Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kolejna dyskusja o C&R, tym razem ze szczupakiem w tle ...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 29 sierpień 2007 - 15:26

Super rybka,napewno ma 10kg.Zdjęcie jak wypuszczasz szczupca powinni obejrzeć wszyscy mięsiarze zabierający do domu wszystko co przypomina rybe.Niedawno wyholowałem podobnego(troche krótszego-100cm),jak go wypuszczałem myślałem,że inni wędkarze mnie zlinczują.Byli tacy co chcieli nawet kupić,moja odpowiedż:nie stać cie człowieku.TO JEST POPROSTU SMUTNE.
A jak na wypuszczenie rybki zareagowali inni wędkarze?Mam nadzieje ze trochę inaczej niż w moim przypadku.
WIELKIE GRTULACJE
POZDRAWIAM



Nie ma się czym przejmować - postępujesz właściwie - wypuszczając każdą rybę - ja tak robię i mam gdzieś komentarze innych, którzy pukają się w czoło na widok wypuszczanych ryb Tak trzymaj :D

#2 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2423 postów

Napisano 29 sierpień 2007 - 21:56

Niestety, nagminne jest ze wedkujacy opodal na wypuszczenie okazu reaguja nerwowo...skad taka chec mordu?? :( Chyba tylko stad ze oni nad wode po mieso ida i nie moga odzalowac, ze to nie im, a jakiemus idiocie, co ryby wypuszcza... :angry:

#3 OFFLINE   @slider@

@slider@

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2730 postów

Napisano 29 sierpień 2007 - 22:18

Niestety, nagminne jest ze wspólwedkujacy na wypuszczenie okazu reaguja nerwowo...skad taka chec mordu?


Hmmm słucham.... :unsure: Jesli ten tekst jest wzrocony do mnie wiec chcialbym powiedziec ze ja wypuszczam wszystkie ryby złowione przez mnie.


Wczoraj mialem taka sytuacje gdyz te lowisko gdzie ja lowie w tym roku jest oblegane przez wedkarzy lowiacych wylacznie prawie na zywca. Spotkalem wedkarza wlasnie lowiacego na zywca i w tej chwili
mial branie gdy ja bylem byl to szczupak okolo 50cm po jego reakcji
wywnioskowalem ze chce ja KILL!!! :angry: Gdy chacialem mu do tego zakutego
pystego łba uswiadomic zeby go nie bral do domu, zeby nie byl taki sam jak inni.Poniewaz z tych stawow za kilka lat nic nie pozostanie. No coz pan troche sie zdenerwowal gdyz chcialem chcialem mu zabrac kolacje :unsure: i poszedl w moja strone ciag slow
nie milych :angry:

Taki jest juz los, ze w jednym miescu cos sie rodzi a w drugi umiera



Pozdrawiam
Slider

#4 OFFLINE   abarth7

abarth7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 588 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 30 sierpień 2007 - 14:12



Nie ma się czym przejmować - postępujesz właściwie - wypuszczając każdą rybę - ja tak robię i mam gdzieś komentarze innych, którzy pukają się w czoło na widok wypuszczanych ryb Tak trzymaj :D[/quote]


Tak trzymam,i będe trzymał,nigdy się to nie zmieni,zawsze będe wypuszczał ryby.Zastanawia mnie jedna rzecz.Żeby złapać sobie obiad każdy mięsiarz musi kupić sobie wędkę,kołowrotek itd.Taki zakup to wydatek minimum 150-200 zł.Za te 200 zł tacy ludzie mogliby przeciez isc sobie do centrali rybnej i kupić pare kilo ryb.My normalni wędkarze byśmy się nie wkurzali,oni by się najedli,jak to się mówi wilk syty i owca cała.
POZDRAWIAM

#5 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 30 sierpień 2007 - 18:08

[quote]


Nie ma się czym przejmować - postępujesz właściwie - wypuszczając każdą rybę - ja tak robię i mam gdzieś komentarze innych, którzy pukają się w czoło na widok wypuszczanych ryb Tak trzymaj :D
[/quote]


Tak trzymam,i będe trzymał,nigdy się to nie zmieni,zawsze będe wypuszczał ryby.Zastanawia mnie jedna rzecz.Żeby złapać sobie obiad każdy mięsiarz musi kupić sobie wędkę,kołowrotek itd.Taki zakup to wydatek minimum 150-200 zł.Za te 200 zł tacy ludzie mogliby przeciez isc sobie do centrali rybnej i kupić pare kilo ryb.My normalni wędkarze byśmy się nie wkurzali,oni by się najedli,jak to się mówi wilk syty i owca cała.
POZDRAWIAM[/quote]

No właśnie - w tym problem - zamiast iść do rybnego, mordują ryby na łonie natury :/ Ostatnio byłem świadkiem przykrego zdarzenia - właśnie tzw. mięsiarze na moich oczach wyciągali z Wisły sandacza za sandaczem - były wśród nich takowe po 30 cm - zamiast do wody, pakowali do torby :/ Widok żenujący, aż chciało mi się zwrócić im uwagę, to jednak po chwili obserwacji zrezygnowałem z tego zamiaru - ich było 3 ja sam i w dodatku odcinek Wisły w okolicach Saskiej Kępy w Warszawie - lepiej nie podskakiwać - cóż, taka jest rzeczywiśtość :/ Zdarzenie miało miejsce około 18 sierpnia od 4:00 rano ( o tej porze już się zjawiłem nad wodą)

#6 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 03 wrzesień 2007 - 03:43

}}Zastanawia mnie jedna rzecz.Żeby złapać sobie obiad każdy mięsiarz musi kupić sobie wędkę,kołowrotek itd.Taki zakup to wydatek minimum 150-200 zł.Za te 200 zł tacy ludzie mogliby przeciez isc sobie do centrali rybnej i kupić pare kilo ryb.My normalni wędkarze byśmy się nie wkurzali,oni by się najedli,jak to się mówi wilk syty i owca cała.{{

Pirania, normalny wędkarz to taki, który łowi i zabiera. To, co my robimy jest nowym, na razie dziwnym pomysłem i nie ma co psioczyć na normalnych ludzi, że pukają się w czoło.
Przyczynowość tego rodzaju, że ktoś wydaje kupę forsy na sprzęt, by złowić sobie obiad jest małoprawdopodobna - prawie niemożliwa. Kupują sprzęt, bo pasjonuje ich łowienie, a zabranie ryby, pochwalenie się nią znajomym, rodzinie, zjedzenie jej jest dopełnieniem. Często - nie zawsze - jest odwrotnie: nie kupią ryby, bo nieprzepadają, a te złowione zjedzą właśnie dlatego, że własnoręcznie złowili - sam taki byłem.
Do wszystkich: nie stosujcie takich zabiegów promując swój pomysł wypuszczania ryb, bo poodwracają się od was średniointeligentni ludzie, z których żaden nie lubi być ofiarą prymitywnej indoktrynacji. Róbcie to ładniej i mądrzej, bo ja na przykład mam ochotę pod waszym wpływem zacząć zabierać ryby (a łowię ich sporo) i wasze metody przyniosą skutek odwrotny do zamierzonego. B)


#7 OFFLINE   sochun

sochun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 171 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 03 wrzesień 2007 - 09:46

No nie mów @Pike, że taki wpływ może mieć ktoś na Ciebie :lol:

Pozdrawiam.

#8 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 03 wrzesień 2007 - 13:42

Jak boga kocham, Sochun. Złowiłem dziś dwa szczupaczki, takie po pięćdziesiąt parę centymetrów, i gdy były na agrafce rozważałem czy nie poukręcać im łbów, celem zamanifestowania, że solidaryzuję się z wolnymi, normalnymi ludźmi, przeciwko prawdziwym wędkarzom, jedynie słusznym poglądom i takim tam. Żal mi się zrobiło cymbałów, co to dały się nabrać na kopytka więc uwolniłem, ale chodziło mi to po głowie.

http://www.fotosik.p...a879deb6f3.html
http://www.fotosik.p...0bc4141fac.html

Pozdrawiam Cię.


#9 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 wrzesień 2007 - 13:56

Czy ja jestem w błędzie czy przetrzymywanie żywych ryb na agrafce jest zabronione?

#10 OFFLINE   piotr zamiara

piotr zamiara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 wrzesień 2007 - 13:58

Wczoraj na Zegrzu złowiłem szczupaka 66 cm i 1,9 kg i go zabrałem. Jakoś nie mam wyrzutów sumienia, że go potem zjadłem... głównie dlatego, że był to pierwszy wymiarowy szczupak w tym roku! Z całą pewnością - gdybym złapał nastepnego, to bym go wypuścił...

Czy jestem złym człowiekiem?

#11 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:02

Tak, jest zabronione, ale mam spore dochody i stać mnie na mandat (prócz uwiązywania szczupaków jeszcze przekraczam prędkość, co ludziom świętszym od papieża pewnie też wydaje się zbrodnią), a szczupak na agrafce jest niemalże na wolności i uwalniany jest w świetnej formie.
Niezabronione jest zjadanie złowionych szczupaków, co pod wpływem chorych ludzi kiedyś zacznę czynić. :lol:
PS
Piotr, tak trzymaj: jak masz ochotę zjadaj, a jak masz ochotę uwalniaj. Jak każdy niegłupi tudzież wolny człowiek niecierpię depozytariuszy miary i wagi. B)

#12 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:10

Tak, jest zabronione, ale mam spore dochody i stać mnie na mandat (prócz uwiązywania szczupaków jeszcze przekraczam prędkość, co ludziom świętszym od papieża pewnie też wydaje się zbrodnią), a szczupak na agrafce jest niemalże na wolności i uwalniany jest w świetnej formie.
Niezabronione jest zjadanie złowionych szczupaków, co pod wpływem chorych ludzi kiedyś zacznę czynić. :lol:
PS
Piotr, tak trzymaj: jak masz ochotę zjadaj, a jak masz ochotę uwalniaj. Jak każdy niegłupi tudzież wolny człowiek niecierpię depozytariuszy miary i wagi. B)

Fakt osiągania sporych dochodów jako powód do nieprzestrzegania przepisów to dosyć karkołomna logika. O swoich dochodach informuj fiskusa, a tutaj szanuj zasady narzucone przez właściciela i administratorów forum. Jedną z nich jest C&R a drugą przestrzeganie amatorskiego regulaminu połowu ryb.
A swoją drogą szczupaczki bardzo ładne.
Pozdrawiam,
P.

#13 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:12

Oczywiście, Sławku. Dlatego tu jeszcze jestem, że podoba mi się pomysł uwalniania; bo chciałbym kiedyś złowić szczupaka 101cm, a najłatwiej byłoby mi to zrbić, gdyby więcej ryb było uwalnianych etc. Ja mówię o metodach, o indoktrynacji (prymitywnej), o tym, że normalny człowiek, który ma własny punkt widzenia buntuje się, gdy przedstawia się go jako nienormalnego; buntuje się, gdy ktoś wie za niego, co jest dobre, co złe, co moralne, co nie, co krótkowzroczne a co -daleko. Takie metody mogą podziałać na prostaka - nieprostak zaczyna się buntować i skutek jest odwrotny do zamierzonego. Chyba, że chcecie mieć w środowisku samych podatnych, bezmyślnych, ubezwłasnowonionych. To tyle.
PS
Explorator - właśnie o tym pisałem: nie mów ludziom (przynajmniej takim jak ja), kogo o czym mają informować i w ogóle, co mają robić a czego nie. Chyba, że kolegom.

#14 OFFLINE   piotr zamiara

piotr zamiara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:13

Ten ustawowy zakaz używania agrawek jest lekko debilny... jak przetrzymać złowioną rybę w czasie trolowania? Ciągnąć za sobą przez parę godzin trolowania siatkę ze szczupakiem?

Chociaż argument, że ryba na agrawce świetnie znosi holowanie za łodzią i wręcz to uwielbia - jest przesadne... jednego szczupaka tak wzdęło od napompowanej do brzucha wody, że zrobiło mi się głupio...

Moja rada jest taka: trzeba się zdecydować, czy brać rybę - i wtedy ją w łeb... znaczy po bożemu, albo wypuścić... no i jest wtedy problem, co robić z kolejnym większym (jak się ubiło już regulaminową ilość) - czy wypuścić gada, czy reanimować jednego mniejszego przedwcześnie zgasłego?

#15 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:16

Powtórzę to co napisałem w wątku o szczupakach a co bardziej pasuje tu:

Słuchajcie bo chyba nie rozumiecie o co tu chodzi.
Nikt tu nikomu nie zabrania korzystania z forum w przypadku gdy ktoś zabierze rybę w zgodzie z regulaminem. Jednak pomyślcie trochę bardziej naprzód - tak poza swoje widzenie świata. Adept spinningu szuka w internecie wszelkich informacji o początkującej pasji. Uczy się też poprzez naśladownictwo.
Czy tak trudno zrozumieć, dlaczego ideą portalu i forum jest propagowanie c&r? Otóż ów adept widząc skwierczącą patelnię - będzie takie zachowanie powtarzał - bo tak się robi. Widząc natomiast wypuszczaną rybę zareaguje tak samo - wypuści. Etap świadomych i przemyślanych działań jest jeszcze przed nim.
Stan naszych wód jest taki, że killowania ryb uczyć nie trzeba a wypuszczania i owszem - bo to takie nienaturalne.
Dlatego we własnym również imieniu proszę - nie przechwalajcie się tym, że coś zabraliście - pokazujcie, że coś wypuściliście.

#16 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:17

Nie oceniajmy prawa tylko je przestrzegajmy albo dążmy do zmiany przepisów.
Np. polska norma dla kierowców 0,2 promila też jest debilna - bardziej mi się podoba norma z Irlandii (0,8 promila), ale jeżdżę po polskich drogach i obowiązuje mnie lokalne prawo.
Szczupak choć podobny do krokodyla nie jest gadem
Pozdrawiam,
P.

#17 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:22

@Pike, czy mozesz mi wytlumaczyc zasadnosc przetrzymywania takich siusiakow na agrafkach?
Pozdrawiam

#18 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:36

Powiem Wam tak:
Nie mam w swoim środowisku wędkarzy, ale poznałem tu i ówdzie kilku - czasem wybieramy się razem na ryby. Jak na moją okolicę mam więcej szczęścia niż inni, więc robię wśród młodych za autorytet. Uwalniam i nigdy nie mądrzę się, jakie to wysokie, jakie szlachetne; gdy pytają mnie dlaczego to robię, odpowiadam różnie, ale nigdy nie dyskredytując ich, którzy zabierają. Powoli zaczynają mnie naśladować. To zazwyczaj studenci, licealiści - ludzie inteligentni - których nie da się nakłonić do naśladowania dyskredytując. Sławku: ja cały czas z uporem ganię metody, a nie ideę. B)

#19 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:41

Pike to nie gań metody wyrzucając przy okazji ideę bo niewtajemniczeni przeczytają to co chcą. Po prostu prywatnie podyskutuj - więcej zdziałasz :D

#20 OFFLINE   casso

casso

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 256 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 03 wrzesień 2007 - 14:43

Nie wypowiadałem się nigdy na tym forum na temat wypuszczania złowionych ryb, ale zawsze musie być ten pierwszy raz.

Powiem tak. Nie mam nic przeciwko zabieraniu złowionych ryb zgodnie z regulaminem. Uważam, że każdy ma do tego prawo. Tak samo jak każdy ma prawo do wypuszczania złowionych wymiarowych ryb, a to czy z tego prawa korzysta czy nie to już jego indywidualna sprawa. Świadomy wędkarz powinien zdawać sobie sprawę z tego że zabieranie wszystkich złowionych ryb nie wróży nam świetlanej przyszłości, niestety. Taki świadomy wędkarz ma czasami wątpliwości, czy jego działanie ma jakikolwiek sens skoro zalicza się do garstki tych którzy zwracają rybie wolność. Nie ma się co oszukiwać, że sens ma, ale póki co, tylko czysto ideologiczny. Dla mnie wypuszczenie ryby to zwrócenie jej wolności, to tak jakby podziękowanie dla niej za stoczoną walkę. Nie łudzę się tym, że jeśli będę wypuszczał ryby to przyczynię się do wzrostu ich populacji. Jeszcze nie teraz, nie w tym pokoleniu. Wierzę jedynie w to, że bedzię nas, tych idealistów, więcej i kiedyś nasze dzieci, wnuki, prawnuki będą nam za to wdzięczne.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych