#41 OFFLINE
Napisano 13 luty 2013 - 22:06
#42 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 07:17
No cóż jak widać z tej dyskusji zawsze byli, są i będą tacy, którzy dbają o sprzęt i tacy, dla których jest on zwykłym przedmiotem użytkowycm. W ten sposób każdy pozostanie przy swoim zdaniu i dobrze bo na ryby nie chodzimy po to aby się stresować, ale po to aby odpocząć.
Ale tak naprawdę to na rynku brakuje mi precyzyjnie wykonanych pokrowców (pudełek) na szpule zapasowe, które bez nich się brudzą w wędkarskiej torbie i trzeba je pakować w foliowe torebki. Pomimo iż Daiwa, Shimano i inni produkują pokrowce na dwie zapasowe szpule, to tak naprawdę do żadnego modelu one idealnie nie pasują (albo są za małe albo za duże).
Z nostalgią wspominam legendarnego Mitchella 300, który nie tylko układał na szpuli żyłkę najrówniej ze wszystkich mi znanych kołowrotków, to jeszcze każda z dwóch zapasowych szpul była zapakowana w idealnie dobrane wymiarowo plastikowe pudełko. A było to ponad 40 lat temu.
Pozdrawiam
- jankrobath lubi to
#43 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 10:45
Z nostalgią wspominam legendarnego Mitchella 300, który nie tylko układał na szpuli żyłkę najrówniej ze wszystkich mi znanych kołowrotków, to jeszcze każda z dwóch zapasowych szpul była zapakowana w idealnie dobrane wymiarowo plastikowe pudełko. A było to ponad 40 lat temu.
jeszcze niedawno widzialem jakies ostatnie niedobitki tych kolowrotkow, w hiszpanskim sklepie online, niestety adresu nie zachowalem, ale moge poszukac, jezeli taka potrzeba
#44 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 11:23
Se okleiłem dwie . Ciekawość mnie zżera, jak długo to wytrzyma. Pewnie długo, bo na razie Stelki w gablotce pomieszkują a ja wciąż z tym rzęchem, z wcześniejszych fotek latam
- Guzu lubi to
#45 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 11:25
Dziękuję,
dziś szukałbym modelu 300A, który ma ruchomą rolkę prowadzącą, jeśli jest gdzieś coś na świecie do sprzedania, a ja akurat tego szukam, to na pewno to znajdę.
Niemniej jednak dziękuję raz jeszcze za ofertę pomocy.
Rotor tego kołowrotka obraca się w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara, czyli odwrotnie niż we wszystkich innych znanych mi kołowrotkach, trzeba się do tego przyzwyczaić bo żyłka spada zbyt łatwo z palca w czasie rzutu, ale ja go używałem głównie do angielskiej odległościówki, więc to nie problem.
Pozdrawiam Serdecznie
#46 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 20:25
No cóż jak widać z tej dyskusji zawsze byli, są i będą tacy, którzy dbają o sprzęt i tacy, dla których jest on zwykłym przedmiotem użytkowycm...
Dla mnie jest przedmiotem użytkowym, ale o niego dbam. Zawsze jest należycie użytkowany, konserwowany i zabezpieczony na czas transportu. A że po latach ma nieco odrapaną stopkę i korpus, no cóż, starzeje się razem ze mną...
- popper lubi to
#47 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 20:55
Jakbym miał kręciołek za 2 kółka to bym pewnie też starał sie go chronić przed umyślnym lub też nie zniszczeniem... Na szczęście nie planuję takich zabaweczek.
#48 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 21:17
Nie widzę nic zboczonego w tym ,ze ktos zabezpiecza czyms stopke kolowrotka.Tym bardziej jesli kolowrotek jest po kazdym wedkowaniu odkrecany od wedki.Glupota jest wydac 2 kola na upragniony kreciek i o niego nie dbac.Nie mowię tu o oszczedzaniu go w boju i trzymaniu na polce, tylko o zwykła kosmetyke.Wysuszyc po wedkowaniu,wyczyscic.Chyba,ze kogos stac co roku na nowy model,wtedy moze i piwa nim otwierac.
- mdziam_78 lubi to
#49 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 22:45
Nie widzę nic zboczonego w tym ,ze ktos zabezpiecza czyms stopke kolowrotka.Tym bardziej jesli kolowrotek jest po kazdym wedkowaniu odkrecany od wedki.....................
No, jak już odkręcisz od wędziska, to warto w takie CÓŚ zapakować 062.JPG 38,46 KB 80 Ilość pobrań
#51 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 23:10
A ja mam inne
W domu takie cos :
#52 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 23:15
A w drodze na lowisko i z powrotem takie :
A to powyzej pokazane wkladam sobie potem w takie :
Ale stopek nie oklejam bo nie musze - na splawikowki z metalowymi uchwytami nie lowie
Pozdrawiam
#53 OFFLINE
Napisano 14 luty 2013 - 23:43
Ja śmiał się nie będę z tych co owijają w trosce o wygląd-wolny kraj.Ale manewr owijania taśmą stopki również stosowałem gdy kołowrotek/stopka luźno leżał w zamku, była też druga strona medalu ,czyli zdarzało się że kołowrotek/stopka był jakiś za duży do uchwytu -wtedy szlifierka i ognia i jakoś jak sprzedawałem dwa czarnuchy po takim zabiegu szlifierskim stopki ,to dostałem tyle ile chciałem .Po jakimś czasie również zacząłem używać szlifierki do skracania luźnych stopek .....bo mnie ta taśma i inne takie najzwyczajniej w..wiały.
#54 OFFLINE
Napisano 15 luty 2013 - 07:10
Dbać o sprzęt wypada niezależnie czy dało się 300zł czy 3000zł, zdrowy rozsądek podpowiada,aby nas później nie zawiódł na łowisku.
Guzu zaprezentował dbałość o sprzęt - nie ma prawa upadku ewentualnie innych przypadłości podczas transportu.
Często przewożone wędki za siedzeniem w aucie bez tuby, później zdziwienie "o patrz podczas rzutu szczytówka się złamała".
Po skończeniu łowienia zakręcone hamulce, później zdziwienie - kiepsko działa .
#55 OFFLINE
Napisano 15 luty 2013 - 08:06
Często przewożone wędki za siedzeniem w aucie bez tuby, później zdziwienie ....
Z tubą przewożone też potrafią szkód narobić, zwłaszcza gdy sąsiadują na tylnej kanapie z lepkimi łapkami naszych pociech. Ani się człowiek spostrzeże gdy na światłach usłyszy – „popatrz tato, mam lunetę” i gdy z ciekawości głowę w stronę młodego wynalazcy obróci, dostaje centralnie między oczy spodem tuby, aż wędki radośnie zagrzechocą. Co do owijania, bądź zaniechania owijania stopek kołowrotka, to przyznam się, owijałem, owijać przestałem, gdy powstały bardziej przyjazne, mniej skrobiące lakiery na stopkach, uchwyty kołowrotków.
- Guzu lubi to
#57 OFFLINE
Napisano 15 luty 2013 - 20:06
To stary pokrowczyk. Kiedyś go nadpalilem/nadtopilem. Może nawet papierosem? Nie pamietam.
Zabezpieczyłem distalem. Trzyma jak łata juz z 15 lat (tyle jak nie palę będzie) a wyglada, jak ...... wyglada
Użytkownik popper edytował ten post 15 luty 2013 - 20:09
#58 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2017 - 21:44
witam, czy ktoś naklejał oryginalną ochronkę na stopkę?
jak to się spisuje?
nie ma problemu z późniejszym odklejeniem?
nie trzeba zmywać zmywaczem do paznokci jak coś, nie zostawia śladów?
dziękuję
#59 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 00:41
Użytkownik pepe17 edytował ten post 09 listopad 2017 - 00:44
- bumech lubi to
#60 OFFLINE
Napisano 09 listopad 2017 - 05:21
Spisuje się dobrze, ale szelest odstających końców naklejki trochę może denerwować. Można przyciąć te odklejające się rogi. Być może ja nie nakleiłem tego jak należy Schodzi bez problemu , nie zostawia żadnych śladów. Razem z tą ochronną zeszła mi ze stopki okrągła srebrna naklejka.
dzięki pepe
o to mi chodziło
pozdro
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: kołowrotek, tuning
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych