Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sztuka Łowienia R.I.P.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 04 wrzesień 2024 - 09:31

Dostałem wczoraj ostatni numer. Przeczytałem od dechy do dechy. Moim zdaniem to najlepszy numer tego wydawnictwa. Poświęcony jest pasji. Pasji wędkowania na muchę, ale też pasji tworzenia gazety i pasji działania dla środowiska muszkarskiego.... i dlatego tak mi się to wydanie podoba.

 

Dziękuję wszystkim, którzy tworzyli "Sztukę Łowienia".



#2 OFFLINE   marian-56

marian-56

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 388 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Wojnarowicz

Napisano 04 wrzesień 2024 - 12:18

SZKODA że już....

#3 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1318 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 04 wrzesień 2024 - 13:51

Witam.

Z tego co słyszałem (nie wiem czy to prawdziwe dane - w razie potrzeby niech redaktorzy SŁ mnie poprawią), prenumerata, była na poziomie lekko ponad 100 egzemplarzy ... co jest trochę żenującym dla osób, które przez te kilkanaście lat starały się upowszechniać i wydawać słowo pisane dla muchołapów w naszym kraju i może zniechęcić do jakichkolwiek działań  :unsure:

Ktoś powie że może poziom był słaby ... no ale chyba nie było aż tak źle - SŁ tworzyły przecież bardzo różne i ciekawe osoby ze świata flajfiszingu.

Można nawet powiedzieć że tworzyliśmy to pismo MY SAMI ...

Trochę wstyd że tak się stało.

Bynajmniej nie dla redakcji, piszących i robiących tam zdjęcia, jak i dla samego wydawcy ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.


  • Richi55 lubi to

#4 OFFLINE   tzienkiewicz

tzienkiewicz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 230 postów
  • LokalizacjaBielsko Biała
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 04 wrzesień 2024 - 15:56

Podchodziłem do czytania parę razy. Nigdy nie byłem w stanie żadnego numeru skończyć. A czytam dużo. Tak że mój żal jest ograniczony.
  • filip, Tomasz Dyduch i Richi55 lubią to

#5 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 04 wrzesień 2024 - 16:11

Takie czasy, nic nie poradzisz. Troszkę smutnawo mi się zrobiło, bo dokładałem swoją cegiełkę do SzŁ od ponad 10 lat. Do ostatniego nr też coś naskrobałem. Przy okazji wspólnego łowienia z Pieślakami w wakacje był czas na przegadanie tego tematu. Mirek dojrzewał do podjęcia decyzji od dłuższego czasu i w końcu klamka zapadła. Jedno się kończy, drugie się zaczyna. Igor przeniósł się na YT, Mirek też ma swój kanał, także dalej będą promować muszkarstwo, tylko za pomocą innych mediów.


  • Jack__Daniels, grzesiekp. i Richi55 lubią to

#6 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4942 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 wrzesień 2024 - 17:14

Szkoda. Pismo z założenia, było bardzo ambitnym projektem, do tego całkowicie suwerennym - do tego wolnym od kalkowania masowych emocji.. Moim zdaniem - miało pod górę, bo tzw wędkarski świat jest pojęciem radykalnie przeszacowanym co do wysokości horyzontów, poziomu chęci tudzież wszelkich autokreacyjnych  możliwości. Dużo bardziej zorientowanego na horyzont z charakteru jednoznacznie plebejski, tzn  #dużotaniotesco, niż na jakikolwiek, intelektualny awans  :)   



#7 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2001 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 04 wrzesień 2024 - 17:20

Zaryzykuję tezę że jednym z powodów takiej sytuacji jest opieranie się wyłącznie na bezpośredniej sprzedaży formy drukowanej. Niby tradycyjny papier przystaje do old school-owego stylu wędkarstwa muchowego ale to chyba już nie ta epoka.

#8 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2214 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 04 wrzesień 2024 - 18:22

No coz, bylem jednym z prenumertorow. Wygodniej mi bylo otrzymywac gazete do skrzynki pocztowej niz szukac numerow w czasie kiedy bywalem w Polsce. Juz jakis czas mieszkam za granica. Kupilem tez wszystkie, mozliwe, wczesniejsze numery. Dla mnie to skarbnica wiedzy. Owszem, nie wszystko mnie interesowalo, ale tak bedzie z kazdym tytulem. Uwazam, ze to wielka strata, ktora choc troche beda chcieli zalatac chlopaki na YT, Spotify i innych miejscach. Czytanie na monitorze nie jest moja ulubiona czynnoscia, zawsze bede wolal papier. 


