Bez komentarza.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 maj 2024 - 08:36
Bez komentarza.
Napisano 09 maj 2024 - 08:47
trzeba zrobić doniesienie do prokuratury
Napisano 09 maj 2024 - 09:16
W kanale gliwickim hodowane są ryby nowej generacji, zdolne do życia wśród betonu, śmiecia i w ekstremalnym zatruciu, jednocześnie trące się 2 razy do roku i rosnące 5 razy szybciej, by zaspokoić głód typowego miłośnika zdrowej, własnoręcznie złowionej rybki. W zamian zwiększają szansę na raka o rząd wielkości, no ale to niewielka cena za wypełnienie brzucha pysznym mięchem i zwrot nakładów na kartę.
Nie płaczcie nad martwymi rybami.
Trzeba się cieszyć z tych, które przeżyły. Niebawem kolejny wzrost poziomu zanieczyszczeń, ale gdy eksperyment dobiegnie końca, silna, odporna, pyszna, choć lekko toksyczna superryba pokaże światu, że Polak potrafi.
EDIT: A tak poważnie - nawet przed katastrofą na Odrze, śnięcie ryb na kanale gliwickim odbywało się cyklicznie i wszyscy zainteresowani mieli to w ...
I mają to dokładnie w tym samym miejscu obecnie.
Użytkownik Andżej edytował ten post 09 maj 2024 - 09:21
Napisano 09 maj 2024 - 09:18
Napisano 09 maj 2024 - 09:33
A gdzie jest ta baba od rtęci ? siedzi cicho
Napisano 09 maj 2024 - 10:29
A gdzie jest ta baba od rtęci ? siedzi cicho
Być może Pani od rtęci zmieniła stanowisko i teraz pracuje nad nowym, rządowym pomysłem odnośnie dopłat do zakupu używanych aut elektrycznych .
Naszym zachodnim sąsiadom słabo trzymają AKU w ich starych Teslach (trza wymienić auto na nowe), a utylizacja droga .
Napisano 09 maj 2024 - 11:04
Dokładnie Adaś wyjąłeś mi to z głowy
Napisano 09 maj 2024 - 20:20
trzeba zrobić doniesienie do prokuratury
Napisano 10 maj 2024 - 19:45
Ojojoj a miało być tak lepiej. I kopalnie bez ochrony … . Wszyscy wymienieni. Takiej czystki nie było od lat. I nie bangla?
No nie moze być.
W sumie film ok ale niepotrzebnie usłyszałem na koniec „jutro DLN bo tu k… nie ma co łowić” … No dramat.
Napisano 10 maj 2024 - 20:36
Ale zdajecie sobie panowie oczywiście sprawę, że uje...nie spółek i kopalni karami, nałożenie na nie obciążeń finansowych itp, to mimo wszelkich dotacji i zwolnień podatkowych itp. wywoła reakcje społeczne wszelkiej masci górników i innych pod nich sie podpinających??
Że będą blokady, palenie opon i "obrona uciśnionych" przed "Ryżym i Brukselą, a w szczegóności złymi niemcami chcącymi zniszczyć naszą gospodarkę"??
Nie raz juz to było grane i społeczeństwo zamiast napiętnować trucicieli, to stanie w ich obronie, bo oni sa biedni i uciskani...
Taka dziwna wersja Syndromu Sztokcholmskiego. Chcemy ukarania winnych, a jednocześnie będziemy im współczuć i ich bronić.
Napisano 10 maj 2024 - 20:56
Dlatego pisałem, tak było, jest i będzie.
Tylko od „katastrofy” można jeszcze na tym zbić kapitał.
A tzw kary to nawet noszą nazwę podwyższonych opłat za korzystanie ze środowiska. Sie płaci. Niemało. I wszyscy … zadowoleni. I to naprawdę nie jest ani proste ani zerojedynkowe.
Dopoki naród nie rozlicza swoich wybrańców ze złożonych obietnic, a nie rozlicza, to tak będzie zawsze. W komunie ludzi w szyku trzymała bieda i strach a teraz nadmiar kasy. No kto bogaty będzie ryzykował? Jest takie powiedzenie syty nie będzie protestował.
Napisano 10 maj 2024 - 21:49
No własnie w tym wypadku jest ten problem z rozliczniem. Aby to zrobić, trzeba by upier...ć parę spółek węglowych i innych. Problem w tym ze wtedy ich pracownicy wyjda na ulicę, a społeczeństwo stanie za nimi murem. Nie beda chcieli widzieć że broniąc ich i ich 13-14-15 wypłat smi beda za ewentualne szkody i kary zapłacić w podatkach. Za modernizacje i inne które powinny byc pokryte z pieniędy firm też, bo przecież wypłaty zamiast modernizacji byc muszą.
Ot paradoks...
Napisano 18 maj 2024 - 19:13
Jednego nie rozumiem.
Kopalnie zawsze były, nawet więcej, wydobywały i ... się niczym nie przejmowały.
Teraz przemysł z grubsza połapany. Kopalni mniej. Wszyscy inwestują w oczyszczalnie. Pozwolenia wodno-prawne coraz ostrzejsze. WIOŚ kontroluje i wali kary w setkach tysięcy i milionach.
Naprawdę, może poza małym prywaciarzem co mu się może udać, nikt nie ryzykuje dzikich zrzutów.
I teraz ma być gorzej w rzekach niż kiedyś??? Nie kumam tego.
Napisano 20 maj 2024 - 13:10
Jednego nie rozumiem.
Kopalnie zawsze były, nawet więcej, wydobywały i ... się niczym nie przejmowały.
Teraz przemysł z grubsza połapany. Kopalni mniej. Wszyscy inwestują w oczyszczalnie. Pozwolenia wodno-prawne coraz ostrzejsze. WIOŚ kontroluje i wali kary w setkach tysięcy i milionach.
Naprawdę, może poza małym prywaciarzem co mu się może udać, nikt nie ryzykuje dzikich zrzutów.
I teraz ma być gorzej w rzekach niż kiedyś??? Nie kumam tego.
Skumulowany efekt wielu czynników i aż dziw że jeszcze tego nie zrozumiałeś.
W punktach (kolejność przypadkowa):
- niekorzystny chemizm i parametry fizyczne -przemysł, ścieki, znaczny udział chemii gospodarczej, której oczyszczalnie właściwie nie usuwają oraz hormony
- zmiany klimatyczne skutkujące zmiana charakterystyki przepływów rocznych (brak zimy, krótkie i intensywne przybory letnie podczas wzrostu wylęgu, głębokie niżówki)
- brak dostępu do tarlisk (wyprostowane rzeki, powyciągane przeszkody, tamy i jazy powodujące odcięcie lokalnych populacji od wymiany genów i różnych stanowisk w różnych okresach życia osobników)
- sztuczne nadmierne wahania poziomem wody (prąd, żegluga, rolnictwo)
- rolnictwo i spływ powierzchniowy (olbrzymia ilość biogenów)
- presja na pozyskiwanie ryb - niesamowicie skuteczne wędkarstwo, kłusownictwo, drapieżnictwo
I pewnie jeszcze kilka punktów by się znalazło. Generalnie ryby mają przejebane i aż dziwne że jeszcze jakieś pływają i tym bardziej dziwne że wędkarze zdają się nie rozumieć dlaczego jest ich coraz mniej.
Napisano 21 maj 2024 - 08:47
Użytkownik Dziad Wodny edytował ten post 21 maj 2024 - 08:47
Napisano 21 maj 2024 - 09:42
I pewnie jeszcze kilka punktów by się znalazło.
Napisano 21 maj 2024 - 10:39
I ostatni punkt. 40 lat temu nie było internetu i mało kto w "Trybunie Ludu" pisał o śniętych rybach. A zdychały bardzo ładnie.
Pewnie że tak. Pływały brzuchami do góry tysiącami. Ale jednak było jeszcze sporo cieków typu dopływy, w których ryby miały refugia i mogły się trzeć uzupełniając straty po zatruciach. Mam na myśli zatrucia w dużych ciekach, bo niektóre małe miały oczywiście to "szczęście" że były odbiornikiem ścieków w takim stężeniu i częstotliwości, że życie tam praktycznie nie występowało
Natomiast summa summarum jednak ryb było niewątpliwie więcej patrząc globalnie. Nieprawdaż?
Napisano 21 maj 2024 - 18:16
Czegóż to nie próbuje się wtłoczyć w ramy aktualnie obowiązującej socjotechniki, i usiłuje wytłumaczyć przy pomocy prymitywnych, ekologianckich wykładni
Odrzańska katastrofa to nie była wina tych nielicznych i znienawidzonych kopalni, co zdaje się być intelektualnym dogmatem wędkarskiego świata, masowo wyznawanym. Odra była i nadal jest rzeką skrajnie przeżyźnioną - co zarazem jest dla niej dobrodziejstwem i przekleństwem. a walą do niej ścieki wszyscy.. ale tylko my jak potępieńcy walimy się w klatę albo posypujemy łeb popiołem. Całe wieki trwała ta "idylla", aż fatalne stany hydrologiczne spowodowały przyrodniczy kolaps..
Jak wiemy krajobraz przyrodniczy zmienia się nieustannie - z naszym udziałem, albo bez naszego udziału. tTk więc naturalnie płynące, dzikie rzeki - o jakich naiwnie sobie eko aktywiści fantazjują - najzwyczajniej nie istnieją w naturze. A w Europie szczególnie! I nic tu do rzeczy nie mają; regulacje, hydroelektrownie ani żegluga. Np. uprzemysłowionym i pogrodzonym na maksa Renem, dopływają do Szwajcarii dzikie atlantyckie łososie.
A u nas Włocławek i Siarzewo - no pasaran. Nikomu nie zależy
Napisano 11 czerwiec 2024 - 16:17
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych