Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

przelotka "startowa"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6190 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 25 luty 2013 - 08:27

Ja do krótkich 10-12 lb, które z założenia nie mają być dalekosiężne daję Y20 w odległości 60+ od krawędzi DPS-a (tzn. łączenia DPS-a z fore). W praktyce jest to 61-64cm. Dla kręciołka 2000-2500 to w zupełności wystarczy, stożek zgrywa się z nim poprawnie. Ale nie stosuję Y20, Y12, Y8L, tylko Y20, Y10, L7. Przy takiej rozmiarówce można uzyskać praktycznie idealne, współśrodkowe ułożenie pierścieni. W lekkim i krótkim kijku "szybki" stożek na dwudziestce pozwala na bardzo lekkie uzbrojenie szczytu i wycieśnięcie maksa z dynamiki kijka bez stosowania K-concept, który nie każdemu musi sie podobać.

 

Nie dyskwalifikowałbym jednak stożków na Y20 również do dłuższych, wielkorzecznych konstrukcji. Moja pstrągówka 227cm jest tak zbrojona i miota całkiem daleko, choć fakt, że ja nie stosuję mikrowobków...


Użytkownik krzysiek edytował ten post 26 luty 2013 - 07:34

  • TomekSudety lubi to

#22 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5361 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 25 luty 2013 - 19:07

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić stosowanie do tego blanku żyłki 0,26 mm, w szczególności przy stosowaniu przynęt o masie 4g.

Pozdrawiam

Stosuję taką żyłkę gdy łowię w ciasnych warunkach w okolicy zwalisk i to nawet do kijów 10lb,- kij to spokojnie wytrzyma a dzięki temu nie trzeba stosować plecionki przez którą można porozginać kotwicę w 4-5cm wobku ;) . Po to jest taka żyłka, która jednak się trochę rozciąga i to wystarcza, żeby wyjąć dużego pstrąga ze zwaliska na siłę.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 25 luty 2013 - 19:08

  • bartkano lubi to

#23 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 25 luty 2013 - 19:12

Stosuję taką żyłkę gdy łowię w ciasnych warunkach w okolicy zwalisk i to nawet do kijów 10lb,- kij to spokojnie wytrzyma a dzięki temu nie trzeba stosować plecionki przez którą można porozginać kotwicę w 4-5cm wobku ;) . Po to jest taka żyłka, która jednak się trochę rozciąga i to wystarcza, żeby wyjąć dużego pstrąga ze zwaliska na siłę.

Pod warunkiem, że kij 10lb utrzyma takiego kabana zaciętego blisko zwaliska :)  :) .



#24 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5361 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 25 luty 2013 - 19:15

utrzyma,- jak się nie bać że trachnie ;)  10lb Hardym tak łowilem i 12lb Seekerem nie było problemu.

Najczęściej jak kij wygina się w kółko to sramy w portki i jest po zabawie, ale jak olać strach przed uszkodzeniem ukochanej zabawki to się dopiero okazuje co ona potrafi...


  • Guzu, robbox4 i jbk lubią to

#25 OFFLINE   ms80

ms80

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 449 postów
  • LokalizacjaPomorskie
  • Imię:Michał

Napisano 25 luty 2013 - 20:16

Jeżeli blank projektowany na 10lb, to żyłka czy plecionka 10lb, musi wytrzymać :). Dla przykładu taka Berkley Trilene XL 10lb ma średnicę 0,28.

 

Ja kij na blanku 10lb, który własnoręcznie zbroiłem, też zacząłem od przelotki Y20 od strony kołowrotka i wobki latają świetnie.


Użytkownik ms80 edytował ten post 25 luty 2013 - 20:27


#26 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9513 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 25 luty 2013 - 20:54

Jest Y20, Y12, Y8L przy czym pierścień startowej 65 cm od krawędzi DPS-a



#27 OFFLINE   MieczysławS

MieczysławS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 727 postów
  • LokalizacjaSiedlce

Napisano 26 luty 2013 - 07:16

Zwykle zbroiłem jak Waldek, ale propozycja Krzysztofa w szczególności w odniesieniu do krótkich wędek warta jest szczegółowego rozpatrzenia.

Szkoda tylko, że nie mam nigdzie w pobliżu takich ryb jakie łowi Arek do testowania sprzętu.

Pozdrawiam



#28 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6190 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 luty 2013 - 07:36

Zwykle zbroiłem jak Waldek, ale propozycja Krzysztofa w szczególności w odniesieniu do krótkich wędek warta jest szczegółowego rozpatrzenia.

Szkoda tylko, że nie mam nigdzie w pobliżu takich ryb jakie łowi Arek do testowania sprzętu.

Pozdrawiam

 

Ze szczególnym naciskiem na słowo krótkich. W dłuższych konstrukcjach nie trzeba aż tak się "spieszyć" ze stożkiem, jest trochę dalej do szczytówki  ;)



#29 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5361 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 26 luty 2013 - 07:39

Ten mój opis i spostrzeżenia dotyczyły jednego z polskich łowisk, na którym po raz pierwszy się o tym przekonałem i potem stało się to normą wszędzie gdzie łowię, a suma tego typu doświadczeń ośmiela mnie do tego żeby powiedzieć "takie rzeczy" na forum.

Ogólny "truizm" jaki mogę w tej sytuacji podać to,- 'obyśmy zawsze tylko łowili takie duże ryby jak dobry mamy sprzęt" a nad woda najczęściej obserwuje sie takie obrazki, że jak się komuś wygnie tylko trochę mocniej kij przy średniej rybie (np sandaczu ok 80cm, pstrągu 45cm, boleniu 70cm itp) które i tak łowi raz na jakiś czas bo norma są odpowiednio 60-ki, 30-ki, 50-ki,  to zaraz narzeka że wędka za słaba i pędzi zrobić nową :lol:  :lol:  :lol:  Tak w wędkarstwie jak i w tzw życiu,- nie doceniamy tego co mamy....

 

Sory Waldek, że zaśmieciłem Ci Twój wątek, ale ponieważ wyboru już dokonałeś i pewnie będzie Ci dobrze służył ,- to sobie trochę pozwoliłem -_-



#30 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6190 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 luty 2013 - 09:14

W sumie OT, ale na temat OT Rheinanglera.


W zeszłym roku dłubałem potoki IP842 12lb. Do tego żyłka Strofta 0,22, bo woda była kamienista, bałem się przetarć, a ryby spore i waleczne. Kij
giał się w chińskie osiem, ale wytrzymywał to śpiewająco. Ryby 60+ też by zdzierżył. Największe pięćdziesiątaki robiły odjazdy po kilkadziesiąt metrów. Miałem jednak wrażenie, że (mimo braku obaw o blank) w niektórych momentach, kiedy ugięcie kija było największe, dolnikowi brakowało już trochę amortyzacji, nie neutralizował szaleństw ryby przy mocno naprężonej lince tak, jakbym tego oczekiwał. Inna sprawa, że wtedy rolę amortyzatora przejmowała na siebie dość gruba żyłka.


Podobnie miałem wrażenie, że przy braniach z największej odległości miał problemy z zacinaniem, ale wynikało to raczej z długości, niż z mocy. Dlatego do jeziorowego łowienia potoków z rzutu na trociowe przynęty wybrałem teraz kijek 2,70m 12lb z mocnym dolnikiem. Ma dość finezji w szczycie i power żeby zaciąć. IP842, jako bardziej manewrowy, zostawiam na rzeczki.


To chyba jest trochę tak, że przy określaniu koniecznego minimum mocy dla blanku musimy brać pod uwagę, jakie ryby będziemy łowić przeciętnie. W
przeciwnym razie wpadniemy w „spiralę zbrojeń” ;)



#31 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5361 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 26 luty 2013 - 14:50

Krzyśku,- twoja wypowiedź dopełnia mojej nieco zbyt ogólnej tezy :) dzięki!