Byłem wczoraj na kilka popołudniowych godzin w Jońcu. Wygoniony przez kajaki na mikro odnogi wyciągnąłem około 10 małych i średnich okoni. Kilka dni wcześniej trafiłem jegomościa ze zdjęcia. Wszystkie jako przyłowy na bzyka. Założenie twisterka po kilku rzutach kończy się obcinką. Woda niska, coraz bardziej klarowna, roślinności również coraz więcej.
Koledzy, od kilku tygodni nie mogę namierzyć kleni, ktoś ma pojęcie gdzie ich szukać? Nie chodzi mi o konkretne miejscówki, ale sugestię typu. W kwietniu łowiłem powtarzalnie kluski na rafach, głównie na napływach. Od tamtej pory odbijam się od ściany niezależnie od przynęty (próbowałem smużakami, bzykami, jugo cf i kilkoma innymi).
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka