Marcin- jeśli chodzi o szperacz to ten ma dla mnie dwie duże zalety- raz, że jest zasilany z gniazda zapalniczki, dwa- montowany na takiej szybkozłączce, po pływaniu mogę go schować albo zabrać do domu (łódź stoi na wodzie), żeby nikt go nie "pożyczył" w nocy.
Bartek- mały silnik to rezerwa, uznaję za konieczność tam, gdzie pływam; spory labirynt wodny i wiele miejsc, które poza sezonem letnim są mocno odludne. Jakby mnie w takim miejscu zwiódł główny silnik to bez rezerwy miałbym "ciepło"
biesbosch.jpg 97,37 KB 115 Ilość pobrań