Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy na sali jest... prawnik?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   maniutek1

maniutek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 265 postów
  • LokalizacjaDęblin

Napisano 19 listopad 2012 - 20:57

Witam.
Niestety zaistniała sytuacja, która nurtuje strasznie mnie i moją kobietę (rozwódkę). Czy wśród userów Jerkbaita jest ktoś, kto mógłby mi wyjaśnić kilka zawiłości na temat alimentów na małżonka po rozwodzie?

#2 OFFLINE   aigle

aigle

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 464 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Tomek

Napisano 19 listopad 2012 - 21:11

http://alimenty.wies...-rozwodzie.html

#3 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 20 listopad 2012 - 14:44

temat rzeka ....... albo musisz uściślić pytania, albo ktoś z branży zacytuje Ci kilkaset stron orzeczeń, itp. ...... to co jest w kodeksach to jedno, a orzecznictwo to drugie. Jeżeli masz dostęp do LEX-a, to polecam lekturę .....

#4 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • Twórcy
  • PipPipPipPipPip
  • 15988 postów

Napisano 20 listopad 2012 - 15:42

To musisz iść do dobrego prawnika i wszystko jest do wygrania.No chyba że kogoś zaciukasz przy świadkach to już nic nie pomoże.Każdą sprawę można wygrać a sprawiedliwość jest po stronie tego kto ma więcej siepy.

Użytkownik Tomy edytował ten post 20 listopad 2012 - 15:42


#5 OFFLINE   Zwierzu

Zwierzu

    Nie wiem, nie znam się zarobiony jestem !

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1138 postów

Napisano 20 listopad 2012 - 17:27

maniutek spróbuj zadać pytanie na forum cywilno prawnym forumprawne.org.

#6 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 20 listopad 2012 - 17:34

Masz to tak:
1.Stosunek alimentacyjny wobec stron bez orzekania o winie wygasa po okresie 5lat od daty uprawomocnienia się wyroku rozwodowego( po tym okresie żadna ze stron nie ma prawa do alimentów).
2.Stosunek alimentacyjny wobec strony wyłącznie winnej rozpadu nigdy nie wygasa(czyli osoba która ponosi wyłącznie winę rozpadu małżeństwa, nigdy nie może spać spokojnie, jak druga strona pozostaje w niedostatku w każdej chwili może wnosić sprawę o alimenty), nawet jak po rozwodzie pogorszył się jej status majątkowy może wnosić o alimenty, nie musi być wcale w niedostatku, tym bardziej jak winny rozpadu posiada znaczne dochody.
Tak ogólnikowo to wygląda a na ławie sądowej wyroki są róże, zależy kto ma jaką papugę, która potrafi sąd przekonać.

#7 OFFLINE   maniutek1

maniutek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 265 postów
  • LokalizacjaDęblin

Napisano 20 listopad 2012 - 18:32

Oj cholera. Kobita poszła bydlakowi na rękę i bez orzekania o winie wzięła rozwód. Oddała mu nawet chałupę bo nie chciała się z nim więcej sądować... Gość to alkoholik, zaawansowany - padaczka. Efektem był wielki wylew do mózgu i teraz ślepota i niepełnosprawność ruchowa. Ćwok ma papugę za darmo, wniósł jednocześnie sprawę o zdjęcie z Niego alimentów na dzieci i przyznanie mu tychże na siebie. Kobita siedzi zapłakana, kredyt na nowe mieszkanie potężny... Ehhh.
Czy ja, jako "przyjaciel", zupełnie nieformalny partner tej kobiety mogę jej zaszkodzić? Czy na sprawie może być wyciągnięte moje mieszkanie z Nią? Czy moje dochody będą przez sąd uwzględnione? I ja lekko zaczynam się denerwować... Aha. Powtarzam, związek nieformalny całkowicie. Nie mamy żadnej wspólnej własności, nie jestem zameldowany w jej mieszkaniu. Ta moja kobietka ma ledwo 1800 zł wypłaty, w tym ten kredyt mieszkaniowy i oczywiście opłaty za mieszkanie w bloku... Wyobraźcie sobie ile jej zostaje. Możliwe, żeby sądy w naszym kraju były tak mało sprawiedliwe, żebym zaczął się bać o jej sytuację?

#8 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 20 listopad 2012 - 18:40

Bezwzględnie niech bierze dobrego adwokata!!!!Bez tego ani rusz :D .

