Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Silnik Parsun czy warto kupić


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
138 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   ememiks

ememiks

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 205 postów
  • LokalizacjaWolin
  • Imię:Tomasz

Napisano 08 maj 2016 - 13:22

Ja mam 2 sezony parsuna 2.6 do trola i na krótkie odcinki. Kupiłem go nowego za 1990 zł od dystrybutora "Pezal"  

Jest to silnik kupiony na licencji yamahy a dokładnie model z rocznika 2005. Produkowany przez firmę parsun chiny na necie jest filmik z fabryki niczego sobie fabryczka. Części pasują od yamah.

Niestety teraz ten sam silnik kosztuje 2.600/2.700 i cena jak dla mnie jest za duża bo wolał bym dołożyć 300zł i mieć suzuki albo yamahe 2.5, 300zł to nie pieniądz a org. japan silnik to japan. Ale w moim przypadku  tysiąc złoty taniej to silnik jak najbardziej na tak. Jest głośniejszy od nowych mercury czy suzuki ale działa dobrze i bez awaryjnie. Ostatnio 5 godzin trolowania i jeszcze około 8 kilometrów do miejsca wodowania na zbiorniku :) 1.1 litra 


  • salmon1977 lubi to

#82 OFFLINE   brt3

brt3

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 269 postów
  • LokalizacjaSulejów
  • Imię:Robert

Napisano 08 maj 2016 - 15:29

Wczoraj zanabyłem nowe Suzuki 2.5 DF . Dziś pierwsze testy. Działa znakomicie.



#83 OFFLINE   Dzynek

Dzynek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 52 postów
  • LokalizacjaZąbki
  • Imię:Piotrek

Napisano 08 maj 2016 - 15:54

No to może i ja napiszę kilka słów o doświadczeniach z moim chińczykiem - PARSUN PF4BMS.

Zakupiony w dniu 14.06.2013r. w Suzuki Prestige - po małych negocjacjach wraz z linią paliwową 12l oraz przeglądem zerowym kosztował mnie 3 500 zł (zakup łączony z kolegą, który nabył dla siebie w tej samej cenie SEA KING 4KM).
W tym samym czasie jak dobrze pamiętam silniki tej mocy renomowanych marek kosztowały grubo ponad 5 000 zł + ewentualny koszt linii paliwowej.

Wybrałem wersję 4KM ponieważ nie posiadam łódki a plany swoich wypraw wędkarskich na kolejne lata opierałem na wypożyczanych łodziach (z ograniczeniem używania własnych silników o mocy do 4 KM).
Jest to mój pierwszy (chociaż już niedługo :)) silnik zaburtowy dzięki, któremu nabyłem pierwsze motorowodne szlify:
- w opanowaniu podstaw pływania łodziami z napędem mechanicznym,
- obsługi silnika w tym jego transportu (wybrałem stopę S poniekąd dlatego, że L nie mieściłaby mi się wzdłuż w bagażniku, no cóż taki praktyczny kaprys :)),
- wyrobieniu sobie zdania na temat przydatności różnych rozwiązań i patentów stosowanych na łodziach,
- odpowiedzenia sobie na pytanie jaką chciałbym mieć w przyszłości profesjonalną (oczywiście w mojej opinii) łódkę wędkarską,
- itd.

Docieranie silnika odbywało się na łodziach wypożyczanych z "13" na Zalewie Zegrzyńskim i zajeło mi to tylko kilka dni, chyba zawsze tak jest na poczatku:), w trakcie pierwszych godzin pływania korzystałem z wbudowanego zbiornika paliwa. Ze dwa razy go zalałem po dolewce paliwa i nie mogłem go odpalić (przez jakieś 5-10 min), powiem szczerze, że byłem wtedy delikatnie mówiąc wku...., nówka sztuka i niechce odpalić!!!
Na szczęście później opanowałem odpalanie i już nigdy niemiałem problemu z zalaniem świecy.
W chwili obencje korzystam wyłącznie z zewnętrznej linii paliwowej, każdorazowo wypalam paliwo z gaźnika przed transportem, co pozwalało przewozić silnik w bagażniku bez wdychania oparów paliwa na odległości nawet ponad 600 km oraz ułatwia tankowanie :)

Jedyna "awaria" jaka mi się przydażyła, to dość często spotykane w tych silnikach wyrobienie się "piesków" w ręcznym rozruszniku, prowadzące często do zablokowania "szarpanki", posiadając podstawowe klucze usprawniłem silnik na wodzie i tak pływałem cały urlop rozkręcając szarpankę może jeszcze ze dwa razy.
Po zapoznaniu się z opiniami w internecie w tym zakresie i oparciu się na moich doświadczeniach muszę stwierdzić, że sposób "szarpania" linki rozrusznika przez użytkowników znacząco i bezpośrednio wpływa na skrócenie żywotności piesków.
Ja już się nauczyłem, na szczęście koszt tej lekcji był bardzo niski :), kupiłem w tamtym roku dla zasady cały komplet (pieski (2x10 zł), sprężynki (2x3 zł) i koło szarpanki (35 zł)).

Wszystkie przeglądy robiłem w serwisie gdzie zakupiłem silnik i powiem szczerze może tanio nie było (coś, w okolicach 150 zł) ale mam pewność, że wszystkie punkty (kalamitki) mam przesmarowane, zweryfikowany każdorazowo stan uszczelniaczy, pompy wody, świecy, filtrów, przeprowadzoną regulację gaźnika itd. Dzięi temu jestem pewien, że mogę na niego liczyć a wiosła zabieram ze sobą aby ewentualnie cichutko podpłynąć do miejscówki :)

Przez ten czas miałem okazję pływać z tym silnikiem na wielu różnorodnych łódkach od wytworów spawaczy amatorów, laminowanych mydelniczek, kilku wersji pychówek, przerabianych kadłubów żaglówek po bardziej profesjonalne z punktu widzenia wędkarskiego konstrukcje:), od krótkich kilku godzinnych wypraw po okolicy do kilkudniowych wypadów z rodzinką i znajomymi na zasiadki połączone z biwakowaniem.

Podsumowując z silnika jestem zadowolony, jak dbasz tak masz, ceny części atrakcyjne i szybko dostępne, a różnica w cenie wielokrotnie podnosi poziom zadowolenia tym bardziej po latach B)

Wydatkowanie około 2 000 zł więcej (ponad 50% więcej), za silnik tej samej mocy tylko, że "renomowanej" marki dla mnie może uzasadnione byłoby gdybym chciał się pochwalić naklejką na kopule przed kolegami :), natomiast on i tak więcej czasu spędził w piwnicy czy bagażniku niż na pawęży ;)

I mówiąc szczerze z perspektywy czasu, nie żałuję dokonanego wyboru, chociaż mocy zaczęło mi brakować już po kilu pływaniach, ale to nie wina Parsuna tylko zbyt małego silnika :)



#84 OFFLINE   Mottle

Mottle

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 63 postów

Napisano 12 maj 2016 - 19:53

Po kilku latach użytkowania seakinga 5km mógłby ktoś napisać opinie? :)

 

Od 4 sezonów mam seakinga 5KM i kupiłem go jako używkę. Poszedł na przegląd i od tamtego czasu nie mam żadnych problemów, śmiga z pontonem 3,9 po różnych wodach w różnych warunkach, spalanie lekko śmieszne ! wew, zbiornik 1,3 l czasami starcza na dzień pływania od miejscówki do miejscówki. Z moich obserwacji wynika prosta zależność jak dbasz tak masz, silniki zaburtowe rządzą się swoimi prawami przestrzeganie kilku fundamentalnych zasad znacząco przedłuża ich żywotność. Oczywiście nie miejmy złudzeń, seaking to chinol i trzeba na niego brać poprawkę. Co do zakupu jeśli miałbym kupić nowego seakinga czy parsuna za 6400 pln nie zrobiłbym tego wolałbym kupić coś używanego lub nówkę kosztem mniejszej mocy. Ale niestety wszyscy wiemy jak to jest z używką ?! Dobra rada unikać handlarzy, rzeźbiarzy i tych pseudo okazji typu igła, pali na dotyk  itp itd. !!



#85 OFFLINE   salmon1977

salmon1977

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1563 postów
  • LokalizacjaIńsko-STARGARD
  • Imię:GrzehU

Napisano 22 maj 2016 - 15:40

Kupilem 5 km seaking 2011.
Cyka pieknie(według mnie praca bardzo zblizona do yamahy 4 km) Tylko mały problem z chlodzeniem,brak strumienia wody,co moze byc przyczyna lub temu zaradzic?Czyszczenie ukladu czy cos podobnego? Kolumna zbytnio sie nie przegrzewa...ale pływanie na 3 m.łodzi bajka :D

Użytkownik salmon1977 edytował ten post 22 maj 2016 - 15:41


#86 OFFLINE   Dzynek

Dzynek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 52 postów
  • LokalizacjaZąbki
  • Imię:Piotrek

Napisano 22 maj 2016 - 18:26

Sądząc po twojej wypowiedzi mam wrażenie, że nie sprawdzałeś do tej pory wirnika pompy wody, a sprawność chłodzenia w silnikach zaburtowych to podstawa, to tak jakby jeździć samochodem bez płynu chłodniczego.


  • salmon1977 lubi to

#87 OFFLINE   sledzix

sledzix

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaSępopol

Napisano 22 maj 2016 - 18:43

Kupilem 5 km seaking 2011.
Cyka pieknie(według mnie praca bardzo zblizona do yamahy 4 km) Tylko mały problem z chlodzeniem,brak strumienia wody,co moze byc przyczyna lub temu zaradzic?Czyszczenie ukladu czy cos podobnego? Kolumna zbytnio sie nie przegrzewa...ale pływanie na 3 m.łodzi bajka :D

Znajomy w selvie miał podobny problem przytkał mu się otworek wylotu wody zaszedł kamieniem sprawdź czy u Ciebie nie jest przypchany jeżeli jest ok a woda nie leci to już tylko zostaje do sprawdzenia pompka wody
  • salmon1977 lubi to

#88 OFFLINE   Sołtys

Sołtys

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 256 postów
  • Imię:Artur
  • Nazwisko:Kiersnowski

Napisano 23 maj 2016 - 07:26

Wirnik do wymiany tak na 90%.



#89 OFFLINE   salmon1977

salmon1977

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1563 postów
  • LokalizacjaIńsko-STARGARD
  • Imię:GrzehU

Napisano 23 maj 2016 - 17:46

Dzieki za podpowiedz ;) na razie wystarczyło porządne dmuchanko...



#90 OFFLINE   makamba

makamba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3151 postów
  • Lokalizacjaz ortalionu
  • Imię:Bartosz

Napisano 25 maj 2016 - 20:46

Dzieki za podpowiedz ;) na razie wystarczyło porządne dmuchanko...

 

Wiadoma rzecz - dmuchanko dobre na wszystko... ;)  :D

 

Załączony plik  1331547701_by_buuulwa.jpg   53,74 KB   32 Ilość pobrań


  • salmon1977 i godski lubią to

#91 OFFLINE   maweric

maweric

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaRadom
  • Imię:Ryszard
  • Nazwisko:Przybyłowski

Napisano 25 maj 2016 - 21:08

Ja mam 2 sezony parsuna 2.6 do trola i na krótkie odcinki. Kupiłem go nowego za 1990 zł od dystrybutora "Pezal"  

Jest to silnik kupiony na licencji yamahy a dokładnie model z rocznika 2005. Produkowany przez firmę parsun chiny na necie jest filmik z fabryki niczego sobie fabryczka. Części pasują od yamah.

Niestety teraz ten sam silnik kosztuje 2.600/2.700 i cena jak dla mnie jest za duża bo wolał bym dołożyć 300zł i mieć suzuki albo yamahe 2.5, 300zł to nie pieniądz a org. japan silnik to japan. Ale w moim przypadku  tysiąc złoty taniej to silnik jak najbardziej na tak. Jest głośniejszy od nowych mercury czy suzuki ale działa dobrze i bez awaryjnie. Ostatnio 5 godzin trolowania i jeszcze około 8 kilometrów do miejsca wodowania na zbiorniku :) 1.1 litra 

 

 

Nie wiem skąd ta cena ?? u mnie kupisz 5 Hp za 3300 , trzeba dobrze rozmawiać , a nie spoglądać w cennik . ;)



#92 OFFLINE   Aries

Aries

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 108 postów
  • Lokalizacjaobok S7
  • Imię:Maciej

Napisano 23 grudzień 2018 - 20:23

Cześć

No i jak tam Parsuny po kolejnych 2 sezonach?



#93 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8446 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 23 grudzień 2018 - 20:59

U mnie bez zmian, działa jak ta lala

#94 OFFLINE   Wedkarz 1987

Wedkarz 1987

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 160 postów

Napisano 25 grudzień 2018 - 09:47

U mnie rok czasu, używka z 2012 roku i jak narazie nie mam zastrzeżeń. Pływałem tyko dwa razy ale pali bez problemu, trzyma obroty, więc za ta kasę jestem zadowolony.

#95 ONLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 334 postów

Napisano 25 grudzień 2018 - 13:42

Ja po czterech latach użytkowania Parsun 5km (zaznaczam że pływam kilka razy w miesiącu i tylko w sezonie) miałem pierwszą awarię. Pękł mi jakiś plastik w szarpance i wracałem na wiosłach.

#96 OFFLINE   Aries

Aries

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 108 postów
  • Lokalizacjaobok S7
  • Imię:Maciej

Napisano 25 grudzień 2018 - 16:48

A porównywał ktoś z Was moc  "użytkową" Parsuna z np Mercurym czy Yamahą?

Z opisów Parsun 5km - max 5000 obrotów przy 112 cm3

               Mercury 5 km - max 5500 ob. przy 123 cm3

               Yama 5 km - j.w. przy 139 cm3



#97 OFFLINE   Tresor

Tresor

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1347 postów
  • LokalizacjaCzerwieńsk
  • Imię:Łukasz

Napisano 26 grudzień 2018 - 12:31

Ja po czterech latach użytkowania Parsun 5km (zaznaczam że pływam kilka razy w miesiącu i tylko w sezonie) miałem pierwszą awarię. Pękł mi jakiś plastik w szarpance i wracałem na wiosłach.

A nie dało się jak w normalnych silnikach odrecic 3 śrubki. Zdjąć szarpanke i nawinąc snurek bezpośrednio na kolo zamachowe?

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

#98 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8446 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 28 grudzień 2018 - 08:36

A nie dało się jak w normalnych silnikach odrecic 3 śrubki. Zdjąć szarpanke i nawinąc snurek bezpośrednio na kolo zamachowe?

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Pewnie że się da, producent w zestawie podstawowym nawet daje taki zestaw naprawczy, przynajmniej ja miałem w swoim.

#99 OFFLINE   Mirek*

Mirek*

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 214 postów
  • LokalizacjaHajnówka

Napisano 28 grudzień 2018 - 15:27

A nie dało się jak w normalnych silnikach odrecic 3 śrubki. Zdjąć szarpanke i nawinąc snurek bezpośrednio na kolo zamachowe?

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

 

Pewnie że się da, producent w zestawie podstawowym nawet daje taki zestaw naprawczy, przynajmniej ja miałem w swoim.

Posiadam już drugi chiński silnik z tym, że to sea king 5km mam je od 10 lat równolegle z tohatsu, hondą czy yamahą. Małe w zimniejszych okresach roku na pyr pyr a większe na lato. Spisują się bardzo dobrze, w pierwszym rozgięła mi się sprężyna od szarpanki { jak ktoś nie wie a rozbierał starodawny nakręcany budzik to taka sprężyna tyle, ,,,,,,że odrobinę większa } zestaw naprawczy i u mnie był. Tylko kto go wozi, całe szczęście że wożę klucz od świec, świecę i klucz 10tkę. A więc poszło łatwo, trzy śruby, sznurek od kotwicy i hajda do przystani.

Na przystani ..., jak to na przystani nieprzychylne komentarze, że to chińczyk. Co miałem komentować zacisnąłem zęby, wziąłem to na klatę. Zwłaszcza, że komentował to kolega ,,specjalista" mechanik z prawdziwego zdarzenia. W domu mały palnik taki długopisowy na gaz od zapalniczek podgrzewam sprężynę wyginam, zakładam i śmigam.

To zdarzyło się latem, a na karmę nie musiałem długo czekać. Tejże jesieni wracam do przystani małym chińskim pyrkotem a kolega/dzy wiosłują z 15 km Merkurym.

Mój komentarz był taki; ja na chińczyku wróciłem bez wiosłowania, a amerykaniec się zaciął jak M16.


Użytkownik Mirek* edytował ten post 28 grudzień 2018 - 15:28

  • Piotrek Milupa, maweric, Wartoslaw i 1 inna osoba lubią to

#100 OFFLINE   maweric

maweric

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaRadom
  • Imię:Ryszard
  • Nazwisko:Przybyłowski

Napisano 28 grudzień 2018 - 20:34

W uwagi na to że sprzedaję silniki sea king nie wiem czy powinienem się wypowiadać, ale też pływam więc mimo wszystko. Silniczki sprawują się bardzo dobrze, mówię o tych od 2,5 do 9,9 . Wcześniej w 15 był problem z cewką, teraz od paru lat już się nie zdarza.

Co do awaryjności, nie odbiegają od firmowych, głównie pada szarpak ( gdzie nie pada ) , sporadycznie wirnik. 

Jest to alternatywa dla osób mało pływających i tych które nie muszą mieć na czapie znanej nazwy :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych