Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

materialy do wahadlowek/tanie gotowce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3421 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 23 grudzień 2012 - 23:03

witam.

 

wie ktos gdzie kupic blache i jaka ? (najchewtniej to bym juz kupil wyprofilowane i wyciete blaszki).

kryteria:

jesli blacha to musi byc latwa do wycinania zwyklymi norzycami (ew sa jakies inne sposoby oprocz matryc?)

blaszki jakie mnie interesuja to 5-10cm dlugosci waskie raczej cos ala abu garcia toby przy wadze wystarczajacej by poleciec w "kosmos"

czyli jakies 20g minimum?

musi wychodzic jak najtaniej (czasami zrywam 5 przynet w 5-6 rzutach ;) na allegro sa wahadlowki mikado w cenie +- 3pln da sie wogole taniej cos wymyslec? bo mam wrazenie, ze nawet koleczka lacznikowe + kotwiczki wyjda podobnie cenowo...



#2 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 24 grudzień 2012 - 09:27

Szczerze mówiąc dużo nie zaoszczędzisz,a dodatkowo się narobisz, jeśli masz zamiar urywać na zaczepach, kamieniach to lepiej jest urywać same kotwiczki. Odsuń kotwiczkę od blaszki na krótkim 2-3cm przyponie 3/4 wytrzymałości linki głównej i po robocie, wykonanie takich dystansów wyjdzie znacznie taniej, nawet jeśli nie uda się odzyskać każdej zakleszczonej przynęty to i tak sporo zaoszczędzisz.

 

Pozdrawiam

 

imageypv.jpg

 

 

imagevdd.jpg
 

 

 


  • erqgth lubi to

#3 OFFLINE   mi106

mi106

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 526 postów

Napisano 24 grudzień 2012 - 09:44

Twoje kryteria są trochę nierealne...żeby uzyskac te parametry które potrzebujesz trzeba by użyć blachy miedzianej 2mm. a wycinanie małych kształtów z takiej blachy jest niemozliwe-potrzebne są profesjonalne narzędzia a nie nożyce ręczne.....

ten pomysł z kotwiczkami jest świetny !!!! to na pewno sie sprawdzi i zmniejszy liczbę urywanych zestawów...


Użytkownik mi106 edytował ten post 24 grudzień 2012 - 09:45


#4 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9505 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 24 grudzień 2012 - 09:49

.....

ten pomysł z kotwiczkami jest świetny !!!! to na pewno sie sprawdzi i zmniejszy liczbę urywanych zestawów...

A belonom np. nawet "bardziej smakuje"



#5 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3421 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 24 grudzień 2012 - 09:57

no to jestesmy w punkcie wyjscia - wahadlowki mikado taki racer przy 9cm to 40g (4pln) a diver przy 8cm 21g (3pln).

tutaj wachadlowki w sklepie kosztuja kolo 3-6 euro za sztuke a ciezarki do caroliny 60-100 centow za sztuke - + haczyk etc

robi duza roznice jak sie zrywa kilka-kilkanascie zestawow w kilka h. najtansze wahadla jakie tu da sie znalezc (powiedzmy kolo 5-7 euro za 5 sztuk) sa zwykle za lekkie i maja kotwiczki tak kiepskie, ze da sie je wyginac wzrokiem...

co do kotwiczek to niestety chyba to nic nie da sprawa jest taka, ze wedkuje z mola, ktore jest usypane z wielkich glazow.

i tak masz plytko(powiedzmy 0,5-1m) na jakies 5m do przodu (nie da sie dojsc do krawedzi bo to wielkie glazy porosniete glonami etc i dziury miedzy nimi pewnie maja glebokosc, ktorej nie chce badac) a pozniej spad na minimum 10m (w zasiegu rzutu jest juz lekko 15m) jak tylko pozwolisz opasc do dna to na 80% linka przelezie ci miedzy glazami - i albo sie przeciera po kilku razach albo zaczepia. moj plan jest taki by uzywac wahadelek i dluugiego przyponu z fc czy cos - wiazanie na tym jeszcze ciezarka dodaje w diably roboty a juz teraz niemal wiecej zmieniam zestaw/prostuje/ostrze haki jak lowie.. ;)

probowalem juz roznych rzeczy i najlepiej sie sprawdzal texas/karolina z przedluzanym twisterem, ale nawet w wersji z zylka 0,6 na przyponie predzej czy pozniej sie urywa (bo haczyk prostuje niemal co rzut). wachadlowka ma ta zalete, ze jak zaczne szybko krecic to ja wynosi do gory calkiem ladnie.

sprawe moze na upartego rozwiazalby 4-5m spinning, nawet raz probowalem uzyc karpiowki do tego, ale 12ft to dalej za malo a dolnik wkurzal niemorzebnie...


Użytkownik gooral edytował ten post 24 grudzień 2012 - 10:00


#6 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 26 grudzień 2012 - 19:24

Zacznij sobie wahadełka odlewać z ołowiu to wtedy koszty produkcji spadną dosyć mocno .



#7 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3421 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 26 grudzień 2012 - 20:21

No pomysl generalnie pewnie dobry, ale to masa roboty jak na to co ew zyskam. chyba latwiej by bylo odlac same ciezarki i zrobic blaszki ala lusox obrotowe (mam mase samych skrzydelek i strzemiaczek sluzacych do robienia przyponow na chyba fladry?). By takie olowianki zas nie byly za ciezkie musialy by byc dosyc cienkie - jakos widze to rozpadajace sie w rekach oczami wyobrazni. Co ciekawe lowilem dzisiaj na 2ch innych miejscowkach ryb nie bylo, ale urwanych przynet tez nie.. ;)

Myslalem o epoxy/piance z wkladka olowiana jako alternatywie ale nigdy sie w to nie bawilem.

kupowalem tutaj blaszki chyba abu albo solvkroknen czy jak sie to tam pisze - wygladamy na stelarz z drutu oblany epoxy. ciekawe bo mozna dodac brokat, wasy antyzaczepowe etc. ale ciagle pozostaje pytanie czy oplaca sie za 3pln (a nawet mniej bo jeszcze kotwiczka i kolka i kretlik)...