Nie widzę powodów dla których, ktoś kto lubi stare kołowrotki, nie miałby ich używać współcześnie?
Ja również mógłbym używać starych kołowrotków ale wolę używać najnowszych, nie dlatego, że mi żal starych tylko dlatego, że nowe są zwyczajnie lepsze i lepiej mi się nimi łowi.
Jeśli ktoś używa nowych kołowrotków i jest niezadowolony to dlaczego je kupuje? Z drugiej strony jeśli ktoś używa starych i jest zadowolony to dlaczego psioczy na nowe?
Obecnie cały świat stoi otworem, można kupować kołowrotki stare, nowe, plastikowe, metalowe, japońskie, amerykańskie a nawet chińskie... A ludzie ciągle kupują Shimano i płaczą jakie to kiedyś one były dobre a teraz są złe
Przy okazji w kwestii "suchości"... Nigdy nie miałem potrzeby smarowania kołowrotków. Nie wiem i nie rozumiem, jakim cudem od tylu lat, nigdy nie kupiłem kołowrotka, który wymagałby smarowania?
W końcu, pomyślałem sobie, może coś ze mną nie tak?, może to ja nie czuję, się smar znika i kołowrotek wymaga serwisu? Przecież tyle osób wokół, twierdzi inaczej więc to może ja jestem tym, który jako jedyny zorientował się, że wszystkie auta na autostradzie jadą pod prąd?
Zatem postanowiłem aby profesjonalista otworzył jedną z moich Stelli FJ 3000 MHG czyli kołowrotek z 2018 roku, po 6ciu sezonach łowienia. Kołowrotek, którym łowiłem różne gatunki ryb w Polsce i za granicą. Naszym oczom ukazał się widok, który został zatrzymany na poniższych zdjęciach...
Nie byłem zdziwiony i jednocześnie, upewniłem się w tym, że grzebanie w topowych kołowrotkach, które kupujemy nowe, i używamy zgodnie z przeznaczeniem, nie ma żadnego uzasadnienia i dalej nie będę tego robił bez względu na ich wiek i przebieg.
Messenger_creation_21173255-BF95-4C68-9D09-77E0B3FF689D.jpeg 45,21 KB
5 Ilość pobrań
Messenger_creation_C37EB044-DB29-435F-A129-7434EBD04974.jpeg 41,74 KB
5 Ilość pobrań
Messenger_creation_D0630FFA-A284-40D5-93F2-A9D2C0BD2847.jpeg 36,71 KB
5 Ilość pobrań