Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kij z drugiej ręki - historia pewnej wedki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2132 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 09 wrzesień 2023 - 13:02

Zdecydowałem się opisać tą historię ku przestrodze. W mojej kilkunastoletniej karierze wędkarskiej miałem kilkadziesiąt wędek, zarówno te z dolnej półki, jak i te z najwyższej. Śmiało mogę powiedzieć, ze 90% wędek które kupiłem było z drugiej ręki. Wedki kupowałem głównie w komisach - ff, speypages, ebay, Allegro od znajomych, z olx. W większości przypadków stan wędek odpowiadał opisowi, raz czy dwa moja subiektywna opinia nie zgadzała się z opisem, ale nie było to na tyle poważna rozbieżność abym chciał zwrócić wędkę. Ogolnie, powiem szczerze, że wędkarska brać nigdy mnie nie zawiodła… do czasu.
W lipcu tego roku dostałem informacje, że jest na sprzedaż wędka winston wt 9’ #6. Sprzedawca znany, kumpel jednego winstona od niego kupił (b2x 9’ #10) - zbrojony z blanku, stan zgodny z opisem telefonicznym. Początkowo bez entuzjazmu podszedłem do tematu, ale z racji, że lubię starsze wędki z duszą, a historia Winstona jest mi dobrze znana to stwierdziłem, że chętnie kupię ten kij. Oczywiście sam sobie budowałem plany gdzie i jak go wykorzystam, choć szczerze powiedziawszy bardziej przez pragmatyzm i chęć posiadania tego modelu zacząłem się mocno zastanawiać. Po negocjacji ceny doszło do zakupu. Zdjęcia były kiepskie, ale miałem zaufanie do sprzedawcy bo poprzedni kij kolegi był Ok. Wędka zbrojona z blanku, napis nad rękojeścią wykonany przez rodbuildera. Od razu wiedziałem, ze go poprawie, korek też poprawi mi rodbuilder i będzie czekać gotowa do przetestowania. Pieniądze przelane, wędka wysłana na adres kolegi, który był w kontakcie ze sprzedającym.
Na początku sierpnia kumpel wędkę przywiózł. Stan był taki jak w rozmowie, nie liczyłem na nówkę, normalne ślady użytkowania na złączach, drobne ryski na lakierze i opis, który chciałem zmienić na ładniejszy. Podpiąłem sznur, kilka rzutów - dość mocny jak na winstona, bo lepiej pracował pod linka #7 niż #6, ale stwierdziłem że stary kij, może w tamtejszych latach tak opisywano…
Wędka złożona, przekazałem koledze, który miał zawieźć ją do Lublina - do Wojtka Grocholi, przy okazji wyjazdu służbowego.
Dwa dni temu dostałem telefon od kumpla „Kacper, to prawdopodobnie nie jest winston”. Aż mnie wmurowało, bo kolor zielony bardzo podobny do winstonow, które mam, choć nie przykładałem ich do siebie. Wojtek sprawdził katalog winstona - model WT robiony był na spigotach, a tutaj zwykłe połączenie. Decyzja prosta - zabieraj wędkę z powrotem porównamy kolor blanku do modelu im6, który kumpel posiada.
Wędka przywieziona, nadchodzi komisyjne porównanie na słońcu z im6. Oczywiście wiadomo, WT był następca IM6, ale robiony w tej samej technologi przy użyciu tych samych materialow.
Załączony plik  673641e0-4d0d-436e-9d14-57ac8256b2c9.jpeg   40,73 KB   25 Ilość pobrań
Ewidentnie widać, że zarówno kolor - mimo, ze zbliżony i pewnie w domowym świetle nie do rozróżnienia nie mając porównania, jak i sam zwój jest całkiem inny.
Wojtek przypuszcza, ze to pacific bay rainforest.
Dla porównania wzięliśmy jeszcze tego b2x 9’ #10, którego wcześniej kolega kupił. Potwierdziliśmy, ze to oryginalny blank porównując z innym b2x. Splot ten sam, kolor ten sam.

Szybki telefon do sprzedającego, wyjaśnienie sytuacji i żądanie zwrotu pieniędzy, ja odsyłam wędkę na swoj koszt - nie łowiona, nie przerabiana, w takim stanie jaką otrzymałem, a nawet lepszym bo wyczyszczona wacikiem. Sprzedawca nieświadomy, wędka kupiona z drugiej ręki, sądząc po reakcji i chęci załatwienia sprawy jestem stanie w to uwierzyć. Dalej okazało się, że temat dość zawiły - sprzedawał w imieniu brata, brat jest po udarze i leży w szpitalu, sprzedawca na głodowej emeryturze, nie ma z czego oddać, pieniądze za wedke się rozeszły, generalnie nieciekawa sytuacja. Natomiast jest chęć jej rozwiązania co cieszy. Jeszcze nie ustaliliśmy jak to rozwiążemy.

Spotkaliście się z takim oszustwem? Ja szczerze powiedziawszy nigdy bym nie podejrzewal, że ktoś opisze blank w sposób nieprawdziwy. Może ktoś rozpoznaje rodbuildera, który to zbroił?
Nauczka na przyszłość - dobrze sprawdzić z katalogiem wedki robione z blanku. Miałem WT w ręce kiedyś, później to sobie przypomniałem. Wędka nie była kupiona bardzo okazyjnie, kosztowała 1100zl, co myślę, że było uczciwa kwotą biorąc pod uwagę brak oryginalnego pokrowca, tuby i zbrojenie z blanku.
  • Paweł Bugajski lubi to

#2 OFFLINE   peresada

peresada

    Tug is the Drug....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2289 postów
  • LokalizacjaBow River

Napisano 09 wrzesień 2023 - 14:55

Pewnie "rod builder" opylil ten sam kij dwa razy. Raz oryginał a raz podróbkę.
Niegdy nie miałem takiego zdarzenia, ale to chyba część ryzyka związanego z używanym sprzętem. Chociaż to również zależy gdzie kupujemy. Ja w zasadzie 100% wędek w ostatnich 8 latach kupowałem na speypages. Tam się raczej takie rzeczy nie zdarzają. Sprawa przykra...

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk
  • Alexspin lubi to

#3 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 615 postów

Napisano 09 wrzesień 2023 - 19:34

Winston dołącza do blanku swoją naklejkę R.L. Winston Blank. Jest ona w pewnym stopniu potwierdzeniem oryginału. Srebrny nadruk wymaga odrobinę zachodu i oszustowi chyba nie bardzo by się chciało taki wykonać. Numer też powinien być bo to przecież podstawa gwarancji.



#4 OFFLINE   Misiek1

Misiek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 162 postów
  • LokalizacjaMyślenice
  • Imię:Michał

Napisano 10 wrzesień 2023 - 15:27

Kupuje na Allegro i właśnie z muchówkami miałem takie akcje , najczęściej (kilka razy) były to wędki Orvis raz chyba był Hardy ale raz był Winston i gdyby gdzieś u mnie nie leżał połamany (jak znajdę to wrzucę fotki) to powiedziałbym ,ze ten Twój to jest ten sam którego miałem ja. A skąd gość jest ? Choć teraz sobie nie przypomnę od kogo kupowałem bo po którymś zakupie odpuściłem i stwierdziłem ,że :

1. Dość mam muchówek i koniec zakupami Łowie tym co mam. 

2. Jak już mnie przymusi to kupuje nówkę w sklepie i to w pewnym sklepie , najlepiej stacjonarnie i sobie samemu organoleptycznie sprawdzić.  . Aha warto dodać ,ze większość kupionych wędek była przez internet jako nówki .Niższa cena argumentowana była prezentem /śmiercią męża, ojca itd. , problemami finansowymi . Ale nie były to ceny tez przesadnie niskie. Ale łatwo się zrobić jak nie miało się identycznej wędki w ręce co było moim ogromnym błędem i np. początkowo twierdziłem ,że np. ma być taka twarda, ,,pałowata", ciężka itd. 



#5 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 10 wrzesień 2023 - 21:29

Każdy się chyba naciął. Kupiłem wędziska krzywe, z uszkodzoną przelotką lub po prostu nie odpowiadające oczekiwaniom.

Od lat już tylko modele, którymi u kogoś pomachałem, bo to jednak największa wtopa-kupić zbyt sztywne lub przeciwnie, wędzisko w dobrym stanie...Co tu potem reklamować? :huh:

Od kilku lat nie widzę ewidentnego progresu jakościowego i technologicznego, więc prawie nie kupuję. Najczęstsze błędy pierwszych zakupowych  lat? Przekonanie, że fajna 9 stopowa 5 ka w wydaniu 9,5 stopy będzie równie dobra tylko dluższa :rolleyes: . Du.a panowie, długość przyrasta w dolniku i wedzisko traci na czulości zyskując wyraźnie na wadze.{ sage} A czy 4 ka będzie równie dobra jak 5 ka i zachowa jej ciętość? Ponownie du.pa, bo może się "lać" i być do niczego.{Winston}.

Zamienianie się wędkami nad wodą najlepszym sposobem. Na koniec o serii deluxe Hardy, występujacej w wielu odmianach. No tu naprawdę można się władować, no chyba, ze przyznanie się do błedu, nie lezy w naturze nabywcy, lub ktoś ma diametralnie odmienne od np. moich oczekiwania.

Najlepszą serią z którą mialem dotychczas kontakt i ktora zdecydowanie wytrzymuje próbę czasu jest z axis od sage, kijami klasy 4,5 i 6 opędzam wiekszość wędkarskich potrzeb.Czy są lepsze? Jasne! ale gdy mam na z axis solidną rybę, to ani zaciecie, ani hol, ani ladowanie nie budzą moich obaw. no i są wzglednie tanie, bo to nie nowośc.

Pozdrawiam Kacprze, no zeby tak wytrawnego gracza oszwabić... :blink: :blink: :blink:



#6 OFFLINE   Radek79

Radek79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 604 postów
  • LokalizacjaCentrum

Napisano 10 wrzesień 2023 - 22:16

...a wiadomo że WT na spigotach

#7 OFFLINE   jabadaonbis

jabadaonbis

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 55 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Maciek
  • Nazwisko:Pietras

Napisano 11 wrzesień 2023 - 01:13

Paweł, z axis 590 nie do kupienia, nawet na wtórnym rynku. A jeżeli coś już się znajdzie za oceanem, to cena za używany kij jest wysoka.

#8 OFFLINE   Richi55

Richi55

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 387 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 11 wrzesień 2023 - 07:37

Swojego czasu dużo kupowałem i powiem szczerze nigdy nic poważniejszego mnie nie spotkało.Niestety sporo dobrych wędek jest dostępna tylko na rynku wtórnym a na nieuczciwych ludzi nie ma metody,ryzyko trzeba wliczyć w cenę.



#9 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4363 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 11 wrzesień 2023 - 07:47

Winston. IM6. WT. GLoomis.
Może to nie te lata, seria i materiał ale kij jak najbardziej ten który jest. Czyli Winston.

https://www.washingt...uestion.145692/
  • Forest-Natura lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych