Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kominek z nawiewami czy płaszczem wodnym ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 408 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 27 grudzień 2023 - 11:00

Kominek z nawiewami czy z płaszczem wodnym ? Która opcja lepsza ? Na wiosnę zaczynam budowę domu "Malinówki 30". Tylko nie piszcie, żebym nie robił kominka, bo musi być i basta 1f642.png Zastanawiam się tylko jaką jego formę zrobić... Jakie są plusy i minusy płaszcza, a jakie nawiewów ? Ma on być drugim, pomocniczym źródłem ogrzewania (podstawowym będzie gaz). Chciałbym też, by jako tako ogrzał dom (lub chociaż jakąś jego część) na wypadek braku prądu. Ogrzewanie planuje podłogowe w całym domu.


  • Rodu lubi to

#2 OFFLINE   szpaczek23

szpaczek23

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 506 postów
  • LokalizacjaSztum
  • Imię:Arkadiusz

Napisano 27 grudzień 2023 - 11:37

Cześć. Plany masz takie jak jest u mniegaz,podłogówka i kominek w razie W plus mokry sen podpalaczażarty żartami, ale idąc w kierunku odpowiedzi-. Co prawda płaszcz książkowo jest bardziej efektywny, ale u mnie jest z nawiem bo:
-po pierwsze nie masz żadnych kombinacji z podłączaniem tego pod układ grzania
-po drugie bezstresowo(nic nie jebnie jak się mocno zagrzeje i nie wytrzyma jakiś element hydrauliki)
-po trzecie a w zasadzie chyba powinno być pierwsze potrzebujesz prądu do tego(co zanzaczyłeś w pytaniu) który napędza obieg, a jak nie będzie napędzać to patrz punkt drugi-coś jebnie, jak w porę nie wyrzuci gdzieś ciepła(można to pewnie zabezpieczyć jakoś np jakiś UPS czy coś ale to już punkt pierwszy) czy tam gasić kominek, ale po co?
-po czwarte wcześniej też pytałem znajomych i na ileś tam odpowiedzi przeważały zdecydowanie negatywne na temat płaszcza tj.paru znajomych zlikwidowało ze względu na problemy z instalacją, nie jestem w stanie już odtworzyć co ale jednemu kumplowi jakiś termostat walnął i była niezła draka.
Tyle ode mnie, aczkolwiek ja nie jestem żadnym instalatorem, ale pisze z mojego doświadczenia i przemyśleń dot możliwych komplkacji-patrz wyżej. Ja jestem nie tyle leniwy/wygodny, a lubie prostotę, im mniej opcji, które mogą jebnąć tym lepiej.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
  • strary lubi to

#3 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 408 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 27 grudzień 2023 - 12:29

Dziękuję za odpowiedź Arku ! A jak duży masz dom i czy paląc w kominku, za pomocą nawiewów, da radę nagrzać dom (nie włączając gazu), gdy temperatura na zewnątrz jest w granicach + 5-10 ? Chodzi o to, czy da radę "złamać" powietrze w domu, gdy nie ma mrozów ? Drewna mam dużo, chęci do palenia też, a że gaz drogi, to chciałbym go używać jak najrzadziej :)



#4 OFFLINE   adriano

adriano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 594 postów
  • LokalizacjaŚwiebodzin
  • Imię:Adrian

Napisano 27 grudzień 2023 - 12:58

W moim rodzinnym domu od zawsze był kominek w domu.
Idąc na swoje też chciałem i paliłem w nim może kilka razy.
Mając jeszcze pięć gazowy i piec na pellet szkoda dodatkowo robić kotłowni w salonie.
Nie wiadomo jakbyś się nie starał i tak bedzie kurz i malowanie sufitu co dwa lata.
Aktualnie służy jako mebel w salonie nie pale w nim od 8 lat bo i po co jak wrzuce tą samą ilość opału grzeje pelletem cały dom a nie tylko dół z lekkim dogrzaniem góry (bo właśnie tak działają kominki z nawiewami) może z płaszczem wodnym lepiej to działa nie wiem ale moim zdaniem jak robić kotłownie to w piwnicy w odpowiednim pomieszczeniu a nie w salonie przy stole.
Takie zdanie osoby co kominek ma w domu od zawsze :)

#5 OFFLINE   Matteoo

Matteoo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 633 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Robert

Napisano 27 grudzień 2023 - 13:03

Grzesiek, mam dom nad morzem, gdzie jest kominek z nawiewami. Mam też budynek w porcie, gdzie jest koza z płaszczem wodnym i stety lub niestety płaszcz wodny to świetna sprawa. Szybko i ekonomicznie nagrzeje całe pomieszczenia. Kominek z nawiewami też to zrobi, ale trwa to stanowczo dłużej. Dziś w domu nad morzem będę wymieniał kominek na ten z płaszczem właśnie. Oczywiście pójdzie tam ups. Co do wywalania, to jak prąd wyłączą to czy ty grzejesz gazem, ropą, czy drewnem to pompa musi chodzić. Co do domu mieszkalnego, to każdy system bezobsługowy będzie wydajniejszy niż kominek. Są jeszcze agregaty prądotwórcze jak by prąd na dłużej odcieli.

Użytkownik Matteoo edytował ten post 27 grudzień 2023 - 13:06


#6 OFFLINE   adamos

adamos

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów
  • Lokalizacjaśląsk

Napisano 27 grudzień 2023 - 13:09

Kolega miał z płaszczem wodnym, strasznie śmierdziało w domu. W wyniku różnic temperatur wydzielała się maź do czasu gdy woda nie osiągnęła wyższej temperatury. Pewnie trzeba byłoby ją wcześniej podgrzać w jakiś sposób.
W wyniku różnic temperatur dodatkowo woda się skraplała na płaszczu, który zaczął szybko korodować i przeciekać. Po kilku próbach reanimacji, zmienił ogrzewanie na inne.

#7 OFFLINE   chlodnica

chlodnica

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 791 postów
  • LokalizacjaPL-Opole/CH-Davos
  • Imię:Darek

Napisano 27 grudzień 2023 - 13:19

Jak dla mnie płaszcz to nr.1...



#8 OFFLINE   Matteoo

Matteoo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 633 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Robert

Napisano 27 grudzień 2023 - 14:44

Adamos, jak kolega wieszał w kominku płaszcz po rybach, nasączony wodą. To naprawdę najpierw spadała maź, albo muł, jak kto woli a później woda. Na koniec rdzewiały zamki w płaszczu. Człowieku większej bzdury nie słyszałem. Kilka płaszczy wodnych przerobiłem, żaden nie ciekł, nawet ten w kozie za 1500zł. To nie są urządzenia eksperymentalne, tylko mocno testowane systemu przez wielu ludzi. Jedyna obawa to utrata zasilania pompy wody, ale można to łatwo rozwiązać, aku 100ah w ups, starczy na pewno na dłużej niż opał w kominku.

#9 OFFLINE   adamos

adamos

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów
  • Lokalizacjaśląsk

Napisano 27 grudzień 2023 - 15:31

No fakt wieszał ale to było że 30 lat temu.
Dobrze, że mamy kolejne opinie

#10 OFFLINE   Rodu

Rodu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1905 postów
  • Imię:Robert

Napisano 27 grudzień 2023 - 15:44

Cześć-do mnie za daleko (Podkarpacie), więc uderz do kolegi z forum,Forest - Natura . Będziesz miał wszystko w pigułce wytłumaczone . :)


Użytkownik Rodu edytował ten post 27 grudzień 2023 - 15:47


#11 OFFLINE   szpaczek23

szpaczek23

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 506 postów
  • LokalizacjaSztum
  • Imię:Arkadiusz

Napisano 27 grudzień 2023 - 17:58

Dziękuję za odpowiedź Arku ! A jak duży masz dom i czy paląc w kominku, za pomocą nawiewów, da radę nagrzać dom (nie włączając gazu), gdy temperatura na zewnątrz jest w granicach + 5-10 ? Chodzi o to, czy da radę "złamać" powietrze w domu, gdy nie ma mrozów ? Drewna mam dużo, chęci do palenia też, a że gaz drogi, to chciałbym go używać jak najrzadziej :)

Dom 130m. 2 lata, poki co nic nie malowałem, nie ma też oznak żeby sie ku temu zanoasiło w najbliższym czasie. Pisałem o tym wcześniej i nie kwestionuje tego że kominek z płaszczem wodnym jest efektywniejszy ale to jest chyba oczywiste. Inna sprawa że ważne jest to żeby zrobić pobór powietrza jeśli masz możliwość to z piwnicy. To wówczas nie będzie Ci syf leciał na salon(nie bedzie cofki przy otwieraniu drzwiczek, bo powoetrze już ma i nie będzie się tam brudziło-no przynajmniej nie tak jak w sytuacji gdy powietrze brałby z salonu. Póki co u mnie po dwóch latach nie ma żadnych oznak u góry też nic nie muszę malować. Co do temperatury to ja praktycznie od października do marca czasami nawet trochę kwietnia palę żeby właśnie tego gazu nie brało w momencie gdy mi brakuje tam nie wiem stopień czy dwa czy trzy do wymaganej temperatury. A gdy są mrozy to wiadomo że i tak się będzie odpalała podłogówka w czasie gdy nie palisz, więc popołudniami wieczorami sobie palę bo lubię, a przy okazji oszczedzam. Z moich wyliczeń a robiłem to dosyć długo i skrupulatnie wynika że przy zimniejszych dniach i moim domu spokojnie zużycie schodzi o trzy nawet cztery m3 dziennie gdy palę. Dodam że mój dom nie jest jakoś mega szczególnie ocieplony więc te różnice mogą wynikać z tego i przy normalnym dniu gdy nie palę moje zużycie sięga 8-10 m dziennie gazu a gdy palę jest to czasami 4-5 więc przyjmuję że średnio przynajmniej te 3 m dziennie oszczędzam. Tak jak też pisałem wcześniej Ja nie jestem w żadnym specem tylko opisuję swoje odczucia doświadczenia oraz moje rozumowanie czyli tu praktycznie nic się nie dzieje odnośnie awarii i ja zwyczajnie Lubię palić sobie w kominku. więc jak ktoś pisze że ma ileś tam lat i nie pali no to inna kwestia niekoniecznie jest związana z nieefektywnością. Też mam wielu znajomych którzy mają kominki a praktycznie nie używają a to już jest indywidualna ich kwestia. To nie jest główne źródło ogrzewania i tak jak pisałeś ma czasami tylko dogrzać czy dać klimat w domu. Ja też tak to planowałem i u mnie spełnia się idealnie. I tu się kolejna kwestia pojawia i pisze tu z doświadczenia- raz mi uratowało parę tygodni w zeszlym roku na przełomie lis/grudz jak mi właśnie ogrzewanie siadło ze względu na awarię już choooy wie czego tam, ale czekałem na jakieś części ze 2-3 tyg. Wówczas płaszcz nie zdaje egzaminu. A nawiewy owszem, bo o ile przy płaszczu pewnie się jakoś tam odcina dopływ i grzeje dół od samego kominka to góry już nie. Przynajmniej tak mi się wydaje(jeśli się myle to proszę mnie naprostować). I nie idę tutaj w jakąś dyskusję i kontrę do innych przedmówców a zwyczajnie opisuje swoją sytuację. Pewnie ile domów tyle opinii i każdy będzie chwalił swoje, a inna sprawa że każdy musi sobie odpowiedzieć czego oczekuje- ja oczekiwałem tego co mam i zdaję to egzamin w stu procentach. Mam nadzieję że mój post jest odczytywany nie jako nachalna agitacja nawiewów,a zwyczajna chęć pomocy poprzez być może długą i przy nudną ale jednak odpowiedź na pytanie kolegi Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
  • Pluszszcz lubi to

#12 OFFLINE   Warciany

Warciany

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 55 postów
  • Imię:Artur

Napisano 27 grudzień 2023 - 18:06

Ja mam kominek z płaszczem i sobie chwalę. Głównym źródłem ogrzewania jest pompa gruntowa, jak rozpalę w kominku to ciepło też idzie w podłogę i dokładnie tam gdzie chcę.



#13 ONLINE   Bartek_C

Bartek_C

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 422 postów
  • LokalizacjaPółnocne rubieże Polski

Napisano 27 grudzień 2023 - 18:24

Grzesiek, napisz do forumowego kolegi Forest-Natura. Zajmuje się kominkami zawodowo.

#14 OFFLINE   Matteoo

Matteoo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 633 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Robert

Napisano 27 grudzień 2023 - 19:31

Szpaczek, płaszcz wodny to system zasilania w wodę grzejników konwekcjonalnych. Od mocy płaszcza zależy ile metrów ogrzeje. Ogrzeje efektywniej niż nawiewy, bo każde pomieszczenie gdzie będzie kaloryfer, obojętne czy na parterze, czy na piętrze, czy nawet w piwnicy.

#15 OFFLINE   szpaczek23

szpaczek23

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 506 postów
  • LokalizacjaSztum
  • Imię:Arkadiusz

Napisano 27 grudzień 2023 - 20:59

Szpaczek, płaszcz wodny to system zasilania w wodę grzejników konwekcjonalnych. Od mocy płaszcza zależy ile metrów ogrzeje. Ogrzeje efektywniej niż nawiewy, bo każde pomieszczenie gdzie będzie kaloryfer, obojętne czy na parterze, czy na piętrze, czy nawet w piwnicy.

Ja wiem czym jest płaszcz wodny i jak działa. Nie wiem z której części mojej wypowiedzi wnioskujesz, że nie wiem. Ale to nieważne w sumie. Nie obrażam się a jeśli chodzi Ci o kontekst gdzie poruszyłem grzanie parteru i piętra to mi chodziło o to, że nieważne w sumie gdzie czy pietro, piwnica czy podlogowka, kaloryfery i inne ustrojstwa które mogą grzać z Twojego systemu grzewczego zależnego w jakiś tam stopniu od systemu czy to gazowego,pelletowego czy jakiegoś innego to płaszcz nie będzie działał, skoro ten system grzewczy nie działa(w sesnie czy to jakaś pompa i termostaty czy cokolwiek innego co tą wode przepompowuje w grzejnik, podłogę łorwer i pilnuje, żeby nie jebło). I dlatego pisałem w domyśle, że jak to jebnie z nieważne jakiego powodu to kominek z płaszczem nagrzeje parter(bo tak pisał Grzesiek, że bedzie miał na parterze-no swoja drogą zapewne większosć tak ma) ale już czy to góry, czy jak napisałeś piwnicy nawet nie nagrzeje, skoro nie ma co tej wody rozprowadzić i zabezpieczyć przed przegrzaniem. Wiec tu jest przewaga konsteukcji z nawiewami i tylko to mam na myśli pisząc o parterze i piętrze. Dalej podkreślam, że nie namawiam, nie agituje, nie walcze etc nawiew vs płaszcz. JW pisałem, każdy musi sobie odpowiedzieć czego chce, rozważyć plusy i minusy obu systemów. Ja podesłałem mój punkt widzenia, bez negowania innego. Pozdro

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

#16 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1780 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 27 grudzień 2023 - 21:22

W nowym domu kominek tak ale okazjonalnie, dla "klimatu". W starym miałem kotłownie w domu ale się wyleczyłem.

#17 OFFLINE   Warciany

Warciany

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 55 postów
  • Imię:Artur

Napisano 27 grudzień 2023 - 21:25

Szpaczek, płaszcz wodny to system zasilania w wodę grzejników konwekcjonalnych. Od mocy płaszcza zależy ile metrów ogrzeje. Ogrzeje efektywniej niż nawiewy, bo każde pomieszczenie gdzie będzie kaloryfer, obojętne czy na parterze, czy na piętrze, czy nawet w piwnicy.

Płaszcz wodny to system zasilanie czegokolwiek :D



#18 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 408 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 28 grudzień 2023 - 10:51

Dom 130m. 2 lata, poki co nic nie malowałem, nie ma też oznak żeby sie ku temu zanoasiło w najbliższym czasie. Pisałem o tym wcześniej i nie kwestionuje tego że kominek z płaszczem wodnym jest efektywniejszy ale to jest chyba oczywiste. Inna sprawa że ważne jest to żeby zrobić pobór powietrza jeśli masz możliwość to z piwnicy. To wówczas nie będzie Ci syf leciał na salon(nie bedzie cofki przy otwieraniu drzwiczek, bo powoetrze już ma i nie będzie się tam brudziło-no przynajmniej nie tak jak w sytuacji gdy powietrze brałby z salonu. Póki co u mnie po dwóch latach nie ma żadnych oznak u góry też nic nie muszę malować. Co do temperatury to ja praktycznie od października do marca czasami nawet trochę kwietnia palę żeby właśnie tego gazu nie brało w momencie gdy mi brakuje tam nie wiem stopień czy dwa czy trzy do wymaganej temperatury. A gdy są mrozy to wiadomo że i tak się będzie odpalała podłogówka w czasie gdy nie palisz, więc popołudniami wieczorami sobie palę bo lubię, a przy okazji oszczedzam. Z moich wyliczeń a robiłem to dosyć długo i skrupulatnie wynika że przy zimniejszych dniach i moim domu spokojnie zużycie schodzi o trzy nawet cztery m3 dziennie gdy palę. Dodam że mój dom nie jest jakoś mega szczególnie ocieplony więc te różnice mogą wynikać z tego i przy normalnym dniu gdy nie palę moje zużycie sięga 8-10 m dziennie gazu a gdy palę jest to czasami 4-5 więc przyjmuję że średnio przynajmniej te 3 m dziennie oszczędzam. Tak jak też pisałem wcześniej Ja nie jestem w żadnym specem tylko opisuję swoje odczucia doświadczenia oraz moje rozumowanie czyli tu praktycznie nic się nie dzieje odnośnie awarii i ja zwyczajnie Lubię palić sobie w kominku. więc jak ktoś pisze że ma ileś tam lat i nie pali no to inna kwestia niekoniecznie jest związana z nieefektywnością. Też mam wielu znajomych którzy mają kominki a praktycznie nie używają a to już jest indywidualna ich kwestia. To nie jest główne źródło ogrzewania i tak jak pisałeś ma czasami tylko dogrzać czy dać klimat w domu. Ja też tak to planowałem i u mnie spełnia się idealnie. I tu się kolejna kwestia pojawia i pisze tu z doświadczenia- raz mi uratowało parę tygodni w zeszlym roku na przełomie lis/grudz jak mi właśnie ogrzewanie siadło ze względu na awarię już choooy wie czego tam, ale czekałem na jakieś części ze 2-3 tyg. Wówczas płaszcz nie zdaje egzaminu. A nawiewy owszem, bo o ile przy płaszczu pewnie się jakoś tam odcina dopływ i grzeje dół od samego kominka to góry już nie. Przynajmniej tak mi się wydaje(jeśli się myle to proszę mnie naprostować). I nie idę tutaj w jakąś dyskusję i kontrę do innych przedmówców a zwyczajnie opisuje swoją sytuację. Pewnie ile domów tyle opinii i każdy będzie chwalił swoje, a inna sprawa że każdy musi sobie odpowiedzieć czego oczekuje- ja oczekiwałem tego co mam i zdaję to egzamin w stu procentach. Mam nadzieję że mój post jest odczytywany nie jako nachalna agitacja nawiewów,a zwyczajna chęć pomocy poprzez być może długą i przy nudną ale jednak odpowiedź na pytanie kolegi Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Arku, a jak wygląda system rozprowadzenia ciepła kominkowego po domu ? Grawitacyjny czy mechaniczny ? Jak masz rozmieszczone kratki w pomieszczeniach ? Czy każde pomieszczenie grzane jest tak samo ? Dom masz piętrowy? Wiem, że dużo pytań, ale staram się zgłębić jakoś ten temat, by wybrać jak najlepiej :)



#19 OFFLINE   Archanioł

Archanioł

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 476 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 28 grudzień 2023 - 12:01

Z kominkami mam już jakieś 30 lat praktyki w użytkowaniu. I brak większego pojęcia o ich instalowaniu itd.

W domu rodzinnym mam kominek z nawiewami, bo nie było go jak wpiąć w ogrzewanie, bo powstał dużo później jak cały dom.

W swoim domu mam kominek z płaszczem.

Pierwszy wytrzymał 10 lat. Tj jakieś 1200-1500 dni palenia. Żadnych najmniejszych problemów. Dopiero w zeszłym roku na początku sezonu zrobiła się mała dziurka  w ściance którą woda się delikatnie sączyła. ( kiedyś wysypuje popiół z popielnika-patrzę mokry. Może z komina pociekło bo wtedy intensywnie lało…ale pooglądałem dokładnie wkład od środka i było widać zawilgocenie na ściance i palenisku)

Można było to zaspawać, dać ściankę z blachy na wzmocnienie, zalać zaprawą szamotową  czy coś i działało by dalej. Zważywszy że w zeszłym roku były mega problemy z dostępnością wkładów kominkowych Na szczęście udało się ogarnąć z jeden dzień burzenie starego kominka i przywiezienie nowego, po dwóch dniach hydraulik ..i tylko na zabudowę trzeba było czekać z 3 tygodnie.

Tak wiec decyzja jednak zapadła i nastąpiła wymiana. A stary wkład służy za alternatywne źródło ogrzewania (ktoś go kupił ode mnie i sobie dostosował) już na sucho bez płaszcza, a z nawiewami beż żadnych prądów z zasiedlaniem z powietrze zewnątrz grawitacyjnie.

Tyle że ściany płaszcza zostały zalane zaprawą szamotową.

Nowy kominek jest bardziej nowoczesny z wyglądu, ma szybę podnoszoną do góry a nie otwieranie na bok, trochę większa moc.

W starym czasem dym wracał na salon, w nowym po około 120-150 paleniach nie zdarzyło mi się to jeszcze. Gilotyna wymusza zassanie powietrza z salonu do kominka i dlatego pewnie z fizycznego punktu widzenia nie ma możliwości aby go cofnęło.

Dlatego wcześniej faktycznie sufit co 2-3 lata trzeba było malować, z nowym – myślę ze wystarczy co 4-5 lat jak cały salon.

Przy nawiewach jednak w okolicach kratek będziesz miał czarno i malujesz ściany albo ściany i sufit-zależy jak masz umiejscowione kratki.

U mnie dom był od razu przy budowie zrobiony tak, że wszystko jest podprowadzone do kotłowni. Tak że przy wymianie nie było najmniejszego problemu. Zabezpieczeń jest podobno 2 lub 3 które powodują ze nie wybuchnie nawet jak braknie pradu czy cos. Po prostu odcina dopływ powietrza z zewnątrzi ogien powoli wygasa. Nie wiem czy woda jak kiedyś nie krąży w instalacji grawitacyjnie. Poza tym u mnie pierwszym odbiornikiem ciepła jest 500 litwory baniak z wodą, tak że zanim podniesie jego temperaturę z ustawionych 48 stopni najpierw do 63 (bo tak jest ustawione temperatura wody w CO) a później do 100 żeby ja zagotować to chwile zejdzie. No i jeszcze pewnie instalacja CO odbierać będzie ciepło.  Nie mówiąc o tym ze jak przy 85 stopniach włączy się alarm na kominku, to spuszczam ciepła wodę z kranu …i nie ma bata żeby wybuchło bo znowu baniak z woda odbiera ciepło.

A jak nie ma prądu to tylko wolno stojąca koza temat ogrzewania i podgrzewania wody w garnkach załatwi :)

Do podgrzewania baniak z woda w lecie mam wpięte w niego kolektry słoneczne, ty pewnie będziesz miał fotowoltaike.

U mnie pali się często, w zasadzie cały sezon (ale to dlatego też że mam dostęp do taniego i dobrego drewna) , czasem tylko jak wyjeżdżamy to włączamy gaz, albo w święta czy przy jakiś imprezach żeby nie robić wyższej temperatury w salonie a w miarę równomiernie ja w całym domu utrzymywać – a to łatwiej gazem wyregulować.

Podsumowując:

Kominek zdecydowanie tak, dla klimatu i wartości użytkowych.

Z płaszczem do grzania w domu i podgrzewania wody w zbiorniku (jeżeli tylko masz taka możliwość, latem wkładasz w niego grzałkę z fotowoltaiki i cały czas 300 czy 500litrów wody masz podgrzanej za darmo przy okazji.)

Z gilotyną żeby dymu nie cofało. Zabiera to ciut więcej miejsca jak tradycyjne drzwiczki ale naprawdę jest różnica.

Jak masz możliwość (większość producentów oferuje taka opcje) to szyba podwójna żeby nie przegrzewało salonu

Zaprojektowany od razu jako źródło ciepła w domu żeby wszystkie instalacje były sensownie spięte w jednym miejscu. Ja mam w kotłowni a w zasadzie z spiżarce powieszony piec gazowy, wstawiony baniak 500l na wodę, pod piecem są 3 pompki wpięte w instalacje i spokój.

Węż firmę która ma doświadczenie spore w instalowaniu kominków i hydraulika który to wszystko ogarnie – żeby nie narobić niepotrzebne komplikacji. Ja nawet nie wiem kiedy która pompka się włącza, kiedy dogrzewa piec gazowy kaloryfery, czy wodę a kiedy kominek, kiedy odcina przepływ wody przez baniak z woda itd. Działa to wszystko automatycznie.

Jak przyszedł hydraulik podpinać nowy wkład – było bez najmniejszych problemów – to są kable od tego i tego, to jest od tego, to od tamtego, to jest to i to i … po kilku godzinach wszystko działo jak wcześniej. Bez jakieś „panie to się nie da, kto to panu tak spi***ł itp.” Jedyne co to stwierdził że teraz zabezpieczenia się robi inaczej i tyle wszystkiego.

Minus to kotłownia w salonie. Ale ja składuje drewno na tarasie, do drobne kawałki do rozpalania mam jakie wiadro, grubsze przynoszę w miarę potrzeby i dorzucam. Jak coś się nabrudzi to albo odkurzacz automatyczny, albo zestaw kominkowy ( pogrzebacz, szczypc, szufelka, zmiotka) postawiony koło kominka załatwiają sprawę.


  • Pluszszcz, JerryM i chlodnica lubią to