Witam.
To ja zazdroszczę Tobie tych wszystkich ryb, które pływają wokół Twojego domu i wjazdów
Ale z drugiej strony staram się wycisnąć maxa z tego co mnie najbliżej otacza
Pozdrawiam.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 11 wrzesień 2024 - 20:47
Witam.
To ja zazdroszczę Tobie tych wszystkich ryb, które pływają wokół Twojego domu i wjazdów
Ale z drugiej strony staram się wycisnąć maxa z tego co mnie najbliżej otacza
Pozdrawiam.
Napisano 12 wrzesień 2024 - 07:51
Jakos nie widze tych elit nad woda obecnie gdzie co 2 osoba wali ciezkimi muchami zawieszonymi na 6m przyponach a sznur traktuje jako zlo konieczne. Lowienie metoda zylkowa, krotka nimfa tez Ci purysci nazwa elitarnym muszkarstwem ?.
Czy metoda żyłkowa to muszkarstwo? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Jedyne co łączy tą metodę z muszkarstwem to kij i kołowrotek muchowy. W wędkarstwie muchowym obciążeniem jest sznur muchowy, a nie sama przynęta. Wdziałem takiego jednego z żyłką w akcji. Rzucał ciężką nimfą z wolframową główką mniej więcej tak jak przynętą spinningową. Jak dla mnie w zakresie tematu o nazwie muszkarstwo metoda ta jest zdecydowanie niekoszerna, choć trzeba oddać, że bardzo skuteczna i coraz więcej ludzi zaczyna się tym fascynować. W sumie nie ma się co dziwić bo na bezrybnych wodach trzeba się uciekać do coraz to bardziej cudacznych rozwiązań by cokolwiek złowić (jeśli ktoś ma takie ciśnienie).
Za moment padna OS'y bo nie bedzie komu na nich lowic a na pozostale wody wejda spinningisci czy splawikowcy z roslinnymi przynetami, bo jakos je utrzymac trzeba bedzie. A my dalej uwazajmy, jaka to elita jestesmy. Nie nie jestesmy wcale w zaden sposob lepsi od etycznych splawikowcow, spinningistow itd.
Niestety pewne nawyki polskiej społeczności wędkarskiej ciężko jest zmienić. Ja dość często odczuwam pewien rodzaj dysonansu gdy oglądam polskie filmiki z zagranicznych wypadów na ryby łososiowate. Przykładowo ktoś przeleciał pół świata, stoi nad pełną ryb rzeką w rejonach subarktycznych gdzie nie dookoła jest jedynie pustkowie, woda aż krzyczy o kij muchowy, a ten wyciąga spinning i blachy.... Oczywiście, każdy łowi tak jak lubi....
Użytkownik SzymonP edytował ten post 12 wrzesień 2024 - 07:53
Napisano 12 wrzesień 2024 - 09:12
Witam.
W naszym polskim wędkarstie muchowym fascynuje mnie to że każda dyskusja schodzi prędzej czy później na temat metody żyłkowej ...
Po czym wszyscy, na czele z jej nawiększymi przeciwnikami, gratulują w mediach społecznościowych polskiej kadrze muchowej, łowiącej niemal wyłącznie (poza jeziorem) na krótką nimfę, medalowych miejsc na podium "jakichśtam", kolejnych mistrzostw.
Koło sie zamyka do następnej, szerszej dyskusji ... która i tak zejdzie prędzej czy później na temat "żyły". A w międzyszasie odbędą się kolejne "jakieśtam" mistrzostwa w krókiej nimfie i znowu będzie komu gratulowac ...
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 12 wrzesień 2024 - 09:13
Napisano 12 wrzesień 2024 - 10:33
Witam.
W naszym polskim wędkarstie muchowym fascynuje mnie to że każda dyskusja schodzi prędzej czy później na temat metody żyłkowej ...
Po czym wszyscy, na czele z jej nawiększymi przeciwnikami, gratulują w mediach społecznościowych polskiej kadrze muchowej, łowiącej niemal wyłącznie (poza jeziorem) na krótką nimfę, medalowych miejsc na podium "jakichśtam", kolejnych mistrzostw.
Koło sie zamyka do następnej, szerszej dyskusji ... która i tak zejdzie prędzej czy później na temat "żyły". A w międzyszasie odbędą się kolejne "jakieśtam" mistrzostwa w krókiej nimfie i znowu będzie komu gratulowac ...
Pozdrawiam.
Ja tam nikomu nie gratulowalem. Uwazam, ze wedkarstwo to nie sport a co za tym idzie wszelkiej masci zawody sa kompletnie bez sensu. I nie pisze tu tylko o sztucznej muszce, ale o kazdej formie wedkarstwa.
PS Tak na marginesie i OT. Czy na FF jest jakis blad czy cos. Probowalem zalozyc konto zeby odpowiedziec jednej z osob, ale niestety nie moge sie zarejestrowac. Nie chcialbym toczyc bezsensownej dyskusji on na FF a ja na JB
Napisano 12 wrzesień 2024 - 10:36
FF to platforma z epoki permu, nikt normalny już tam chyba nie zagląda... Próbuj dalej, może się kiedyś uda.
Użytkownik zeralda edytował ten post 12 wrzesień 2024 - 10:36
Napisano 12 wrzesień 2024 - 11:29
Brawo za Twoje trafione w dziesiątkę określenie "krajowego" wędkarza muchowego na FF , ale jak zobaczyłeś niewielu podeszło do tego z dystansem i przymrużeniem oka .
Jak łatwo w dyskusjach odchodzimy od meritum (koniec SzŁ) do kształtu i przyszłości wędkarstwa muchowego.
Napisano 14 wrzesień 2024 - 20:50
Witam.
To ja zazdroszczę Tobie tych wszystkich ryb, które pływają wokół Twojego domu i wjazdów
Ale z drugiej strony staram się wycisnąć maxa z tego co mnie najbliżej otacza
Pozdrawiam.
Napisano 15 wrzesień 2024 - 10:52
Nie dziwię się decyzji Mirka, ile mozna cisnąć projekt w czasach "Dużo-tanio-bazarek"
Niestety polski wędkarz będzie mieć to czego pożąda i na co zasługuje.
Płatnych naganiaczy na ometkowane znajomymi dla oka brandami kontenery z alibaba plus ometkowane brandami z USA/Skandynawii alibaba premium za astronomiczne ceny.
Sztuka była fajną przygodą, poznałem dzięki niej ciekawych ludzi.
Napisano 16 wrzesień 2024 - 07:30
Co prawda to prawda 3xC rządzi i to nie tylko w wędkarstwie.
Napisano 16 wrzesień 2024 - 09:50
Można się obrażać na rzeczywistość ale z jakichś powodów czołowe periodyki mają swoją wersję "sieciową". Wersja papierowa jest "cool" (czy raczej oldschool) ale wyszukiwanie treści i dostęp do starszych artykułów są jednak wygodniejsze...
Napisano 19 wrzesień 2024 - 18:29
Można się obrażać na rzeczywistość ale z jakichś powodów czołowe periodyki mają swoją wersję "sieciową". Wersja papierowa jest "cool" (czy raczej oldschool) ale wyszukiwanie treści i dostęp do starszych artykułów są jednak wygodniejsze...
Nikt się przecież nie obraża, ot smutna konstatacja znana od wieków. Zły pieniądz wypiera dobry pieniądz.
Byłem redaktorem Sztuki na początku, zacząłem ten magazyn z Mirkiem od zera.
Niedawno zacząłem od zera i prowadziłem magazyn online.
Nie wiem czy wiele osób tutaj ma podobne doświadczenie, może porównać druk vs net. Różnica jest (miedzy drukiem a online) i to naprawdę potężna.
Długo by się można rozwodzić dlaczego, natomiast że czaau mało musisz uwierzyć na słowo
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych