Oczywiście, że możesz. Tylko to wygląda tak jakbyś się pytał w spożywczym, ile jest cukru w cukrze, który chcesz kupić.
Dziękuję za pozwolenie 😂
Nie mniej jednak nie interesuje mnie to za bardzo, jak to wygląda, ale interesują mnie szczegóły, ponieważ czytając posty przedstawiciela o zamiennikach wysokiej jakości i stawianiu głównie na jakość wykonania blanków, jestem po prostu ciekaw jako potencjalny klient szczegółów tej "wysokiej jakości zamienników" i "stawiania na jakość i dopracowanie blanków". Biorąc pod uwagę, że Panowie producenci mają "swoją" fabrykę, ale mimo tego ich własna fabryka zaproponowała im przelotki SiC w cienkich ramkach, to po ludzku zastanawiam się jak te przelotki wypadają w porównaniu z przelotkami renomowanych producentów. Podobnie ma się to w kwestii blanków z chyba "ich" fabryki. No i właśnie jeszcze zapomniałem zapytać, na jakim kontynencie mieści się ta "ich" fabryka?😁
Pytania są na poważnie kierowane do twórców wędzisk marki Solum, ponieważ zdążyłem już się naczytać i nasłuchać o najwyższej jakości, najczulszych ekstra pracujących blankach, używaniu komponentów super zamienników, które to są w ogóle lepsze niż odpowiedniki potentatów z tej branży, a cena takiego cuda, to ułamek ceny Graphiteleadera.
Jeżeli to mi by ktoś proponował jakieś tam przelotki w wędzisku, którego jestem "autorem", to nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie zapytałbym o szczegółową specyfikację proponowanych mi przelotek. Mógłbym je wtedy przynajmniej teoretycznie porównać do przelotek renomowanych firm. Po porównaniu "na papierze" mógłbym przystąpić do sprawdzianu praktycznego i finalnie podjąć decyzję o najkorzystniejszym dla obu stron (producent/klient) uzbrojeniu wędzisk. Czytając post przedstawiciela marki o tym, jak to ich własna fabryka im zaproponowała przelotki i przez okres testów nie było powodów do rezygnacji z tego wyboru, to wychodzę z założenia (może i błędnie), że była to pierwsza lepsza najtańsza z brzegu propozycja (zaproponowana przez nich samych skoro to ich fabryka 🤣), która w teorii i praktyce nawet nie była porównywana z innymi przelotkami. Skoro nie ma powodów do rezygnowania z tych najtańszych, tak to zostawmy.
Może są osoby, które mają ochotę w ciemno wydać kwotę rzędu 400-500 zł na ładniej wyglądającego GreyStreama, bo ktoś to ładnie zareklamował, ale ja do tej grupy osób na pewno się nie zaliczam. Parę razy się sparzyłem na takich cudach (nie tylko w sprzęcie wędkarskim) i stąd moje sceptyczne podejście do tego typu wynalazków.
Pozdrawiam.
Użytkownik WedkarzIncognito edytował ten post 04 styczeń 2025 - 19:04