Jest w biznesie powiedzenie - lepiej być pierwszym niż lepszym. Wspomniane firmy(te od woblerów były pierwsze) Nie znam żadnej która powstała po 2000 r. która by się równie dobrze trzymała na rynku. Jeśli znasz to podziel się wiedzą. Owszem, są lokalne...
Po raz któryś piszesz, o braku rozpoznania rynku - więc teoretycznie - na co Ty byś postawił? Jakiś konkretny wzór? Przecież praktycznie wszystkie woblery dla przeciętnego wędkarza są takie same. [/background][/font][/color]
Trzy przykłady.
1. Woblerowy. Hunter Lipińskiego.
2. Przynęty twarde. Spinmad. I tutaj już nie jest tylko Polska.
3. Przynęty miękkie. Libra lures. Młodsi od tych powyżej, ale bardzo fajnie weszli na rynek.
Co ich łączy. Specjalizacja, odnalezienie swojej niszy.
Użytkownik Mysha edytował ten post wczoraj, 19:28