Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kajakarze wywrócili się przez żyłki wędkarzy będących na brzegu Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/dolnoslaskie/news-dramat-nad-odra-wypad


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   mercoss

mercoss

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 334 postów

Napisano 14 sierpień 2023 - 08:11

takie rzeczy te z się zdarzają....

 

https://wydarzenia.i...iec,nId,6961297

 

 



#2 OFFLINE   Thomas-xXx

Thomas-xXx

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 73 postów
  • LokalizacjaNiderlandy
  • Imię:Tomek

Napisano 14 sierpień 2023 - 08:23

Kilka lat temu wpłynąłem na takie gowna +-60km/h, uratowała mnie szyba łodzi i dlatego roz******lam w drobny mak każdą zrywke sumiarzy co napotkam na wodzie, potrafią 100m+ kanał przeciągnąć linkami do prania. Paru dostało gazem jak ryja pruli, zero tolerancji zwłaszcza w nocy.

#3 ONLINE   karkoszek

karkoszek

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaGryfino
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:Lures.pl

Napisano 14 sierpień 2023 - 12:52

Fakt, grodzą jak debile.
Swoją drogą - ciekawe w jakim stanie był kajakarz skoro wypadł i utonął...

#4 OFFLINE   mav3rick

mav3rick

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów
  • LokalizacjaPrzewóz
  • Imię:Emil

Napisano 14 sierpień 2023 - 17:23

Fakt, grodzą jak debile.
Swoją drogą - ciekawe w jakim stanie był kajakarz skoro wypadł i utonął...

Czytałeś artykuł? Jak byk jest napisane, że przy próbie wejścia posiniał i podają jako przyczynę prawdopodobny atak paniki. Więc nie utonął...

#5 ONLINE   karkoszek

karkoszek

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaGryfino
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:Lures.pl

Napisano 14 sierpień 2023 - 21:31

Tego artykułu akurat nie czytałem. Czytałem jeden z pierwszych o tej sytuacji. Tam napisano, że wypadł i utonął. Widocznie później na jaw wyszły inne fakty.

#6 OFFLINE   Wolti

Wolti

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 65 postów

Napisano 15 sierpień 2023 - 01:45

Wszędzie nie brakuje ludzi mało inteligentnych i bezmyślnych. Konfliktu na linii wędkarze /motorowodniacy nie unikniemy. Ciągle trwa walka pomiędzy użytkownikami czy to na drogach ( kieorwcy/rowerzyści /piesi) czy to na wodzie . Mnie do szewskiej pasji doprowadzają właśnie kajakarze i pontonowcy . Najgorzej jak nie ma się jak ewakuować a płynie taki wariat.  Kilka razy ledwo uszedłem z zyciem i zawsze pretensje. ale najwiekszy numer maiłem na jeziorze jak dwoje dziadków kupiło sobie ponton i nie potrafiło nim sterować i po prostu wpłynęli we mnie i zatrzymali się centralnie nad mną a ja miałem problem żeby wypłynąć bo wodery, bo ponton utrudniał i jeszcze darli się na mnie że powinienem uciekać jak oni płyną. dodam tylko ,że niewiele brakowało a  by mnie jeszcze po głowie poczęstowali śruba od silnika ale uratowała mnie roślinność wodna , która zablokowała śrubę.  



#7 OFFLINE   Kamil_Olsztyn

Kamil_Olsztyn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 648 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 17 sierpień 2023 - 10:43

Wszędzie nie brakuje ludzi mało inteligentnych i bezmyślnych. Konfliktu na linii wędkarze /motorowodniacy nie unikniemy. Ciągle trwa walka pomiędzy użytkownikami czy to na drogach ( kieorwcy/rowerzyści /piesi) czy to na wodzie . Mnie do szewskiej pasji doprowadzają właśnie kajakarze i pontonowcy . Najgorzej jak nie ma się jak ewakuować a płynie taki wariat. Kilka razy ledwo uszedłem z zyciem i zawsze pretensje. ale najwiekszy numer maiłem na jeziorze jak dwoje dziadków kupiło sobie ponton i nie potrafiło nim sterować i po prostu wpłynęli we mnie i zatrzymali się centralnie nad mną a ja miałem problem żeby wypłynąć bo wodery, bo ponton utrudniał i jeszcze darli się na mnie że powinienem uciekać jak oni płyną. dodam tylko ,że niewiele brakowało a by mnie jeszcze po głowie poczęstowali śruba od silnika ale uratowała mnie roślinność wodna , która zablokowała śrubę.


W takiej sytuacji po takim tekście od nich wyciągnąłbym ich na brzeg i skatował. Przez całe życie nie nabrali rozumu więc wszystko zawiodło. Wpierdol to czasem ostatnia deska ratunku dla cudzego umysłu :D
  • Bury knives i Biesan lubią to

#8 ONLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 18 sierpień 2023 - 18:11

Dla przypomnienia. Ostatnia oficjalna walkę dziadek vs kajakarz wygrał dziadek - przez wbicie noża w serce.
Radziłbym się 2x zastanowić.
  • Krzysiek P lubi to

#9 OFFLINE   Kamil_Olsztyn

Kamil_Olsztyn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 648 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 18 sierpień 2023 - 18:28

A kto mówi o poczęstowaniu metalem między żebra

#10 ONLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 18 sierpień 2023 - 18:35

No właśnie nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia. Co zrobi w stresie. Nie warto. Tamten kajakarz też nie planował walki ze sprzętem. To było na Kanale Żerańskim.

Użytkownik korol edytował ten post 18 sierpień 2023 - 18:36

  • Krzysiek P lubi to

#11 OFFLINE   mav3rick

mav3rick

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów
  • LokalizacjaPrzewóz
  • Imię:Emil

Napisano 18 sierpień 2023 - 20:10

Ja łowiąc z brzegu lubię czasami na Nysie Łużyckiej Niemców przyuczyć dobrych manier. Raz stanęli pontonem na wprost mnie i walili wiosłami o wodę. W chwili gdy Alga 3ka przeleciała koła ucha, silnika nie potrzebowali by ślizgiem płynąć, tak machali wiosłami. A w innej sytuacji w górę rzeki musieli zawijać, bo jak dopłyneli do miejsca, gdzie mieli ponton wyjąć już na nich czekaliśmy, by porozmawiać o ich zachowaniu ;)
  • popper i coma lubią to

#12 OFFLINE   morrum

morrum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • LokalizacjaPustynia Kujawska
  • Imię:Michał

Napisano 19 sierpień 2023 - 14:31

Ja łowiąc z brzegu lubię czasami na Nysie Łużyckiej Niemców przyuczyć dobrych manier. Raz stanęli pontonem na wprost mnie i walili wiosłami o wodę. W chwili gdy Alga 3ka przeleciała koła ucha, silnika nie potrzebowali by ślizgiem płynąć, tak machali wiosłami. A w innej sytuacji w górę rzeki musieli zawijać, bo jak dopłyneli do miejsca, gdzie mieli ponton wyjąć już na nich czekaliśmy, by porozmawiać o ich zachowaniu ;)

Niby fajnie, ale każdy kij ma dwa końce.
Kiedyś kumpel spier... uciekał z jeziora, pakowałdo bagażnika mokry i nie do końca spuszczony ponton, bo szedł do niego naj...any karpiarz z siekierą, któremu zahaczył zestaw szukając drapieżnika (karpiarze zajmowali stanowisko na przeciwległym brzegu jeziora, około 150m., żadnego markera ani nic z tych rzeczy.
Najpierw poleciały bluzgi a na w miarę spokojną odpowiedź że skąd miał wiedzieć że stoją tam zestawy, jak nawet markera nie ma, facet wydarł się "ja ci kur.. dam markera ch.. jeb.. ", chwycił siekierę i ruszył w kierunku kumplowego kombiaka.
Szczęściem musiał obejść kawał jeziora.
Kolega by sobie poradził, ale już raz go sądzili i skazali za to, że umiał się obronić, więc nie dziwie się mu że zwiewał.

Ja rozumiem że syty głodnego nie zrozumie, ale to co czasem odpier...ają niektórzy karpiarze i stacjonarni sumiarze, to ... "brakuje w słowniku ludzi kulturalnych słów (...)".

P.S. Gnom jest lepszy od Algi, łatwiej nim puscić "kaczkę" żeby stuknnął w skorupę tuż przy linii zanurzenia ;)

Użytkownik morrum edytował ten post 19 sierpień 2023 - 14:35

  • mav3rick lubi to

#13 OFFLINE   mav3rick

mav3rick

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów
  • LokalizacjaPrzewóz
  • Imię:Emil

Napisano 19 sierpień 2023 - 14:42

Niby fajnie, ale każdy kij ma dwa końce.
Kiedyś kumpel spier... uciekał z jeziora, pakowałdo bagażnika mokry i nie do końca spuszczony ponton, bo szedł do niego naj...any karpiarz z siekierą, któremu zahaczył zestaw szukając drapieżnika (karpiarze zajmowali stanowisko na przeciwległym brzegu jeziora, około 150m., żadnego markera ani nic z tych rzeczy.
Najpierw poleciały bluzgi a na w miarę spokojną odpowiedź że skąd miał wiedzieć że stoją tam zestawy, jak nawet markera nie ma, facet wydarł się "ja ci kur.. dam markera ch.. jeb.. ", chwycił siekierę i ruszył w kierunku kumplowego kombiaka.
Szczęściem musiał obejść kawał jeziora.
Kolega by sobie poradził, ale już raz go sądzili i skazali za to, że umiał się obronić, więc nie dziwie się mu że zwiewał.

Ja rozumiem że syty głodnego nie zrozumie, ale to co czasem odpier...ają niektórzy karpiarze i stacjonarni sumiarze, to ... "brakuje w słowniku ludzi kulturalnych słów (...)".

Zgadzam się z tym co napisałeś, ale ja akurat miałem sytuację perfidne, kiedy ktoś z pontonu chciał mi przeszkadzać w łowieniu. Co do karpiarzy to łowiąc z brzegu nie raz miałem grube sytuacje, jak jaśnie karpiarz swój zestaw przez całą wodę przeciągnął król wody bo on karpie łowi... Woda jest dla wszystkich i przede wszystkim wszyscy powinniśmy się szanować. Dla mnie nie jest problemem obejść kogoś, by nie przeszkadzać. Tak samo nie rzucam nigdy w okolicy gdzie jest ponton. Raz zdarzyło mi się zdjąć niemieckiemu karpiarzowi zestaw. Wydawało mi się, że odszedłem na bezpieczną odległość by jemu nie przeszkodzić, ale ten miał skrajnie po skosie wywieziony zestaw, no i go wyjąłem. Wcześniej widział, że podjechałem autem na polskich tablicach, agresja słowna z jego strony była znaczna do momentu, kiedy usłyszał że bez problemu porozumiewam się w jego języku. Ja ze swojej strony przeprosiłem, nic więcej nie mogłem. Następnym razem marker by wyeliminował taką sytuację.

#14 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 19 sierpień 2023 - 15:16

A może ktoś z Was wyjaśnić, czemu kątomierze muszą wywozić te swoje zestawy kilometr dalej, niż siedzą?

#15 OFFLINE   mav3rick

mav3rick

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów
  • LokalizacjaPrzewóz
  • Imię:Emil

Napisano 19 sierpień 2023 - 15:24

A może ktoś z Was wyjaśnić, czemu kątomierze muszą wywozić te swoje zestawy kilometr dalej, niż siedzą?

Im dalej tym większe ryby
  • cristovo lubi to

#16 OFFLINE   michał34

michał34

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 19 sierpień 2023 - 16:27

Wywożą daleko bo często są "nachalni" i ostro imprezują więc o złapaniu karpia bliżej niż 100 m od stanowiska nie ma mowy.

Użytkownik michał34 edytował ten post 19 sierpień 2023 - 16:29

  • morrum lubi to

#17 OFFLINE   michał34

michał34

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 19 sierpień 2023 - 16:28

Wywożą daleko bo często są "nachalni" i ostro imprezują więc o złapaniu karpia bliżej niż 100 m od stanowiska nie ma mowy.

Użytkownik michał34 edytował ten post 19 sierpień 2023 - 16:29


#18 OFFLINE   morrum

morrum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • LokalizacjaPustynia Kujawska
  • Imię:Michał

Napisano 20 sierpień 2023 - 01:11

Zgadzam się z tym co napisałeś, ale ja akurat miałem sytuację perfidne, kiedy ktoś z pontonu chciał mi przeszkadzać w łowieniu. Co do karpiarzy to łowiąc z brzegu nie raz miałem grube sytuacje, jak jaśnie karpiarz swój zestaw przez całą wodę przeciągnął król wody bo on karpie łowi... Woda jest dla wszystkich i przede wszystkim wszyscy powinniśmy się szanować. Dla mnie nie jest problemem obejść kogoś, by nie przeszkadzać. Tak samo nie rzucam nigdy w okolicy gdzie jest ponton. Raz zdarzyło mi się zdjąć niemieckiemu karpiarzowi zestaw. Wydawało mi się, że odszedłem na bezpieczną odległość by jemu nie przeszkodzić, ale ten miał skrajnie po skosie wywieziony zestaw, no i go wyjąłem. Wcześniej widział, że podjechałem autem na polskich tablicach, agresja słowna z jego strony była znaczna do momentu, kiedy usłyszał że bez problemu porozumiewam się w jego języku. Ja ze swojej strony przeprosiłem, nic więcej nie mogłem. Następnym razem marker by wyeliminował taką sytuację.



Na fb w komentarzach opisujacych tę tragedię spotkałem się z opisem jakiegoś ciołka, że on specjalnie pływa blisko brzegu i nap.. wiosłem po spławikach żeby januszy wkur...ć.

Chyba jestem januszem, bo już samo to mnie wku... 😂

Ktoś inny napisał, że wędkarze nie powinni wędkować tan, gdzie ktoś może płynąć.

Okej - stawianie zrywek w torze wodnym jest bardzo delikatnie mówiąc niemądre, ale z jakjej paki jedyni użytkownicy wòd, którzy za to użytkowanie płacą - w formie dzierżaw i realizacji operatów, a więc składek i licencji, mają nie korzystać z tego, bo ktoś chce popływać.

Kajakarze zabili mój ulubiony odcinek pstrągowej rzeki, nawet nie policzę ile razy wyprawa nad rzekę, a nawet zawody, przez ich wspaniałe hobby (chlanie piwska i darcie ryja na wodzie) spaliły na panewce.
Żeglarze wiele razy "przypadkiem" przepływali między spławikami a brzegiem z głupim uśmieszkiem na zapitej mordzie (chciałbym zobaczyć uśmieszek jednego z nich, gdy rankiem nad powierzchnię wody w pezystani na jednej ze śląskich zaporówek wystawał tylko maszt jego jachtu - od kolegi słyszałem)
O wielbicielach motorówek i skuterów nawet nie wspominam.

To my płacimy, nie oni...

#19 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 20 sierpień 2023 - 18:43

Uważam, ze Polacy jako społeczeństwo są po prostu zawistni i wredni - liczy się tylko przysłowiowy „czubek własnego nosa”. No i potem masz takiego zakompleksionego debila w kajaku, który pływa Ci po zestawie albo króla wód karpiarza, który musi wywieźć zestaw 100 metrów od stanowiska, a cała reszta ma się domyślić, ze on tak łowi…. Pozostaje tylko nie dać sie zwariować i dawać dobry przykład.

#20 OFFLINE   saitt

saitt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 787 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Paweł

Napisano 21 sierpień 2023 - 18:38

Nic dodać nic ująć 👍