Grochale znam, ale tam jest za duza odległość miedzy główkami i na ogół siedzą gruntowcy :/ Ja tam zawsze łowie z łodzi.
Taka jest specyfika Wisły, dobrych miejsc nie ma za wiele, są często zajęte i w dodatku w sporej odległości od siebie. Pozostaje przemieszczanie się łodziami lub samochodem od miejsca do miejsca.