Cześć,
W centrum "mojego" miasta wczesną wiosną ma miejsce pewien proceder który wymaga stanowczych działań. Mianowicie klenie idąc w górę rzeki z zimowisk zatrzymują się przed tzw "wodospadem", wyżej już niestety nie mogą i tutaj właśnie odbywają tarło wtedy jednak wkraczają do akcji Panowie przepływanka wyławiając je dziesiątkami.
Wraz z kolegą Guciolucky postanowiliśmy nieco przedłużyć życie tych ryb w maksymalnie już eksploatowanym ekosystemie. Pojawił się pomysł umieszczenia w rzece na odcinku 30-40m sporych gałęzi mających utrudnić wędkowanie w tym miejscu ale to działanie prawdopodobnie na dłuższą metę nie zadziała, odrobina linki z kotwicą i po sprawie...
Co robić? Może ktoś z kolegów ma jakiś ciekawy pomysł?
Pozdrawiam
Sławek