  • strary i Forest-Natura lubią to

#9 OFFLINE   SzymonP

SzymonP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 364 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 05 wrzesień 2024 - 07:31

Fajnie, że powstała kiedyś taka gazeta. Przeglądając kilka numerów miałem jednak wrażenie, że było tam za dużo ładnych zdjęć i za mało treści. Dodatkowo jak ktoś napisał nigdy nie przeczytałem całej gazety z uwagi na to, że połowa artykułów mnie nie interesowała. W muszkarstwie jest wiele nisz i na pewnym etapie każdy zaczyna szukać tylko specjalistycznej wiedzy w pewnej wąskiej dziedzinie muszkarstwa, która go interesuje. Najłatwiej zrobić to przez internet. Mimo wszystko uważam, że czasy gdy dominowała prasa wędkarska były zdecydowanie lepsze dla tego hobby. Nic tak nie zniszczyło niektórych łowisk, czy rodzajów wędkarstwa jak właśnie internet, social media i telefony komórkowe.
  • DanekM i Paweł Cieśliński lubią to

#10 OFFLINE   Richi55

Richi55

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 401 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 05 wrzesień 2024 - 07:33

Mam wszystkie nr.i od kiedy zacząłem łapać na muchę to jest od 8 lat prenumerowałem gazetę.Nie dlatego że mnie specjalnie interesowała,bo podróże i ładne zdjęcia mnie nie interesują ale dlatego by wspierać to szlachetne przedsięwzięcie.A tak swoją drogą sto parę złotych rocznie ile to za to można kupić piw w Biedronce,aż żal dupę ściska. 


  • Jack__Daniels i Forest-Natura lubią to

#11 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 549 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 05 wrzesień 2024 - 11:26

Wędkarstwo muchowe zawsze traktowałem jak coś więcej, jak tylko wędkarstwo. Dla mnie była to pewna filozofia życia, którego znacząca część obejmowała właśnie tę dziedzinę. Pewnym dopełnieniem tej filozofii była "Sztuka Łowienia", jako magazyn stworzony przez ludzi, którzy chcieli podzielić się swoimi doświadczeniami, trochę pochwalać się osiągnięciami ale również i podpowiedzieć na bazie własnych sukcesów i potknięć.  Był to Magazyn redagowany przez naszych Kolegów, Przyjaciół lub nawet nieznajomych, z tym jednak, że każdy z nich był Muszkarzem. Bardzo często zdarzało się brać archiwalne numery do ręki i przeszukiwać je bez określonego celu, zatrzymując się na tekstach już kiedyś przeczytanych, a jednak jeszcze kryjących w sobie jakieś drobne sekrety i tajemnice, które dopiero teraz dostrzegałem. Niesamowitą frajdę sprawiały artykuły, które traktowały o łowiskach, które się znało lub osobach, z którymi mieliśmy przyjemność znać się lub nawet przyjaźnić. Nie da się ukryć, że był to nasz magazyn, dla nas i przez nas redagowany. Treści w sieci jest oczywiście mnóstwo, jednak często są one pisane albo pod kogoś, kto ma w publikacji jakiś cel albo pod własne osiągi w "klikalności". I jedne i drugie czasami są dobre jednak w większości przypadków niestety nie dorastają do przyzwoitej średniej. Słowo drukowane natomiast, chociaż było go mniej i rzadziej się ukazywało, było jednak i dopracowane i co do treści oraz merytoryki zdecydowanie bogatsze.  Poza tym było ono już wyselekcjonowane specjalnie dla nas. 

Trochę śmieszne dla mnie są zarzuty, które podnoszą zagadnienie nigdy nie przeczytanej gazety "od deski do deski" Takie publikacje nie są tworzone pod to, aby czytać je od początku do końca bezkrytycznie. Są wielozagadnieniowe i właśnie na tym polega ich wielkość, że poruszają wiele dyscyplin, nie dla każdego interesujących. Od deski do deski czyta się książki i to powinno być normą i regułą. Takie pozycje, jak "Sztuka Łowienia" czyta się wybiórczo, zaczynając od tego, co nas najbardziej interesuje. Potem, przy kolejnych przeglądach zaczyna się "poczytywanie" innych artykułów, dokładniejsze przyglądanie się zdjęciom. Pozycja drukowana daje takie możliwości. Pozwala powoli delektować się treścią i odkrywać kolejne arkana sztuki wędkarstwa muchowego, do których nawet byśmy nie nawiązali, przeglądając sieć i jej zawartość. I to jest właśnie siła słowa drukowanego na papierze, potrafi przy kolejnym przeglądaniu rozbudzić ciekawość. To już niestety minęło. Zeszliśmy z powrotem do całej masy treści internetowych, z których jedne będziemy przyswajać, inne pomijać, bo są poza naszym zainteresowaniem. Czyli schemat pod roboczą nazwą "dużo i szybko" ponownie stał się praktycznie jedynym schematem postepowania. Szkoda, że tak liczne środowisko nie potrafiło utrzymać czegoś swojego, czegoś adresowanego personalnie do niego, czegoś, w czym sami mogliby uczestniczyć, a co przecież wielu udało się poprzez publikacje w Sztuce.  


Użytkownik Marszal edytował ten post 05 wrzesień 2024 - 11:28

  • lukomat, Sławek Oppeln Bronikowski, Paweł Bugajski i 11 innych osób lubią to

#12 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1983 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 05 wrzesień 2024 - 20:53

Cóż, jako środowisko jesteśmy nieudacznikami, dupkami wręcz.

 

Objeżdżani bezkarnie przez trucicieli i meliorantów, waleni w rogi przez kajakarzy i stawopstrągotwórców usiłujemy zachować niedobitki salmonidów w resztkach wód.

Żałosne, bowiem nawet z gazetami nam nie wychodzi.

 

Papier jest trwałym nośnikiem, wielość kopii pozwala zachować po stuleciach choć jeden egzemplarz.

 

Ale nie, wszak w necie to samo, tylko lepiej...Koszmarne, choć nieuniknione. I z punktu zachowania tradycji, spóścizny - nieprawdziwe.

I żeby nie było, sam walę się w piersi, bo mam wrażenie, że można lepiej, wspólniej, że zamiast przewalać zabawki w szkatułach i zostawiać forsę obcym w innych krajach, jednak logiczniej organizować się tu.

Czy wykonalne? Wątpię, upadek pisma dowodem.

 

Bolesne refleksje, wiem, z szacunkiem dla Twórców

 

Paweł


  • lukomat, Kuba Standera, Sławek Oppeln Bronikowski i 16 innych osób lubią to

#13 OFFLINE   zeralda

zeralda

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 393 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 06 wrzesień 2024 - 16:13

Żal i straszna szkoda, że naszym polskim rynku nie ma miejsca na choć jedno pismo poświęcone naszej pasji.

Niemniej chciałbym nieśmiało zwrócić uwagę, że "rynek" nas zweryfikował. Albo jesteśmy zbyt marni (jako środowisko) na taki wspaniały periodyk albo... po prostu coś nie pykło.


  • Pisarz.......ewski Piotr i tzienkiewicz lubią to

#14 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1318 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 07 wrzesień 2024 - 14:43

Witam.

 

Żal i straszna szkoda, że naszym polskim rynku nie ma miejsca na choć jedno pismo poświęcone naszej pasji.

Niemniej chciałbym nieśmiało zwrócić uwagę, że "rynek" nas zweryfikował. Albo jesteśmy zbyt marni (jako środowisko) na taki wspaniały periodyk albo... po prostu coś nie pykło.

Witam.

A ja widzę tu trzeci aspekt, kóry właśnie zaczyna wychodzić na wierzch w tym przypadku ... propagowanie przez ogromną część środowiska flajfiszingowego domniemanej elitarności i jakiejś tam wyjątkowości wędkarstwa muchowego. Plus szeroko ropowszechnianie opinie w samym środowisku o tym że tani sprzęt muchowy jest zły, beznadziejny i nie da się nim kompletnie łowić.

Brak rynku, brak odbiorców, brak zainteresowania szerszej grupy takim wędkarstwem. zwłaszcza u ludzi młodych ...

Dopóki młody wędkarz nie będzie mógł kupić w każdym jednym sklepie wędkarskim muchówki w cenie taniego spiningu, taniego federa czy spławikówki, to każda taka inicjatywa będzie skazana prędzej czy później na niepowodzenie.

Dopóki w wędkarskiej świadomości będzie trwał mit że łowienie na muchę to tylko pstrąg i lipień, tylko San i Dunajec, doputy będzie u nas trwała rynkowa, flajfiszingowa marność.

Oferowanie młodemu wędkarzowi na sam start sprzętu za kilka tysięcy złotych i tłoczenie mu do głowy jak to właśnie elitarną odmianę zwykłego hobby zaczął, do niczego nie prowadzi.

Bo taki młody człowiek ma pod ręką kilka innych metod uprawiania wędkarstwa znacznie łatwiejszego i bardziej dla niego dostępnego.

Zobaczcie jak rozwija się u nas rynek karpiowy, feederowy, spiningowy ... ilu subsktybentów na YT mają kanały wędkarskie o tym traktujące - kikadziesiąt tysięcy wyświetleń filmów to żadne osiągnęcie, tylko standard.

I to wszystko pomimo coraz gorszych warunków do uprawiania wędkarstwa i coraz mniejszej ilości ryb w wodach - rynek szacowany na około dwa miliardy zł rocznie ma obecnie wędkarstwo muchowe w głębokim poważaniu.

Oglądając katalogi naszych rodzimych producentów/importerów sprzętu wędkarskiego, sprzed około 10-12 laty, można zauważyć olbrzymią ilość sprzętu muchowego jaki oferowali wtedy. Jaxon, Konger, Robinson, Dragon - opłacało się im mieć w ofercie niedrogi sprzęt muchowy i było tego po same dziurki w nosie. Teraz w ich katalogah to jakieś niedobitki oferty jaką wtedy mieli. Gdyby nie Traper (nota bene - traktowany o dziwo jako zło konieczne i synonim badziewia przez całkiem sporą część wędkarzy muchowych), to byli byśmy w rodzimej rynkowej, szczerej d.pie.

 

Przegraliśmy jako środowisko flajfiszingowe wyścig o młodego człowieka zainteresowanego wędkarstwem dostępnym dla niego.

Mentalnie i medialnie, handlowo i sprzętowo.

 

Ktoś może powiedzieć że przecież inne popularne pisma wędkarskie też przez ten czas nie potrafiły utrzymać ... Wędkarz Polski, Świat Spiningu (i Muchy - później), Wędkarski Świat, Wędkarstwo, Wedkarstwo 360 ... już ich nie ma na rynku tak jak SŁ.

Z drugiej strony tak specjalistyczny periodyk jak Karp MAX potrafi się doskonale trzymać na rynku i jest pełen reklam i marek reklamodawców, przynoszących mu pieniądze. Znika tez z kioskowych półek prędzej niż WW ...

Jest grubo ponad pół miliona wędkarzy łowiących innymi metodami niż muchówką i zostawiajacych pieniądze w każdym innym segmencie, coraz to bardziej rozwijającego się, wbrew wszystkiemu temu o czym wcześniej wspomniałem, wędkarskiego rynku, tylko nie we flajfiszingu.

 

Materiał do przemyśleń w którą stronę ma pójść wędkarstwo muchowe w naszym kraju ... czy zostać na wędkarskim marginesie, czy zawalczyć o młodych ludzi, kształtujących na długie, przyszłe lata dokładnie wszystko co przed nami ...  :)

Czy dalej iść w utopię elitarnoości i łowienia tylko ryb łososiowatych w coraz bardziej kurczących się rzekach krainy pstrąga i lipienia ?

Czy wręcz odwrotnie - propagować łatwość i możliwość łowienia mychówką każego jednego gatunku ryb jaki można spotkać u nas w wodzie bez względu na jej charakter ... płoci, okoni, wzdręg, karasi, karpi, kleni, jazi, boleni i mnóstwa innych, traktowanych do tej pory jako "niemuchowe"i pływające w "niemuchowych" wodach ... ?  :rolleyes:  

 

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 07 wrzesień 2024 - 15:02

  • MaleX, Robert Dorado, Pisarz.......ewski Piotr i 4 innych osób lubią to

#15 OFFLINE   tzienkiewicz

tzienkiewicz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 230 postów
  • LokalizacjaBielsko Biała
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 07 wrzesień 2024 - 16:40

Mnie do łowienia na muchę przyciągneła właśnie jego elitarność. Że trudno a nie że łatwo. I sprzęt drogi i trudno o wiedzę. Było to w latach 80 tych więc dzisiejszy Jaxon to był kosmos. I wędkarze jakby trochę inni niż koledzy gruntowcy . I tak mi zostało. Równać trzeba w górę a nie w dół. A że kochance się nie wydziela to łowię na sprzęt z najwyższej półki bo po prostu jest lepszy. I zasięgi w Internecie mnie nie obchodzą. Do niedawna nie wpadło mi do głowy źeby wędkarstwo uprawiać w Internecie. Kilku dobranych kompanów mi wystarczało.
Ale rozumiem inny punkt widzenia nawet jak się z nim nie zgadzam.
  • OloPe, Jack__Daniels, Forest-Natura i 1 inna osoba lubią to

#16 OFFLINE   SzymonP

SzymonP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 364 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 08 wrzesień 2024 - 10:51

 Przegraliśmy jako środowisko flajfiszingowe wyścig o młodego człowieka zainteresowanego wędkarstwem dostępnym dla niego.
Mentalnie i medialnie, handlowo i sprzętowo.



To są zwyczajne prawa rynku. Natomiast jako środowisko nie mamy żadnej dużej organizacji która by ten rodzaj wędkarstwa w jakiś sposób promowała.
Wędkarstwo muchowe nieodłącznie związane jest z wodami górskimi i rybami łososiowatymi i z połowu tych gatunków się wywodzi. Jak dobrze wiemy łowisk tego typu nie ma w Polsce dużo i raczej się one zwijają niż rozwijają. Żeby popularyzować muszkarstwo najpierw trzeba by było zacząć właśnie od działań na rzecz podtrzymania i odbudowy istniejących jeszcze wód.
Kolejna sprawa to dostępność łowisk do metody muchowej. Nie ma się co oszukiwać - w naszym kraju nawet patrząc tylko na same wody górskie pewnie dobra połowa to wody zakrzaczone, płynące wśród drzew i tak naprawdę średnio nadające się do muchowania - może poza krótką nimfą. Takie łowiska najlepiej obławia się spinem.
Patrząc z perspektywy geografii, większa część powierzchni tego kraju to niziny i takie też wody. Owszem można łowić na muchę szczupaki, sandacze, karpie na imitację chlebka itp. itd. ale w większości sytuacji istnieją metody prostsze, nie ograniczone do konkretnych sytuacji , miejsc i pór roku itp. Przypuszczam, że gdyby Polska wodami górskimi stała to ilość wędkarzy muchowych byłaby zdecydowanie większa. Niestety to nie Skandynawia czy północne USA.
Kolejna sprawa to brak tradycji muchowania w Polsce. Gdyby ojciec i dziad łowił na muchę to i syn pewnie też. W tym kraju mamy niestety nadal mentalność ruskiego teleskopu, gumofilców i ciężkiej blachy.
Wracając jeszcze na koniec to popularyzacji wędkarstwa muchowego sam obserwuję na swoim podwórku duży wzrost zainteresowania tą dziedziną wędkarstwa. Ludzie są pragmatyczni i gdy widzą, że w pewnych okolicznościach muszkarze ich deklasują pod względem wyników sami pragną nimi zostać. Niestety metoda łowienia nie zmienia człowieka i mentalność gumiaka nadal daje o sobie znać w postaci śmiecenia, wyprzedzania już łowiących na trzeciego itp. Czy tego właśnie chcę? Chyba jednak wolę łowić w ciszy i spokoju i nie musieć uciekać przed tłumem (nie ważne czy muszkarzy ze słomą w Simmsach czy spinnigistów). Dla przykładu świeża sytuacja z piątku - dwóch znajomych wybrało się nad rzekę i zaczęli powoli rozkładać sprzęt. W międzyczasie dojechał drugi samochód z przyjezdnymi na rejestracjach WE. Z samochodu wysiedli panowie obwieszeni w Simsach i nie zważając na to że ktoś już tutaj jest zaczęli rozkładać sprzęt (oczywiście muchowy). Koledzy widząc co się dzieje stwierdzili że trzeba się jakoś dogadać i zaproponowali przyjezdnym by ustalić jakieś reguły tzn. czy idą w dół czy w górę rzeki. W odpowiedzi usłyszeli od przypadkowych ludzi z kapelusza, że na tej rzece nie ma żadnych reguł i każdy łowi jak chce..
  • Mysha i Richi55 lubią to

#17 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1020 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 08 wrzesień 2024 - 12:36

https://www.namuche....ismo-wedkarskie


  • SzymonP lubi to

#18 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 643 postów

Napisano 08 wrzesień 2024 - 13:03

Wędkarstwem muchowym szkoda sobie już na poważniej zawracać głowę. Jak ktoś ma pod nosem muchową wodę to jeszcze będzie przy tej metodzie tkwił. Ale reszta to już niekoniecznie. Moi starzy znajomi łowiący na muchę już od dosyć dawna zajęli się innymi metodami. Głównie dla tego, że nie ma już za bardzo gdzie z tą muchą jeździć.


  • SzymonP lubi to

#19 ONLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4480 postów

Napisano 08 wrzesień 2024 - 20:43

Wędkarstwem muchowym szkoda sobie już na poważniej zawracać głowę. Jak ktoś ma pod nosem muchową wodę to jeszcze będzie przy tej metodzie tkwił. Ale reszta to już niekoniecznie. Moi starzy znajomi łowiący na muchę już od dosyć dawna zajęli się innymi metodami. Głównie dla tego, że nie ma już za bardzo gdzie z tą muchą jeździć.


Jak nie ma gdzie jezdzic to trzeba poleciec. Poznac potoki kredowe w UK. Cos niesamowitego. Szczerze polecam tak samo jak March brown i pozniej oliwki w Szkocji. Lipienie w Jamtlandi jak opisywane chociazby w bayangol Harkan. Z takich prostrzych gdzie idzie sie wylowic bez doublehaulow, bez nawalnia pod horyzont... Mucha jest piekna i zawsze bedzie szczególnie jak samemu kreci sie wazystko...
  • SzymonP, Jack__Daniels, Pluszszcz i 1 inna osoba lubią to

#20 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4942 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 09 wrzesień 2024 - 07:03

Wiadome było, że edukacyjna optyka dostępności a' la aliexpress - muchówki pod strzechy :) - będzie rzutowała na potoczne widzenie, ale przecież  przyczyny są nieco inne..

Jesteśmy krajem, ze społecznością wyniszczoną kulturowo, a większość łowiących nie odróżnia rybactwa od wędkarstwa. Więc wszystko co nosi, albo nosić może aurę elitarności  jest bezpodstawnym sposobem  dochodzenia do poczucia własnej wyższości albo choćby odrębności - przez co jest niedemokratyczne, przez co jest zwalczane, przez zdemokratyzowany ogół.. :) Więc należy wskrzesić skrajnie popullistyczny WŚ, któren to periodyk uszanuje najprostsze światopoglądy i najtańsze klamoty, bez których nie ma znaczącego postępu :)  

Jeśli spojrzeć na temat z perspektywy rynku wydawniczego, to ta upadłość nie jest niczym nadzwyczajnym. Zniknęły wszystkie bez wyjątku pisma dla mocniej zaawansowanych hobbystów: Morze, Żagle, Foto, Skrzydlata Polska itd. Razem z nimi przepadły lata i dekady usystematyzowanej wiedzy, historii, tradycji. Encyklopedie też już nie chodzą u człowieków. W ich miejsce pojawiły się sieciowe efemerydy w stylu grupa na fejsiku.. a na nich tłum pacanów nad wyraz skutecznie dających głos :)


  • Jack__Daniels lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych