Klubklen, powiedz mi ile Twój klub wydał w ubiegłym roku na ochronę wód. Jak sobie zadasz trud sprawdzenia tego to przy okazji zobacz ile wydaliście na sport. Jak to opublikujesz to mogę dalej z Tobą dyskutować gdzie jest problem. Ja już sobie pogrzebałem w sprawozdaniach okręgu i wiem, że koła 80% kasy wydają na sport. Rozumiem, że na poziomie okręgu bardzo trudno rozbić układy, bo większość kól nie ma ze sobą żadnego kontaktu więc trudno mówić o jakiejś zorganizowanej akcji. Na poziomie kół można jednak cos zrobić. Wystarczy pójść na walne i zgłosić wniosek o przeznaczenie części budżetu koła na dofinansowanie PSR. Jak wniosek nie przejdzie to można zacząć narzekać a równolegle tworzyć front na rzecz przeforsowania takiego projektu. Ja namawiam do spróbowania, bo to lepsze niż sam lament.
Ja mam tylko 19lat (wedkuje od 4lat) i zabardzo nie chce się w nic mieszać, jeśli chodzi o ten klub to przecież tylko zrzeszenie hobbystow uprawiających czynnie wędkarstwo, którzy się nie zajmuja polityką PZW....
Nikt znas nie mysli, ze dobrze sie dzieje ze wydaje sie tyle kasy na sport...
Jak opłacamy regularnie kartę wędkarską to przecież część tej sumy jest pobierana wlasnie na ochrone wod, dlaczego mielibyśmy zajmowac się i to na dodatek z wlasnych środkow ochroną,jak i tak członkowie są jakby strażnikami bo na pewno by nie patrzyli biernie jak sie kłusuje (kolega z klubu np.opowiadał jak na rozlewisko przegonił kłusoli, a byli tam też inni wędkarze, ale nikt nie reagował...).
Działalność klubu opiera się na; składkach członków, zyskach z organizowanych zawodow, od ewentualnych sponsorow i ewentualnie z PZW jeśli komuś uda się zakwalifikować do zawodów na które daje kase PZW.
Czyli nie jesteśmy pasożytami którzy lowią sobie rybki czesto za pieniadze z skladek na PZW wedkarzy...
My nie mamy zabardzo możliwości dzialania, bo zmiany powinny się zacząć od góry...
Nawet jakby ktoś z czlonkow klubu chciał się zająć działalnościa zwiazku to wątpie czy by wygrał glosowanie, bo my tylko lowimy, cala reszta to nie nasza dzialka....
Zamiast zajmować sie grupką hobbystów to ogól członków powinien powiedzieć zdecydowane NIE! na dzialalnosc zwiazku, takiego glosu niedalo by się zignorować...
Ja za rok mam mature i niemam czasu na taką zabawe, a inni czlonkowie klubu tez maja swoje zycie (prace, obowiazki itd)...