Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy PZW powinno tracic tyle kasy na zarybienia?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 17 lipiec 2007 - 13:27

Już spieszę z odpowiedzią.
1. Działam w sądzie koleżeńskim 5 kadencję.
2. Jestem odznaczony srebrną odznaką PZW.
3.Bywam conajmniej raz miesiącu w siedzibie koła.
4. Od ponad 20 lat nie opuściłem żadnego zebrania sprawozdawczego lub sprawozdawczo-wyborczego.
5. Uczestniczę w pracach Koła.
6. Biorę udział w zarybieniach i budowie tarlisk
możesz poczytać sobie: www.bialaprzemsza.pl

Poza tym radzę poczytać statut PZW i wykorzystać rozdział prawa członka.
Po prostu trzeba chcieć robić i twórczo działać, a nie narzekać.
:D

Osobiście na ostatnim walnym zebraniu koła zgłosiłem wniosek by znacznie ograniczyć lub zaniechać zarybianie karpiem, ale mnie przegłosowano. Tak to bywa, że większośc decyduje.



#22 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 17 lipiec 2007 - 13:28

Klubklen, Twój problem nie jest wyjątków bo dotyczy większości członków PZW. Jak byś przeczytał ustawę o stowarzyszeniach na podstawie której działa PZW, i skonfrontował to ze swoimi poglądami i czynami (lub ich brakiem), to doszedłbyś do wniosku, że zapisałeś się do organizacji której zasad nie akceptujesz. Dlaczego Ty i inni tak robią? Odpowiedz jest prosta jak ..., aby mniej płacić za łowienie ryb. I to cała tajemnica tego bajzlu zwanego PZW. Ci tak chętnie krytykowani emeryci rządzą związkiem najczęściej nie dlatego, że im stołki poprzyrastały, ale dlatego, że nie ma alternatywy. Sami sobie zaprzeczacie krytykując ich. Z jednej strony mówicie, że nie można ich usunąć a z drugiej, że jest mała frekwencja. Jak macie problem z podołaniem zarządu który wspiera kilkanaście osób to dowód na Waszą słabości a nie siły emrytów. Potem ma to dalsze konsekwencje bo emeryci wybierają swoich do władz w ZO i ZG. Problem jest w nas.

#23 OFFLINE   klon

klon

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaPruszków/Piastów

Napisano 17 lipiec 2007 - 14:20

Już spieszę z odpowiedzią.
1. Działam w sądzie koleżeńskim 5 kadencję.
2. Jestem odznaczony srebrną odznaką PZW.
3.Bywam conajmniej raz miesiącu w siedzibie koła.
4. Od ponad 20 lat nie opuściłem żadnego zebrania sprawozdawczego lub sprawozdawczo-wyborczego.
5. Uczestniczę w pracach Koła.
6. Biorę udział w zarybieniach i budowie tarlisk
możesz poczytać sobie: www.bialaprzemsza.pl

Poza tym radzę poczytać statut PZW i wykorzystać rozdział prawa członka.
Po prostu trzeba chcieć robić i twórczo działać, a nie narzekać.
:D

Osobiście na ostatnim walnym zebraniu koła zgłosiłem wniosek by znacznie ograniczyć lub zaniechać zarybianie karpiem, ale mnie przegłosowano. Tak to bywa, że większośc decyduje.



Cezaratorze,

Faktycznie imponujące dossier. Ale nie obraź się jak Twoja aktywność jak i innych członków PZW, z równie imponującymi aktami, wpłynęła przez te 20 lat na kondycję wód pozostających pod Waszą opieką. Pytanie to zadaję bez żadnej złośliwości.


#24 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 17 lipiec 2007 - 14:44

Cezaratorze,
Faktycznie imponujące dossier. Ale nie obraź się jak Twoja aktywność jak i innych członków PZW, z równie imponującymi aktami, wpłynęła przez te 20 lat na kondycję wód pozostających pod Waszą opieką. Pytanie to zadaję bez żadnej złośliwości.


Wydaje mi się, że wody w mojej okolicy są w lepszej kondycji ichtiologicznej niż na Mazowszu na ten przykład.
A poza tym jeśli juz pytasz to dodam, że przyczyniłem sie do uratowania kilku odcinków rzek przed melioracyjną zagładą.
Podam dla przykładu:
Pilica, Krztynie, Żebrówka, Udorka.
W celu ratowania rzek współpracuję z : Towarzystwem na rzecz Ziemi oraz Klubem Gaja.
Na warsztatach dotyczących przyrody dolin rzecznych w Wiśle byłem jedyny z tego forumowego towarzystwa, a informację o mozliwości dokształcenia się w tej dziedzinie podałem na tym forum także.
Po prostu wydaje mi się, że większość to są klienci łowisk, a nie działacze i zapaleńcy wędkarstwa przez duże W.


@ Klon a teraz Ty się pochwal co zrobiłeś ku chwale wód polskich i związków wędkarskich.

Wydaje mi się, że raczej powinno się dawać pozytywne przykłady, najlepiej na swoim przykładzie , a nie krytykować innych i próbować umniejszać dobrą robotę.



#25 OFFLINE   klon

klon

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaPruszków/Piastów

Napisano 17 lipiec 2007 - 15:20

[@ Klon a teraz Ty się pochwal co zrobiłeś ku chwale wód polskich i związków wędkarskich.


Wystąpiłem z PZW


#26 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 17 lipiec 2007 - 15:20

Ej Cez, nie rozkręcaj się. Aby działanie miało sens trzeba mieć jakieś minimum warunków. Ja aby cos zrobić musiałem założyć nowe koło i zgromadzić ludzi którzy myśleli podobnie, (przynamniej na początku :D Ale i tak z czasem dorwała mnie ta siermiężna cześć polskiego wędkarstwa i słyszałem ciągłe narzekania, że za mało karpi, po co szczupaki, dać amura i tołpyge a nie pstrągi. Tylko ja się nie dawałem więc było ostro. W końcu każdy materiał się meczy i odpuściłem. W jeden sezon zniszczyli to co budowałem 5 lat. W strukturach PZW już raczej niczego się nie podejmę. Jeśli już to towarzystwo, gdzie podział na działaczy i klientów będzie wyraźny i klienci będą mogli glosować TYLKO licencjami, czyli proste czytelne reguły a nie burdel w najgorszym polskim stylu.

#27 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 17 lipiec 2007 - 15:28

[quote]
[@ Klon a teraz Ty się pochwal co zrobiłeś ku chwale wód polskich i związków wędkarskich.

[/quote]

Wystąpiłem z PZW

[/quote]

W przypadku, gdy nie chcesz tam działać to rozsądne i uczciwe rozwiązanie.
To mi się podoba, nie zgadzasz się ze statutem PZW to rezygnujesz.
Brawo.


#28 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 17 lipiec 2007 - 15:30

@ Robert
Jestem optymistą.
Dlatego staram się zrobić coś dobrego.
Czasami z realizacjęą bywa różnie.
Ale najważniejsze to jest pozytywne myślenie :D :D

#29 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 17 lipiec 2007 - 17:29

Klubklen - z tego co wiem dyskusja jest dość otwarta i na ile nie przeszkadza to adminom i moderatorom każdy może wypowiadać swoje zdanie - krytyczne również. Wpadasz ni z gruszki ni z pietruszki, trochę zrzędzisz i narzekasz - a jak się proponuje w miarę łatwe rozwiązanie problemu to się okazuje że:
-lepiej że zmiany stały się same, bo ty zasadniczo nie masz czasu żeby cokolwiek gdziekolwiek zmieniać
-i najlepiej żeby nie wyłamywać się i pojojczyć wspólnie, inne odpowiedzi nie są mile widziane.

Co ja zrobiłem w ramach PZW - nic, od pewnego czasu nie należe, z wyjątkami jak zlot na Bobrze nie mam przyjemności łowienia w Polsce.
Nie zmienia to faktu że śa okręgi (Krosno i Nowy Sącz) i koła (Gdów i Przyjaciele Raby) które zamiast pisać smutki robią co trzeba. Wystarczy się z nimi skontaktować i już masz know-how jak zrobić rewolucję i zająć się sprawami samemu. Jak jesteś w mniejszości może pomyśl nad zmianą koła?? A jeśli nie zamierzasz nic robić to może nie zawracaj głowy??
Jeśli rozpoczynasz otwartą dyskusję musisz być przygotowany na różnice w poglądach......

#30 OFFLINE   pablo

pablo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 17 lipiec 2007 - 23:00

Wracając do tematu. Zarybienia są jak najbardziej konieczne. Legalnymi połowami też można pięknie wyrybić wodę, nie trzeba od razu kłusowników podjeżdżających nad wodę samochodem chłodnią. Rybostan trzeba uzupełniać na bieżąco. Równocześnie potrzebna jest lepsza kontrola i to nie tylko wędkarzy. To że na Zegrzyńskim wspaniałomyslnie rybacy maja zakaz odłowów drapieżników nic nie znaczy. Nikt nie da gwarancji że nie rozładują połowu aby oficjalnie do brzegu dobić z płotkami czy linkami.
Poza tym przy obecnej presji na wodach oraz znając roszczeniową postawę społeczeństwa należałoby radykalnie zaostrzyć regulamin w zakresie wymiarów ochronnych, liczby zabieranych ryb i nie tylko. Ja wiem że 3/4 wędkarzy ma w dupie regulamin, bo przecież nie będą go pouczać co i kiedy może zabrać; zapłaciłem to mi się należy. Ale jednak jakąś podstawę do wymierzenia sprawiedliwości będzie taki regulamin spełniać.
Co ja jednak gadam. Czego wymagać od ludzi którzy dyskutują czy rybie na łowisku można odrąbać ogon czy nie, po czym idą do restauracji Delfin i tam przy napojach wspomagających ów regulamin zatwierdzają. Przy czym najważniejsze rzeczy jak były, tak są niezałatwione. Najsmutniejsze jest jednak to, że kilka myślących osób w jeden dzień napisałoby regulamin któremu obecny do pięt by nie sięgał.

#31 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 18 lipiec 2007 - 01:28

PZW nie zrobi na własne życzenie niczego co ograniczy ilość członków. Jak wprowadzą ostre limity, to garstka nawiedzonych zatrze ręce, a armia mięsiarzy przestanie płacić. Kalkulacja jest więc prosta. Nie ważne ile ryb jest w wodzie, ważne jest to czy naiwni mają nadzieję, że może uda się znowu wrócić z worem ryb, bo to marzenia utrzymują trupa przy życiu.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych