Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Fly fishing - przynęty gumowe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 683 postów

Napisano 22 kwiecień 2025 - 09:13

Forest-Natura, on 21 Apr 2025 - 10:02, said:

Witam.

Myślę że czeka nas w tej chwili era takich przynęt muchowych ... obecna technologia to umożliwia i ułatwia.

Komputery i drukarki 3D powodują to, że można albo stworzyć formę do robienia takich przynęt, albo samą przynętę, idealnie odwzorowujące każdy najmniejszy organizm o wiele dokładniej nawet niż odwzorowuje go mucha realistyczna.

Do tego dochodzi aspekt "ekologii" - zauważcie że już w tej chwili są często duże obostrzenia w niektórych krajach tyczące się używania wielu materiałów naturalnych - głównie piór. Lub po prostu często okesowo jest ich brak na rynku, powodowany różnymi rzeczami.

Na pewno wykonywanie sztucznych much nie odejdzie do lamusa, ale skłądanie deklaracji że coś jest wstyd używać, lub, że na taką lub inną przynętę łowić się nie będzie, jest dokładnie tym samym, czym kiedyś było deklarowanie że nigdy nie będzie się łowić na wędkę z włókna szklanego a nie na klejonkę, lub wędką węglową a nie tą z włókna szklanego, gdy jedne a potem drugie zawitały powszechnie w ofercie popularnych producentów sprzętu ... 

Pozdrawiam.

Nazywając rzecz po imieniu, jest to erozja wędkarstwa muchowego. Chciałoby się powiedzieć, że powolna, ale nie bardzo się da. Łowienie spod kija na jiga jest już zupełnie czym innym niż łowienie na muchę w klasycznym wydaniu. Wstyd, czy nie wstyd,  każdy ocenia po swojemu. Na pewno jest to upadek pewnych umiejętności i części muszkarskiej kultury, czy czegoś w tym rodzaju.


  • Paweł Bugajski i Richi55 lubią to

#22 OFFLINE   zeralda

zeralda

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 22 kwiecień 2025 - 09:33

A niech łowią na te jętko / widelnico / larwo podobne gumy. Kiedy zaniknie sztuka wiązania much, za kilkanaście lat zwykła "brązka" czy ślajzur będą tromfem ;-)...


Użytkownik zeralda edytował ten post 22 kwiecień 2025 - 09:34


#23 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Ekspert

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 5098 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 27 kwiecień 2025 - 04:55

No czego!? Aliexpress wygra z McPhailem, przez co fly fishing jeszcze lepiej trafi pod strzechy :) 


  • Paweł Bugajski lubi to

#24 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2025 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 27 kwiecień 2025 - 08:01

Sławek Oppeln Bronikowski, on 27 Apr 2025 - 03:55, said:

No czego!? Aliexpress wygra z McPhailem, przez co fly fishing jeszcze lepiej trafi pod strzechy :)

Z perspektywy poziomu, atmosfery i frekwencji na tegorocznych Mistrzostwach Polski w Wiązaniu Sztucznych Much w Supraślu nie widzę zagrożenia dla jakości, zarówno dla krajowego oraz jak zgaduje również dla światowego flytyingu. Kundlenie metody muchowej i przeróżne ostatnio modne jej mezalianse z korbiarstwem wg. mnie nigdy nie wyprą jakościowego flajfiszingu. Który jednak ma charakter elitarny i nigdy nie będzie masowy. Wynika to z tego że większość wędkarzy skupia się na złowieniu ryby, a nie tym co po drodze. Natomiast cytując klasyka z pewnych wysepek w rejonie zachodniego Pacyfiku:
"Samuraj nie ma celu, tylko drogę... "

Użytkownik hi tower edytował ten post 27 kwiecień 2025 - 08:01

  • Sławek Oppeln Bronikowski, Białek, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#25 OFFLINE   nati

nati

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 103 postów

Napisano 27 kwiecień 2025 - 08:35

Dzień dobry

Myśl szlachetna a jednak z mydlanej bańki dryfującej obok rzeczywistości. Dla mniejszości z całą pewnością droga jest celem, a jednakże dla znakomitej większości cel uświęca środki.

Jednakże nic to. Trendy mijają a wiedza pozostaje i jak słusznie napisałeś wszystko co po drodze.
  • Sławek Oppeln Bronikowski, Pluszszcz i Pisarz.......ewski Piotr lubią to

#26 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 167 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 27 kwiecień 2025 - 14:17

Witam,
jestem przekonany, że silikon niczego nie wyprze. Dążenie do "upowszechniena" wędkarstwa muchowego zwanego teraz powszechnie "flyfishingiem", chociaż samo w sobie pozytywne, na dłuższą metę służy w głównej mierze producentom sprzętu i pokrewnych gadżetów. Na pewno nie wodom P&L i nielicznym osobnikom stosującym do połowu w tych wodach metodę muchową. Skala patologii wędkarskiej wynika, jak w każdej dziedzinie życia, wprost ze skali zjawiska, czyli w tym przypadku ilości wędkujących. W czasach lekko odległych, gdy wypuszczanie wymiarowej zdobyczy było i dla mnie tematem abstrakcyjnym, nie budził refleksji nad pstrągową rzeką własny chlebak z kompletem, jak również chlebak, czy koszyk innego wędkarza. Bo spotykałem takiego raz na kilka wypadów. Teraz... no cóż.... Tabun "mięsiarzy" przewalających się przez wodę, jest tym właśnie wyłącznie z powodu liczebności stada w stosunku do zasobów wody. Gdyby to był pojedynczy osobnik, traktowalibyśmy go jako miłośnika natury realizującego atawistyczną pasję. Podobnie jest "gumą" na końcu przyponu muchowego. Gdyby stosował to muszkarz spotykany raz w miesiącu nad wodą uznawalibyśmy to za przejaw jego innowacyjnej natury i nieulegania stereotypom. Nic więcej. Stado z reklamówkami i obciążonymi twisterami na końcach przyponu budzi już opór. Ale trzeba sobie uświadomić, że nie zagraża to "tradycji muszkarskiej". Muszkarz łowi metodą muchową, a facet z twisterem na końcu przyponu, przy pomocy reszty zestawu, będącego "muchowym" omija z reguły regumamin ograniczający zastosowanie spiningu w danym miejscu i czasie, lub też oszukuje samego siebie, co do posługiwania się metodą muchową.Ale tylko siebie - innym nic do tego. Więc problem tak na prawdę nie istnieje. Jeśli komuś daje satysfakcję "wyrwanie laski" przy pomocy rohypnolu, to nikt mu tej satysfakcji nie odbierze. Poza przepisami prawa i etyką - w naszym przypadku regulaminem łowiska. Środowisko i legenda uwodzicieli przez to nie straci. Stosowanie przynęt z drukarki 3d, czy też formy nie zuboży tradycji wędkarstwa muchowego rozumianej jako sztuka skuszenia ryby na własnoręcznie wykonaną z piór i włosia przynętę. Po prostu każdy widzi w naszym hobby, to co chce widzieć lub czego potrzebuje. I osobiście uważam, że dyskusja w temacie "koszerności" tego czegoś jest zupełnie bezcelowa.

Pozdrawiam
  • Mysha, Pisarz.......ewski Piotr i Richi55 lubią to

#27 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4537 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 27 kwiecień 2025 - 21:59

Koszerność jest bezcelowa? W obecnym momencie tak. Jest już za późno. Koszerność to powinien być wymóg w czasach gdy wody były pełne ryb. Wtedy trzeba było tworzyć łowiska "dry fly only", "no kill", "fly fishing only". Ale co wtedy było? Jak jakiś zakaz wyskoczył (gospodarz łowiska wprowadził lub chciał to zrobić) to był krzyk o wykluczeniu. Spinningistów, degustatorów mięsa rybiego, itp. Nic się w sumie nie zmieniło. Przykład? Dopuszczenie spinningu na Sanie w miejscach i okresie ochronnym pstrągów potokowych. Bo .... spinningisci głowacice chcą łowić. Tam łowić. Akurat tam. Tak właśnie kończą się te niekoszerne pomysły. Wolę mieć ryby z zakazami, ograniczonym okresie wędkarskim niż ich nie mieć i móc łowić na to czy tamto, mieć możliwość zabijania i innych czynników prowadzących do wytrzebienia wód.
Powtórzę, koszernie to można łowić gdy w wodzie są ryby. Dużo ryb. Możemy nawet ustawić przepis że będziemy łowić je wyłącznie jedną muchę, na poppery, suchą czy nawet gąbkę lub jedno piórko. Gdy nie ma ryb lub występują sporadycznie i gospodarz pozwala jeszcze je zabijać, każdy kombinuje jak ją dorwać. Nawet necąc i przyzwyczajając do jedzenia określonego pokarmu o określonej porze.
  • Pisarz.......ewski Piotr i Richi55 lubią to

#28 OFFLINE   Richi55

Richi55

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 28 kwiecień 2025 - 07:55

Dodam coś od siebie.Jako że stary jestem i mieszkam w Łodzi gdzie jak wiadomo wody brak,zacząłem rozglądać się za komercją z myślą że może czasem wyskoczyć i połapać trochę białorybu lub karpików.Okazuje się że pojawiło się tych łowisk w okolicy całkiem sporo,nietety tylko z karpiami.Będąc doświadczonym człowiekiem zanim pojechałem zapytałem grzecznie czy można łapać na muchę i okazało się że nie.Tam gdzie dzwoniłem pytałem czemu nie otóż nie bo nie.Ten kraj potrafi wciąż zadziwić.  


  • trout master lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych


    m.wierzbicki