Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

jestem chamem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
87 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   darko

darko

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 446 postów

Napisano 14 grudzień 2013 - 10:36

.


Użytkownik darko edytował ten post 12 luty 2014 - 12:32


#82 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 14 grudzień 2013 - 12:25

Wygląda mi to na problemy damsko-męskie :P one zawsze od nas żądają szczerości. A jak im człowiek prawdę powie to;

-już mnie nie kochasz

-masz inną

-wracam do mamy

-jesteś zerem

I najlepsze:

"Jesteś chamem!" :D

 



#83 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2662 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 sierpień 2014 - 11:37

Wczoraj późnym popołudniem pojechałem nad warszawską Wisłę. Schodzę nad wodę a tam jeden wielki piknik . Mogę zrozumieć że ludzie chcą wypocząć nad wodą,ale szlak mnie trafiał że z każdej strony słychać było głośną muzykę ,o ile disko-polo można nazwać muzyką.Jeszcze mocniej burzy mi krew widok  walających się śmieci po odbytych i odbywających się grillowaniach.Po godzinie mam już dość i postanawiam wracać do domu .Idę ścieżką  po opasce  , po drodze mijam czwórkę starszych ludzi z pieskim.Idący z przodu podchmielony jegomość patrzy na mnie wymownie i z drwiącym uśmieszkiem rzuca tekst do podążającego za nim towarzystwa "Kolacji dzisiaj nie będzie". Drwinę puszczam mimo uszu. Gdy mijam drugiego mężczyznę w stanie wskazującym ,ten z uśmieszkiem na gębie krzyczy w moim kierunku " Brały". W tym momencie mam dość.Odwracam się i głośno mówię do pierwszego z mężczyzn.

Przepraszam pana bardzo.

Gość się odwraca i agresywnie pyta.

No,o co chodzi?.

Odpowiadam .Chciałem tylko powiedzieć że bardzo Panu współczuję.

Gość zdziwiony pyta.Słucham , czego?.

Po pierwsze skarży się Pan że nie będzie miał dziś kolacji.Po drugie że poszło  odwrotnie?!

Gość . Co , nie rozumiem?

Już tłumaczę. Zwykle wraz z wiekiem człowiek mądrzeje , w tym przypadku poszło odwrotnie.

Gość zaciska zęby i wypowiada "Cham"

Odpowiadam . Piotrek

Gość . Co , słucham.

Odpowiadam. Pan mi się przedstawił to i ja się przedstawiam.

W tym momencie do konwersacji przyłączyły się panie i usłyszałem kto tu jest chamem.

Nie będę opisywał dalszego przebiegu zajścia, było krótkie i burzliwe.

 

Tym oto sposobem zostałem zaliczony do grona CHAMÓW.


Użytkownik pisarz edytował ten post 16 sierpień 2014 - 12:00

  • robert67, MichałR i minecjusz lubią to

#84 OFFLINE   Rodu

Rodu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1898 postów
  • Imię:Robert

Napisano 16 sierpień 2014 - 15:01

Chamów pozytywnie zakręconych.

Ale ta wymiana zdań - przednia i warta zapamiętania.



#85 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 sierpień 2014 - 19:18

Wczoraj późnym popołudniem ...

Dlatego właśnie nienawidzę tego miejsca, nie lubię tam łowić, nie lubię tych ludzi, ziomków podchmielonych, i całego tego towarzystwa, zionącego alkoholem, tanimi docinkami i wyrzucanymi nad i do wody śmieciami. :mellow:

Za każdym razem gdy stamtąd wracam, a nie odwiedzam tej miejscówki często - mam doła i tracę wiarę w człowieka, jako istotę rozumną.

 

Piotrek - takich "chamów" jak Ty, nad wodą więcej sobie życzę, będzie czyściej, ciszej i więcej ryb w wodzie zostanie...


  • robert67 lubi to

#86 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 16 sierpień 2014 - 19:40

Zbiorowe narkotyzowanie się alkoholem, nad wodą pozostanie znakiem naszych czasów. Smród kiełbasy z papieru toaletowego i sterty puszek po tanim browarze, który koło prawdziwego piwa tylko stał. Wiecie, że w PL chleje się teraz więcej niż w PRL, który był niedoścignionym wzorem upodlenia? 14 litrów spirytusu na głowę. To jest  35 litrów wódy, czyli 70 flaszek rocznie, czyli jedna flasza w tygodniu pracy, czyli od poniedziałku do piątku co dzień setka. Nie licząc alkoholu bez akcyzy i tego, że jakaś część społeczeństwa nie pije.  :rolleyes:



#87 OFFLINE   intrewdwe

intrewdwe

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 26 postów

Napisano 16 sierpień 2014 - 19:51

Wczoraj późnym popołudniem pojechałem nad warszawską Wisłę. 

 

Mowa o "Plaży" pod Poniatem? Ostatnio tam byłem o 5 rano, licząc na zacny wschód słońca. Pięknego świtu nie było, ale ludzi też nie (naprawdę, w zasięgu wzroku było tylko kilkanaście osóB) - a wydawało mi się, że nad Wisłą w Warszawie imprezy nigdy się nie kończą.

Polecam udać się nad Wisłę w takim mniej-więcej czasie dnia - można się miło zdziwić :)

 

A nad Wisłę w godzinach "popularnych" dla większości nie chodzę... wolę moją, małą rzeczkę na której widok człowieka jest równie rzadki jak bycie samemu nad tą Wisłą....  ;)

 

Pozdro



#88 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2662 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 sierpień 2014 - 20:04

Dlatego właśnie nienawidzę tego miejsca, nie lubię tam łowić, nie lubię tych ludzi, ziomków podchmielonych, i całego tego towarzystwa, zionącego alkoholem, tanimi docinkami i wyrzucanymi nad i do wody śmieciami. :mellow:

Za każdym razem gdy stamtąd wracam, a nie odwiedzam tej miejscówki często - mam doła i tracę wiarę w człowieka, jako istotę rozumną.

 

Piotrek - takich "chamów" jak Ty, nad wodą więcej sobie życzę, będzie czyściej, ciszej i więcej ryb w wodzie zostanie...

Dla mniej zorientowanych , miejsce akcji to Tarchomin okolice "Czajki" :ph34r: . Darek Ty  wiesz że jestem niespotykanie spokojny człowiek ;) :P .Jednak jak mi ktoś włazi w brudnych butach w życiorys , to nie odpuszczę :angry: . Wczoraj puściły mi nerwy i niewiele brakowało a doszłoby do tak zwanych ręko-czynów. Tyle razy sobie obiecywałem, że więcej tam nie pojadę . Potem człowiek chce pojechać na ryby . Warunki  czasowo- pogodowo- hydrologiczne wymuszają wyjazd na "Czajkę" i znów wracam zdołowany.

"Więcej tam nie pojadę".


Użytkownik pisarz edytował ten post 16 sierpień 2014 - 20:12





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych