Imię:Bogusław

Napisano 14 listopad 2023 - 15:49

Kiedyś obserwowałem polującą wydrę. Nurkowała co chwilę wynurzając się w innym miejscu. Jakieś 100 m od tego miejsca pływał sobie łabędź. Wydra polowała coraz bliżej  niego i po kolejnym zanurzeniu wynurzyła się tuż koło niego i zaatakowała go. Posypały się pióra, łabędź w popłochu uciekł. Chyba broniła swojego rewiru.



#11 OFFLINE   SilverN

SilverN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 131 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Głowaczów

Napisano 14 listopad 2023 - 18:40

Na pewno z dużą agresją można się spotkać w przypadku, gdy wydra chowa małe. Wtedy na pewno są silnie terytorialne. A taka ciekawostka ap ropo wydr - obszar polowań samca = terytorium, "liniowo" wzdłuż rzeki/kanału może mieć nawet ponad 30 km, zaś samicy około połowy tej długości. Wszędobylskie zwierzęta. Poza godami samce to raczej samotnicy - na tym swoim terytorium dopuszczają możliwość życia kilku samic, zaś żeby nie spotkać się z innymi samcami oznaczają swoje terytorium i w sumie nie wchodzą sobie w drogę. Jak to ładnie określa literatura fachowa - stosują komunikację/sygnalizację zapachową.



#12 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1011 postów

Napisano 18 listopad 2023 - 13:43

Na warszawskim odcinku Wisły wydr zrobiło się całkiem sporo. Z 15 lat temu widywałem dwie rodziny, jedną na Wiśle, drugą na kanale Żerańskim. Obecnie spotykam regularnie 5 rodzin, a na rybach jestem w ilościach homeopatycznych względem tego, co 15 lat temu. Bardzo sympatyczne stworzonka, wolałbym jednak żeby przyrost populacji nie osiągnął podobnego poziomu co u bobrów :)
  • Wacha lubi to

#13 ONLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 19 listopad 2023 - 22:09

Na warszawskim odcinku Wisły wydr zrobiło się całkiem sporo. Z 15 lat temu widywałem dwie rodziny, jedną na Wiśle, drugą na kanale Żerańskim. Obecnie spotykam regularnie 5 rodzin, a na rybach jestem w ilościach homeopatycznych względem tego, co 15 lat temu. Bardzo sympatyczne stworzonka, wolałbym jednak żeby przyrost populacji nie osiągnął podobnego poziomu co u bobrów :)

Taki scenariusz jest raczej mało prawdopodobny, przede wszystkim ze względu na fakt: czym żywią się wydry a czym bobry.

 

Nie rozmnożyły się na dużą skalę w latach obfitości w pokarm, to i teraz tego nie zrobią.

 

Te superinteligentne zwierzątka mają w swojej naturze migrowanie (nawet bardzo dalekie) i tu upatrywałbym te wizualne (dla mnie pozorne) zwiększenie ich populacji (na moje - w innych miejscach zapewne ich ubyło).

 

Swego czasu zimową porą na moich rodzimych Mazurach niemal z oka domu (miałem do wody z 50 m w linii prostej; lód pokrywała wówczas niewielka warstwa śniegu; miejskie latarnie dawały świetną widoczność) obserwowałem jak z przerębla z którego w dzień łowiłem okonie wynurza się co chwilę właśnie ten drapieżny ssak, zjada rybkę i znów daje nura.

 

Jeszcze innego razu, kiedy długotrwałe siarczyste mrozy konkretnie skuły niemal wszystkie okoliczne jeziora, jedynie kawałek wody (przesmyk pomiędzy mostami) nie zamarzał do końca, gdyż - raz, że jeziora były przepływowe a dwa - zimowały tam łabędzie (niestety ludzie karmiący te ptaki chlebem w okresach kiedy o pokarm nie powinny się martwić, zmieniły ich naturalne nawyki i część z nich przestała odlatywać w kierunkach południowych). Kiedy podczas mega mroźnej nocy kilka łabędzi przymarzło do tafli, nadarzyła się wielka okazja dla dotąd głównie rybożernych ssaków. Z reguły obserwowałem samotne łowy wydr (poza ich okresem godowym i "wychowawczym"), ale na "statyczne" łabędzie czaiły się z ustaloną wcześniej strategią (zaobserwowałem wielką pracę zbiorową - jak lwice na sawannie, szybko i sprawnie obezwładniając białego ptaka). Pięknie się to oglądało z oświetlonego mostu, niemal jak na filmie przyrodniczym (jedyne czego brakowało, to komentarza K. Czubówny). Od dziecka miałem zamiłowanie do przyrody, wiedziałem jakie są prawa natury, więc odgłosy jeszcze żywego, rozszarpywanego łabędzia i coraz większe ślady krwi na pokrytej śniegiem lodowej tafli mnie nie odpychały, ale w pewnym senesie fascynowały (taka jest natura).

Kiedy zjadły te 2-3 łabędzie...było ich wówczas kilka, rozpoczęły niesamowitą zabawę. Bliżej brzegu znajdowały się zamarznięte kawałki kry lodowej, które wcześniej (kiedy jezioro nie było jeszcze ścięte) podczas silnego wiatru, naporu fali, utworzyły coś w rodzaju nieregularnych piramidek. Jak za jakiś czas przyprószył to śnieg, zrobiły się z tego naturalne ślizgawki... z których postanowiły skorzystać te najedzone łasicowate. I bawiły się w najlepsze jakiś czas. Piękny to był widok.

Nota bene Syn podczas tegorocznego zwiedzania ZOO najwięcej czasu spędził na obserwacji figlujących wydr - tj. naszego rodzimego gatunku :)

 

Nad Wisłą także je widziałem, szczególnie w momentach kiedy kończył się dzień i zapadał zmrok. Tak statystycznie rzecz ujmując to widziałem je raz na kilka- kilkanaście wypadów, a bobrów to nierzadko widzę nawet kilkanaście podczas jednego wypadu (szczególnie wieczornego).

 

Pozdrawiam

Adam W. (Wacha)


  • S. Cios i korol lubią to

#14 OFFLINE   rychu1961

rychu1961

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 129 postów
  • LokalizacjaDolny śląsk
  • Imię:Ryszard
  • Nazwisko:Tomaszewski

Napisano 26 maj 2024 - 21:52

Wczoraj znajomy Czech pokazał mi zdjecia suma około 120cm który w brzuchu miał na pół strawioną wydrę :)


  • S. Cios lubi to

#15 OFFLINE   Dziad Wodny

Dziad Wodny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 121 postów
  • LokalizacjaNadwiślańskie Urzecze
  • Imię:D
  • Nazwisko:W

Napisano 26 maj 2024 - 22:18

Wczoraj znajomy Czech pokazał mi zdjecia suma około 120cm który w brzuchu miał na pół strawioną wydrę :)


Raczej norkę, chyba że młodą i małą.

#16 OFFLINE   Misiek1

Misiek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaMyślenice
  • Imię:Michał

Napisano 07 czerwiec 2024 - 00:53

U mnie w tym roku naprawdę jest ich mnogo -zastanawiam się czy nie zmienić miejscówki. Ale z drugiej strony gdyby ona była zła to by tam nie przebywały. 

Tak mnie zastanawia :piszecie ,ze żyją raczej samotnie a u mnie jest 4-5 dorosłych osobników zwykle polują w grupie.   Druga sprawa bezpieczeństwo na razie one schodzą mnie z drogi , ale jak oprócz obrony młodych z ich agresywnością ? 



#17 OFFLINE   S. Cios

S. Cios

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 336 postów
  • LokalizacjaPiscilandia
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:Cios

Napisano 07 czerwiec 2024 - 05:31

Wczoraj znajomy Czech pokazał mi zdjecia suma około 120cm który w brzuchu miał na pół strawioną wydrę :)

 

Czy jest więcej szczegółów na ten temat?

Mam informację z 1874 r. o znalezieniu żywej, młodej wydry w żołądku głowacicy (58 funtów) złowionej w Dravie. Każdy przypadek, gdy myśliwy staje się zwierzyną, zasługuje na uwagę.



#18 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1011 postów

Napisano 08 czerwiec 2024 - 09:49

Czy jest więcej szczegółów na ten temat?
Mam informację z 1874 r. o znalezieniu żywej, młodej wydry w żołądku głowacicy (58 funtów) złowionej w Dravie. Każdy przypadek, gdy myśliwy staje się zwierzyną, zasługuje na uwagę.

Czy to aby na pewno możliwe? Zęby gardłowe, brak tlenu, kwas żołądkowy..czas od zjedzenia wydry do złowienia,czas do sprawdzenia zawartości żołądka...

Użytkownik Night_Walker edytował ten post 08 czerwiec 2024 - 09:51


#19 OFFLINE   Dziad Wodny

Dziad Wodny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 121 postów
  • LokalizacjaNadwiślańskie Urzecze
  • Imię:D
  • Nazwisko:W

Napisano 08 czerwiec 2024 - 10:07

Night_Walker Masz na myśli zęby gardłowe suma czy głowacicy? :)

Użytkownik Dziad Wodny edytował ten post 08 czerwiec 2024 - 10:08

  • Night_Walker lubi to

#20 OFFLINE   S. Cios

S. Cios

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 336 postów
  • LokalizacjaPiscilandia
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:Cios

Napisano 11 czerwiec 2024 - 05:58

Żeby gardłowe są u ryb karpioksztaltnych.
Wydra może przebywać pod wodą (a więc bez dostępu do tlenu w powietrzu) długi czas.
W żołądkach ryb powszechnie znajdowałem żywe ofiary. W skrajnym przypadku żywe bezkręgowce były w rybie zabitej od ponad 4 godzin.
  • Night_Walker lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych