Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

pytanie do osob uzywajacych pontony.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3412 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 03 grudzień 2012 - 19:28

Witam.

jako, ze szczupaki coraz bardziej mnie olewaja nie zwazajac na ilosc asy jaka wydaje na przynety ani ile czasu spedzam nad woda coraz czesciej mysle o wedkarstwie morskim (mieszkam nad samym morzem). kajakiem troszke probowalem, ale co srednia falka to mi jaja wybiera szczegolnie przy wyciaganiu kotwicy. lodki nie moge wodowac bo wszystko wysycha na niskiej wodzie i parking slono kosztuje (samochod z przyczepa duza....).
I tak sobie pomyslalem o sprzedaniu lodki i kajaka a kupnie pontonu (powiedzmy takiego na 1-2 osoby 380? mysle, ze da rady nim poplywac na podobnych falach jak lodka a ruszal sie bedzie zdecydowanie szybciej...
pytanie do uywajacych ponotonow, czy po zamontowaniu tych skladanych kolek z tylu da sie taki ponton (z silnikiem i gratami w srodku) samemu przeciagnac po blocie (wyglada na takie conajmniej po kostki....) powiedzmy 100m samemu nie bedac pudzianem?

#2 OFFLINE   tasiek321

tasiek321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1419 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartek

Napisano 03 grudzień 2012 - 21:08

Ja swojego Bush'a 330 na takich kółkach z sil. i całym majdanem bez problemu woduje i ciągam po brzegu ( nawet po błocie :)) Myśle, że z pontonem 380 też sobie poradzisz :huh: Najwyżej jak będzie ciężko po tym błocku to sobie kółka wymienisz na większe i szersze. Standardowe, kupne kółeka w zestawach mają fi26cm ale można dokupić takie fi 40cm i szerokie na około 10cm.

#3 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 grudzień 2012 - 08:57

Mam ponton 3,8m, na razie sam nie probowalem...we 2 da rade niesc kawalek bez gratow i silnika...
100m i bloto po kostki? Od razu rozejrzyj sie za tymi wiekszymi i szerszymi kolkami....no i na bajzel w srodku musisz sie znieczulic (szlaczki z błotka).

Gumo

#4 OFFLINE   shared

shared

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów
  • LokalizacjaOkolice Olsztyna
  • Imię:Michał

Napisano 04 grudzień 2012 - 10:15

Tak jak mówią koledzy wyżej, szerokie pompowane kółka przy takim błocie to podstawa. Też mam 380, z aku i elektrykiem woduję go sam na kółkach, lekko nie jest, ale zdrowy chłop spokojnie da radę :) Z błotem na pontonie radzę sobie tak, że przy wsiadaniu płukam porządnie kalosze, a nadmiar wody i błota po usadowieniu się przecieram starym ręcznikiem i dzięki temu mam w miarę czysto na pontonie.

#5 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3412 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 05 grudzień 2012 - 22:27

no wlasnie sobie uswiadomilem, ze to moze byc strzal w kostke (skladanie pontonu etc...) a jakis pomysl by spora lodke przeciagnac podobny dystans? rury kanalizacyjne i na faraona ja turlac? ;)

#6 OFFLINE   bohors

bohors

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra

Napisano 06 grudzień 2012 - 20:56

Mam stary ponton zephyr jakieś 3.5 do 3.6m strasznie ciężki i pancerny . Mam do niego dorobione kółka montowane do pawęży i na tych kółkach na zbiorniku Pilchowickim wyciągam go sam nawet pod stromą górę. Z tym że zaznaczam że silnik i graty noszę osobno. Po piasku pod lekką górkę też się da . Tyle że mam też mały i lekki ponton i z uwagi na lekkość łatwość i fakt że przeważnie pływam sam to przeważnie używam małego.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych