Boleniówki w tym sezonie pewnie będą w mocno okrojonych ilosciach. Natomiast, od pewnego czasu priorytetem są duże przynęty na szczupaki, i w tym kierunku chcę się rozwijać. Na pewno nadal będę robił pływajace woblery na duże rzeki. Takie klasyczne, drobiące uklejeki. Czuje, że w tym sezonie woda na Wiśle długo będzie utrzymywała wysokie stany, wiec napewno tego typu woblery będą numerem jeden przy zalanych trawach, wejściach do starorzeczy, ujściach niewielkich rzeczek etc. darząc praktycznie wszystkimi gatunkami; od grubego sandała, szczupaka, bolenia, na sumach włącznie skończywszy. Na te ostatnie robię obecnie specjalną edycję Panica 9 i 10 cm, na stelażu z drutu 1,0 mm.
W międzyczasie bedę starał się robić trochę pstrągówek, bo to wdzięczny temat