Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zawody Zewu Natury - Lake Delavan


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 26 czerwiec 2007 - 05:14

W niedziele o 3.45 zegarek wykopal mnie z lozka . Musialem tak wczesnie wstac aby zdazyc na 6.00 zameldowac sie w parku nad Lake Delavan . Decyzja o zawodach zapadla troche na ostatni dzwonek i nie bylo za wiele czasu by powiadomic wszystkich zainteresowanych wedkarzy . Grupa okolo 60 osob jaka dojechala na zawody skladala sie rowniez z zon i dzieci . W tym kameralnym gronie dokonalismy rejestracji zawodnikow . Dzien przed zawodami okazalo sie ze zalapalem sie na lodz . Wiesiek nie mial kogos do pary i trafilo na mnie . Jeszcze wieczorem musialem przezbroic wedki bo szykowalem sie na spining z brzegu . O 7.00 rano wyplywamy . Pogoda to lekko zachmurzone niebo , przymglone jezioro , mala bryza ktora juz na jeziorze tworzy falke . Warunki wiec bardzo dobre . Do zawodow liczyly sie praktycznie cztery odmiany ryb ; muskie , szczupak , walley , bass lm . Musialy byc to ryby ktore przekraczaly by limity dlugosci i ilosci stanu Wisconsin . Po namowie Wojtka Boguslawskiego plyniemy na drugi koniec jeziora , gdzie jest bardziej dzika zatoka , trzcinki i duzo roslin podwodnych . Wiesiek moj kompan to typowy gumkarz , zaczyna od gumek Storma . Ja mam kilka blach , jedna wirowke i okolo 10 woblerow , glownie salmiakow . Poniewaz sie nie znamy wiec caly czas rozmawiamy lowiac . Mamy czas do 11.30 , czyli nie zawiele ...Gumkowe rybki Storma zaczynaja wyciagac pierwsze bassy lm. Zlowione ryby sa grubiutkie i dzielnie walcza , ich dlugosc nie przekracza jednak 18 cali [ maja 15,16, 17 ] i Wiesiek wszystkie wypuszcza . Wiesiek oczywiscie puszy a ja zeruje narazie i sie zastanawiam jak to dalej bedzie . W koncu uderza mi bass lm. ma 15 cali , potem szczupak pistolecik . To moj dopiero pierwszy szczupak w tym sezonie . Rozmawiajac o Minnesocie gdzie wedkowal Wiesiek i Canadzie gdzie ja , zmieniamy nasze miejsca szukajac ryb . Na echosondzie Wiesiek wypatruje gorek , naplywa , kotwiczymy i obrzucamy je wahlarzem . Czas bardzo szybko ucieka . W koncu Wiesiek ma branie i wylawia pieknego grubasa bassa lm. , niestety brakuje mu pol centymetra zeby zalapal sie na te 18 cali . Ja rowniez wyciagam jeszcze jednego bassa lm. 16 cm . Czas konczyc wiec splywamy zeby nas nie zdyskwalifikowali . Na miejscu sie okazuje ze nikt nie przekroczyl limitu dlugosci w poszczegolnych gatunkach ryb . Mimo ze lowione byly i szczupaki i bassy lm. w niezlych ilosciach . Tak wiec nagroda za konkurs z lodzi przechodzi na zawody jesienne . Wedkarze lowiacy z brzegu nalowili bluegili i crappi i odebrali swoje nagrody . Teraz nastal czas zdiec , rozmow , kielbasek , zakupow . Sklep Jedrex prezentowal sprzet z Polski . Na zawodach gosciem honorowym byl Grzesiek Wilczynski ktory prezentowal wedki St Croixa . Porozmawialem tez z Jackiem Gawlinskim z Teamu Podlodowego . Jacek jest wszechstronnym wedkarzem . W okresie letnim lowi walleye , muskie , lososie na rozne metody . Musze przyznac ze z spotkanych do tej pory wedkarzy w moim zyciu to miesci sie w pierwszej trojce wedkarskich fiolow :lol: . Jacek kazal pozdrowic naszego Exploratora 73 sasiada z Warsiawy :mellow: . Po tych wszystkich rozmowach i pikczerach Wiesiek namawia mnie aby jeszcze do wieczora powedkowac . Zegnamy sie wiec z towarzystwem i wyplywamy na jezioro . Wiatr poprzeganial chmury i slonce zaczyna robic robote . Przekonam sie o tym dopiero jak bedziemy splywac . Do godziny 18.00 Wiesiek lowi jednego 17 calowego walleya a ja go przebijam piecioma szczupakami i pieknym okazem crappie . Wszystkie moje ryby gryza woblery Salmo ; Hornet 6 , Slider 7 , a najwaleczniejszy jest Bokser 7 koloru RR . Najwiekszy moj szczupak ma 24 cale i brakuje mu 6 cali do wymiaru 32 jaki tu obowiazuje . Muskie ani widu ani slychu . Moze na jesien sie poszczesci ....trzeba wracac do domu . jerry hzs .

#2 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 07:35

Załączone pliki



#3 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 07:37

Załączone pliki



#4 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 07:53

Załączone pliki



#5 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 07:55

Załączone pliki



#6 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 07:57

Załączone pliki



#7 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 07:59

Załączone pliki



#8 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 08:03

Załączone pliki



#9 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 czerwiec 2007 - 08:05

Załączone pliki



#10 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 26 czerwiec 2007 - 13:44

@jerry, dlaczego pojechales z delikatnym sprzetem a nie z ciezka artyleria? Nie ma duzych ryb, czy liczyles na zapunktowanie kilkoma sledziami :lol:
Pozdrawiam

#11 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 czerwiec 2007 - 16:28

Czesc Jurku,
Piekna opowiesc. Lowienie w dobrym towarzystwie jest zdecydowanie najwazniejsze. W takich przypadkach nawet calkowity brak ryb nie jest strata czasu i brakiem szczescia. Nie chcialbym wrozyc ale wydaje mi sie, ze w tym roku solidnie pracujesz na sukces Twojej dlugo oczekiwanej wyprawy. Oby tak dalej. Zdobywaj wiedze o krolu ... Mysle, ze dlugo czekac nie bedziemy musieli.

Pozdrawiam
Remek

#12 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 czerwiec 2007 - 00:09

Luko :mellow: sam jestes sledz :lol: Nie jestem typem zawodnika . Lubie luz i romantyzm . Oczywiscie gdzies w glebi to by sie chcialo muskiem zapuszyc i wygrac . Sprzet mialem dopasowany do rybek ; bassow , szczupaczkow ...muskie . Limity na Delavanie sa zawyzone bo te ryby w Iliinois daly by nam dobre miejsce . Nic to ...poznalem mase ludzi , nowe wiadomosci z Minnesoty [ Lodga nad Vermillion Lake ] i Indiany [ 27 muskie na lodzi w jeden dzien !!!] ...ale przede wszystkim mam dwoch kolegow z lodziami z ktorymi moge poplywac a przeciez ja tu z brzegu sie mecze iles lat . Ten rok jest dla mnie naprawde pracowity i tak jak mowi tato Remek przyjda wyniki :mellow:
Zaluje ze nie zrobilem zdiecia parkingu z dwustu setkami lodzi ktore maltretuja te wode ..presja , presja , presing... to nie jest dzika i piekna Irlandia kiciuniu gdzie smyczysz muchoweczka :lol: B)

#13 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 28 czerwiec 2007 - 08:59

Jurku,
Te lodzie mieszajace wode tez maja swoj urok. Cos przynajmniej sie dzieje :D znajomosci sa bardzo wazne. To w koncu one otwieraja przed nami nowe mozliwosci. W sumie to nie moge doczekac sie kolejnego opowiadania na forum o Twojej wyprawie rocznej. Jestem ciekawy jak w tym roku polowisz.

Rozumiem, ze Greg to tylko st. Croix? Jurku mozesz opisac jego zestawy? Moze zaprosisz go na nasza strone? Mielibysmy kolejnego eksperta na stronie.

Pozdrawiam
Remek

#14 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 28 czerwiec 2007 - 16:38

@jerry, do pieknej irlandii mam kawalek, ja smycze muchy i jerki w krainie deszczowcow, czyt. Szkocji, ktora nie ukrywam troszke dzika jest <_< ale dobrze sie tu dopasowalem :lol:
Pozdrawiam

#15 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 czerwiec 2007 - 04:50

@ Remku , Greg to nie tylko St Croix , sa jeszcze inne firmy . St Croix to glowna wizytowka . Za kazdym razem kiedy widze sie z Grzeskiem wspominam mu o stronie . Wiem ze na nia zaglada i ocenil ja wysoko . On jest bardzo zapracowany , mam nadzieje ze sie skusi . Natomiast temat mojej rocznej wyprawy objela tak zwana - cisza przedwyborcza - ...nie chcialbym robic napalanki i potem zapunktowac sledziem :lol:
@ Luko :mellow: bardzo Cie przepraszam Embarassed , juz po raz drugi pomylilem Twoje Country . I Irlandyja i Szkoclandia to piekne krainy ...powtarzam po raz koleiny ...jestes szczesciarzem B)

#16 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 czerwiec 2007 - 12:52

@Jerry,

super relacja. Dzięki!
Czekam na kolejne :D :D



#17 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 czerwiec 2007 - 19:51

Dziekuje Rognis :mellow: Najwazniejsza cecha tej relacji jest to ze jest goraca znaczy sie swieza buleczka ...a Szwecja caly czas stygnie kiciuniu :unsure: ...i to jest dla mnie niepowetowana strata :angry:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych