Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Lososiowate Michigenu - nowe odkrycie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1327 odpowiedzi w tym temacie

#561 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 25 listopad 2009 - 15:32

Czy jak się stoi na tych pomostach, to czy te ryby normalnie widać w polarach jak sobie pływają, czy łowi się zupełnie w ciemno?!?

#562 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 25 listopad 2009 - 15:37

W tym miejscu gdzie Bartek z Jackiem nalowili widac je bardzo dobrze .

#563 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 26 listopad 2009 - 08:18

niesamowite... :huh:

#564 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 26 listopad 2009 - 08:40

Oj panowie, nie dajecie wytchnac tym lososiowatym :mellow: ale kujcie zelazo poki gorace bo juz zapowiadaja sniegi w najblizszych dniach. Poltora tygodnia temu widzialem za moim domem jak zurawie krazyly a do nich dolatywaly z polnocnych stron innne po jakims czasie utworzyly klucz i skierowaly sie na poludnie. Powiedzialem wtedy do mojej lepszej polowy - do dwoch tygodni zima nadejdzie. One wiedza najlepiej- obserwuje je od kilku lat- nigdy sie nie myla zarowno z zima jak i z wiosna.
Dr. Steel hammer witam na forum!


#565 OFFLINE   Dr. Steel hammer

Dr. Steel hammer

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 27 listopad 2009 - 18:41



#566 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 listopad 2009 - 02:47

Jacek byl dzis znowu na -scianie- , lowil na tube jigowa , bylo kilka steelheadow , niestety byl sam , to jedno z udanych zdiec

Załączone pliki



#567 OFFLINE   Archie

Archie

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 listopad 2009 - 04:54

Ladne sreberko Dr.SteelHammer, wyobrazam sobie jak musial dac czadu na wedce. Mialem tez podobnego na Piku ale mi zlamal kotwice. Moze to byl ten sam? Dzisiaj bylem tez w Wisconsin obczaic nowa miejscowke. Jest to maly zapomniany port w ktorym podobno co roku zimuja cale stada brownow. Po przybyciu okazuje sie ze po ostatnich ulewach woda ma kolor kawy z mlekiem. Mimo to ryby sie splawiaja i zaliczam nawet jedno pukniecie na woblera. Pod molami przyuwazam browna ktory mial napewno ponad metr, przeciagam mu woblera przed pyskiem jednak ten tylko odskakuje z obrzydzeniem i znika w glebinach. Po 2 godzinach zmieniam spina na muche i postanawiam oblowic mala rzeczke co wplywa niedaleko do jeziora. Ide z biegiem rzeki a raczej strumienia i probuje lowic. Wreszcie mimo mocno brudnej wody udaje mi sie przyuwazyc rybe w plytkim dolku powyzej przelewu. Najpierw w ruch idzie rozowa imitacja ikry jednak zero wspolpracy. W koncu zakladam malutka czarna nimfke i juz za drugim dryfem mam mocne branie. Ryba najpierw sie szarpie potem robi kilka krotkich odjazdow jednak nie walczy zbyt dynamicznie i dosc szybko zgarniam ja w podbierak. Znowu ladna samica browna, miala 73.5 centymetra i oceniam ja na ok 4 kilo. Strzelam kilka fotek, odhaczam i rybka odplywa bez reanimacji. Niestety zadne ze zdiec nie wyszlo. Lowie jeszcze godzine ale bez rezultatow. Planuje znowu uderzyc w poniedzialek.A tak wogule zeby bylo smiesznie to znowu skasowalem aparat Embarassed . Jak robilem ostatnie zdiecie troche go zamoczylem. Nie martwilem sie bo niby mial byc wodoodporny, niestety jak na razie nie daje oznak zycia.

#568 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 listopad 2009 - 05:40

Archie od razu po zamoczeniu trzeba bylo wyjac baterie i plytke . Gratuluje wyprawy . Ogladalem to miejsce z satelity na Google ...wyglada ciekawie . Moj samochod mi nawalil a szykowalem sie na Wieka Rzeke ...byc moze Jacek lub Tadek zabiora mnie w niedziele gdzies ...

#569 OFFLINE   tymon

tymon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 864 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 28 listopad 2009 - 14:06

Rybka piękna tylko łeb ma brzydki. Musiała się z czymś zderzyć. Sceneria bardzo udana. :lol:

#570 OFFLINE   Dr. Steel hammer

Dr. Steel hammer

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 listopad 2009 - 03:21



#571 OFFLINE   Archie

Archie

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 listopad 2009 - 19:07

Wyslalem ci wiadomosc na priv. B)

#572 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 grudzień 2009 - 06:50

Steelheady Tadka z niedzieli ...a bylo to nad Tajemna River w Indianie . Powoli temperatury spadaja i zblizaja sie do 0 C , na zblizajacy sie weekend juz beda minusowe . Wedkarzy bedzie mniej ...ryby nadal beda wchodzic w rzeki ....

Załączone pliki



#573 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 01 grudzień 2009 - 21:18

A potem spadnie snieg, rzeki pokryje gruba warstwa lodu i wreszcie przestaniecie nas katowac fotkami <_<

#574 OFFLINE   Dr. Steel hammer

Dr. Steel hammer

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 01 grudzień 2009 - 22:30



#575 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 02 grudzień 2009 - 06:24

Chyba na wirowke z dopalaczem ...Mowil ze znowu jeden olbrzymi steelhead wytarmosil , poskakal i zerwal zestaw .

#576 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 03 grudzień 2009 - 20:06

Wlasnie zaczal padac pierwszy snieg...nadchodzi Pani Zima ... B)

#577 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 07 grudzień 2009 - 05:14

Z wiesci jakie dochadza wynika ze tylko pojedyncze ryby sa lowione , jest troche za mrozno i trzeba czekac na minimalne ocieplenie zeby sie ruszyly . Ile czasu ? nie wiadomo zblizaja sie nastepne mrozy . Tadek i Archie cos w sobote polowili na Ruciance ....dzis juz bardzo slabo szlo wedkarzom .

#578 OFFLINE   Archie

Archie

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 08 grudzień 2009 - 06:04

A wiec tak, w piatek po poludniu melduje sie nad Rucianka ponizej wylegarni. Woda jest jescze brudna i podniesiona ale juz zdatna do lowienia. Niestety na mijescowce jest juz 3 wedkarzy. Ide wiec powyzej wylegarni na moja tajna miejscowke. Widze w na przelwie kilka ryb, powoli skradam sie do tylu i najpierw do boju rzucam sprawdzona juz mala czrna nimfke. Niestety zero wspolpracy. Zaskoczony nieco zakladam experymentalna muche, duza czarna kosmata nimfe na haku 6. Podaje tego kosmacza w nurt troche bez przekonania i juz w pierwszym dryfie mam mocne targniecie szytowka. Ryba wychodzi do powieszchni i trzesie lbem a potem robi kilka ladncy odjazdow i mlynow. Po kilu minutach jednak mam ja juz w podbieraku, ladny samczyk browna ale dosc maly tylko 68cm ale zazarl muche az po skrzela. Fotka i po krotkiej reanimacji ryba odplywa. Ide w gore rzeki przez lesny odcinek ale niestety nie widze zadnych ryb na moich ulubionych miejscowkach. Spotykam ryby dopiero na polu golfowym gdzie juz w pierwszym rzucie na mala czarna cos mi siada. Ryba najpierw trzesie lbem, robi pare mlynow i potem splywa w dol rzeki. Jestem przyjemnie zakoczony bo jest naprawde waleczna jak na browna. Laduje ja w plytkiej zatoczce i tym razem to samica ale znowu maluszek bo tylko 65cm. Fotka, do wody i ze jest juz ciemno to zwijam manele i na skroty przez chaszcze ide do auta. Niestety jak sie przez nie przedzieralem gubie aparat co na jaw wychodzi dopiero w domu. Nie szkoda mi tyle apartu bo byl tani i po ostaniej kapieli i tak juz dogorywal ale fotki z rybami przepadly. Na drugi dzien w sobote jestem nad woda o 2giej. Parkuje pod zapora i schodze w dol do pola golfowego. Na porohach spotykam Tadka. Przy mnie na woblera siada mu maly sczupaczek ok 25cm. Gadamy chwilke ,opowiada mi ostatnich przeprawach ze steelheadami w Indianie no i troszke sie nakrecam. Fajnie jest lapac browny bo sa duze i ladne ale jesli chodzi o walecznosc to do steelhadow sa jak Golota do Adamka. Dochodze do miejsca gdzie wczoraj zlowilem rybe i zamiast lowic przez nastepne pol godz szukam aparatu. Gdy tak przeczesywalem habezie nagle dostrzegam w wodzie grubego browna. Stoi na plyciznie zaraz przy brzegu. Powoli biore wedke i klade mu nimfe tuz przed pysk. Jiguje i przeciagam wzdkoz pyska kilka razy, nagle czuje opor, zacinam i ryba powoli odplywa i zaczyna spokojnie krazyc. Na szczescie zanim zdazyla wejsc w nurt zgarniam ja w podbierak. Ta jest troche wieksza bo jest grubasna i ma ok 72cm. Niestety apartu nie znalazlem :( .
Dzisiaj melduje sie nad rzeka juz o 11 (znowu) z nowym aparatem. Woda jest juz niska i klarowna. ale jest dosc zimno. Niestety rybki gdzies wcielo, na calym lesnym odcinku mam tylko jednego sploszonego browna, a na polu golfowym nie widze ani ogona. Wracam sie ponizej wylegarni. Jako ze woda jest czysta zmieniam przypon na cienszy co okazuje sie bledem bo juz w pierwszym rzucie siada mi duzy i gruby srebniak. Kilka szalonych mlynow i przypon strzela jak nitka. Wkurzony ide powyzej wylegarni na moje tajne miejsce i znowu skradam sie do ladnej trocki ktora siedzi powyzej przelewu. Niestety moje indianskie podchody sa zniweczone przez podla kaczke :angry: ktora splywajac ploszy mi rybe. Nie koncze jednak dzisiejszego dnia o kiju bo w jednym dolku udaje mi sie zlowic malego pstrazka. Ostatnie pol godz katuje jescze przelew ponizej wylegarni jednak bez rezultatow. Dzisiaj bo bylo prawdopodobnie moje
zakonczenie sezonu 2009. Jutro ma juz byc w Wisonsin sniezyca a w czwartek zapowiadaja tegie mrozy. Takze byle przeczekac do wiosny lub chociaz do najblizszego ocieplenia.

#579 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 08 grudzień 2009 - 12:15

Archie,
Dzięki za relację! Rzekę można nazwać - rzeką utraconych aparatów :D


Pozdrawiam
Remek

#580 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 10 grudzień 2009 - 19:11

Dzis nadszedl grozny podmuch z polnocy -15 C z wiatrem ...popaduje z przerwami snieg . W weekend ma byc minimalnie na plusie . Wieczorem wstawie kilka zdiec z poczatku grudnia Tadka z steelheadami .




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych