Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Muskie & Bass


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3689 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 20 lipiec 2007 - 07:46

Zawsze chciałem połowić te drapieżniki, tylko jakość nigdy nie po drodze mi było wybrać sie w rejon gdzie przebywają.
Zastanawia mnie natomiast jedna sprawa. Z tego co czytałem były próby introdukcji do naszych wód bassów, nie zaaklimatyzowały sie. Z muskie nie mam informacji. Teraz pytanie dlaczego te ryby nie znajdują u nas warunków do rozrodu i życia. Przecież klimat mamy bardzo podobny, a ostatnio nawet lepszy niż w ich rodzimych krajach.
Co im nie pasuje u nas, czego brakuje. Bo np. takie żółwie czerwonolice, też nie nasz gatunek, a jednak bez problemu sie zaaklimatyzował. W moich jeziorkach jest ich pełno i to naprawdę duże. Dwa lata temu widziałem nawet jednego jak pływał pod lodem.
Wiem że zasiedlanie obcymi gatunkami nie jest zbyt dobre, ale jeśli chodzi o muskie czy bassa nie wyrządziło by to raczej szkody rybostanowi.

Co o tym sądzicie, jakie są wasze odczucia?

#2 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 lipiec 2007 - 08:43

Bass - marzenie , ech B)

#3 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 20 lipiec 2007 - 08:50

zarowno bass jak i musky stanowilby duza konkurencje pokarmową dla naszego okoniai szczupaka.wiec konkurent dla rodzimego gatunku to obiekt niepozadany... no chyba ze ktos w prywatnym ZAMKNIETYM zbiorniku sobie zapusci. Wtedy to jego sprawa na ogol. ale faktyczni fajni by bylo...

#4 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 lipiec 2007 - 08:53

Kazde wsiedlenie obcego gatunku niesie za soba duze ryzyko.
Chyba lepiej wsiedlac gatunki sprawdzone, ktorych z cala pewnoscia w wodzie nie ma w nadmiarze.
Jezeli chcesz poprobowac lowic Bassa to masz okazje i to w Polsce, wystarczy pojechac na Kanal Zrzutowy E. Dolna Odra i tam lowic w wodzie do metra Slonecznego.
Ciekawie sie go ciagnie..jest chyba szerszy niz dluzszy...najwieksze jakie widzialem to jakies 15cm :wacko:

Gumo
p.s.Sumik amer. jakos sie nie przyjal...

#5 OFFLINE   SzymusS

SzymusS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1063 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 20 lipiec 2007 - 08:53

Zawsze chciałem połowić te drapieżniki, tylko jakość nigdy nie po drodze mi było wybrać sie w rejon gdzie przebywają.


@TomCast - Nie tylko Ty chciałbyś połowić bassy :D
Prawie mi się łezka w oku kręci, gdy oglądam te amerykańskie lub japońskie filmy z połowami bassów :(

Odnośnie zasiedlenia polskich wód bassem - bardzo ciekawe pytanie, może jakiś ichtiolog lub bardziej obeznana jednostka by się wypowiedziała...

Niestety obawiam się również skutków ubocznych, jak to ma miejsce w Japonii (źródło)


#6 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 20 lipiec 2007 - 08:56

Wczoraj właśnie sobie o tym myślałem idąc brzegiem Szczęśliwic. O ile atrakcyjniejsze było by to łowisko z bassem :D

Pozdrawiam
Remek

#7 OFFLINE   jacob

jacob

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 28 postów
  • Lokalizacjamielec

Napisano 20 lipiec 2007 - 09:49

a tęczaki jakoś są w naszych wodach szkoda że nie ma bassów i musskie :(

#8 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 20 lipiec 2007 - 11:23

Jako ekolog jestem przeciwnikiem wprowadzania obcych gatunków do naszych wód.
Jak ktoś chce łowic bassy i muskie to niech sobie pojedzie tam, gdzie występują w zgodzie z naturą.


#9 OFFLINE   klon

klon

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaPruszków/Piastów

Napisano 20 lipiec 2007 - 11:34

No właśnie. Wszyscy narzekamy na obecność w naszych wodach obcych gatunków jak karp, amur czy tołpyga. Jest grupa wędkarzy: grunciarze, spławikowcy, krórzy są nimi zachwyceni. Karpiarze to prawie sekta. Używają chyba nawet karpiowego papieru toaletowego. Jak to się ma do porządanego tu wprowadzenia obcych gatunków spiningowych? Choć trzeba przyznać, że pokusa wielka.

#10 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 20 lipiec 2007 - 12:27

No właśnie. Wszyscy narzekamy na obecność w naszych wodach obcych gatunków jak karp, amur czy tołpyga. Jest grupa wędkarzy: grunciarze, spławikowcy, krórzy są nimi zachwyceni. Karpiarze to prawie sekta. Używają chyba nawet karpiowego papieru toaletowego. Jak to się ma do porządanego tu wprowadzenia obcych gatunków spiningowych? Choć trzeba przyznać, że pokusa wielka.



uważaj sobie z tym papierem toaletowym ja od czasu do czasu też karpiuje :angry: :mellow:

ps. a te bassy takie fajne? :mellow:

#11 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 20 lipiec 2007 - 12:44

Ale po co wpuszczac obce gatunki? Nie lepiej zadbac o rybostan rodzimych mieszkancow wod. Gdyby byla normalna obsada okoniem i szczupakiem, to nikt by nawet nie myslal o innych rybach.

#12 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 20 lipiec 2007 - 12:50

Ale po co wpuszczac obce gatunki? Nie lepiej zadbac o rybostan rodzimych mieszkancow wod. Gdyby byla normalna obsada okoniem i szczupakiem, to nikt by nawet nie myslal o innych rybach.


Bass jest fajny bo rośnie jak na sterydach no i jest super silną rybą przy swoich niewielkich gabarytach. Wyciągnięcie sztuki powyżej 50cm z roślinności to już nielada wyczyn. 60 to już prawdziwe kolosy o gębie wielkości wiaderka plażowego :D o wadze przekraczającej 6kg

pozdrawiam
Remek

#13 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 20 lipiec 2007 - 13:07

Wyciągnięcie sztuki powyżej 50cm z roślinności to już nielada wyczyn. 60 to już prawdziwe kolosy o gębie wielkości wiaderka plażowego :D o wadze przekraczającej 6kg

pozdrawiam
Remek


Tymczasem trzeba się zadowalac wyciąganiem z zielska 50cm szczupków :D.Oprócz rozmiarów ryb - jest to łowienie emocjonujące, chociaż czasem zdarzają się większe niespodzianki
Wczoraj miałem fajne branie na popera w grążelach, cisza na wodzie wkoło mnóstwo drobnicy, a tu nagle wyskok ryby salto na ogonie i nie trafił:) Widowiskowośc brań jest uzależniająca, walniecie bassa w popa musi być świetne.

#14 OFFLINE   jacob

jacob

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 28 postów
  • Lokalizacjamielec

Napisano 20 lipiec 2007 - 13:10

Jako ekolog jestem przeciwnikiem wprowadzania obcych gatunków do naszych wód.
Jak ktoś chce łowic bassy i muskie to niech sobie pojedzie tam, gdzie występują w zgodzie z naturą.

ale nie wszystkich na to stać

#15 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 20 lipiec 2007 - 13:21

[quote]
Jako ekolog jestem przeciwnikiem wprowadzania obcych gatunków do naszych wód.
Jak ktoś chce łowic bassy i muskie to niech sobie pojedzie tam, gdzie występują w zgodzie z naturą.

[/quote]
ale nie wszystkich na to stać
[/quote]

A kto powiedział, że wszyscy muszą łowić bassy i muskie ?
Kogo stać ten łowi, a jak go nie stać to idzie siedzieć, a nie na bassy :D
Na połów merlinów i rekinów także wszyscy się nie wybierają.

Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie by w Polsce hodować te gatunki w zamkniętych zbiornikach wodnych (np stawach).


#16 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4456 postów

Napisano 20 lipiec 2007 - 13:31


To co moga bassy zrobic z rybostanem udowodnil przyklad UK. Wpuszczono morska odmiane- super ryby, waleczne itd tyle ze przy okazji zalatwily rodzima populacje lososiowatych.

Mozna wybrac sie do Hiszpani i niezle polowic z tego co wiem od moich znajomych.

Pozdrowienia,

Bujo

#17 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 20 lipiec 2007 - 13:55

@remek, domyslam sie ich walecznosci po doswiadczeniach z morska odmiana i jestem pod wrazeniem, ale pomimo wszystko jestem zwolennikiem nie mieszania sie w sprawy Matki Natury. Okon +40cm tez jest godnym przeciwnikiem, a ze rosnie wolno, no coz taka jego uroda... Tolpygi i amury tez maja szybkie przyrosty i sa waleczne. Jestes za ich wpuszczaniem?

@Bujo, mozesz rozwinac ten temat bassow??

Pozdrawiam

#18 OFFLINE   sochun

sochun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 171 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 lipiec 2007 - 16:03

Pomarzyć można, ale z punktu widzenia naszych rodzimych gatunków nie jest to dobry pomysł. Tak jak napisał @lukomat zadbajmy o nasze ryby. @jacom szkoda, że nie ma jeszcze tarponów, marlinów, piranii, rekinów... Szkoda, ale nie będzie, bo są okonie, szczupaki, klenie, boleni... albo powinny być :angry: . Zresztą nawet jakby były te bassy i muskie to i tak rodzimi specjaliści zadbali by o to, aby nie występowały w nadmiarze. :angry:

#19 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3689 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 20 lipiec 2007 - 16:32

Niestety co kraj to obyczaj. U nas dbają o to żeby za przypadkiem za dużo ryb nie było i to jest smutne :wacko:

#20 OFFLINE   sochun

sochun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 171 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 lipiec 2007 - 16:43

Tak się zaaferowałem tymi muskie, że nie zauważyłem o żółwiach. W maju widziałem na Łynie pod Olsztynem jednego, jak się wygrzewał na korzeniu. Jak tylko, zobaczył, że się zbliżam dał nura. I rzeczywiście wyglądało na to, że jest mu u nas dobrze. Przecież woda była jeszcze chłodna, a on był żwawy. Dodam, iż był słusznych rozmiarów.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych