[Łyssy]

Dzień dobry,

Są tutaj osoby mające wiedzę jak obecnie wygląda ten odcinek rzeki, nie byłem tam od lat i mam zamiar niedługo to zmienić. Przy okazji byłbym bardzo wdzięczny za wskazówki odnośnie tego czy lepiej próbować ze streamerem czy może z nimfą.

[Paweł Cieśliński]

Lipa straszna od lat. Brak kontroli i miejscowe kłusownictwo zabiło rzekę. Jak trafisz na czas zaraz po zarybieniu w odpowiednie miejsce ( to gdzie "wsypali rybę") to możesz połowić . Moim zdaniem szkoda kasy i czasu

[Łyssy]

Byłem ostatnio, to jakiejś wielkiej tragedii nie było, złowiłem 3 tęczaki każdy powyżej 4 dych i mniejsze potoki, głównie na nimfę ale parę ryb było też na streamera. Gadałem z chłopakami którzy tam jeżdżą w miarę regularnie to raczej nie narzekali, chociaż mówili że jak nie ma zarybienia w tygodniu to bardzo ciężko wyjąć coś ciekawego w weekend

[K.Kalisz]

Szkoda czasu i kasy ... klimat żaden, ryb jak na lekarstwo, rozpatrywać tylko w kategoriach wspomnień.

[Paweł Cieśliński]

Byłem ostatnio, to jakiejś wielkiej tragedii nie było, złowiłem 3 tęczaki każdy powyżej 4 dych i mniejsze potoki, głównie na nimfę ale parę ryb było też na streamera. Gadałem z chłopakami którzy tam jeżdżą w miarę regularnie to raczej nie narzekali, chociaż mówili że jak nie ma zarybienia w tygodniu to bardzo ciężko wyjąć coś ciekawego w weekend

No właśnie... trafiłeś po zarybieniu i dlatego połowiłeś.

Użytkownik Paweł Cieśliński edytował ten post 03 grudzień 2024 - 13:31

[Tiur]

Szkoda czasu i kasy ... klimat żaden, ryb jak na lekarstwo, rozpatrywać tylko w kategoriach wspomnień.

Ale wspomnień sprzed ilu lat?. Ja tam byłem już paręnaście lat temu i było tak samo

[jabadaonbis]

25 lat wstecz było ok. Ojciec miał tęczka 76 cm. Oczywiście z zarybienia. A mnie się trafi nawet sandacz pod 70 cm. A wpuszczonych pstrągów można było połapać