#9 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 20 listopad 2012 - 18:48

WSzystko może w sądzie wykorzystywać, ale jak nie jesteś jej mężem i nie jesteś u niej zameldowany to nie ma się co obawiać.Zawsze możesz powiedzieć, że jesteś jej znajomym.Kobieta może w tym momencie żądać alimentów od skarbu pańswa jeżeli ma np 2 małoletnich dzieci a dochody 1800zł, a na jego konto pójdą obciążenia.Ostatecznie ma dom więc komornik może go zająć.Nie ma co płakać :) ,
Pociesz ją, wychowuje dzieci a sądy są w takich sytuacjach za kobietami :) .

Użytkownik Jozi edytował ten post 20 listopad 2012 - 18:54


#10 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 20 listopad 2012 - 19:54

Nie jest tak źle, abyś był uznany za "pełnoprawnego" konkubenta musielibyście prowadzić "wspólne gospodarstwo domowe" - a to trzeba udowodnić (wspólne zamieszkiwanie, dochody i wydatki). Tak jak napisał przedmówca głównym problemem jest na jakiej podstawie, a raczej z czyjej winy orzeczono rozwód. Jeżeli było to za porozumieniem stron to raczej nie ma się czego bać, a jeżeli z "jej" winy, to zaczyna się problem.

#11 OFFLINE   Dienekes

Dienekes

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2272 postów
  • LokalizacjaSyreni Gród/ Jadwisin
  • Imię:Radosław

Napisano 20 listopad 2012 - 20:20

To musisz iść do dobrego prawnika i wszystko jest do wygrania.(...).Każdą sprawę można wygrać a sprawiedliwość jest po stronie tego kto ma więcej siepy.


Z całym, niemałym, szacunkiem, ale... polski wymiar sprawiedliwości nie ma nic wspólnego z amerykańskimi salami sądowymi, znanymi z filmów. Byłem świadkiem wielu przypadków, gdy "dobry prawnik" kładł banalne sprawy, których nawet aplikant nie powinien spieprzyć, a sprawy trudne "wygrywali" ludzie bez pomocy prawnej. Zadziwia mnie skąd wśród Polaków takie zabawne acz wyssane z palca przekonanie, iż "każdą sprawę można wygrać" i to głównie wśród ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z sądem :lol:

Użytkownik Dienekes edytował ten post 20 listopad 2012 - 20:21


#12 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 20 listopad 2012 - 20:21

Napisał, że bez orzekania o winie więc strachu nie ma.Jedynie ten okres 5 lat od daty uprawomocnienia się rozwodu obowiązuje i może dochodzić roszczeń, ale do mu został.

#13 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 20 listopad 2012 - 21:09

Możliwe, żeby sądy w naszym kraju były tak mało sprawiedliwe, żebym zaczął się bać o jej sytuację?

Możliwe. Działaj, im wcześniej tym lepiej.

#14 OFFLINE   Jeziorm 1

Jeziorm 1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1189 postów

Napisano 20 listopad 2012 - 21:11

Z całym, niemałym, szacunkiem, ale... polski wymiar sprawiedliwości nie ma nic wspólnego z amerykańskimi salami sądowymi, znanymi z filmów. Byłem świadkiem wielu przypadków, gdy "dobry prawnik" kładł banalne sprawy, których nawet aplikant nie powinien spieprzyć, a sprawy trudne "wygrywali" ludzie bez pomocy prawnej. Zadziwia mnie skąd wśród Polaków takie zabawne acz wyssane z palca przekonanie, iż "każdą sprawę można wygrać" i to głównie wśród ludzi, którzy nigdy nie mieli do czynienia z sądem :lol:


To nie jest wyssane z palca przekonanie, widziałeś/słyszałes ostatnio o wyrokach gigusiów z polskiej mafii? oczko, bolo i reszta? za jazde na rowerze ludzie dostawali wiecej...myśle że pieniadze odegrały tutaj duże znaczenie, oczywiście doszły "braki dowodów" , masz tez troche racji że różnie to jest z ta temidą w tym kraju, nie zawsze jest ślepa ;) i sprawiedliwa

ps co do autora wątku to jak najbardziej dobry adwokat, inaczej ciezko bedzie pomóc, być może bedzie mogła dostać jakiegoś za darmo , napewno ma szanse na pomoc w jaims OIK-u/MOIK-u - tam sa radcy prawni za darmo i czesto pomagaja w takich sprawach....


pzdr

#15 OFFLINE   makamba

makamba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3151 postów
  • Lokalizacjaz ortalionu
  • Imię:Bartosz

Napisano 20 listopad 2012 - 21:48

To nie jest wyssane z palca przekonanie, widziałeś/słyszałes ostatnio o wyrokach gigusiów z polskiej mafii? oczko, bolo i reszta? za jazde na rowerze ludzie dostawali wiecej...myśle że pieniadze odegrały tutaj duże znaczenie
pzdr


Marek M (Oczko) dostał 25 lat , liczone od 2008 roku.Za Fiszmana między innymi. B)
A pieniędzy miał spooooro...

Użytkownik makamba edytował ten post 20 listopad 2012 - 21:50


#16 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 20 listopad 2012 - 22:01

.... nie mylcie spraw cywilnych z karnymi ... w prawie karnym to "aparat państwowy" ma udowodnić winę, a jak nie ma 100% dowodów to się gościa uniewinnia, natomiast w prawie cywilnym to strona ma zebrać i pokazać dowody. Czyli inaczej mówiąc, gdy nikt nie widział, nie słyszał itp. a na miejscu nie było odcisków palców, dna itp. ..... to sprawa jest przegrana .... natomiast jak jedzie gościu rowerkiem po pijaku to zawsze są świadkowie, dowody, itp..... w związku z czym łatwo go skazać :)
..... a wracając do tematu to już teraz warto "zebrać dowody" ustalić kto będzie naszym świadkiem, dowiedzieć się jaką faktycznie "były" ma sytuację materialną oraz zadbać o to, aby Wam sąd faktycznie konkubinatu "nie przypisał" ..... bo wtedy liczycie się "razem".

#17 OFFLINE   bjpol

bjpol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 500 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 20 listopad 2012 - 22:11

Art. 135. § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.
Art. 136. Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych.
Art. 1441. Zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka. (to co podkreślone wymaga komentarza, ale myślę, że nadużywanie alkoholu się w to wpisuje).

i najważniejsze:
Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

... powodzenia

#18 OFFLINE   maniutek1

maniutek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 265 postów
  • LokalizacjaDęblin

Napisano 20 listopad 2012 - 22:47

Właśnie tak myślę, że ten cwaniak będzie próbował wcisnąć nam konkubinat. Zbiera już świadków z naszego osiedla, swoich dawnych znajomych. Potwierdzą, że żyjemy razem... Świadkiem z naszej strony będzie pełnoletnia córka. Na własne oczy widziała co ojciec wyprawiał - to pomoże ale na pewno zaszkodzi jeśli przyzna, że jestem z nimi na codzień... No i jesteśmy chyba w ciemnych czterech literach... Gość nie ma własnego majątku. Chałupę sprzedał, bo musiał długi pospłacać. Teraz ma cienką rencinę no i chory przecież jest. Pal licho jeśli zabiorą te alimenty na dzieci. Oby nie przywalili nam na niego! Rany. Biorą mnie nerwy... Aha. Pięcioletni okres nie minął. Dopiero półtora roku od rozwodu.
Btw. Ile bierze prawnik za prowadzenie takiej sprawy?

Użytkownik maniutek1 edytował ten post 20 listopad 2012 - 22:47


#19 OFFLINE   Jeziorm 1

Jeziorm 1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1189 postów

Napisano 20 listopad 2012 - 23:21

to zalezy od miasta, musicie iśc i zapytac.

ps uważaj tez co piszesz w necie na ten temat, można sie zdziwić później

#20 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2132 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 21 listopad 2012 - 00:23

Temat śliski jak węgorz, znam przypadek,bardzo bliski-brałem udział :wacko: matka nie odpowiada w tym przypadku za dzieci,to że ona nie chce alimentów ,jest tylko jej wyborem,tyle że alimenty są na dzieci i odwrotnie,czyli na rodziców. dzieciaki po ukończeniu "małoletności" zrzekły się alimentów,po czym wszedł proces o płacenie alimentów na tatusia ................ takie nasze prawo . bo on tam niby chory jest,noga go boli i robić mu się nie chce........
Znam też kobitę co zarabia 2tyś,jej były mąż1,5tyś i on jej płaci 800zł alimentów ,mimo iż zostawił jej mieszkanie które było jego :blink:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych