Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Odleglosciowka na klenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
191 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 13 styczeń 2013 - 10:18

To i ja trącę swoje 3 grosze,łowię troszeczkę przerobioną mathówką w łowiskach gdzie jest to konieczne....

 

Chodzi głównie o łowienie kleni w mocno zarośniętych rzekach,długi kij nie jest konieczny do smużenia,bo prawidłowo skonstruowany żuk będzie dobrze smużył i oczkował na kiju 2,7m .Problem z krótkim kijem się zaczyna po zacięciu dużego klenia i zazwyczaj po krótkiej chwili się kończy....

 

(bez klenia i woblera)

 

Takie kije po prostu umożliwiają hol w zielsku ryby która  chce w nie zanurkować,i żadne długie S&S się nie nadają,kij musi być szczytowy i sztywny. 



#162 OFFLINE   Maciek_7

Maciek_7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1320 postów

Napisano 13 styczeń 2013 - 10:23

@WOBI, ale to zrozumie chyba tylko ten, któremu na Biebrzy "ogromny lej" zassa żuka...



#163 OFFLINE   wildriver

wildriver

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1167 postów
  • LokalizacjaGdzieSandomierzadoWisły

Napisano 13 styczeń 2013 - 10:45

Zgadza się SS nie nadaje się do łowienia w extremalnych warunkach,gdzie czasem "na chama" trzeba przytrzymać,te wędki charakteryzuje "brak dolnika".Chociaż mój ziomek na małej,zarośniętej rzeczce pstrągi ok.50 centymetrowe wyjmuje luźno.Moim zdaniem jednak typowy klusek to patyk do łowienia na otwartej wodzie.

Założyciel tematu,na początku pisał coś o przelewach i rafach :rolleyes: Na marginesie,Marek Pokutycki łowi Loomis-em bodajże 3,6 do 9 i potrafi suma 3 dychy tym wytarabanić :D  


Użytkownik wildriver edytował ten post 13 styczeń 2013 - 10:46


#164 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 13 styczeń 2013 - 11:08

tylko do tego trzeba ,,czystej" wody i z pół godziny wolnego czasu :)



#165 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 13 styczeń 2013 - 11:13

Tak pisalem o rafkach i przelewach, ale to co powiedziial wobi oraz robek to bardzo cenne uwagi.Omijalbym kije o akcji szczytowej, tak jak inni rozne konstrukcje o ktorych mowa w temacie :) ale fakt w niektorych trudnych miejscach mozna, a nawet jest wskazane naginac ogolnie przyjete zasady.



#166 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 13 styczeń 2013 - 11:23

Zależy do czego chcesz ten kij,do łowienia w czystej wodzie wybrał bym długiego SSmana lub wolniejszego,głębiej pracującego matha (ze względu na większą kulturę rzutów i holów ) ,ale jeśli chcesz kij na zaczepy,to duży kleń jest na 90% do wyjęcia doputy dopuki pysk mu z wody wystaje w czasie holu....

 

 

pozdr. ;)



#167 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 13 styczeń 2013 - 14:57

To i ja trącę swoje 3 grosze,łowię troszeczkę przerobioną mathówką w łowiskach gdzie jest to konieczne....
 
Chodzi głównie o łowienie kleni w mocno zarośniętych rzekach,długi kij nie jest konieczny do smużenia,bo prawidłowo skonstruowany żuk będzie dobrze smużył i oczkował na kiju 2,7m .Problem z krótkim kijem się zaczyna po zacięciu dużego klenia i zazwyczaj po krótkiej chwili się kończy....
 
(bez klenia i woblera)
 
Takie kije po prostu umożliwiają hol w zielsku ryby która  chce w nie zanurkować,i żadne długie S&S się nie nadają,kij musi być szczytowy i sztywny. 

 
acha, ciekawe, ja lowie wedkami od 7' do niebotycznych 7'6" w zarosnietych rzekach i rzeczkach, pelnych zaczepow i zwalisk ... radze sobie bardzo dobrze ... i po przeczytaniu tego tekstu zaczynam sie zastanawiac dlaczego? chyba cos zle robie? :huh:

 

@WOBI, ale to zrozumie chyba tylko ten, któremu na Biebrzy "ogromny lej" zassa żuka...


mozliwe, ze nie jestem w stanie pojac tej prawidlowosci, poniewaz nie lowie w lowiskach, z taka iloscia okazowych kleni B)



#168 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5009 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 13 styczeń 2013 - 16:19

@pitt nie łowiłem ryb tam gdzie Ty łowisz ale widziałem zdjęcia, które opublikowałeś w sieci i jeśli miał bym ocenić Twoje łowiska po tych właśnie fotkach to w porównaniu z np. Biebrzą rozmawiamy o zupełnie innych habitatach. Twoje łowiska są wyjątkowo rybne ale to nie oznacza, że musisz specjalizować się w zależności od warunków a wręcz przeciwnie masz możliwość wybrać bardziej dogodny dla siebie fragment cieku, kwestia łowionych ryb hmmm..., cóż zawsze bardziej cenię tych którzy potrafią łowić ryby tam gdzie ich "nie ma" niż "emigracyjnych" łowców okazów, sam nie raz łowiłem na emigracji ale nigdy zdjęć tych ryb nie publikowałem w sieci bo zdaję sobie sprawę jaka to przepaść. Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie mam nic przeciwko relacjom czy zdjęciom ryb złowionych poza naszym krajem tylko realnie oceniam fakty. 

 

Pewnego razu, wraz z synem mojego pracodawcy w Szwecji Omarem, popłynęliśmy łowić okonie, to naprawdę było przyjemne, chociaż miałem do dyspozycji pełnego szklaka do 40g z naprawdę tanim chińskim młynkiem bez działającego hamulca, głaskaliśmy okonie wielkości bochenków chleba. Reasumując, nad rybną wodą mogę łowić bolonką , odległościówką, spinem  nawet bałałajką a i tak banan będzie na twarzy. 


  • Janusz Wałaszewski, Dagon i Negra lubią to

#169 OFFLINE   Maciek_7

Maciek_7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1320 postów

Napisano 13 styczeń 2013 - 19:39

 mozliwe, ze nie jestem w stanie pojac tej prawidlowosci, poniewaz nie lowie w lowiskach, z taka iloscia okazowych kleni B)

 

Ilość i jakość kleni nie ma tu nic do rzeczy. W tym wypadku nie ryby, ich ilość i jakość dyktują długość kija i sposób łowienia, a warunki w jakich je się łowi.



#170 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 13 styczeń 2013 - 19:54

acha ^_^ dzieki za uswiadomienie mi, jak to latwo zlapac duzego klenia wszedzie, pod warunkiem, ze polowy odbywaja sie poza najjasniejsza ...

no i faktycznie, chyba przestane sie wyglupiac z wstawianiem zdjec, tych latwych jak dziwki ryb :)



#171 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 13 styczeń 2013 - 20:10

acha ^_^ dzieki za uswiadomienie mi, jak to latwo zlapac duzego klenia wszedzie, pod warunkiem, ze polowy odbywaja sie poza najjasniejsza ...

no i faktycznie, chyba przestane sie wyglupiac z wstawianiem zdjec, tych latwych jak dziwki ryb :)

 

Cóż, za rybne wody przyjdzie nam głową zapłacić :D. A już myśleć nie chcę czym płacić przyjdzie kiedy, okaże się że, klenie z wody same na brzeg tu wyskakują :lol: .



#172 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 13 styczeń 2013 - 20:34

Panowie a wy nadal ... :) Wnioski nasuwaja sie takie, ze w niektorych okolicznosciach ciezko jest operowac odleglosciowka, szczegolnie gdy na lini brzegowej mamy wiele drzew i lepiej poslac wabik krotszym kijem pod nawisami.Lepszym kijem lepiej sie operuje, sa lzejsze maja krotszy dolnik, ogolnie jest to konstrukcja stworzona do takiego rodzaju lowienia.Krotszym kijem lepiej podebrac rybe.Natomiast w wielu przypadkach w lowiskach z bujna roslinnoscia wzdluz lini brzegu, oraz zlym podejsciem do brzegu jak i chec lepszego manewrowania smuzakiem podczas jego prowadzenia, mozemy siegnac po odleglosciowke.Odleglosciowke mozna tez przezbroic, czasem wystarczy jedynie zmienic przelotki startujace, ktore moga gasic wysnuwanie zylki poprzez co rzuty staja sie krotsze.To tylko niektore przypadki w jakich warunkach sprawdzi sie dana konstrukcja, oprocz tego glownie kierujemy sie naszymi osobistymi upodobaniami sprzetowymi.Niektorzy wola w warunkach extremalnych siegnac po jakas alternatywe i to dziala w dwie strony.Wszytskie uwagi sa bardzo cenne, zarowno zwolennicy jak i przeciwnicy maja swoje osobiste doswiadczenia, ktorymi sie tu podzielili.Mam nadzieje, ze kazdy zinterpretuje wypowiedzi wedlug swoich potrzeb, a sam temat napewno pomoze osobom borykajacym sie z pytaniem "czy dlugi kij typu odleglosciowka, moze zastapic krotsze konstrukcje, jakie powstana konsekwencje takiego wyboru oraz jakie korzysci moga plynac".Dziekuje wszytskim raz jeszcze za zabranie glosu.Temat jak rzeka widac, jak rybna rzeka .... :) Pzdr 



#173 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 14 styczeń 2013 - 09:58

Panowie a wy nadal ... :)

 
ale ja nic nadal ... zauwaz(-cie), ze nigdzie nie napisalem, ze uzywanie matcha nie robi najmniejszego sensu, nigdzie tego nie zanegowalem, prawda? natomiast postawilem tu i tam znak zapytania, poniewaz pewne stwierdzenia nie pokrywaja sie z moimi doswiadczeniami lub chcialem sie dowiedziec jak inni koledzy poodchodza do kwestii XY ... niestety, nie zawsze oplaca sie byc rzeczowym, bo wiekszosc rozumie to, co chce zrozumiec, a w nagrode dostaje sie takie laurki, jak np. ta ponizej

 

@pitt nie łowiłem ryb tam gdzie Ty łowisz ale widziałem zdjęcia, które opublikowałeś w sieci i jeśli miał bym ocenić Twoje łowiska po tych właśnie fotkach to w porównaniu z np. Biebrzą rozmawiamy o zupełnie innych habitatach. Twoje łowiska są wyjątkowo rybne ale to nie oznacza, że musisz specjalizować się w zależności od warunków a wręcz przeciwnie masz możliwość wybrać bardziej dogodny dla siebie fragment cieku, kwestia łowionych ryb hmmm..., cóż zawsze bardziej cenię tych którzy potrafią łowić ryby tam gdzie ich "nie ma" niż "emigracyjnych" łowców okazów, sam nie raz łowiłem na emigracji ale nigdy zdjęć tych ryb nie publikowałem w sieci bo zdaję sobie sprawę jaka to przepaść. Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie mam nic przeciwko relacjom czy zdjęciom ryb złowionych poza naszym krajem tylko realnie oceniam fakty.

 
czasami zastanawiam sie co jest przyczyna wstawiania takich postow? hmmm ... zazdrosc, brak znajomosci osoby lub stanowiska i uwarunkowan, w ktorych dana osoba lowi, lub najprawdopodobniej inny, ogolnie pojety, pain in the ass ... ??? ... ja, w kazdym badz razie, nie mam wiekszej ochoty kontynuowania, bo po co? przeciez u mnie, tak jak wszedzie za garnicami najjasniejszej, ryby same wyskakuja na brzeg, wiec wedkarz ze mnie zaden ... gdybym lowil prawdziwe kabany, takie po 35 cm na 1 gramowe bzyki, to ja cie przepraszam, ale bylby ze mnie kozak ... a tak, to kazdy potrafi, wystarczy w wode trafic ...


przy okazji, czasami wystarczy przeczytac post ze zrozumieniem, zeby nie odpowiadac komus nierzeczowo, jak np. ponizej:

 

Ilość i jakość kleni nie ma tu nic do rzeczy. W tym wypadku nie ryby, ich ilość i jakość dyktują długość kija i sposób łowienia, a warunki w jakich je się łowi.

 

to jest odpowiedz na moj post

 

acha, ciekawe, ja lowie wedkami od 7' do niebotycznych 7'6" w zarosnietych rzekach i rzeczkach, pelnych zaczepow i zwalisk ... radze sobie bardzo dobrze ... i po przeczytaniu tego tekstu zaczynam sie zastanawiac dlaczego? chyba cos zle robie? :huh:

 

co bylo, z kolei, odpowiedzia na wypowiedz ponizej

 

Chodzi głównie o łowienie kleni w mocno zarośniętych rzekach,długi kij nie jest konieczny do smużenia,bo prawidłowo skonstruowany żuk będzie dobrze smużył i oczkował na kiju 2,7m .Problem z krótkim kijem się zaczyna po zacięciu dużego klenia i zazwyczaj po krótkiej chwili się kończy....
 
(bez klenia i woblera)
 
Takie kije po prostu umożliwiają hol w zielsku ryby która  chce w nie zanurkować,i żadne długie S&S się nie nadają,kij musi być szczytowy i sztywny.


wracajac do matchowki i kleni, to i ja tego sprobowalem, nie raz i nie dwa razy, i swoje wnioski wyciagnalem, matchowke sprzedalem jakis czas temu na tym forum i lowie spiningami ...



#174 OFFLINE   Gruzin

Gruzin

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 778 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 14 styczeń 2013 - 10:32

Pitt - chodzi z grubsza o to, że masz inny rodzaj zarośli na brzegu. Po Twoich zdjęciach patrząc: masz krzaki i drzewa. Nad rzeczkami, gdzie łowi część kolegów używających odległościówek zarośla to wysokie pokrzywy, trzciny i trawsko. U ciebie długi kij to przeszkadzajka - u nich wymóg. Tak to widzę. Plus - ty rzucasz wabik kleniom 'na łeb' albo spławiasz z nurtem, a część z 'matchowców' po prostu 'wstawia' żuka na głowę rybie. Tu też długi kij pomaga.

 

To do drugiego cytatu ;)



#175 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 489 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 14 styczeń 2013 - 11:00

Pitt - chodzi z grubsza o to, że masz inny rodzaj zarośli na brzegu. Po Twoich zdjęciach patrząc: masz krzaki i drzewa. Nad rzeczkami, gdzie łowi część kolegów używających odległościówek zarośla to wysokie pokrzywy, trzciny i trawsko. U ciebie długi kij to przeszkadzajka - u nich wymóg. Tak to widzę. Plus - ty rzucasz wabik kleniom 'na łeb' albo spławiasz z nurtem, a część z 'matchowców' po prostu 'wstawia' żuka na głowę rybie. Tu też długi kij pomaga.

 

To do drugiego cytatu ;)

 

Też tak sądzę, Biebrza, górna Narew, Supraśl... to dość specyficzne łowiska i raczej niewiele mają wspólnego ze szwajcarskimi rzekami (choć tych akurat nie widziałem, poza nielicznymi zdjęciami). Wybór długiego wędziska na wymienionych rzekach wydaje się jakoś uzasadniony, choć sam nigdy tak nie łowiłem, ale z tekstów kolegów z północno-wschodniej Polski potrafię sobie wyobrazić na czym takie łowienie polega. Natomiast na dużych rzekach uregulowanych w zupełności wystarczy 290-300 a nawet krócej. 



#176 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 14 styczeń 2013 - 11:18

Naprawdę nie ma o co drzeć szat....

 

Wrzucę parę fot żeby uświadomić w jakich miejscówkach my łowimy(bo widzę że nadal błądzimy...),gdzie można oczywiście posłać przynętę pstrągowym kijem,zaciąć piękną rybę i tyle....

 

Załączony plik  IMG_0344.jpg   117,36 KB   82 Ilość pobrań

 

Załączony plik  IMG_0430.jpg   120,05 KB   105 Ilość pobrań

 

Załączony plik  IMG_0431.jpg   68,02 KB   104 Ilość pobrań

 

Załączony plik  IMG_2197.jpg   67,51 KB   76 Ilość pobrań

 

Nie wybierałem miejsc jakoś specjalnie zarośniętych ,żeby nie szokować....

 

Co do łowienia ryb za granicą,to nikt nie twierdzi że tam ryby same wychodzą na brzeg,ale poprzeczka jest trochę na innym poziomie niż w PL,wie to każdy kto choć raz łowił na zachodzie....

 

Zapomnialem dodać że nie jestem entuzjastą 4 metrowego spina(łowię spinem zbudowanym na blanku typu math,ale z normalnymi przelotkami),sięgam po niego tylko w łowiskach w których jest to moim zdaniem konieczne.Normalnie wolę kije do 3m.

 

pozdr.wobi


Użytkownik WOBI edytował ten post 14 styczeń 2013 - 12:14


#177 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 14 styczeń 2013 - 11:47

Co do łowienia ryb za granicą,to nikt nie twierdzi że tam ryby same wychodzą na brzeg,ale poprzeczka jest trochę na innym poziomie niż w PL,wie to każdy kto choć raz łowił na zachodzie....

Co wg mnie absolutnie nie umniejsza sukcesów tam osiągniętych. To, że nasze łowiska są uboższe w okazy wcale wg mnie nie oznacza, że złowić większą rybę w PL to większy sukces. Nigdy nie sprawdzimy, ile metrowych kolosów minął bez jakiejkolwiek reakcji ze strony ryby nasz jerk(bo np. sknociliśmy prowadzenie) podczas tygodniowego wypadu na szkiery. A taka sama ryba złowiona w Polsce może być równie dobrze dziełem przypadku. Umieć nakłonić rybę do "współpracy" trzeba wszędzie...

 

Mam nadzieję, że nie dożyję czasów, kiedy sam fakt złowienia ryby w naszych wodach będzie sukcesem....

A może już za późno?

 

 

Pozdrawiam

Kamil



#178 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1601 postów
  • LokalizacjaPl

Napisano 14 styczeń 2013 - 12:22

Oczywiście że tak,tylko jeżeli przez dwa ok. 10 dniowe wyjazdy do UK złowiłem więcej kleni 50+ niż przez 10 lat w kraju , to mam prawo sądzić że tam jest troszeczkę łatwiej....



#179 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 14 styczeń 2013 - 12:31

Oczywiście że tak,tylko jeżeli przez dwa ok. 10 dniowe wyjazdy do UK złowiłem więcej kleni 50+ niż przez 10 lat w kraju , to mam prawo sądzić że tam jest troszeczkę łatwiej....

Lub po prostu Ty je potrafisz na tyle skutecznie łowić, by regularnie kusić do brania te ryby. A zagęszczenie ryb, to oddzielna kwestia. Jak ktoś nie umie odpowiednio zaprezentować wabia, to i w najrybniejszym łowisku nie złowi nic, lub w konfrontacji ze skutecznym wędkarzem wypadnie, jak nasze wody, przy zachodnich- blado...



#180 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 14 styczeń 2013 - 12:39

kilka zdjec z nad wod, na ktorych lowie ... dla jasnosci, jak brzeg i dojscie potrafia, u mnie, wygladac (zdjecia nie sa moje) :)

 

Załączony plik  P1010613.jpg   70,34 KB   63 Ilość pobrańZałączony plik  P1010625.jpg   102,04 KB   78 Ilość pobrańZałączony plik  P1010638.jpg   79,19 KB   79 Ilość pobrańZałączony plik  P1010649.jpg   107,04 KB   80 Ilość pobrańZałączony plik  P1010657.jpg   91,88 KB   82 Ilość pobrańZałączony plik  P1010662.jpg   80,66 KB   90 Ilość pobrańZałączony plik  P1010682.jpg   73,73 KB   92 Ilość pobrańZałączony plik  P1010684.jpg   80,29 KB   89 Ilość pobrańZałączony plik  P1010700.jpg   76,07 KB   85 Ilość pobrańZałączony plik  P1010906.jpg   96,72 KB   68 Ilość pobrań